ďťż

"KTO JEST KIM?" - tu krótko przedstawiamy się...

Pary_anime

Witajcie!
Oto nasze nowe, ucywilizowane, forum organowe.
Tak na wstępie, aby nam się lepiej dyskutowało, proponuję, aby każdy, kto się zarejestrował, lub zarejestruje, powiedział w tym miejscu kilka słów o sobie.
Mam na imię Tomasz, od 1999 roku organistuję, lubię prawo i historię, prawo studiuję, historię wertuję. Tak się też jakoś w życiu złożyło, że zostałem założycielem tego forum...
Więcej o mnie można dowiedzieć się tutaj .
Zachęcam do stworzenia miłej rodzinnej atmosfery!


Podobnie jak Czcigodny Admin (a od jakiegoś czasu już tylko tzw. "Ojciec Założyciel"), pozwole sobie przedstawić się na skróty:
http://www.organy.art.pl/organisci.php?org_id=17

O miejscu mej pracy tutaj:
http://www.organy.art.pl/...php?instr_id=14
Szanowni koledzy i kolezanki (z urzedu i zamilowania!)

Nazywam sie Rafal Kobic, uradzony w Anglii (moi rodzice tu zawitali z gen. Andersem), i pelnie funkcje organisty w polskiej parafii w Birmingham, Anglia.

Zauwazylem wasze forum, i jako samouk organista, zawsze i wszedzie jestem gotowy przyjac informacje itd.

Od dwoch lat uczeszczam na tym drugim forum na Yahoo, ale od przybytku glowa nie boli.

Moje zamilowania: organy (nie tylko koscielne), komputery (oczywiscie) i muzyka (bardzo szerokie zainteresowania).

Jeszcze jedno: operujac angielskim komputerem, jest bardzo trudno o polskie tzcionki, tak ze moje posty niestety beda co nieco dziko wygladac. Wybaczcie!

Pozdrowienia dla wszystkich

Rafal Kobic
WITAM wszystkich
mam na imie łukasz mam dwadziescia pare latek pracuje w charakterze organisty od 6 lat w parafii Skawa k. Rabki (małopolska) u ks. Salezjanów. skonczyłem Studium Organistowwskie w Krakowie, oraz studia w Papieskej Akademii Teologicznej wydział. muzyka koscielna fajnie mi, (tylko, zeby to moej wykstałcenies odbiło sie pozytywnie na mojej pensji <marzenia>, studia super, miła rodzinna atmosfera, polecam wszystkim , maja takze super opracowania piesni koscielnych(SPIEWNIK WAWELSKI), troszke drogie, ale ładne harmonizacje, w przystepnych tonacjach,ale warto wydac, jesli ktos ma ochote pokorespondowac, jakies pytania, słuze swa osobą to zapraszam organista@neostrada.pl
POZDRAWIAM WSZYSTKICH ORGANSITÓW, zwłaszcza tych pracujących jak i odpoczywających na wakacjach.


Mam na imię Karolina. Organy pasjonują mnie od dawna. We wrześniu pójdę do 6kl. PSM ( fortepian ). Zazdroszczę wam wszystkim, którzy zaczęliście grać w kościele w wieku 15 lat a nawet wcześniej. Jak można się w to wkręcić?
Szukam harmonizacji pieśni kościelnych, bo dopiero niedawno zaczęłam (samodzielnie)naukę harmonii. Prosze o pomoc. Pozdrawiam wszystkich
Witam wszystkich !!!

Miło mi, że znalazłem to Forum. Prawdę mówiąc, sam myślałem nad tym, żeby
stworzyć takie forum przy swojej stronie internetowej ale jak zawsze - były pilniejsze
prace do wykonania. Tym bardziej ucieszyłem się trafiwszy na tutejsze Forum.
Uważam taką platformę wymiany doświadczeń za bardzo potrzebną.

Dwa słowa o sobie: mieszkam pod Poznaniem, nie jestem niestety muzykiem
z wykształcenia, jako że uczęszczałem na Politechnikę wydział elektroniki .
Organy są moją pasją od 20 lat. Nauczyłem się grać sam przy niewielkiej pomocy
kilku zaprzyjaźnionych osób i 1,5 roku studium organowego we Wrocławiu.
Gram czasami jako "zapchajdziura" w okolicznych parafiach jak już absolutnie nikogo
nie ma z etatowych organistów
Obecnie od 2 lat mam "stałą" posadę w Skokach (niedaleko Poznania) na dwie msze
niedzielne - jeżdżę tam sobie dla przyjemności coby nie zapomnieć jak się gra

Z racji połączenia zawodu wyuczonego i hobby organowego mogę DUŻO powiedzieć
na temat kościelnych instrumentów elektronicznych.
Witam Szanownych Organistow
i wszytkich innych, którzy być może nie są organistami, ale odwiedzają to forum bo organy są dla nich CZYMŚ WAŻNYM.
W wątku tym już dawno nikt nie pisał, ale nadal pozostaje on chyba najodpowiedniejszy na przedstawienie się.
Mam na imię Konrad i jestem takim właśnie 'nieorganistą' (choć gram odrobinkę na instrumentach klawiszowych); organy to temat moich wieloletnich prywatnych dociekań i bardzo chętnie podzielę się w razie potrzeby tym co wiem, choć muszę z góry uprzedzić, że praktyk ze mnie żaden
Z zawodu jestem inżynierem elektrykiem, mieszkam w Wadowicach.
Pozdrawiam Wszysktkich

PS
i dziekuje Administratorowi za ułatwienie rejestracji

Witam Wszystkich Organistów i Organistki! A także sympatyków tego wspaniałego instrumentu!
Mam 36 lat i od 18 prawie lat jestem organistą w nowomiejskiej parafii w Poznaniu. Organy pasjonują mnie....właściwie od urodzenia. Przed mszą chrzcielną niesamowicie wyłem, gdy zagrały organy - już tylko słuchałem z otwartymi oczami. Nie jestem muzykiem - mam wykształcenie techniczne. Grać nauczyłem się pod okiem znakomitego organisty, absolwenta Szkoły Przemyskiej. Z Nim także zgłębiałem tajniki organmistrzostwa i "leczenia" niedomagań instrumentów. Reszty dopełniła praktyka.

Niestety, nie mogę poszczycić się wirtuozerskim obcowaniem z partyturami, jak większość Użytkowników tego Forum. Jestem tylko marnym rzemieślnikiem wykonującym swoją pracę.

Mój "warsztat pracy" to 48 głosowe cyfrowe organy holenderskiej marki Content 2800 z doskonałym, 800 watowym nagłośnieniem Monacor.

Cieszę się, że znalazłem się w tym Forum i mogę wymieniać poglądy i dyskutować w naszej Wielkiej Rodzinie Muzyków Kościelnych. W przypadku nadmiernego gadulstwa proszę o utemperowanie.

Oprócz grania w kościele pracuję na codzień w prywatnej Firmie handlowej w branży elektronicznej.

Pozdrawiam w sposób szczególny Twórców Forum, wszystkich "ziomali" z Wielkopolski, zwłaszcza tych, dzięki którym się tu znalazłem . No, a przede wszystkim całą Grającą Płeć Piękną.

Stan majątkowy : żona, dwójka dzieci.

Śpiewajmy Panu - z radością!
Maciek M.
Witam wszystkich! Pochodzę z Darłowa, na organach gram od pierwszej klasy szkoły średniej. Uczyłem się gry prywatnie. Obecnie ukończyłem studia inżynierskie w Akademii Marynarki Wojennej na kierunku mechanika i budowa maszyn. Nie jestem na stałe związany z żadną parafią, a zazwyczaj gram w http://www.organy.art.pl/...hp?instr_id=301 oraz w http://www.organy.art.pl/...p?instr_id=196. Pozdrawiam wszystkich Koleżanki i Kolegów o wspólnych zainteresowaniach.
Hej,

Miło mi niezmiernie dołączyć do Was. Nazywam się Qba Garbacz, część z Was zna mnie osobiście, część zapewne z innych miejsc w internecie. Pojawiam się dopiero teraz - z powodu przeprowadzki i remontu mieszkania pozbawiony byłem stałego łącza internetowego, a przez dłuższy czas nawet linii telefonicznej. Chcących poznać szczegóły mojego zabawnego życiorysu zapraszam na www.organy.art.pl/garbacz. W skrócie: jestem organistą archikatedry łódzkiej, współtworzę www.organy.art.pl, gram trochę koncertów głównie z żoną, współpracuję z Salezjańskim Liceum Muzycznym w Lutomiersku k./Łodzi. Prócz muzyki moja pasja to telekomunikacja i lotnictwo.
Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów!
Nazywam się Piotr Tomasz Harasimiuk, mam 31 lat i mieszkam (obecnie w Warszawie). Ukonczyłem Szkołę Muzyczną II stopnia "średnią" AMA w Warszawie - organy, fortepian, teoria muzyki. Była to prywatna szkoła ukierunkowana bardziej na muzykę rozrywkową ale ja wymogłem na dyrekcji i małem zajęcia z organów (najpierw jako instrument dodatkowy a potem awansował on na główny). Przez pewien czas pracowałem też jako stroiciel w znanej warszawskiej firmie organmistrzowskiej braci Kamińskich - gdzie generalnie jeżdziłem na strojenia po warszawkich i nie tylko kościołach. W latach 1991-1994 uczęszczałem do Instituto del musica w Neapolu (Italia) gdzie miałem zajęcia z organów kompozycji liturgicznej i chóralistyki. W tym czasie też posługiwałem jako II i III organista w kościołach Neapolskich.
Od 1997 roku pracuję jako organista i dyrektor muzyczny w Warszawie. (Kościół Franciszkanów na Nowym Mieście, parafia Narodzenia NMP na Lesznie "kościół przesuwany"). Od 2001 do grudnia 2002 pracowałem jako organista i instruktor muzyki w Szkole Orląt Lwowskich (WOSP w Dęblinie).
Od marca 2003 do teraz jestem tytularnym organistą w kościele MB Fatimskiej w Ursusie.
Pragnę jeszcze nadmienić że wiele wskazówek dotyczących gry czy liturgiki uzyskałem od Panów Wiktora Z Łyjaka (organisty kościoła seminaryjnego i rzeczoznawcy do spraw konserwacji zabytkowych organów przy Ministerstwie Kultury i Sztuki w Warszawie), Tomasza Kalisza (organisty kościoła Najświętszego Zbawiciela i wykładowcy w Warszawskim Instytucie Szkolenia Organistów) oraz szczególnie od Michała Dąbrowskiego (organisty Kościoła Świętego Krzyża, kierownika chóru w SGGW AR i wykładowcy Akademii Muzycznej w Warszwie) z którym znamy się praktycznie z 15 lat.

W obecnej pracy do dyspozycji mam organy elektroniczne Johannus które w zasadzie służą mi jako Master Keyboard gdyż jako generator dzwięku wykorzystuję sampler E-mu Ultra z bankiem brzmien organów Arpa Schnitgera z Strade.
Dodatkowo param się kompozycją i aranżacją (na forum mogę pomóc wszystkim którzy chcą wykorzystywać komputer do pracy organistowskiej - edycja nut itp...). W domu mam studio audio-midi oparte o komputer Apple Mac G4 1,2 GB, oprócz tego komputera korzystam też z IMaca oraz Peceta P4 3,06 GB 1024 Ram, 2x120 GB Barracuda IV 7200/min.
Pozostałe moje zainteresowania to technologie internetowe, ksiązki, podrórze - np w tym roku 2 miesiące spędziłem w Italii gdzie pogłębiałem moje wiadomości muzyczne u G. Carastoriego wykładowcy w Rzymskiej Akademii Muzycznej - profesor wykłada harmonię, kontrapunkt i instrumentację oraz zajmuje się badaniami dotyczącymi przemian stylistycznych w włoskiej muzyce na instrumenty smyczkowe.

Myślę że po krótce to by było na tyle, życzę wszystkim organistom wspaniałych instrumentów, chojnych pracodawców i duzo pieniędzy z wykonywaną pracę.
No to tak: se gram od 12 lat we kosciele, ale nie w tym samym Totalny amator nic a nic nie szkolony, z bladym podejsciem fachowym acz kolwiek bez kompleksów. Nie lubie pozerstwa i pseudomądrościowych gości. Po za tym lubie wszystko Forum mi sie podoba tylko czasami mam taie wrazenie że sie tu jednostki niektóre wybijają na siłe w góre, a ja tak sobie cenie swojskie klimaty, czytaj : życie na gorąco Pozdrówka !
Ja tu jestem prawie dziadkiem. Gry - na fortepianie nauczyłem się ...hoho kiedy (7 lat podstawówki). Potem skończyłem technikum elektroenergetyczne (muzykę już zostawiłem) i przez 46 z hakiem lat pracowałem, większość tych lat we wrocławskiej elektrociepłowni, "przy wysokim napięciu". Z organami zapoznała mnie moja siostra, gdy zatrudniła się jako organistka w miejscowości, dokąd można było w jeden dzień dojechać a w drugi - wrócić. To było chyba w 1985 roku. Od tego czasu doskonalę swoje wiadomości o organach (przeczytałem już całą literaturę polską i niemiecką jaką wypożyczał mi poznany w międzyczasie organmistrz), doskonaliłem grę. Pasjonuje mnie raczej muzyka nie-liturgiczna. Mając nikłe wykształcenie muzyczne ograniczam się do łatwiejszj literatury muzycznej - Pachelbel, Frescobaldi, czasem coś z Bacha(JS).
Instrument mam w domu - na tym forum mój synek Piotr przedstawił go w całej krasie. Nazbierałem przez te kilkanaście lat pokażną ilość zdjęć(niestety dużo czarno-białych) i dyspozycji. Co się nadaje - nadaję do www.organy.art.pl .Wrocław dość rozbudował się tam przeze mnie
I to by było na tyle - Teodor Konopka, szczególnie wśród esperantystów znany jako Toeko.
Witam!
Nie jestem organistą kościelnym, tylko sporadycznie gram po mszach. Mam 14 lat i ucze się w Diecezjalnym Studium Organistowskim w Kielcach w klasie organów ks. prof. Zbigniewa Rogali, oraz w Państwowej Szkole Muzycznej I stopnia (6 klasa) w klasie fortepianu prof. Artura Jaronia. Często gram na 44 głosowym instr. w kosciele św. Józefa w Kielcach (o czym juz pisałem). Interesuje sie również budową i działaniem organów. Pozdrawiam wszystkich miłośników organów.
Witam wszystkich... (zapomniałem się przedstawić...) No więc mam na imię Michał i jestem organistą w parafii Zesłania Ducha Świętego w Sopocie - Kamienny Potok a poza tym studiuję na Politechnice Gdańskiej na Wydziale Architektury i w ten sposób łączę dwie pasje... Pozdrawiam wszystkich
Witam! Mam na imię Andrzej. Jestem organistą od 1 grudnia bez parafii. Dłuższy czas chorowałem, teraz przeszłem niestety na rentę, a Ks. Proboszcz niestety chorych pracowników nie lubi. Trochę mi żal bo po 12 latach pracy w jednej parafii trochę smutno odchodzić. Włożyłem tam dużo swojej pracy. Założyłem chór z którym nagrałem 3 płyty, a jedną z nich z "Capella Gedanensis". Mam nadzieję że mój następca poprowadzi wszystko dalej. Pochodzę z wielkopolskiej rodziny organistów. Mój nie żyjący już tata był organistą we Wrześni przez 27 lat a wogóle to był nim 47lat. Brat też jest organistą w Chełmnie n/Wisłą i prowadzi prywatną szkołę muzyczną. Ja od 12 lat jestem w Gdańsku. Witam wszystkich kolegów po fachu!!!
Mam nadzieję że forum będzie wszystkich organistów bratać w jedną wielką rodzinę!
Mam na imie Edward,pochodzę z Chorzowa na Górnym Śląsku,gram od szóstego roku życia,czyli już 50 lat.Zaczynałem na fortepianie,potem dwa lata w Przemyślu w zacnej szkole x.x.Salezjanów po zamknięciu (hucznym) szkoły, PSSM II stopnia obój i śpiew,równolegle liceum i lekcje prywatne na organach. W międzyczasie również Studium Muzyki Kościelnej przy kurii w Katowicach.W tym czasie zastępstwa w różnych kościołach na śląsku.Później ,,organistowałem" w kilku parafiach śląska i nie tylko.Byłem również - co uważam do dziś za zaszczyt organistą kościoła garnizonowego p.w. św.św.Piotra i Pawła w Nysie gdzie znajdują się wspaniałe organy SCHAEFLERA z roku 1776,które rozbudowała i przebudowała firma SCHLAG & SOHNE ze Świdnicy.Obecnie jestem organistą w parafii p.w.św.Dominika w Nysie- informacje o instrumencie -
www.nysadominik.opole.opoka.org.pl
Witam serdecznie wszystkich obecnych i nieobecnych.
Jestem Łukasz i jestem chłop z Sosnowca. Prawie z Sosnowca, bo od jakiegoś czasu zamieszkuję w Imielinie. Jestem organistą od 1990 (staram się nim być, pierwsze kroki w szkole podstawowej)), a od czterech lat w jednej z sosnowieckiej parafii ( na etacie, na półetatu!). W roku 1997 ukończyłem Studium Organistowskie Archidiecezji Katowickiej, a od czerwca 2003r. jestem mgr pedagogiki religijnej i społeczno-opiekuńczej (po WSF-P "Ignatianum" w Krakowie). Tyle tytułem wstępu. Pozdrawiam gorąco, bo na dworze ziąb.
Po kilku dniach przebywania na forum i napisaniu kilku postów, otrzymania reprymendy od Qby, to teraz może ja:
Na imię mam Mariusz, gram na stale w parafii szósty rok, organy to moje hobby, mimo całego serca które w nie wkładam to jeszcze oprócz tego widzę inne rzeczy tego świata:piwo,szybkie samochody, piękne kobiety i....
......mam nadzieję że ścierpicie i moją na tym forum obecność
Ja też tu od paru dni baraszkuję, a jeszcze na dobrą sprawę się nie przedstawiłem.

Nazywam się Paweł Seligman, jestem z Brennej, powiat cieszyński, woj. śląskie. Ukończyłem w 1999 r. PSM II st. w Cieszynie, fortepian u prof. Janusza Seligmana i organy u adi. Bogumiły Dunikowskiej. Aktualnie jestem studentem V roku organów w Akademii Muzycznej im. K. Szymanowskiego w Katowicach, gdzie pracuję pod kierunkiem prof. Juliana Gembalskiego i adi. Zygmunta Antonika. Od 1995 roku jestem organistą parafii Sw. Jana Nepomucena w Brennej Leśnicy, ponadto od kilku lat współpracuję m.in. z parafią Św. Józefa w Katowicach-Józefowcu. Trochę koncertuję solowo i kameralnie. To tyle oficjalnegi języka.

A co do hobby: MUZYKA (prawie każda, może oprócz disco-polo, techno i heavy-matalu), religioznawstwo, polityka (nie jestem nudziażem, po prostu lubię wiedzieć co się dookoła mnie dzieje! ), nauki społeczne (zwłaszcza historia najnowsza).

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że będziemy się wymieniali różnymi ciekawymi informacjami z branży i nie tylko

Paweł
Na wstępie chciałem przeprosić że przedstawiam się ładny tydzień po zalogowaniu. Szczerze mówiąc w sprawach informatycznych nie jestem biegły i po prostu nie wiedziałem gdzie to się robi Nazywam się Paweł Cichoński. Mieszkam w Białymstoku i uczę się w tutejszym liceum muzycznym w klasie organów. Od tego roku a właściwie od 2 miesięcy pracuje w nowo powstałej parafii p.w. św siostry Faustyny.
Już zdążyłem parę postów dzisiaj kliknąć, ale dopiero teraz się przedstawiam.

Nazywam się Tomasz Pasławski, pochodzę z Gliwic. Na organach gram mniej więcej od 1986 roku, zaś urodziłem się w 1971.
Szkoły:
ognisko muzyczne i P.S.Muzyczna I i II st w Gliwicach, ale ostatni rok i dyplom II st. w Rybniku - klasa fortepianu.
Potem Akademia Muzyczna w Katowicach - wydział wokalno-aktorski, głos - bas.
Zainteresowania - to muzyka, elektronika i od czterech lat - komputery.
Jako organista jestem samoukiem (ale nóżkami też przebieram), stąd niekonwencjonalne podejście do instrumentu zarówno w grze jak i rejestracji.
Moim marzeniem są organy z pełną klawiaturą fortepianu - (hauptwerk plus dwa manuały normalne) - klasyczne, ale z trakturą elektryczną, no i do tego klawiatura oczywiście dynamiczna (choć nie w odniesieniu do organów - tylko dla modułu), after touch przydatny, ale nie konieczny, za to konieczny moduł brzmieniowy...a w nim barwy orkiestry i insze ciekawe...
Jakby ktoś gdzieś znalazł taki instrument - dajcie znać!!

Na to forum zawitałem dzięki bardzo miłemu, osobistemu zaproszeniu Administratora Tomasza, które otrzymałem jakiś czas temu i za które teraz serdecznie dziękuję (lepiej późno niż wcale).

Mam nadzieję, że moja obecność na tym forum będzie miłą i pożyteczną dla wszystkich szanownych koleżanek i kolegów - organistów, jak i dla mnie.

Witam więc wszystkich i pozdrawiam.

Aha, jakby ktoś bardzo się nudził, to zapraszam na moją stronkę (o mnie)

http://tomasz-paslawski.art.pl
Witam wszystkich forumowiczów!!

Jestem nowy na tym forum ale nie raz je już czytywałem i stwierdziłem ze wasze rozmowy są bardzo interesujące i pomocne a jk dużo sie można dowiedzieć
Teraz krutko przedstawie moją osobę Mam na imię Bartek mieszkam w Pyskowicach. jest to miasto na śląsku niedaleko Gliwic.
I przejdźmy dalej Na organch zacząłem grać jakieś dwa lata temu z profesjonalizmem nie ma to nic wspólnego a wszyscy byscie pewni powiedzieli zę to konizna na maxa ale cóż chce sie w tym dokształcac bo czuje jakieś niebiańskie zamiłowanie do organów u mnie w nowym kościele (nota bene bardzo dużym) jak na razie mamy organy elektroniczne majace chyba ze trzydzieści lat typu dwa manuały po 3.5 oktawy oczywiscie w pewnych miejscach niesprawne z pedałem basowym 1 oktawowym całkowicie niesprawnym ale cóż.Powoli myśle ze proboszc nabiera do mnie zaufania i myśle (nie zapeszam) że znaiedługo da mi możłiwośc zagrania pełenej mszy a nie jednej pieśńi np
Chce sie dokształcac zdobywac nowe doświadczenie pomocny raczej nie bede innym uczestnikom ale chętnie dowiem sie nowych rzeczy i myśle, że będe mógł liczyć na waszą pomoc :D:D
Nazywam się Piotr Dyguś, mam 13 lat (nie za mało??). Od dawna pasjonuje się muzyką kościelną i pieśniami, organy to stosunkowo nowe zainteresowanie. Ale nauczyłem się już grać, i robię to nieźle (do tego stopnia, że czasem w zastępstwie przygrywam parafialnej scholce - szkoda, że na keyboardzie). Mam nadzieje, że będzie nam się mile rozmawiało.
Witam, witam wszystkich forumowiczów
Dopiero teraz w swej bystrości komputerowej zauważyłem, że można tu coś o sobie bliżej powiedzieć. No to jadę śmiało, co następuje;
Mam na imię Jacek, lat 41, mieszkam w miejscowości Rogozino , 7 km od Płocka wraz z żoną i dwiema córkami /8 i 14lat/.Podałem przy rejestracji Płock, ponieważ w swojej miejscowości najczęściej tylko nocuję. Od 21 lat jestem nauczycielem muzyki / w szkole podstawowej, a po ostatniej reformie w gimnazjum w Płocku/. Ukończyłem Państwową Szkołę Muzyczną I i II stopnia im. K.Szymanowskiego w Płocku w klasie fortepianu, WSP w Bydgoszczy/ obecnie Akademia Bydgoska/ - kierunek wychowanie muzyczne, oraz Studia podyplomowe o kierunku Wiedza o kulturze. Przedmiotu tego nauczam w liceum. Z pracą w charakterze n-la muzyki jest ciężko/była redukcja godzin/ , więc poszukałem sobie zajęcia dodatkowego - pracuję "na dojazd" w parafii św. Stanisława BM w podpłockim Ciachcinie. Z organami miałem zresztą do czynienia od dziecka - często jeszcze jako licealista zastępowałem ojca,który jest jeszcze czynnym organistą ( 1/2 etatu ) w jednej z płockich parafii. Swego czasu grałem w zastępstwie za niego ponad rok. Poza tym często akompaniuję swoim kolegom podczas slubów i innych uroczystości.
Bardzo się cieszę ,że trafiłem w grudniu na to forum /przypadkiem zresztą , bo szukałem wiadomości na temat związany z zawodem organisty/, mam nadzieję czynnie uczestniczyć w dyskusjach. Już teraz dziękuję za wiele cennych wskazówek jakie znalazłem podczas przeglądania forum i mam nadzieję, że też komuś kiedyś uda mi się pomóc.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH I ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE W NOWYM ROKU
DO ZOBACZENIANA FORUM - YACEK
Witam wszystkich Kolegów po fachu! Nazywam się Adam, mam 32 lata. Żonaty jestem od 7 lat. Dwie córki-6 lat a druga 9 miesięcy. Mieszkam w Bielsku-Białej. Moje wykształcenie jest nietypowe. Najpierw skończyłem dwie szkoły jako mechanik samochodowy, następnie pracowałem w branży budowlanej kiedy to zacząłem grywać. Następnie zrobiłem czteroletnie Diecezjalne Studium Muzyki Kościelnej kształcące organistów. Gram w Parafii św. Małgorzaty w B-B Kamienicy (przy cmentarzu komunalnym) od dwóch lat, wcześniej w Parafii św. Pawła w B-B. Na forum trafiłem przypadkiem ok. 3 miesiące temu. Zaglądałem od czasu do czasu i wreszcie postanowiłem dołączyć do Was.
GORĄCO POZDRAWIAM WSZYSTKICH Z BIELSKA-BIAŁEJ I WSZYSTKIEGO DOBREGO NA NOWY ROK

Adam

[ Dodano: 2005-01-06, 12:27 ]
P.S.
OCZYWIŚCIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH, NIE TYLKO Z B-B.
Witam!

Idac tropem piszacych wczesniej pozdrawiam wszystkich kolegow po fachu... czyli informatykow Jako zem oszczedny w slowach (no chyba, ze o tepienie tzw. konizny idzie, vide plagiaty PWCO na interii ) podaje link "o mnie" (Redakcja): http://www.organy.art.pl

Pozdrawiam
--
Troll
http://www.organy.art.pl
Witam serdecznie. Czas najwyższy się przedstawić. dzięki uprzejmości Kolegów Jacka Rządkowskiego a zwłaszcza Qby Garbacza na forum pojawiła się dziś moja gęba. Gram w Poznaniu. W tym roku kończe (jak dobrze pójdzie ) Archidiecezjalne Studium Muzyki Sakralnej (Ale se nazwę wymyślili dla organistówki ). No to na tyle by było reszta informacji przy PIWKU na które zapraszam do Posen- City.

Pozdrawiam.
Hubert.
Hubert zapomniał dopisać, że ma pseudonim artystyczny : "Mr. Boczek". Co zresztą ( już teraz ) widać
Jestem na Forum już od jakiegoś czasu i myślę, że najwyższy czas coś o sobie napisać (co nie jest wcale łatwe).

Mam na imię Łukasz, 20 lat i mieszkam w Chrzanowie (zachodnia część Archidiecezji Krakowskiej). Nie jestem zawodowym organistą, a sztuki tej uczę się u naszego parafialnego organisty. Czasami gram na Mszach w okolicznych miejscowościach. Organami interesuje się właściwie od zawsze. W przyszłości zamierzam ukończyć (przynajmniej) Archidiecezjalną Szkołę Organistowską w Krakowie, ale póki co MATURKA.

Myślę, że to na razie wystarczy...

POZDRAWIAM
Witam!

Wzorem innych, czas napisać kilka słów o sobie. Jestem organistą - samoukiem, trochę uczęszczałem na kursy organowe w Koszalinie, ale mnie znudziły. Potem myszkowałem po warsztatach organmistrzów, zwłaszcza na Kaszubach. Organistą jestem z pasji, grywam na organach Bazyliki Mariackiej w Kołobrzegu oraz tym instrumentem opiekuję się od strony technicznej, natomiast samą katedrą jako społeczny opiekun zabytków. Polecam stronkę o katedrze: http://www.bazylikakolobrzeska.prv.pl

Kończę studia na Katedrze Politologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (specjalność: doradztwo polityczno-medialne), szykuję się powoli do studiów doktoranckich na Wydziale Historycznym. Historia jest moją pasją, co zresztą widać w moim materiałach dotyczących organów i nie tylko na PWCO.

Jestem dziennikarzem, pracuję w Telewizji Kablowej Kołobrzeg. Jestem także wiceprezesem Kołobrzeskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Polecam stronkę KSD:
http://www.ksd.kolobrzeg.pl
Witam wszystkich i pozdrawiam z Podbeskidzia . Troche późno ale trfiłem do tego tematu. Od urodzenia mam na imię Grzegorz i mieszkam w Bielsku-Białej. Wiek gdzieś w przedziale 20-30 lat (po 20-stce przestałem liczyć). Od 10 lat (łącznie ze szkołą) zajmuję się organmistrzostwem i to w zasadzie wszystko co mnie łączy z organami piszczałkowymi.
Witam wszystkich Forumowiczów !
Nazywam się Dariusz Zych, mam 43 lata , mieszkam i pracuję w Wołominie .
Od 20 lat jetem organmistrzem a od 12 lat właścicielem firmy " ZYCH " Zakłady Organowe . Dowiedziałem się , że od czasu do czasu jestem - " popularny " na tej stronie . A więc przedstawiam i od dzisiaj chciałbym osobiście uczestniczyć w prowadzonych dyskusjach. szczególnie tych mówiących o mojej firmie , ale nie tylko.
Będą koledzy mogli bezpośrednio zadawać mi drążące ich pytania . Będę aktywny oczywiście na tyle , na ile pozwolą mi moje obowiązki zawodowe. Organy to pasja mojego zycia , i mogę na ten temat dyskutować dzień i noc . Pod jednym warunkiem , że rozmowa będzie poważna . Serdecznie wszystkich pozdrawiam
Darek Zych
jeśli więc wszyscy się przedstawiają to i ja to uczynię:Pochodzę z okolic Osrtowca Świętokrzyskiego, studiuję w Częstochowie a gram w niezadużej parafii poza Częstochową, ukończyłem 6-letnie Ognisko Muzyczne w klasie akordeonu i fortepianu oraz jestem na dyplomowym rocznikiu Archidiecezjalnego Studium Organistowskiego w Czestochowie( ps.studiuję na POlitechnice częstochowskiej) no to tyle co do mnie

Pozdrawiam z miasta medalików
Aby nie łamać zasady przedstawiania się, w ślad za innymi, ja również się tutaj wpisuję.
Mam na imię Kacper i chodzę do 3 klasy gimnazjum (czyli mam 15 lat). Od 7 lat uczęszczam do ogniska muzycznego w klasie fortepianu.
Organistą nie jestem, ale mam zamiar nim zostać, ku czemu podjąłem już pewne kroki. Może w przyszłym roku pójdę do Salezjańskiej Szkoły Organowej, ale do końca tego nie wiem.

Pozdrawiam
Co tu dużo pisać. Kursy Mistrzowskie u: Daniela Roth (z St. Sulpice, Paris), Guy Bovet (Neuchâtel ), Ludgera Lohmanna (Stuttgart), Armina Schoofa (Lübeck) i innych. W latach 1993-1997 kierowałem POMORSKIM FESTIWALEM MUZYKI ORGANOWEJ. Jakieś koncerty, jakieś nagranie. A teraz organista sanktuarium MB Fatimskiej w Gdańsku. Czasem też można mnie zobaczyć jako organmistrza. I chwała Bogu jeszcze żyję.
Jestem z Warszawy-największej WSI . Tu sie urodziłam i wychowałam.
W ślad za moja starszą siostrą skończyłam Ognisko Muzyczne w klasie fortepianu.
Po podstawówce miałam 4 lata przerwy w nauce muzyki, koleżanka nauczyła mnie jednak grac na gitarze dla własnych potrzeb.Po maturze poszłam do Archidiecezjalnego Studium Organistowskiego.Po jego ukonczeniu od razu zaczełam pracę w swojej ( prawie !)rodzinnej parafii, która budowała kościól. 10 lat grałam na samych keyboardach, a gdzies 4 lata temu kupiono istrument elektroniczny CONTENT 2700 ( 3 manuały z pedałem)
na którym tewraz mogę wreszcie normalnie pracować.
Nadal korzystam z prywatnych lekcji u jednego z profesorów Studium, który przygotował mnie dwa lata temu do weryfikacji dyplomu i po prostu zdałam egzamin na dyplom II st.
We wrzesniu 2003 brałam udzial w I konkursie dla organistów w Archikatedrze Warszawskiej. Ponieważ bardzo sie zestresowałam moim wystąpieniem ( byłam pierwszą na liście uczestników!)nie udało mi się przejśc do II etapu, ale w tym roku chciałabym proować jeszcze raz. Zajrzyjcie na stronę:http://www.proorgano.org/index.php?id=konkurs
bo jesli ktos chce brac w nim udział to naprawdę ma szanse.
Przepraszam, że dopiero teraz sie przedstawiam, ale pierwszy raz zauwazylam ten dział naszego forum. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!
Może ktoś mi napisze jak załączyć swoje zdjęcie?
Witam Wszystkich
Jestem Kwizar, a tak na prawdę Karol. Mieszkam w Siedlcach i mam 17 lat. Organami i muzyką organową interesuję się od wielu lat. Nie gram na rzadnym instrumencie, jednak proste utworki jedną rękę jakoś by mi pewnie wyszły.
Muzyka organowa zawsze mnie fascynowała - uwielbiam ich głos i nie przepuszczam rzadnej okazji by ich posłuchać.
Witam wszystkich!!!
Tak mnie zafascynowało niniejsze forum itak się pogrążyłem w lekturze tu zawartej, że zapomniałem się przedstawić. Niniejszym tę zaległość pragnę nadrobić.
Jestem Jacek, mam 27 lat i mieszkam w Bydgoszczy, dokad po raz pierwszy przybyłem rozpoczynając studia. Mam za sobą ukończone Diecezjalne Studium Organistowskie we Włocławku, 4 lata PSM II st. w klasie organów, oraz studia z zakresu wychowania muzycznego. Właśnie rozpoczynam trzeci rok mojej stałej pracy organistowskiej w kosciele Niepokalanego Serca NMP (parafia Ducha Św. prowadzona przez OO Misjonarzy ze Zgromadzenia Ducha Św.) w Bydgoszczy. Poza tym zgodnie z wykształceniem, pracuję w szkole jako nauczyciel muzyki i rytmiki.
Moje zainteresowania dotyczą przede wszystkim muzyki (szeroko pojetej), organów i budownictwa organowego, literatury i trochę motoryzacji.
Jeszcze raz witam i serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów!!!
Witam serdecznie koleżanki i kolegów po fachu. Nazywam się Krzysztof i mam 21 lat. Mieszkam w Międzylesiu w Kotlinie Kłodzkiej. Organistą jestem od 4 lat. Rozpocząłem studium organistowskie we Wrocławiu, ale postępująca choroba "nakazała mi" zakończyć edukacje w tym studium na trzecim roku. Niemniej jednak nadal gram i nadal zbieram wszelkie informacje na temat organów firmy Schlag und Sohne Schweidnitz do książki którą(jeśli Bóg da) chciałbym napisać. Z wyrazami szacunku...Krzysztof-gucio
Ponieważ niektórzy się denerwują, że tak mało o mnie wiedzą, zdradzę pewien sekret Jestem kierowcą od 7 boleści. Moim puntem przestawiam wszystkie kwietniki w mieście, trącam słupki, ocieram płoty, raz zrobiłem remont silnika maluchowi stojacemu przede mną - przestawiłem mu silnik nieco do przodu, raz wjechałem między holujące się samochody bo nie zauważyłem linki hulowniczej, raz wpadłem do rowu, który sam sobie wykopałem - po prostu nie ucelowałem, ostatnio wjechałem w samochód kierowany przez córkę policjanta - mojego sąsiada, a przed wczoraj zrobiłem najazd na krawężnik z szybkością 40/h aż dziw że zawieszenie przeżyło nie mówiąc o oponach. Rodzina załamuje ręce nad mną, dzieci też, a jest ich troje z czego najstarszy już harmonizuje, a ma 6 lat. A wszystko przez to dziwne zamyślenie. CZyż to nie lepiej charakteryzuje moją osobę niż te suche dane? urodzenia? itp. Rzeczywiście jestem postrachem proboszczów i gram im na nerwach - to prawda i mam trochę abstrakcyjne usposobienie. Jeśli chcecie ze mną gadać to musicie jakoś przeboleć różne kwestie i nie wkurzać się, nie robić fal.
Jeszcze raz pozdrowioneczka
Wołodyjowski (straszny pyton)
Ja to forum odkryłem dzięki mojemu parafialnemu organiście i ciesze się że tu trafiłem bo można dowiedziec sie wiele na temat tego pasjanującego rzemiosła jakim jest organmistrzostwo. Pochodze z poznańskiej parafii nowego miasta. Organistą nie jestem, na organach grać umiem jednak tutułem organisty nie moge sie poszczycić. Gram na gitarze, flecie i paru innych przeszkadzajkach. Muzykiem nie jestem, a co najwyżej grajkiem. Obecnie uczęszczam do liceum ogólnokształcącego, którego poziom jest(jak dla mnie) dośc wysoki. Pozdrawiam wszytskich Forumowiczów i chylę czoła przed ich kunsztem. Mam nadzieje dużo sie przy Was nauczyć.
Pozdrawiam.
Witam wszystkich użytkowników forum Organowego!

Nazywam się Piotrek Matuszewski, mam 15 lat, jestem praktykantem, jeśli chodzi o grę na tak pięknym instrumencie jakim są Organy Kościelne.
Od niedawna gram w Nowomiejskiej parafii w Poznaniu na Mszach Św dla młodzieży, co było zawsze moim marzeniem. Zagrałem na 11 Mszach Św.
Wszystko zaczęło się od Organisty w mojej parafii Pana Roberta Marcinkiewicza, którego chciałem pozdrowić.
To On zaraził mnie miłością do organów.
Uczyłem się w ognisku muzycznym gry na pianinie, później w Szkole Muzycznej
Gry na Organach Kościelnych.
Od dziecka chciałem grać w Kościele i to marzenie się ziściło. Jednak nigdy nie miałem osób o podobnych zainteresowaniach, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogę dołączyć do tak zacnej rodziny Muzyków Kościelnych.
Natomiast.dzięki Panu Maciejowi Miszczukowi, jestem na tym forum, u Niego również mam przyjemność pograć na pięknie brzmiących organach cyfrowych.

Pozdrowienia dla wszystkich

Piotrek Matuszewski
No to i ja się przedstawię:) Nazywam się Szymon Domański i pochodzę z mieściny o nazwie Baborów . Niedawno ukończyłem szkołę muzyczną I stopnia w cyklu 6 letnim. Obecnie jestem uczniem 3 klasy szkoły muzycznej II stopnia w Rybniku w klasie akordeonu guzikowego. Organy są moją pasją i bardzo pociągają mnie ich wielkie możliwości swoją pierwszą mszę zagrałem 16.II.2004r pełnię funkcję organisty w parafii Bogdanowice i gram w soboty, niedziele i święta, czasami w tygodniu też, jeżeli nie koliduje mi to ze szkołą, a księdza u którego gram znam od 4 roku życia Nawiasem mówiąc w szkole II stopnia kształcenia słuchu uczy mnie pan Tomek Świercz (który też udziela mi porad w zakresie organistowania), od którego przekazuję pozdrowienia dla Huberta Krauze, Jacka Rządkowskiego, Kuby Garbacza, oraz wszystkich Jego znajomych, o których zapomniałem po drodze ).
Też się przedstawię.
Piotrek, 28 lat, 9 lat na etacie organisty, w tym 8 lat w jednej parafii:-)
Parafia wrocławska, śródmiejska.
Organy - pneumatyk, 16głosowy, ale grający, remont się skończył 6 lat temu.
Skończyłem studium organistoweskie w Opolu i Politechnikę Wrocławską.
Pracuje zawodowo jako inżynier, granie stanowi dodatkową cześć życia:-)
No to moze i ja dorzuce "trzy grosze" od siebie - Pewnie juz zdążyliście mnie, drodzy forumowicze pozanc, ale troche sie u mnie pozmieniało, więc jeszcze raz sie przedstawie. Nazywam sie Michał Kołodziej - były organista z Sopotu ( wątek Praca w Sopocie) Musiałem zakończyć moją działalnośc na Wybrzeżu i obecnie jestem "wolnym strzelcem" w Bydgoszczy, który sobie coś tam studiuje... Pozdrawiam wszystkich
Witam,

Nazywam się Jan Gołaski. Byłem uczestnikiem listy organy na yahoo. Trochę mało pilnie śledziłem listę, bo dopiero teraz wykryłem, gdzie się przynajmniej część uczestników tamtej listy przeniosła.
Muzykę organową lubię, zwłaszcza barok, ale organistą nie jestem. Jeśli o instrumenty chodzi to od czasu do czasu grywam na simfonii, czyli XV wiecznej odmianie liry korbowej.
To co mnie tutaj przyciąga to możliwość porozmawiania na temat muzyki w kościele. Od prawie 30 lat, niezawodowo zajmuję się śpiewem kościelnym, głównie chorałem gregoriańskim, wczesną polifonią i śpiewem tradycyjnym. Przez wiele lat prowadziłem śpiew u Dominikanów w Poznaniu, do dziś opiekuję się tam roratami (wcale nie łatwą dominikańskę mszę V. Sabbatis, Festis et Octavis B.M.V. śpiewa tam gromko cała nawa).
Ostatnio z małym zespołem śpiewaliśmy Popule meus/Hagios o Theos czyli Improperia (chorał gregoriański) podczas liturgii Wlk Piątku w kościele na Rynku Wildeckim.
Współpracuję też z festiwalem muzyki dawnej Pieśń naszych korzeni w Jarosławiu, to jest miejsce gdzie podsłuchuję najlepszych i szlifuję swój warsztat. Na życie zarabiam informatyką i właśnie rozglądam się za nową pracą, bo obecna kończy mi się w czerwcu.

pozdrawiam serdecznie

Jan Gołaski
Witam

Zauważyłem, że istnieje tutaj mała tradycja przedstawiania się. A więc do niej dołączę... My name is Jerzy Nowicki. Od około 10 lat jestem organistą (zwłaszcza w Toruniu i Lublinie), aktualnie szukającym pracy.
Z wykształcenia - 3 lata Studium Organistowskiego i 3 lata muzykologii na KULu.

Jeśli chodzi o resztę - zapraszam na moją stronę http://juri.akcja.pl .
witam serdecznie!na wstepie chcialem przeprosic ze przedstawiam sie dopiero teraz ale jak to mowia "lepiej pozno niz wcale"
jestem organista w malej wroclawskiej parafii <ok 2500 wiernych>. moja przygoda z muzyka zaczela sie jakies 14 lat temu kiedy to na pierwsza komunie dostalem male organki zakochalem sie w nich i stwierdzilem ze musze nauczyc sie z nich korzystac:) na poczatku "brzdekalem" sobie sam, a po ok 2 latach znajomy mojego taty <grajacy w zespole> zaczal przyjezdzac do nas i tak zaczalem nauke. dzieki niemu nauczylem sie podstaw muzyki. gralem tak przez kilka lat."zatrudniano" mnie na roznego rodzaju wystepy w szkole az pewnego razu jedna z niepracujacych juz nauczycielek zaproponowala mi abym podegral kilka koled podczas jaselek ktore mialy byc przedstawiane w naszym kosciele. tak tez sie stalo i okazalo sie ze dzien jaselek byl "najgorszym" dniem w moim zyciu..... po wystepie ks proboszcz powiedzial ze widzimy sie na mszy wieczornej, na ktorej mam grac. pisze ze to byl "najgorszy" dzien bo chyba nigdy w zyciu tak sie nie denerwowalem caly dzien cwiczylem koledy, odpowiedzi, ojcze nasz....oczywiscie wszystko w jednej tonacji:)na nic jednak zdaly sie moje cwiczenia bo pierwsza msza okazala sie kompetna klapą ale na szczesice gram do dzis no i ucze sie w studium organistowskim....
Mam na imię Piotr, mieszkam w Brzeźnicy (niedaleko Wadowic). Gram na organach, a raczej gnębie moherowe babcie od 11 roku życia, czyli już jakieś 9 lat bo w grudniu stuknie mi dwudziestka (taki to już człowiek stary.... ). Nie kończyłem żadnej szkoły muzycznej, a w tym roku mam zamiar zdawać egzamin do Archidiecezjalnej Szkoły Organistowskiej w Krakowie..... i z tego powodu jestem obaw....

Dwa dni temu broniłem pracę dyplomową i uzystałem tytuł Technika Elektronika więc już mogę siebie nazwać powiedzmy "dyplomowanym elektronikiem" (chociaż najbardziej interesuję się techniką audio, nagłośnieniami, budową i konstruowaniem wzmacniaczy)

Nie grywam na stałe w tej chwili w żadnej parafii, tylko dorywczo czasem Brzeźnica, czasem okoliczne miejscowości....

Pozdrawiam Wszystkich
Piotr
Witajcie! Mam na imię Bartek i tak jak wy kocham organy piszczałkowe. Mieszkam w Lutyni k.Wrocławia Zacząłem grać na mszach św. od Bożego Narodzenia 2004, chociaż od dawna interesowałem się "królem instrumentów".Wcześniej ukończyłem szkołę muzuczną Istopnia im. Grażyny Bacewicz we Wrocławiu. Nie jestem na stałe organistą, a to z powodu mojego uprzedzenia do starego Viscounta na którego nie mogę patrzeć, zwłaszcza że kiedy przy nim siedzę to mam za plecami -- chociaż niesprawne -- ale 13-głosowe z prawdziwego zdarzenia organy a w kościele obok następny niedziałającyinstrument . , ale na szczęście niegługo będzie remontowany...
W zasadzie trudno jest mi mówić o sobie, ale skoro się przedstawiamy, to ja też to uczynię.
Imię moje to Małgorzata, mam lat 22. Skończyłam I stopień szkoły muzycznej w klasie fortepianu (daaaaawno temu ;P), a obecnie uczę się (samouk) trudnych zasad harmonii. Wspomagam wokalnie (i trochę chałturniczo z gitarą) jedną z łódzkich parafii (obejdzie się bez wezwań...). Poza muzyką interesuję się literaturą i psychologią...
To tak po krótce... Aaa... - studiuję pedagogikę .

Pozdrowienia ciepłe dla wszystkich!!
Witam!
Mam 18 lat i mieszkam w Jarosławiu.
Cieszę się, że znalazłem takie miejsce w Internecie, jak to, jednak przyznam się, że po przeglądnięciu niektórych waszych wpisów na Forum, zwłaszcza dotyczących liturgii zrobiło mi się smutno. W mojej poprzedniej parafii za muzykę odpowiedzialna była zakonnica – organistka oraz oaza z gitarami (straaaaszne „konie”!). W mojej nowej parafii jest jeszcze gorzej – poziom muzyki po prostu leży i jak to się mówi: kwiczy…! „Organy” elektroniczne, organista – samouk, specjalizuje się w wkręcaniu do liturgii oazowych piosenek. Okropność!
Na Forum są ludzie na rzeczywiście odpowiednim poziomie wiedzy liturgicznej i jestem pewien – muzycznej też. Szkoda, że jest was tak mało...
Będę tu wpadać raz na jakiś czas i wpisywać swoje opinie.
Na razie!
podrawiam ciepło!!! Krzysztof Wilczek.Od 9 lat jestem organistą w parafii na Ujeżdzie w miescie przygraniczny Zgorzelec.zawód orgnisty jest moim największym hobby i nie traktuje mojej gry jako prace zawodową tylko wielką, ba wręcz ogromną frajdę i wyróżnienie. W moim koćiele mam nowe, bo zaledwie 12 letnie 15-to głosowe organy z traktyrą elektryczną.Cieszę się, że istnieje taka strona.bardzo jest potrzebna.Pozdrawiam.
Witam wszystkich Forumowiczów!

Nazywam się Krzysztof Pac. Pochodzę z Jastrowia, a od paru lat mieszkam w Poznaniu. Trzy lata temu ożeniłem się z moją Najukochańszą Karoliną . Pracuję w firmie z branży teleinformatycznej (zajmuję się między innymi programowaniem abonenckich central telefonicznych).

Moją pasją są oczywiście organy (choć swoją pracę też bardzo lubię). Mój ojciec jest organistą i to chyba od niego polubiłem ten instrument.
Jestem w zasadzie amatorem w dziedzinie gry na organach. Na początku (w szkole średniej) kształciłem się w Diecezjalnym Studium Organowym w Koszalinie (u Pana W. Kubickiego - "wspaniałego człowieka", jak już ktoś kiedyś tutaj napisał...), a od ubiegłego roku uczęszczam do Archidiecezjalnego Studium Muzyki Kościelnej w Poznaniu.
Uwielbiam grać na organach, ale organistą na stałe nigdzie nie jestem. Od czasu do czasu gram na zastępstwach. Na ile mi czas i możliwości pozwalają staram się pogłębiać swoją wiedzę w dziedzinie gry na organach; niekoniecznie z myślą o zawodzie organisty, a raczej dla siebie... .
Bardzo mnie intersują również nuty. Lubię je kolekcjonować. Mam dość sporą (zdaje mi się... ) kolekcję nut zarówno zeszytów (książek) jak i tych w postaci elektronicznej... .

Cieszy mnie ogromnie, że jest takie miejsce w interencie gdzie mogą sobie swobodnie porozmawiać wszyscy, no... prawie wszyscy organiści w Polsce.
Witam Wszystkich.
Jestem organistą w katedrze we Włocławku i nauczycielem organów w szkole muzycznej i studium organistowskim. Interesuję się wszystkim, co jest związane z organami.
Pozdrawiam.
Witam wszystkich serdecznie!
I ja się nareszcie przedstawiam. Nazywam się Romuald (Romek ale nie Roman). Jestem od 14 lat (z 3letnią przerwą z 25 lat organistowania) organistą kość. p. w. Ducha Świętego w Wilnie ((po)Dominikański) (jest nas dwóch organistów, ja - ten drugi ). Urodziłem się w tym pamiętnym roku, kiedy to pierwszy człowiek 'wyfrunął' do kosmosu... Początki muzyczne - szkoła muzyczna (I st) "akordion klasyczny" (sam to tak nazywam, bo grałem wyłącznie muzykę barokową i klasyczną - to taka analogia do 'gitary klasycznej';)) Później Szkoła Organistów w Rydze (Łotwa) u kompozytora M. Celminskiego(2 lata). Kursy organistowskie - Akademia Muzyczna w Wilnie(4 lata) + studia teologiczne w Kownie(Lt) (5 lat) i katechetyczne(1 rok) na 'Catho' w Lille (Fr). Specem i chwatem organowym nie jestem, a wysokiej formy "sportowej" nie podtrzymuję, no bo wiek..., bo 3ka dzieci..., bo... et cetera..., więc z graniem (A.M.D.G.) jest tak, że "raz na wozie, a raz pod wozem" (czasem prawie 'perfect' a innym razem - miernota i tandeta. Jestem człowiekiem 'nastroju' - biada mi! )

ORGANY:
http://goart.gu.se/cgi-bin/hpslev1/projlist.taf...

A.G.Casparini(Królewiec) 1776 r. - autentyk(95%)! (31gł. 2man+ped,Bębny, 2 Gwiazdy, dzwonki(2,5 okt.) od 2000 r. renowacja - więc już 5 lat organów "ani słychać(rozebrane), ani widać(rusztowania)" i tak to chyba potrwa jeszcze 5 lat. Od 2000 r., prawie 5 lat, 'granie' na keybordzie Yamaha Ps210. "Stradywariusz" contra "skrzypce elektryczne" - duży kontrast, nieprawdaż?:shock: Od pół roku mamy "czasowy konfort" - 'cyfraka' TAT/Content D-4330 - "niebo" - na tym to da się przetrwać...
Jakby ktoś był w Wilnie i nie zawitał do "Ducha", to tak jakby będąc w Rzymie nie zobaczył Papieża ... więc serdacznie zapraszam .
Pozdrowienia z Wilna!
Full_Bass
Ps. "Full Bass" (w org. Casparini'ego) - to (podobno unikalna) nazwa głosu pedałowej kwinty 10 2/3' (tzw. "akustyczny 32' bas").
Mam na imie Łukasz pochodze z okolic Bydgoszcz mam 17 lat. Od roku gram w kościele no i jestem na trzecim a własciwie już czwartym roku Studium Organistowskiego - to tak mniej wiecej ja
Hej, ponieważ już od pewnego czasu zaglądam dość regularnie na to forum, to postanowiłem się w końcu przedstawić

Mam na imię Tomek, lat 20 i mieszkam w Warszawie. Organami interesuję się od jakichś 2 lat, grać uczę się od niedawna prywatnie. 10 lat temu zacząłem się uczyć grać najpierw w szkole muz. na skrzypcach, potem wiolączeli, ale ponieważ te instrumenty mi nie odpowiadały poszedłem do innej szkoły grać na pianinie, nauki trwały 5 lat a potem przestałem (jeden z największych błędów w życiu ) I teraz właśnie wracam.

Z rzeczy "pozaorganowych" interesuję się scifi, fantasy, modelarstwem i językiem angielskim

I to chyba wystarczy (może nawet za dużo ;P) na początek.
Witam!!! Jakiś czas już zaglądam na to forum, ale nie mialem jeszcze okazji nic napisać, więc czynię to wreszcie teraz. Na imię mam Andrzej, mam 19 lat. Mam ukończone Społeczne Ognisko Artystyczne w Krapkowicach (woj. opolskie) w klasie keyboardu, a także Szkołę Muzyczną I st. w Krapkowicach w klasie saksofonu tenorowego. Organami zacząłem interesować się jakieś 5 lat temu... a wszystko z powodu kleryka, pochodzącego z naszej parafii (obecnie juz diakon). On mial "świra" na punkcie muzyki koscielnej, i niestety(a raczej stety) mnie tym zarazil. Trzy lata temu dostalem się do szkoły muzycznej II st. w Opolu na organy... ale niestety musialem zrezygnowac. Dwa lata temu zaczalem Studium Organistowskie w Opolu, ale zrezygnowalem po pol roku, gdyż inne zajęcia pochlonęły moj czas. Mysle, ze w tym roku rozpoczne nauke SMK w Opolu (jeżeli rzecz jasna sie dostane). pozdrowionka dla wszystkich.
Witam,
nazywam się Tomasz Głuchowski i od stycznia 2005 r. jestem I organistą w kosciele OO Dominikanów we Wrocławiu (wcześniej grałem ponad 15 lat w moim rodzinnym mieście Krotoszynie i wielu innych). Ukończyłem organy i klawesyn we wrocławskiej AMuz. (organy u prof Klemensa Kaminskiego - organisty Archikatedry Wrocławskiej, klawesyn u prof. Marty Czarny - Kaczmarskiej). Psm IIst konczyłem w Kaliszu - organy, szkołe średnią także - Technikum Budowy Fortepianów. Organy i muzyka organowa to moja pasja.
Obecnie mam 29 lat, jestem żonaty ( żona Katarzyna) - mamy rocznego synka Franka.
Dołączyłem na Forum w zeszłym tygodniu, choć wcześniej (ba kilka lat) śledziłem poczynania PWCO.
Ponadto trochę koncertuję i uczę młodszych od siebie (psm Ist Krotoszyn, psm IIst Wrocław).
Co tu jeszcze dodać: właśnie przeprowadzamy się do Wrocławia, więc jestem trochę zabiegany i zajęty, ale postaram się w miare możliwości być z Wami.
ps pozdrowionka dla Wszystkich, zwłaszcza dla Quby - starego kompana. przydałoby się x
Mam 20 lat. Co prawda nie jestem muzykiem, ale grę na organach zaczęłam jako 15-letni samouk. Do tej pory brzdękolę jak potrafie na organach. Uczyłam sie przez pewien czas prywatnie, potem w Stowarzyszeniu Muzycznym przy szkole muzycznej w Katowicach, ale to niestety niewiele.
Pozdrawiam
Witam serdecznie
Mam na imię Tomasz. Wkrótce kończę studia ekonomiczne. Wcześniej studiowałem budownictwo na Politechnice Wrocławskiej ale przerwałem, przynajmniej na razie.
Moja przygoda z muzyką organową zaczęła się w szkole średniej, wcześniej uczęszczałem na fortepian.
Mieszkam sobie w Ślesinie, małej miejscowości, w której nic się nie dzieje jeżeli chodzi o muzykę. Za to 8 km od mojej miejscowości - Licheniu budują giganta, tam przynajmniej dzieje się co nieco.

Pozdrawiam Wszystkich!
Witam wszystkich,
Jestem uczniem Szkoły Muzycznej II stopnia we Włocławku. Poza tym pełnie funkcje organisty w pewnej miejscowosci, ktorej nazwy nie podam bo i tak pewnie nikomu nic nie powie! interesuje sie muzyka, nie tylko organowa i jej historią. Ostatnio zacząłem wolnym krokiem wchodzic w filozofie(bardzo amatorsko). Licze na zyczliwe przyjecie mnie do zaszczytnego grona forumowiczów.

Pozdrawiam wszystkich!
witam wszystkich b.gorąco!! zerkałem sobie od czasu do czasu na waszą stronę i b.sie ciesze ze jest strona o organach.Jestem Grzegorz i własnie po rocznej absencji za kontuarem znowu powracam do grania w kościele (dzisiaj dostałem posade).w związku z tym ciesze sie ze moge na tym forum zalogowac i wymieniac sie wiedzą na temat posługi organisty.Jestem aboslwentem A.Muzycznej w katowicach (wydział jazzu i m.estradowej) kierunek :kompozycja aranzacja.Oprócz mojego głównego zajecia zawsze fascynowały mnie organy.Mimo ze nie skonczyłem kierunku organy to ucze sie pod kątem mojego mistrza z akademii.Mimo ze juz najlepsze lata edukacji mam juz za sobą to jednak ciągle uczęszczam do szkoły bo wiem ile jeszcze nauki przede mną.kształce sie dalej w kierunku kompozycji,ale czasami słucham rad dotyczących gry w kosciele.Miałem roczną przerwe w posłudze organisty, i minie troche czasu zanim sie "wstrzele" w gre i w nowe warunki (nikt nie mówił ze bedzie sielsko:) ) to chyba na razie tyle.Ciesze sie ze tu jestem !!! pozdrawiam wszystkich
Witam (ponownie),

Na imię mam Mirosław (34), ale w sieci chętniej używam nicka Gacopyrz (to od tej słynnej Grześkowiaka "Rozprawy o robokach").
Muzyką organową pasjonuję się od niepamiętnych czasów, ale nie grywam "publicznie".
Nie mam formalnego wykształcenia muzycznego, ale podgrywam sobie w domu na keyboardzie to, czego nauczyłem się w ognisku muzycznym (3 l.), podczas prywatnych lekcji u nieodżałowanej pamięci Pana Kamieńskiego - organisty par. św. Jadwigi w Chorzowie no i oczywiście z samouki. Lubię słuchać dobrych wykonawców gry na "królu instrumentów" i potem podsłuchane "knify" szlifować w chałupie. Może jeszcze kiedyś zasiądę az kontuarem ...
Uczestniczyłem w forum organowym na yahoo. Wiem , że część osób z tamtego forum przeniosło się na "beczkę", w której też się zarejestrowałem, a której kontynuacją jest chyba to forum.
Pozdrawiam zatem wszystkich forumowiczów.
Gacopyrz

Aha, z zawodu wyuczonego jestem chemikiem (swego czasu nawt kol. Jacek Rządkowski wydedukował, że popełniłem doktorat ), pracuję w marketingu w polskiej firmie chemicznej, ale to na tym forum akurat nie ma żadnego znaczenia.
Witam wszystkich!

Nazywam się Paweł Trybus, jestem inżynierem wiertnikiem mieszkającym w okolicach Kielc. Mój zawód jest dość unikalny ale pasja jak najbardziej pasuje do tego forum - muzyka organowa wzrusza mnie i niejednokrotnie doprowadza do dreszczy. Mimo swoich 26-ciu lat w kwestii oprawy muzycznej liturgii jestem zdecydowanym konserwatystą, podoba mi się majestatyczny i podniosły głos dźwięk instrumentu, choć oczywiście nie zawsze taki właśnie może być.
Pragnąc w przyszłości zostać organistą w małym wiejskim kościółku (nie mam wykształcenia muzycznego, dlatego na tym etapie moje ambicje się kończą) liczę, że wiele cennych informacji i wskazówek tutaj znajdę.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia !

Paweł
Molto grazie za życzenia urodzinowe. Zostałem mile zaskoczony kiedy z poczty wysypało się kilkanaście adresów z życzeniami. Sądząc z liczby lat jestem jednym z bardziej wiekowych w tym gronie (choć w człowieku dusza jeszcze młoda). Pracuję w podwarszawskim Piasecznie. Dyskusje forumowe śledzę już od jakiegoś czasu. Nie zabierałem jednak głosu albowiem te myśli, które uważam za głupie wolę przemilczać a te, które uważam za mądrzejsze pokrywają się w większości z wypowiedziami innych uczestników tego forum. Żywiąc w sercu nadzieję, iż nie narażę się pozostałym stwierdzę, że nabliższe moim poglądom są opinie zawarte w postach kolegów Garbacza i Miszczuka. Pozdrawiam serdecznie. Adam Sieradzki.
Witam serdecznie!

Od wczoraj stałem się użytkownikiem Waszego forum. Jeden z Waszych kolegów zachęcił mnie do napisania o sobie kilku słów, co niniejszym uczynię. Mam na imię Krzysztof. Mieszkam w Lublinie. Pierwsze przesłanki o tym, że mogę interesować się organami zauważono, kiedy miałem kilka lat (może ze 6 - 7) i z klocków zbudowałem coś , co miało być organami (30 - to głosowy Rieger z 1908 r.) z mojego kościoła parafialnego. Fakt ten jest nawet udokumentowany na zdjęciu! Później była cisza, chociaż pamiętam, że jak chodziłem do kościoła na msze czy nabożeństwa, to jeśli organy milczały, to byłem znacznie niezadowolony z obrotu sprawy. Ale czas leciał dalej. Będąc już uczniem technikum budowlanego, zaczęły mnie interesować organy od strony technicznej. Trafiłem więc do jednego z kościołów, gdzie poprosiłem organistę o pokazanie mi z bliska instrumentu. Pokazał, i zaproponował prywatne lekcje gry. Przystałem na to, i zaczęła się nauka. Po jakichś dwóch latach tejże nauki załapałem się na granie w kościółku, gdzie nic nie płacono, ale można było do woli ćwiczyć i wprawiać się na mszach. Jedynym problemem był prawie nieczynny instrument, i nie było mowy aby sprowadzić i opłacić organmistrza. Chcąc nie chcąc uzbroiłem się w fachową literaturę i powolutku zacząłem go naprawiać . Udało się - instrument ożył. W między czasie zakończyłem prywatną edukację i przeniosłem się do studium organistowskiego. Dlatego też mogę się nazywaćć organistą, ale takim "iturgicznym", bo mimo, że troszkę literatury znam, to wirtuozem nie byłem i nie będę. Od 1996 roku pracuję jako organista u oo. Dominikanów w moim grodzie, do 1999 r. jako jedyny, a później z powodu zajęcia się na dobre organmistrzostwem jako jeden z dwóch tam grających. W tym momencie główne moje zajęcie to właśnie organmistrzostwo, a granie to taki wekkendowy , miły dodatek. I chociaż nieraz organy dały mi nieźle w kość, to kocham ten sprzęt i tę robotę!
Witam! Zarejestrowałem się kilka dni temu, ale dopiero teraz dotarłem do tej części forum. Mam na imię Mariusz i mieszkam w Biedrusku, to taka nieduża miejscowość 5km na północ od Poznania (niektórym może się kojarzyć z wojskiem). Jestem żonaty i mam trzy córki (najstarsza 13.08.05 wyszła za mąż). Jestem emerytowanym oficerem WP, absolwentem Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Zainteresowania to komputer, muzyka i książki. Do niedawna grałem tylko na gitarze i żonie na nerwach:wink:. Z muzyką liturgiczną jestem związany od kilku lat, grałem na gitarze w czasie mszy (i w tym momencie chyba podpadłem co najmniej połowie forumowiczom - czytałem wątek na ten temat). Mam nadzieję, że słowa krytyki które tam były nie dotyczą mnie i mojej córki (grała na keybordzie) ponieważ zawsze decydujący głos w sprawie doboru pieśni i całości oprawy muzycznej liturgi miał proboszcz. Możliwość śpiewania i grania w czasie mszy traktuję jako służbę (wcale nie lekką) na chwałę Pana Boga. U nas nie ma organisty, jesteśmy młodą parafią. Od pewnego czasu uczę się grać na klawiszach i może kiedyś .... Forum jest bardzo ciekawe i znalazłem tu dużo interesujących informacji. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą będę mógł znajdować odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i czasami dorzucę coś od siebie.
Drodzy Forumowicze- chcialem tylko powiadomic że Mikołaj Nowak to moje "prawdziwe" dane- użytkownik "joj".

Pozdrawiam
Witam wszystkich!

Przedstawię się również "na skróty":
http://www.organy.art.pl/organisci.php?org_id=14

tu pracuję:
http://www.organy.art.pl/...hp?instr_id=236

Postanowiłem wreszcie napisać coś, bowiem do tej pory tylko przeglądałem co dzieje się na forum...
Pozdrowienia dla wszystkich!
Michał
Witam wszystkich!
Już troche czasu przyglądam się forum i postanowiłem się wreszcie odezwać. Nazywam się Mateusz Szuba, mam 19 lat i od 3 lat gram w Rybniku-Niedobczycach(kto jest z diecezji katowickiej powinien wiedzieć kto pochodzi z tej parafii )!
Pozdrawiam i lece na różaniec
Witam.
Kazali napisać więc piszę .

Nazywam się Andrzej Molicki
Urodziłem się 30.11.1974 w małym miasteczku (Rodomsko) w środkowej Polsce.
Od najmłodszych lat zawsze fascynował mnie dzwięk organów ,oraz elektryczność co po pewnym czasie przerodziło się w elektronikę a następnie informatykę . W wieku około 15-16 lat zaczęła się moja prawdziwa i nieuleczalna choroba ORGANY którą zostałem zarażony przez
nie żyjącego już od ładnych paru lat organmistrza Jana Ciechowskiego z Radomska który był pracownikiem firmy BIERNACKI , a po jej upadku W Truszczynski .
Moje pierwsze kroki pod jego opieką dały mi gruntowną wiedzę z dziedziny ale głównie w instrumentach pneumatycznych.
W roku 1996 podjąłem naukę najlepszej firmie w Polsce u Zygmunta, Janusza i Andrzeja Kaminskich w Warszawie którą zakończyłem dyplomem czeladniczym. Po zakończeniu nauki w Warszawie nawiązałem kontakt z firmą.

G. Christian Lobback & Co.
Orgelbauwerkstätten
Rosengarten 4
Neuendeich koło Hamburga ,gdzie przez 15 miesięcy pogłębiałem swą wiedzę w szczególności podglądając nowe nie stosowane w Polsce technologie i sposoby intonacji.
oraz dalej.
Johannes Klais Orgelbau GmbH & Co. KG
z Bonn.
gdzie uzyskałem dyplom mistrzowski.
Obecnie prowadzę niezależnie zakład utrzymując stałą współpracę z firmami Lobback oraz Klais.

Moim wielkim marzeniem jest możliwość podjęcia pracy chociaż na parę miesięcy w firmie Marcusen
i podejrzenie ich specyficznej intonacji. Mam nadzieję że kiedyś się uda
Witajcie!
Myślę, że fakt, iż mój pierwszy post na Forum pojawił się już blisko miesiąc temu, zobowiązuje mnie do przedstawienia się innym użytkownikom. Niniejszym to czynię.
Mam na imię Robert i jestem z Lublina. Pracuję jako organista w kościele Jezuitów przy ul. Królewskiej. Ukończyłem Szkołę Muzyczną II st Towarzystwa Muzycznego im. H. Wieniawskiego oraz Państwowe Liceum
Sztuk Plastycznych w Lublinie. Aktualnie mam roczną przerwę w edukacji - na studia wybieram się w roku 2006. Myślę, że na tym Foum jestem jedynym organistą, który oprócz papierka z "muzyka" posiada także dyplom "technik plastyk" (specjalność - wystawiennictwo)
Organami zainteresowałem się mając 13 lat. Bezpośrednio wpłynął na to organista jednej z większych parafii w moim mieście (Dziękuję, panie Adamie!). Następnie dzięki mojemu Katechecie (Pozdrowienia!) trafiłem do kościoła, w którym mogłem do woli ćwiczyć, a także grać podczas mszy. I tak, jako czternastolatek zagrałem swoją pierwszą mszę świętą. Od tamtej pory minęło już pięć lat. I do końca życia zamierzam pozostać wierny organom - naprawdę królowi instrumentów. Pozdrawiam!
Witam,
od dłuższego już czasu śledzę Wasze dokonania - zaiste imponujące.
Ale to miejsce na krótkie przedstawienie się. W tym prześwietnym towarzystwie jestem dinozaurem. Stuknęła mi pięćdziesiątka. Jedna żona (już 29 lat) i trójka wspaniałych dzieci, z których dwoje w tym roku pożeniłem i wydałem za mąż.
Dorastałem na organach katedry fromborskiej (dosłownie). Tam poznawałem pierwsze tajniki gry na organach (ks. Józef Sianko, ks. prof. Jan Bednarz - Salezjanie). Tam też zaraziłem się bakcylem organmistrzostwa. I tak z pasji i zamiłowania stało się to moim zawodem.
Do dziś (od 1973 roku samodzielnie) opiekuję się tym wspaniałym instrumentem. Jeśli ktoś z Was był na którymkolwiek z koncertów Festiwalu, to z dużą dozą prawdopodobieństwa widział mnie. Jest niewiele koncertów, które opuściłem. Do każdego też koncertu przygotowuję instrument dokonując przeglądu mechanizmów i strojąc głosy językowe. Stąd też - zdaniem koncertujących, jest to jeden z najlepiej przygotowanych organów w wielkiej plejadzie koncertów i festiwali, i to nie tylko w skali kraju. O organach fromborskich mogę bez końca .....
Ale opiekuję się także innymi Festiwalami i cyklami koncertowymi: katedra Olsztyn, katedra Kwidzyn, Święta Lipka, Giżycko - kościół ewangelicki, Giżycko - kościół św. Brunona, Pasym - kościół ewangelicki, Kętrzyn - bazylika.
Chętnie podzielę się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem. Tych, kto tu zagląda jednoczy jedno: miłość do organów i muzyki organowej. Mamy więc wspólny język.
Więcej o mnie można znaleźć na mojej stronie: www.organykowalewski.com.
W ramach wolnego czasu stronę aktualizuję i uzupełniam - przepraszam za braki.
Widzę także, że na jeszcze jeden temat mam podobny pogląd jak wielu z Was (pomimo różnicy wieku): uwielbiam piwo.
Witam serdecznie! Marcin Łęcki to ja, gram w Toruniu w katedrze, będę starał się regularnie odwiedzać Wasze forum! Pozdrawiam bardzo gorąco!
Z tego co wiem to Marcin chyba nie ma możliwości dodania sobie zdjęcia,
ale wszystkim ciekawym prezentuję fotkę z jednego z pamiętnych spotkań na toruńskim bulwarze w dniu moich 18tych urodzin. Przepraszam, za duże rozmiary zdjęcia, ale na mniejszym nie było by widać naszych twarzy .



Od lewej:
1. (nieskromnie, ale tak wyszło ) ja
2. Jacek
3. Wojtek z Wrocławia
4. poszukiwany Marcin

To był meeting... na najwyższym szczeblu (nieświadomości )

bj
Ja postrzegam to forum jako nie tylko kolezenskie miejsce spotkan i wymiany pogladow, ale tez jako pomoc do nauki dla nowych adeptow naszego wspolnego zamilowania. Mamy przeciez nie malo postow ktore albo prosza o porady, albo szukaja nut, czy tez podaja rozne ciekawe informacje.

Z tego wzgledu, uwazam ze dostep do forum nie powinien byc trudny. To ze wielu czyta a nie pisze swiadczy o tym, ze maja rozumne podejscie: jak nie maja nic do powiedzenia, milcza. Pomyslmy sobie, jaki bylby galimatiasz na forum, gdyby wszyscy postowali o tzw. dubach smalonych? Dobrze jest jak jest, i Jacek robi fest robote.

Witam Kolegów!

i pozdrawiam ;o)

[ Dodano: 2005-12-03, 00:08 ]
pozdrawiam gorąco i pisze dalej......oto moja ciekawa biografia z dzieciństwa i lat szkolnych...

Nazywam się Mirek Wojtkowiak. Mam 30 lat, jestem z Poznania, a naukę gry na organach zacząłem od 7 klasy szkoły podstawowej (nie oficjalnie, hi hi..). Jak sięgnę teraz okiem w początki "kariery" mojego życia gry na organach, to właściwie albo jest to przypadek, albo ten na górze tak chciał...

Podstawówke zaliczyłem w chórze śp. Jerzego Kurczewskiego, potem przeniosłem się do liceum muzycznego, gdzie zacząłem grać na puzonie. Oczywiście cały czas towarzyszył mi fortepian jako instrument dodatkowy, choć było czasem baaaaardzo ciężko, to dzięki upartości mojej nauczycielki fortepianu z podstawówki i wytrwałości mojej Mamy, która pilnowała mnie w klasie po lekcjach jak ćwicze, dziś udało mi się dojść do pewnego mojego "małego sukcesu".
Jak co tydzień bywałem w kościele na mszy niedzielnej w swojej parafii, gdzie zainteresowała mnie technika gry na organach. Poznałem nowego młodego organiste Michała Bielickiego, który jak się okazało uczęszczał już do tego liceum muzycznego, do którego ja się wybierałem. Był również młodym, zdolnym i utalentowanym chłopakiem grającym na oboju (zdaje się) i poznającym również techniki gry na organach. Niestety po krótkim czasie mojego poznania jego, uległ tragicznemu wypadkowi i po pół roku śpiączki zmarł. Ponieważ zależało mi na tym, aby nauczyć się grać na organach, poznałem innego nieco starszego kolegę i przyjaciela MACIEJA MISZCZUKA, który zdaje się grał już na stałe w parafii. To naprawdę super gość. Poświęcił mi dużo czasu, abym mógł poznań techniki gry na organach. Dzięki jego wytrwałości i wierze, udało mi się to osiągnąc. Dziś sam potrafię dobrze grać, choć jest to gra cały czas tylko "amatorska", ale w swojej klasie jestem podobno najlepszy ) >>Dzięki MACIEK!<< Sprzęt nie był wtedy extra, bo tylko B2, ale za to zawsze był dobrze ustawiony przez MACIEJA pod względem nagłośnienia i prawie nigdy nie zawiódł. Wtedy zresztą był to kościół budujący się, zatem msze odbywały się w kaplicy i nie potrzeba było super organów.
Los mój chciał, abym swoją edukację muzyczną zakończył jako Muzyk Wokalista o specjalności Śpiew solowy. Tak więc "przygoda z organami" jest teraz miłym dopełnieniem mojego muzycznego wykształcenia. Gdy połączyłem te dwie rzeczy na raz, okazało się, że jest to strzał w 10. Nie ma to jak dobrze śpiewający organista, no nie ?! ;o)
Dziś gram w jednej z poznańskich parafii. Jest to druga moja placówka "na stałe". W poprzedniej grałem 8 lat, w tej obecnej 5 lat.

Aktualnie pracuje w zupełnie innym kierunku, ale takie dziś są czasy, ... sami dobrze wiecie..., a śpiewanie i granie na organach to teraz moje hobby.... )

To miło, że ktoś pomyślał o takich ludziach jak organiści i stworzył taką specjalną stronę dla nas, abyśmy wzajemnie wymieniali się doświadczeniami, uwagami, spostrzeżeniami... to w pewnym stopniu podbudowywuje człowieka i pozwala myśleć, że czujemy się jednak potrzebni i nie jesteśmy sami, ...

Pozdrawiam - Mirek

P.S. Czy ktoś wie, kiedy będzie widoczne moje zdjęcie ?
Witam wszystkich!

Nazywam sie Artur Kania, mam 20 lat, mieszkam w Podgórzynie (okolice Jeleniej Góry) w województwie dolnośląskim i tam właśnie w parifi pw. Trójcy Świętej od około 3 lat gram do mszy (nawet zdarza mi się dość często zaśpiewać). Trudno powiedzieć że jestem organistą, bo jeśli chodzi o muzykę, to w tej dziedzinie nie mam kompletnie żadnego wykształcenia. Obecnie studiuję elektronikę i telekomunikację.

Moja przygoda z organami, jak pewnie dla sporej części z was, zaczęła się dość przypadkowo.
Nigdy nie grałem na żadnym instrumencie, więc gdy dostałem "od Świętego Mikołaja" mały "kibordzik" troche mnie on zaintrygował, a że zbliżało się Boże Narodzenie zacząłem brzdąkać jadnym palcem kolędy. Jakiś czas później proboszcz kolędując z wizytą duszpasterską zawitał do mojego domu. W tym czasie byłem ministrantem więc księdza znałem dość dobrze. Moja kochana mamusia chciała abym zagrał mu jakąś kolędę - je niezbyt się do tego paliłem. Proboszcz stwierdził, że i tak mu kiedyś zagram, a że był uparty już w tydzień później zaprowadził mnie do parafialnej organistki. Jak zobaczyłem z bliska organy - wciągnęło mnie na dobre i tak mnie trzyma do dziś.

W świątyni w której gram obecnie nie ma organów piszczałkowych, jest tylko coś co przypomina fisharmonię (i na dodatek ciągle się psuję). Drugi parafialny kościół (z organami)był przez kilka ostatnich lat gruntownie remontowany. Niestety XVIII w. instrument nie został odpowiednio zabezpieczony i jest teraz w fatalnym stanie. Wymaga remontu a przede wszystkim strojenia - niestety na to chyba liczyć nie mogę (co ciekawsze - z wnętrza szafy organowej zniknęło kilka piszczałek! - czego to ludzie nie za... biorą) Remont świątyni już się kończy i w okolicach czerwca planowane jest jej uroczyste otwarcie dla wiernych. Wtedy sobie dopiero pogram

Bardzo się cieszę, że trafiłem na wasz serwis. Interesuje mnie nie tylko gra i muzyka organowa ale także budowa organów. Do niedawna myślałem, że jest ze mną coś nie tak (bo to takie dość dziwne zainteresowanie dla młodego człowieka) - ale teraz wiem, że jest nas wieeeeelu.

Pozdrawiam wszystkich organistów i pasjonatów.
Witam serdecznie grupę. Jestem organistą w parafii Chrystusa Nauczyciela w Radomiu od listopada 2003. Obecnie jestem uczniem IV roku Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Radomiu. Moje pozamuzyczne zainteresowaia to komputery i radiokomunikacja. Jestem licencjonowanym krótkofalowcem o znaku wywoławczym SQ5IRZ.
Po kilku miesiącach odkryłem że istnieje taki temat jak "kto jest kim?" Nie ma jak rozgarnienie . A więc mam 17lat i 9 miesięcy :):) od 6 roku życia uczyłem sie grac na keyboardzie. 2 lata temu zaczałem uczeszczać do Warszawskiego Studium Organistowskiego, ale po 2 miesiącach musiałem zrezygnować za względu na sprawy rodzinne. Teraz bardzo tego żałuję. Moja nauka w zakresie gry organowej, sprowadziała się du "wukucia" nut i korzystania z gotowych opracować, ręsztę robiła już tylko praktyka. Od prawie roku, praktukuje w małej parafijce w Warszawie. Gram tam w dni powszednie (ponieważ pracuje tam organista tylko na niedzielę) oraz czasami w niedziele i Święta na zastępstwo za tego Pana. Moją największa porażką życiową jest to iż jeszcze nigdy nie zasiadłem za pożądnymi organami. w moim kosciele znajdują się stare rozklekotane 7 głosowe 1 manuałowe z pedałem piszczałkowce, oraz słynne b-2 (wiec mam wybór na czym grać, raz tu, raz tu ). Marzy mi sie praca organisty choćby niedzielnego, w kosciele gdzie organy miały by więcej niż 7 głosów, i jakieś dwa manuały (to znacznie ułątwia grę, no nie ??? ), oraz mógł bym grać na mszy takie piesni jak uważam, a nie narzucone z góry . Ponadto prowadzę wraz z siostra katechetką parafialną scholę dziecięcą w kosciele św. Stanisława Kostki w Warszawie. Schola jest w stanie "bardzo takim sobie", ponieważ ja nie mam wpływu na "beztalencia". Wkurza mnie jeszcze moja gra z ta scholą musze grać na keyboardzie parafilanym "Yamaha psr-620" z dennymi podkłądami typu "umca-umca" ale to moja wina, ponieważ gdy zaczynałem prawie 3 lata temu prace w tej scholi, potrafiłem grac jedynie z podkąłdami i tak zwanymi "hfytami", dopiero w trakcie zapasjonowałem się organami, i nauczyłem sie na nich podgrywać. Ale teraz nie moge zmienić typu gry z podkłądów, na np. Organy, bo te małe dzieci nigdy przy tym nie zaspiewają, a ludzie nie będa chcieli przychodzić, bo nie będzie tak "fajnie"... mnie to troche wkurza, ale jakoś zapominam o tym gdy siadam przy organach... Dobra kończe bo się rozpisałem jak nie weim... Jeszcz etylko dodam , zę w domu niestety nie posiadam organów, A bardzooo bym chciał (niestety brak miejsca = główny problem) ale mam keyboard, obecnie KORGA PA-50. Pozdrawiam....
Sorry, że dopiero teraz się przedstawiam (po ok. 2 miesiącach bezkarnego, choć sporadycznego bushowania po forum). Na razie nie mam "doma" dostępu do internetu, więc bywam tu rzadko - przeważnie raz na tydzień ale wktrótce powiinno to ulec zmianie.
Nazywam się Zygmunt Kokoszka, obecnie oczekuję 29 wiosny mego bytowania na ziemskim padole. Jestem z Krakowa (Tutaj jestem gdzie byłem, gdzie się urodziłem, tutaj wychowałem i tutaj zostałem, cyt. za G.Turnau). Niestety czas nieubłaganie płynie i muszę zaraz grać Mszę w www.jankanty.pl
Witam wszystkich Państwa!
Nazywam się Łukasz Wolański
Jestem z Legnicy, choć studiuję we Wrocławiu (mam 20 lat i studiuję na 2 roku biotechnologię na Wydziale Chemicznym Politechniki Wrocławskiej)

Pytanie co więc sprowadza mnei na to forum...
bo grać na żadnym instrumencie poza nerwami nie umiem

Otóż od kliku lat pełnię posługę ceremoniarza liturgicznego, czy jak teraz nazywają to dokumenty misztra ceremoni... chciałem w wielu kwestiach usłyszeć również opinie organistów i poznac ich problemy, jako że z doświadczenia wiem (niech młody wiek nigoko nie zmyli) że czasem najciężej układa się współpraca z organisttami, jako że są jedynymi w zasadzie, którzy pełniąc posługę nie mają w czasie liturgii kontaktu z ceremoniarzem.. i wszelkie nagłe zmiany czy problemy można zawsze jakoś nadrobić, w wypadku organisty jest to trudniejsze.. dlatego konieczne jest zapięcie wszystkiego na ostatni guzik i wielkie dopracowanie liturgii... stąd też chcę poznać sposób zapatrywania sie wielu z Państwa na różne problemy

chce się czegoś nauczyć
a może i ktoś nauczy się czegoś ode mnie...

to chyba tyle...

co do śpiewu to mam na ten temat ulubiony wiersz:-)

Dlaczego ogórek nie śpiewa

Pytanie to, w tytule
postawione tak śmiało,
choćby z największym bólem
rozwiązać by należało.

Jeśli ogórek nie śpiewa,
i to o żadnej porze,
to widać z woli nieba
prawdopodobnie nie może.

Lecz jeśli pragnie? Gorąco!
Jak dotąd nikt. Jak skowronek.
Jeżeli w słoju nocą
łzy przelewa zielone?

Mijają lata, zimy,
raz słoneczko, raz chmurka;
a my obojętnie przechodzimy
koło niejednego ogórka.

1946

K. I.G.
Ja nazywam sie Agnieszka i mam pawie 17 lat. Jestem ze Szczecina i od prawie roku gram na niedzielnej i świątecznej mszy (ponieważ w tej wiosce jest odprawiana tylko jedna msza). Oprócz tego uczę się grać w ZSM II st. w Szczecinie w klasie wiolonczeli i dodatkowo w szczecińskich Salezjanach mam dyplom z organów. Oczywiście oprócz tego chodzę do takiego sobie liceum nr2 na profilu mat-inf. To chyba tyle, nie za bardzo lubię pisać własne życiorysy. Może jeszcze tylko dodam, że oprócz muzyki interesuję się religią, naukami ścisłymi, informatyką, filozofią i psychologią
Witam wszystkich. Nazywam sie Łukasz Mosur i mieszkam w Kaliszu. Mam 17 lat i jestem organista:) W zeszlym roku ukonczylem II st PSM w Kaliszu w klasie organow. Na codzien jestem organista kosciola garnizonowego w Kaliszu.
No to może uzupełnię coś o sobie: Jestem absolwentem Akademii Muzycznej w Krakowie na wydziale instrumentalnym w kl. organów prof. M. Semeniuk-Podrazy. Jestem organistą we wspomnianym www.jankanty.pl (nie na żadnym cyfraku ). Oprócz gry liturgicznej uczę gry organowej w Archidiecezjalnej Szkole Organistowskiej, czasami też koncertuję solowo i kameralnie.

[ Dodano: 2006-01-15, 18:19 ]

http://www.organy-siedlar.com.pl/widokweb/Nowy%20folder/base0.html Jak już wcześniej zauważył Łukasz tam można lepiej zapoznać się z moim stanowiskiem pracy. Cieszę się, że zrobiły na was tak dobre wrażenie, brzmienie jest też niczego sobie. Zapraszam do Krakowa.

Ja wiem że o gustach sie nie dyskutuje ale musze tutaj zastosować zawodowa solidarnosc z tym anonimowym architektem bo widac, ze chłop (albo kobitka) nie specjalnie postawiil taką interesujacą forme. Chłop - arch. Krzysztof Bień.

[ Dodano: 2006-01-15, 18:22 ]

Oj by się pomykało na tym: Dupre, Langlaisy, Widory, Tournemiry itd.
No pomyka się, pomyka, choć ostatnio się trochę zaniedbałem , cóż, niesprzyjająca pora roku, ale powoli odrabiam straty.
Witam serdecznie.
Mam 27 lat.
Ukończyłem Akademię Świętokrzyską - Wychowanie Muzyczne i Diecezjalne Studium Organistowskie w Kielcach.
Obecnie jestem wykładowcą owego studium (kształcenie słuchu, emisja głosu, solfeż) i gram w małej podkieleckiej parafii.
Śpiewam też w Chórze Kameralnym FERMATA www.fermata.pl
Jak ktoś wie coś o dużej parafii z mieszkaniem, to ja bardzo chętnie....
Pozdrawiam Qbe Garbacza - znamy się jeszcze z Jego czasów kieleckich..... Oj działo się, działo.......
Witam wszystkich. Mam na imię Tomek, uczę się PSM II st. w Krakowie w klasie organów. W sumie to gram 3 lata na organach, wcześniej było 6 na fortepianie.
Niestety nie gram podczas mszy (czasem jedynie na szkolnych), trochę komponuję, uczę się dużo improwizacji.
Witam wszystkich serdecznie! Mimo 23 lat życia dopiero wnikam w tajniki gry organowej... Na dzień dzisiejszy opanowałem "juz" grę w układzie skupionym, a najlepiej czuję się w tonacji G-dur. Z przyczyn więc oczywistych nie gram liturgicznie, ale wierzę, że kiedyś (uchowaj Boże ) do tego dojdzie, gdzieś w małej parafii z dala od szumu wielkiego miasta i wyrobionych muzycznie słuchaczy... Na razie uporczywie ćwiczę na przedpotopowym 3+P dr Boehmie... Ale może kiedyś jakaś dobra dusza udostępni mi króla instrumentów... Dziękuję za przyjęcie na forum. Jeśli chodzi o moją aktywność, to będzie ona raczej bliska zeru, a to z racji tego, że jako "Adept" mogę jedynie słuchać z otwarta paszczą, co Panowie Organiści mają do powiedzenia... Proszę więc Panów Modów/ Adminów i innych funkcyjnych, o pozostawienie mnie w tym zacnym gronie na zasadzie obserwatora.
Witam wszystkich,
nazywam się Andrzej Szadejko. Jestem organistą. Studiowałem u Grubicha w Warszawie i Zehndera w Schola Cantorun Basiliensis w Bazylei. Po siedmiu latach pracy i nauki za granicą wracam do kraju. Od października 2005 uczę gry na organach i realizacji basso continuo w akademii muzycznej w Gdańsku i cieszę się, że mogłem wrócić z obczyzny do mojego rodzinnego miasta. Pozdrawiam Jacka i Qbę. I na razie tyle.
Witam wszystkich!

Nazywam się Artur Seweryn, mam 31 wiosenek, od dwunastu lat jestem organistą. Trzy latka w Będkowicach a od dziewięciu lat w podkrakowskiej miejscowości Bolechowice.
Ukończyłem szkołę muzyczną I stopnia w Krakowie a obecnie swoje umiejętności muzyczne podnoszę w Archidiecezjalnej Szkole Organistowskiej w Krakowie i jestem na trzecim roku.
Dodatkowo pracuje w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie w dziale księgowości.
Od pięciu lat Mieszkam w Bolechowicach na organistówce wraz z żoną Moniką i trzyletnim synkiem Krzysiem. Gram na dziewięciogłosowych organach pneumatycznych RIEGER (2M +P), które zostały wyremontowane w 2001 roku.
W niedziele gram 5 mszy a w dzień powszedni 1 mszę, no i oczywiście wszystkie nabożeństwa.
Pomimo wielu obowiązków jakoś wiąże koniec z końcem.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Witam wszystkich serdecznie!
To ja może parę słów o sobie... Mam już 30 na karku. Ukończyłem średnią szkołę pod kierunkiem prof. Magdaleny Czajki, potem byłem w klasie organów u prof. Joachima Grubicha (którą skończyłem), a potem byłem 2 lata na studiach podyplomowych w USA u prof. Jesse E. Eschbacha. Moje pasje poza muzyczne to szachy i podróże. To chyba na tyle
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

Aha, mimo, że mam na pierwsze imię Jan to mówią do mnie generalnie Bartek.
Witamy nowych.

To jak wlasciwie wolisz, Jan, czy Bartek?
Wszystko jedno, jak komu wygodnie ale przyzwycziłem się do Bartek
Aha skoro jestem to chciałbym podziekować drogim kolegom Kubie, Jackowi i innym, którzy utworzyli to forum
No to czas na mnie. Paweł Uśniacki lat 28 żona + syn. Gram od 10 lat w tym 5 lat spędziłem w parafii Czersk pos stolicą a od ponad roku gram w Prażmowie też koło Warszawy. Reszta czasu to zastępstwa itp. W 2002 ukończyłem ISO w Warszawie.
No tak. Zapomniałem się przedstawić, ale teraz naprawię swój błąd. Pochodzę z ziemi Augustowskiej.
Niebawem stuknie mi 39 rok życia. Chociaż w głównej mierze jestem samoukiem, to w swoim życiu ukończyłem ognisko muzyczne- fortepian jak też Diecezjalny Instytut Kształcenia Organistów w Łomży. Pełniłem posługę organisty w wielu parafiach, a obecnie, już od lat 10 w Wąsoszu. Zawód cywilny elektronik czasem informatyk. Żona. troje dzieci.
Witam wszystkich!
Nazywam się Karol Mossakowski. Mam 16 lat i miłością do organów zaraził mnie tato który jest organistą. Pochodzę z Grudziądza. Przez 2 lata uczęszczałem na zajęcia Studium Organistowskiego w Toruniu, a obecnie jestem uczniem POSM IIst. w Poznaniu w klasie organów pod okiem prof. E. Karolak Pozdrawiam wszystkich forumowiczów, a w szczególności p. Marcina Łęckiego i p. Jarka Tarnawskiego
Jestem Michał. Ucze sie od września w Studium Organistowskim. Muzyka to moje hobby, pasja i życie. Organy powoli stają się moją pracą. Gram na gitarze, perkusji, basie, fortepianie no i organach oczywiście.
Pozdro dla wszystkich.
Witam wszystkich! Od jakiegoś dłuższego czasu przeglądam sobie oto tutaj obecną stronkę i w końcu postanowiłem się wpisać na forum i zobaczyć, co macie do powiedzenia w takich ciekawych tematach jak organy i praca organistów Wiele ciekawych rzeczy już wyczytałem, choć jeszcze dużo pozostało do przejrzenia.
To trochę o sobie: Mam na imię Michał, mam ok. 28 lat, pochodzę ze Szczecina i na razie tu mieszkam, choć zdażały się dłuższe przerwy. Organami interesuję się od chyba 14 lat, gdy byłem w 7 klasie szkoły podstawowej, i jakoś wtedy zacząłem coś "plumkać" z różnym skutkiem... i różnej długości przerwami... Jestem samoukiem i czasem (ale tylko czasem) jest to moim "małym kompleksikiem", że nie umiem nic z literatury muzycznej
Grywałem w różnych parafiach (przeważnie jako "zapchajdziura" lub na zastępstwach) i na różnych instrumentach. Zdażało mi się przygotowywać na różnych parafiach różne uroczystości (odpust, Triduum Paschalne) od strony muzycznej. Ostatnio pracowałem przez blisko rok jako "główny organista" w jednej z parafii, ale obecnie to już przeszłość. Obecnie nigdzie nie gram... no może czasem zdaży mi sie w jednym ze szczecińskich kościołów, ale to rzadkość. Ale przynajmniej instrument dobry, czysty, zadbany i nastrojony (to ten na zdjęciu). Niebawem postaram się go wrzucić z opisem. Trzeba jeszcze parę zdjęć mu zrobić.
Posdraviam serdetchniee wschystkih forumovitchoof!!
Witam wszystkich.
Nazywam się Józef Curyłło, jeszcze nie jestem organistą, ale teraz u nas trwa "wojna o organistostwo" więc kto wie.
Niektórzy znają mnie z afery ze stroną www.juzex.prv.pl (afera Vivera ), ale powstało to z małego "nieporozumienia" za które bardzo przepraszam.
Obecnie uczę się w Studium Organistowskim z dobrymi wynikami.
Za 4 lata zamierzam wygrac konkurs Chopinowski i Pro Organo (narazie to raczej marzenia, ale kto wie )

P.S. Konkurs Pro Organy dlatego tak późno, bo mam dobiero 13 lat, a tam chyba wolno dopiero od 17 lub 18.
Pozdrawiam
Witajcie szanowni organiści!!!!
Mam napisać coś o sobie więc piszę.
Pracuje w malutkiej, wiejskiej ok. tysięcznej parafii w Borzymach (diecezja ełcka). Nie posiadam jakichś szczególnych umiejętności, nie skończyłem szkoły organistowskiej a to pewnie dlatego że mam dopiero 17 lat. Kiedyś uczyłem się w szkole muzycznej na pianinie i to właściwie wszystko z mojej edukacji muzycznej. Dalczego jestem oranistą?
Mój wujek był organistą, mój brat był organistą, więc ja też jestem.
a właściwie to nie jestem organistą tylko tzw. animatorem śpiewu, jak zwykł okręślać się mój kolega organista( rok starszy ode mnie, gra w sąsiedniej parafii). Właściwie to nie koncertuję, tylko troszczę się o to żeby były pieśni na mszy i żeby były jakoś przyzwoicie zagrane i odśpiewane Chociaż z wielką radością grałem po mszy z naszym bp pomocniczym Romualdem Kamińskim niejaka toccatę i fuge d-moll Bacha (oczywiście w wersji nieco okrojonej, bo wirtuozem to ja nie jestem, a i organy możliwości takowych nie mają) Właśnie. A propos organy. Organy to chyba za duże słowo. To gówniany parapet Casio który brzmi jak zacinana świnia Od jakiegoś czasu męczę proba żeby kupił przynajmniej jakąś fisharmonię niedużą, ale jak do tej pory bezskutecznie. Poza tym kościół jest malutki. To w zasadzie kaplica i o w miarę normalnych organach nie ma co marzyć. Ale mimo wszystko należy wiedzieć że robi się to jednak na chwałę Bożą no i nie ma co wymyślać. Trzeba brać co jest.
Koledzy mnie tutaj podsumowali, że nikt mnie nie zna, dobrze, więc się przedstawiam. Jestem Kamil. W czerwcu skończę 20 lat. Uczę się gry na organach (prywatnie u p.prof. Agnieszki Rybak) od grudnia 2001. Jak tam gdzieś wspomniałem jestem organistą i kompozytorem amatorem. W przyszłości będę chciał zdawać na Akademię Muzyczną w Warszawie. No i to chyba tyle. Aha! Kocham francuską muzykę organową XIX i XX w.

[ Dodano: 2006-03-08, 18:46 ]
witam!
Chyba dołączyłem jako ostatni....
Jestem organistą w malej parafi koło Rzeszowa.
Ukończyłem szkołe organistowską w Przemyślu a obecnie studiuje na Uniwerku Rzeszowskim na kierunku Edukacja Artyst. w zakr. sztuki muzycznej.
Bardzo podoba mi się to forum i żałuję że trafiłem tu tak poźno.

Pozdrawiam gorąco wszystkich użytkowników a szczególnie pana Jacka "Viceadm." kiedyś trafiłem na jego harmonizacje w "necie" są dobre.

Pozdrawiam!!!!
Witam. Nazywam się Jakub Kwintal. Obecnie gram w kościele w Bydgoszczy, ale mam nadzieję, że kiedyś wrócę na stare włości - do Radomia. Zapraszam na moją stronę http://kwintal.pl/ gdzie jest więcej informacji o mnie, a także pomoce mojego autorstwa dla organistów grających w kościele.

Pozdrawiam!
Cześć, mam na imie Łukasz i jestem organistą z Krakowa. Aktualnie nie mam stałego miejsca pracy, ale najczęściej grywam w Katedrze na Wawelu i Bazylice św. Floriana. Pozdro dla wszystkich organistów i forumowiczów
Witam wszystkich forumowiczów!! Od prawie miesiąca zaglądam na forum i uznałem, że najwyższa pora się przedstawić! Uczę się w I klasie Liceum. Jestem wielkim sympatykiem organów i muzyki organowej... Niestety nie uczęszczałem i nie uczęszczam na żadne zajęcia gry Bardzo tego żałuję, no ale cóż... czasu się nie cofnie... Pasjonuje się budową organów! Kilka razy w życiu "grałem" na organach, gdy kościół był pusty. Wychodziło jako tako;);) Jako dziecko sam nauczyłem się grać (ze słuchu) i dlatego odważyłem się zagrać kiedyś na organach... Mam zamiar jakoś doskonalić swoje umiejętności, ale to we własnym zakresie:) Pozdrawiam!
Witam wszystkich!

Przyznam, że Bartek Kopff mnie zmobilizował swym przedstawieniem się, więc i ja uczynię to, co On Nota bene, mieszkamy w jednym mieście i już kilka instrumentów obejrzeliśmy, sporządzając opisy Jeśli o mnie chodzi, to cóż... Również uczęszczam do krakowskiego liceum i interesuję się organami, muzyką organową i historią sztuki (sakralnej w szczególności). Początkowo w grze na organach byłem samoukiem, później ukończyłem kurs gry na keyboardzie, a następnie przez rok uczyłem się grać na fortepianie. Później kształciłem się we własnym zakresie, a aktualnie znów kontynuuję naukę gry na fortepianie (już 2,5 roku) W miarę wolnego czasu jestem drugim organistą kościoła św. Jana Chrzciciela w Krakowie, gdzie niestety do dyspozycji mam keyboard Okazjonalnie grywam również na zastępstwach. Zajmuję się także zbieraniem informacji o krakowskich organach oraz ich dokumentacją (także na łamach PWCO). Ostatnio, wspólnie z Bartkiem Kopffem, zajęliśmy się tym przedsięwzięciem - z dobrym skutkiem.

Pozdrawiam wszystkich!
Witam drodzy organniści i drogie organistki:)!

Nazywam się Cyprian Jagiełło. Kilka słów o mnie...jestem absolwentem AM w Krakowie w klasie organów prof.J.Serafina. Obecnie studiuję podyplomowo na wydziale "Konzertexamen" w Mainz(Moguncja-Niemcy)- klasa organów prof.Gerhard Gnann. Będąc jeszcze studentem w Krakowie, miałem okazję być na stypendium Erasmus w tej mogunckiej uczelni. Stąd decyzja o podjęciu studiów podyplomowych właśnie tam...

Trochę koncertuję to tu, to tam... Uwielbiam muzyke dawną, głównie barokową oraz francuską twórczość organową (głównie J.Alain, O.Messiaen). Jestem jednak organistą 'uniwersalnym"- staram się grać wszystko to, co wartościowe w muzyce organowej, do czego przekonał mnie mój wielki autorytet-prof.G.Gnann. Interesuje mnie też improwizacja organowa. Moimi wielkimi mistrzami tej sztuki są: P.Cochereau, W.Seifen, P.Princemaille.

Uwielbiam smak dobrego piwa! Najlepiej smakuje w Bavarii...polecam:)

to tak po krótce...moje cv możecie zobaczyć na stronie: http://www.organy.art.pl/organisci.php?org_id=8

Mam nadzieję, że niedługo ukaże się nowe cv:)
Witam serdecznie !
przyłączyłam sie do Was wczoraj..nie chciałam Was urazic tym, że się nie przedstawiłam...
mam lat 21...organy są moją drugą miłością, choć dopiero zaczynam z nimi przygodę... uczę się w studium organowym, które mam nadzieje pozwoli mi kiedyś grać podczas Liturgii ...
przede mną jeszcze wiele pracy.. grałam już kiedyś podczas Mszy świetej, jednak tylko i wyłącznie na gitarce, co nie może sie absolutnie równać z grą na królewskim instrumencie...

pozdrawiam Was gorąco i licze na Waszą pomoc, bo na pewno przydaje się nie jednemu z nas ..
Przepraszam - już nadrabiam pewną zaległość
Nazywam się Paweł Zydek. Urodziłem się z roku ogłoszonym przez papieża Pawła VI jako święty. Pochodzę z Oleśnicy Śląskiej. Od 16 roku życia pełnię funkcję muzyka kościelnego. Służyłem w parafiach:.MB Częstochowskiej w Siekierowicach (pierwsze pięć lat), św. Jana Ewangelisty w Oleśnicy (kilka lat w kościele św. Trójcy, w czasie wakacji również w bazylice mniejszej), a obecnie – od 1995r. – w parafii św. Jerzego we Wrocławiu-Brochowie. Ukończyłem szkołę muzyczną I stopnia w klasie fortepianu oraz Studium Organistowskie we Wrocławiu, otrzymawszy dyplom organisty II kategorii.
Ukończyłem studia magisterskie na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu i pracuję zawodowo w pośrednictwie finansowym (kredyty ratalne) jako przedstawiciel terenowy banku. Prywatnie – mąż i szczęśliwy tatuś dwojga dzieciaków w wieku przedszkolnym.

Wszystkich PT Forumowiczów zapraszam w odwiedziny do mojej parafii, oczekując krytycznych uwag mojego rzemiosła.
Sorry ze od tego nie zaczalem, ale lepiej pozno niz wcale.

Mam 16 lat, jestem w I klasie LO i V kl. Sm II st. Jak zauwazyliscie, uwielbiam konstruowac dyspozycje ) oprocz tego interesuje sie gra organowa (zwlszcza muzyka religijna) a takze chemia i informatyka. Moj monitor jest w Tarnowie. Tyle tytulem wstepu. Niedlugo dodam opisy dotyczace tamtejszych organow.
Witam wszystkich forumowiczów!
Nazywam sie Maciej Mamel. pochodzę z Tyńca koło Krakowa. mam 28 lat.
od dziecka mój ojciec Józef zaznajamiał mnie z budową i działaniem organów i taki jest mój obecny zawód-organomistrz. od pół roku mam juz prawdziwą rodzinę: żone Kasię i synka Karolka. Obecnie mieszkam w Dobczycach. Pozdrawiam
Witam Wszystkich!
Mam 23 lata jestem studentem Politechniki Warszawskiej, wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa. Pochodzę z niewielkiej miejscowości na mazurach, obecnie mieszkam w Warszawie. Moim zainteresowaniem jest instrument, o którym mowa na tym forum. Przygoda z nim rozpoczęła się od instrumentu Święto Lipskiego jeszcze w dzieciństwie, jako że mieszkam niedaleko od tamtejszej bazyliki i trwa do dnia dzisiejszego. Poświęcam graniu wiele swojego czasu, chciałbym w przyszłości grać hobbystycznie (robię to również obecnie) w kościele, nie zależy mi na kasie z tego tytułu, ponieważ uważam, że czasami bardziej skrzywdzić można człowieka nie płacąc mu nic, niż rzucając jakiś "ochłap".
Na niniejszym forum znalazłem wiele przychylnych osób, którzy chętnie udzielają swojej wiedzy i niekiedy materiałów, a także sporo ciekawych dyskusji związanych z organami i nie tylko.
Pozdrawiam wszystkich.
Nazywam sie Bronek, mam 19 lat.Chodze do Metropolitalnego Studium Organistowskiego we Wrocławiu gram na instumencie 10 lat i bardzo mnie wciagnoł i niewiem czy juz z tego wyjde ale to chyba dobrze bo niemam zamiaru rezygnowac.

Pozdrawiam wszystkich.
Skoro taka tu tradycja to również się przedstawie. Nazywam sie Artur, jestem z Katowic i mam 18 lat. Na klawiszach gram 6-7 lat. Organami interesuje sie od zawsze i jak mam okazje ( niestety rzadko ) zasiąść za prawdziwymi organami to nigdy nie odmawiam

Pozdrawiam wszystkich
No cóż, moi drodzy, skoro tak bardzo interesuje was moja "sensowna", jak wyraził się drogi kolega Jacek, postać, za co dziękuję - przypomnę kilka słow o sobie. Swoje kształcenie muzyczne zaczęłam w wieku 5 lat i potrwało ono do 26 roku życia...Jestem po dyrygenturze i kompozycji, organistką jestem od 20 roku zycia, a więc już ok. 14 lat. Mam własny chór kameralny, składający się wbrew kryteriom dotyczącym chórom kościelnym z osób dość młodych. Poza tym uczę emisji głosu w jednym z Domów Kultury. Kontynuując tradycje rodzinne - kształcę w tym kierunku 5 letniego syna Pawła Piotra- laureata Festiwalu kultury dzięciecej 2005 i ucznia studio baletowego. Prywatnie - romantyczna dusza, pisząca tez poezje i malująca obrazy. Resztę odkrywacie na forum, lubię tu z wami przebywać!
Pozdrawiam!
witam wszystkich mam na imię Tomek Uliński właśnie kończę liceum ogólnokształcące, z organami mam związek od około dwóch lat. na początku uczyłem się trochę u organisty, potem on niestey nie miał czasu, a więc zacząłem ćwiczyć sam. Dzięki przychylności proboszcza mojej parafi miałem zawsze swobodny dostęp do organów może nie najlepszych ale zawsze. od pewnego czasu kiedy nie ma organisty grywam w zastępstwie. Oprócz zamiłowania do organów od zawsze byłem elektrykiem, stolarzem itp, wszelkie techniczne (dla tego porywam się na samodzielną budowę organów)i kucharzem. tak poza tym jestem bardzo spokojnym (jak na młodego człowieka)romantykiem , co się troche gryzie z tym, że jestem skorpionem (czyli jak określił pewien ksiądz największą cholerą jaka może być)
To może ja też się przedstawię. Nazywam się Adam Stanisławski, mam 22 lata i jestem z Wrocławia. Przygodę z 'klawiszami' zacząłem w wieku 6 lat. Najpierw cztery lata ogniska (keyboard i fortepian, również podstawy harmonii i kontrapunktu), potem długo nic (od strony 'oficjalnej', bo cały czas grałem i jednak czegoś się uczyłem, głównie od spotkanych muzyków), a obecnie jestem w III klasie Wrocławskiej Szkoły Jazzu (szkoła muz. II st.) w klasie fortepianu. Poza tym jestem na III roku elektroniki na PWR. Jeżeli chodzi o granie w kościele, to najpierw coś tam brzdąkałem w scholce na mszach dziecięcych, a od strony 'organowej' to pierwszy raz zagrałem w wieku 12 lat na swoim 'parapeciku' przy okazji I komunii młodszego brata (specjalnie na tą okazję uczyłem się w kilku tonacjach odpowiedzi i coby na komunię grać płynne przejścia między pieśniami, przepisałem z Sikorskiego jakieś schematy modulacji ). Gdy miałem 15 lat pojawił się w naszym kościele (par. Matki Bożej Częstochowskiej) wspomniany już przeze mnie w innym wątku instrument organoniepodobny i zaczęło się granie na zastępstwach - trwające do dzisiaj przy różnych okazjach. Najmilej chyba wspominam megazastępstwo od sierpnia do grudnia 2004 w niedziele u dominikanów (czyli od odejścia sióstr do rozstrzygnięcia konkursu i wyboru Tomka G) - ponieważ mogłem wtedy grać na prawdziwym instrumencie - wprawdzie (nie)sławny Cynar, ale jednak piszczałki... Poza tym współprowadzę chór/scholę czy jak to tam nazwać śpiewający u dominikanów w pierwsze soboty miesiąca na mszach z modlitwą o uzdrowienie. Pełnię też funkcję animatora muzycznego w oazie w parafii św. Maurycego, gdzie staram się dbać o wysoki poziom muzyczny tak w liturgii jak i poza nią (Ups - wydało się, teraz organicus z Boczkiem mnie zabiją...).
Jeżeli chodzi o muzykę organową, to najbliższa mi chyba jest muzyka dawna i barokowa (ostatnio zacząłem czytać toccaty Pachelbela) - i 'Suita gotycka' Boellmana - którą nawiasem mówiąc usłyszałem pierwszy raz w wykonaniu Piotra Rojka na B2 w mojej parafii - i pomimo marności instrumentu i tak utwór ten mnie zachwycił.

POzdrawiam wszystkich
Witam wszystkich wyżej opisanych.
Nazywam się Wojtek Mazur. Mam 18 lat. Organami interesuję się od dzieciństwa. Obecnie jestem w II klasie Szkoły Muzycznej II stopnia w Legnicy w klasie organów p.Ryszarda Rydza. Myślę, że przebywanie na forum i dzielenie się swoimi spostrzeżeniami jest OK.

Pozdrawiam!

Kilka słówo sobie.

Nazywam się Mariusz Kutrowski, mieszkam i gram w Czerownej Wodzie (koło Zgorzelca).
Nie jest to jakiś rarytas, po prostu gram na starych, ale jarych B-2 bez pedału (zepsuty). Więc żadna rewelacja, ale kilka lat temu to niebyło nawet tego.
W domu gram na Yamaha PSR-620.

5 lat temu skończyłem Studium Organistowskie we Wrocławiu w klasie prof. Romualda Sroczyńskiego. Wbrew temu co piszecie na tym forum odnośnie Studium we Wrocławiu jak porawie wszystkiego nauczyłem się grać właśnie na studium. Jak zaczynałem naukę to nie umiałem zagrać nic organowego, a na dyplomie grałem np.: Pieśń heroiczną C. Francka, I koncert organowy J. S. Bacha, czy preludium a-moll BWV 543 Bacha, więc dziwią mnie troche komentarze typu "niczego się tam nie nauczyłemm bo ...".
Jakiś czas ćwiczeyłem na organach w Kość. Św. Jana Robotnika w Zgorzelcu. Klasyczne piszczałkowe, prezent od niemców.

Jeszcze dodam odnośnie nauki na Studium Organistowskim we Wrocławiu -ja chciałem grać i sie nauczyłem. A widzę, że kolegom wiele rzeczy nie pasuje, jedyne do czego można się doczepić to lekce gry u dyrektora, ale reszta jest OK.

No, to chyba tyle.
Pozdrawiam,
Mariusz Kutrowski
Nazywam się Mariusz Jernalczyk. Zamieszkuję Nowe Skalmierzyce i wtejże miejscowości jestem drugim organistą, a gram na takich instrumentach: http://www.organy.art.pl/...p?miejsc_id=227 . Swoją przygodę z muzyką rozpocząłem w drugiej klasie podstawówki ucząc się prywatnie gry na fortepianie, później jeszcze na keyboardzie. 2 lata temu ukończyłem PSM Ist. w Kaliszu na gitarze. Na organach pierwszy raz zagrałem w parafii mojego wójka (2 klasa gimnazjum), zastępując go kilkanaście razy. Po dwuletniej przerwie(od kl.2 liceum) rozpocząłem posługę organisty w swojej rodzinnej miejscowości. Równierz od tamtego okresu zacząłem amatorsko komponować. Obecnie jestem absolwentem IVLO w kaliszu, po zdaniu matury idę do UAM-u na Muzyke Kościelną i Informatyke stosowaną - bo jak to mówią nie samą muzyką żyje człowiek. Mój e-mail: www.organy.go.pl
Witam wszystkich Miłośników Muzyki, szczególnie Organowej, jak i również wszelkich maniaków tego instrumentu!
Nawiązując do tradycji poprzednich Nowicjuszy, przedstawiam się z ponadtygodniowym opóźnieniem, za co przepraszam.
Wiec, nazywam się Wojtek Gracz, jestem z tódętem krakowskiej AM od 2005 r. w klasie organów prof. Andrzeja Białko. Wcześniej byłem uczniem Liceum Muzycznego w Krakowie, klasa prof. Aleksandry Gawlik.
Pochodzę ze Skawy, małej miejscowości znajdującej się koło Rabki.
Interesuję się każdą dziedziną związaną z organami, a także teorią muzyki, kompozycją i muzyką dawną i t.d. itd....
Bardzo proszę o wyrozumiałość, jestem początkującym nie tylko forumowiczem, ale też w zasadzie komputerowcem. Po prostu uważam, że komputer nie jest niezbędnym przedmiotem do życia i grania na organach.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam!
Witam wszystkich forumowiczów!
Jako że dopiero dotarłem na to forum wypadałoby abym się przedstawił.
Nazywam się Marcin Wołkowicz, jestem uczniem gimnazjum, organami interesuję się dopiero od pół roku i choć moja edukacja muzyczna idzie w troche innym kierunku (rytmika), to dużo czasu poświęcam na zgłębianie tajników muzyki organowej.
W kościele czasem gram mszę dla młodzieży, albo dla przygotowujących się do bierzmowania (ostatnio grałem nawet na swoim bierzmowaniu). A na czym gram, to aż wstyd wspominać - 6 rozstrojonych głosów...dalej już bez komentarza
Oprócz organów interesuje się także komputerami, muzyką rockową, chorałem gregoriańskim, muzykoterapią itp.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich miłośników organów!!!
Witam.
Mam na imię Przemek, 25 lat. Jestem organistą w jednej z podrzeszowskich parafii. Organizuję tam Letnie Wieczory Organowe. Instrument na to pozwala. W tym roku kończę DSO w Rzeszowie u prof. Klemensa Gudela (organy). Kocham organy, muzykę organową. Naprawdę zależy mi bardzo, aby jak najwięcej ludzi poznało i pokochało ten istrument jak również zapoznało się z klasyczną literaturą organową.
To forum to bardzo dobry pomysł.
Pozdrawiam.
Nieśmiale pukam, by się przywitac, ciarki mnie przechodzą, bo kształceni wszyscy jesteście w kierunku dwuręcznym i dwunożnym, a ja tylko dwuręczny kierunek skończyłam (klawesyn Akademia Muzyczna, Warszawa) co prawda jeszcze II recital mnie czeka, ale powiedzmy że już skończyłam studia . Jakiś czas mej nauki spędziłam na stypendium w Belgii. Po powrocie, co by studia kończyć i z głodu nie umrzeć czas pewien uczyłam w szkole, a od listopada 2005 roku pracuję w mojej parafii jako "Pani Organistka" staram się jak mogę (co jakiś czas strzelam jakieś foux pas liturgiczne, a tu znajduję tu wiele cennych informacji (co prawda w międzyczasie kasujecie moj profil za nieaktywność ) Szefa na szczęście mam sensownego, inteligentnego i oddanego liturgii.
Coż, oprócz muzyki, co by nie zwariować tylko w niej, mam jeszcze kilka innych pasji (pisanie, filozofia, góry, poznawanie ludzi )...

pozdrawiam wszystkich
Kasia
Witam wszystkich i pozdrawiam.Mam 15 lat.Od niedawna uczę się gry na pianinie.Od września zaczynam studium organistyczne w Bydgoszczy.Choć nie gram jeszcze zbyt dobrze to jestem zmotywowany
Witam Wszystkich Bardzo Serdecznie.

Od razu chciałem przeprosić Wszystkich za to, że nie napisałem nic o sobie, nie przedstawiłem się. Po prostu nie wiedziałem… Zmotywowały mnie upomnienia Szanownych Kolegów (jeśli tak mogę napisać). Więc przepraszam i postaram się poprawić.

Mam na imię Patryk. Mam 17 lat. Mieszkam w Granowie tj. 30 km od Poznania. Uczę się w LO w Grodzisku Wlkp. Uczęszczam również do Szkoły Muzycznej II Stopnia im. Fryderyka Chopina w Poznaniu (klasa 3), uczę się w klasie fortepianu Pani Profesor Heleny Michalskiej.

Organami interesuje się już dłuższy czas ok. 6 lat. Zafascynowanie wynika z tego, że początkowo uczyłem się grać u Pana Organisty z Granowa (była to nauka na keyboardzie). Gram już ok. 6 lat. W tym 5 w Szk. Muz.

Życzę wszystkim miłego dnia (lub nocy:) Pozdrawiam

Patryk.
Witam wszystkich serdecznie!

Na początku pragnę przeprosic Pana, o pseudonimie Kanius, ż enie przetstawiłem się w tym miejscu od razu, ale dopiero dziś zainteresowało mnie to forum, dlatego tez nie zdążyłem jeszcze zapoznac się dokładnie z jego zwyczajami.
Mam nadzieję, ze zostanie mi to wybaczone

Mam na imię Dawid. Mam dopiero 16 lat, ale muzyką interesuję się od kąd pamiętam. Gram na organach od 8 lat, ale pomimo tak długiego stażu nie jestem jednym z tych nadzwyczajnych grajków, którzy traktują toccaty i fugi Bacha za "pikuś".

Tam z kąd pochodzę (tj. z Pionek) w naszej parafii grają na organach siostry sercanki, więc jak narazie musi mi wystarczyc posada zastępcy organisty. Ale kim byłby mistrz bez swego pomocnika?

No cóż tu jeszcze powiedziec? Mamy u nas w parafii organy: pneumatyk, 2M + P, 21 głosów. Jest to jedyny taki instrument w mojej okolicy i jak na razie w pełni mi wystarcza.

W domu mam niestety tylko keyboard (bardzo lekka klawiatura - tzw. niszczyciel rąk). Używam go do wiczenia partii manuau, a gdy przychodzi cwiczyc pedał wkraczam do naszej pięknej parafialnej świątyni i gram.

Kocham muzykę i grę na organach, którą uprawiam z wielką ochotą i zapałem.

Troche komponuję (co jednak nie zawsze mi wychodzi), dlatego też częsciej cwiczę Bacha lub innych.

Myślę, że po krótce opowiedziałem o sobie w sposób zadowalający innych urzytkowników.

Wszystkich fanów organów serdecznie pozdrawiam!
Witam Serdecznie przepraszam ze jeszcze nie ma zdjęcia na razie nie mam takich możliwości ale niedługo bedzie.Mam na imie Marcel jestem z Ostrowa Wlkp.Jestem z zawodu technikiem fizjoterapii. Skonczyłem PSM I w Ostrowie Wlkp.Obecnie ucze sie w Studium Organistowskim w Kaliszu. Gram w parafii pw Najświętszego Zbawiciela w Ostrowie Wlkp.
Jeśli ktoś chciałby sie dowiedzieć czegoś wiecej na mój temat zapraszam na GG 3832300 lub marcelino85@o2.pl
Serdecznie wszystkich pozdrawiam!
Witam wszystkich! Mam na imię Darek i pochodzę ze Złotowa! Gram na organach w kościele od około roku zastępując organistę parafialnego

Nie skończyłem żadnej szkoły muzycznej, a wszelkie umiejętności (jeśli takie są) zdobyłem na drodze samokształcenia. Na codzień uczę się w ostatniej - maturalnej klasie Liceum Ogólnokształcącego o profilu w żaden sposób nie związanym z muzyką. Choć może nie do końca, bo fizyka pewnie jakoś tam wiąże się z muzyką, może niekoniecznie organową! Mam okazję grywać na 16-sto głosowym pneumatyku, oczywiście rozstrojonym i często nie nadającym się do grania, a już na pewno nie do towarzyszenia podczas liturgii - na chwałę i cześć Bogu...

Mam nadzieję, iż nasza współpraca na forum będzie układała się pomyślnie i wszystko będzie ok.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Witam wszystkich!
Nazywam się Łukasz Nowak. Pochodzę z Wrocławia ale obecnie mieszkam i kończę studia w Lublinie - Instytut Muzykologii KUL. Ukończyłem Metropolitalne Studium Organistowskie we Wrocławiu. Od 1997 roku byłem organistą w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu a od 2002 roku w kościele św. Ducha w Lublinie.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów! A w szczególności osoby z mego ukochanego Wrocka i z Dolnego Śląska!
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów! Nazywam się Stanisław Diwiszek i pochodzę z Lublina. Od 2000 roku jestem II organistą w parafii p.w.Św. Rodziny z Nazaretu w Lublinie. Pracowałem też wcześniej w kościele Św. Agnieszki w Lublinie,Św. Pawła w Lublinie i Św. Jana Chrzciciela w Dysie. Poza pracą liturgiczną gram też koncerty i próbuję swych sił w organmistrzostwie. Ukończyłem PSM II stopnia w klasie organów, uczestniczyłem w kursach mistrzowskich. Aktualnie jestem studentem III roku w Instytucie Muzykologii na Wydziale Teologii KUL w klasie organów dr Adama Załęskiego. Pozdrawiam wszystkich tu piszących, a szczególnie z mojego regionu!!!
Instrument wygląda na ciekawy, acz trudno oprzeć się wrażeniu że który przysłał ów opis a właściwie brak opisu, niezależnie od swego dyletanctwa i niechciejstwa w kwestii podania historii organów - nie ustrzegł sie elementarnych błędów w podanej dyspozycji (jak choćby przypisanie dwóch pryncypałów 4' do tej samej sekcji manuałowej). Zechciej więc może Jacku zrobić dokładniejszy opis organów w Twej parafii, bo to co jest na PWCO po prostu straszy niekompetencją.
Witam !
Nazywam się Adrian Aleksium. Jestem organistą w kościele p.w.Miłosierdzia Bożego w Zielonej Górze. Kocham muzykę organową. Interesuje się muzyką od 6 lat. Ukończyłem cztero letnie Diecezjalne Studium Organistowskie.Uzyskałem Dyplom i pracuje w parafii.Mam bardzo dobrego ks.proboszcza.Parafaia ogólnie wspaniała. Grałem też w innych parafiach. m.in. Parafia KONKATEDRALNA św.Jadwigi Śląskiej w Zielonej Górze, czy Najświętszego Zbawiciela. 4 lata grałem w parafii p.w.Matki Bożej Częstochowskiej.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Tak sobie pomyślałem, że sporo się zmieniło u mnie ostatnio, więc postanowiłem dodać kilka świeższych informacji:

Po licznych perypetiach przeniosłem się do Bydgoszczy, gdzie mieszkam i pracuję w sieci Era. Studiuję informatykę na UMK w Toruniu.

Jestem organistą parafii M.B.Częstochowskiej w Bydgoszczy. Gram na takim instrumencie, że nawet B-2 jest moim marzeniem
Witam!

Na forum zaglądam już od jakiegoś czasu, a jeszcze nie zdążyłem się przedstawić. Nazywam się Patryk Ryniak. Jestem uczniem czwartej klasy fortepianu Państwowej Szkoły Muzycznej II st. im.Władysława Żeleńskiego w Krakowie (zelenski.krakow.pl). Muzyką organową interesuje się od dziewiątego roku życia, czyli jakieś sześć lat. Od tego czasu zagrałem już około 30 mszy. Na organach nauczyłem się grać w Rymanowie (podk.) na 20-głosowych organach (2M+P). Od roku muzyką organową interesuje się szczerze mówiąc bardziej niż fortepianową. Od maja 2006 roku zaprzyjaźniłem się z organstą Bazyliki Mniejszej Bożego Ciała w Krakowie na Kazimierzu (http://organy.art.pl/instrumenty.php?instr_id=849), który tym samym stał się moim nauczycielem od tego czasu grywam tam msze niedzielne o 19:00.

Jeśli ktoś jeszcze jest ciekaw czegoś o mnie to zapraszam do galerii http://www.organy.com.pl/...hp?user_id=1417

Pozdrawiam !!
cześć jestem Andrzej pochodze z okolic Rzeszowa, w tym roku koncze studium organistowskie, interesuje się niezwykle budową organów i w przyszłosci chciałbym zostać
organmistrzem
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \