ďťż

O prawach autorskich słów kilka

Pary_anime

powiem tak mam bardzo fajny server jar games pod wowa wrath of the lich king exp jest 35 ale niemylscie ze jest latwo gildia ciagle chodzi na naxx mam death knighta 80 lvl z full naxxramas(robilem 4 miechy) tu macie stronke jak chcecie linki do wowa ktoregos albo cus prosze o pw na stronie
http://jargames.xgame.pl/ Naprawde Serdzecznie Zapraszam

Chcesz Wiedziec wiecej?? Pisz pw z pytaniem na temat wowa a odpowiem:)


znaczy sie to są jakieś krzaki czyli tzw. prywatne?
nie krzaki
krzaki krzaki wlasnie ten serwer co zareklamowalem to krzak czyli priv:)

Problem z Wowem:)?? Pisz pw na wszystkie pytania odpowiem


hm... na krzaczku nie zagram, wole legalne jeśli już w ogóle.
ale za legalny musisz placic miesiecznie 50 zloty a za wowy zaplacisz okolo 200-300 zloty jak chcesz wotlk miec

a jesli chcesz jednego wowa gdzie masz max 60 lvl brak fajnych inst i wogle dupne wszystko to placisz 100 i miesiecznie po 50 zloty
niewiele ponad 100 wow+bc... opłata ale i serwis jest jak należy, poza tym legalne. ale dzięki za info, na razie jednak nie skorzystam.
to wszystko zalezy od tego ile sie ma kasy jak masz kase na 2 lub 3 wowy polecam tego 3 bo 3 w porownanie do 1+2 do calkiem inna gra no i musisz miec kasiore zeby co miesiac uiszczac oplate tez chcialem zawsze zagrac na globalu no ale fundusze niepozwalaja
ano, ale wole zasadę stosować - nie stać mnie to nie gram.
Bardzo dobra postawa Littletom.

A Sasuke13/Oczeq - stawiasz mnie w troszkę niezręcznej sytuacji podając takie informacje.

Aha - co do instancji/rajdów z podstawki - są one o wiele bardziej wymagające niż te z dodatków - do Molten Core o ile pamiętam potrzebowałeś 40 uczestników.
MC - 40, Naxxramas (stare, a nie to obecne dla dzieci) - 40. Ahn'Quiraj - tez 40. To byly piekne czasy, niestety od czasu BC WoW staje sie coraz mniej wymagajacy i dlatego sporo starszej wiary odeszlo. Moja dawna gildia na Khadgarze probuje sie teraz odrodzic, ale poznaje moze z dwoch ludzi Poswiecilem na ta gre 1,5 roku i na pewno juz nie wroce. Atlantica Online, mimo ze darmowa, jak dla mnie bije WoWa na glowe grywalnoscia.
ja tam nigdy orginalu niekupilem sciagam wszystko bo dlamnie to niema sensuale kazdy ma swoj gust wy jestescie dorosli wievc piractwa niestosujecie ja jestem z pokolenia hakerow i piraciarzy wiec keyyloggery itp to nic dziwnego dlamnie
ekhem uzywa crackow i odrazu pokolenie hakerow... fakt tez kiedys sciagalem, ale odkad zarabiam kie od czasu do czasu jakas gre warta zachodu
Każdy z nas kiedyś coś zassał czy to grę film czy płytę ulubionej kapeli.. to czy potem to kupiliśmy zależy głownie od stanu portfela i własnych przekonań. Nie ma o czym deliberować.

A ja się właśnie poważnie zastanawiam nad zakupieniem WoW-a
nie zmienia to postaci rzeczy.... że jest to kradzież po prostu, kiedyś podchodziłem do tego lekko teraz widze co to znaczy więc.... no.

a co do "pokolenia hakerow i piraciarzy" bez urazy ale skomentuje to krótko: L O L
hakerów dobre sobie
Kirh to jest dyskusja na długie godziny . Zastanawiałeś się kiedyś czemu już nie wypuszczają wersji demo gier ? Bo ich rolę przejęły piraty. Producentom nie opłaca się wypuszczać dema bo ludzie i tak zassają w pełni grywalnego pirata i dopiero na jego podstawie zdecydują się na zakup bądź nie.

Człowiek który się na zakup nie zdecyduje z jednej strony okradł producenta..... ale czy producent nie okrada tego człowieka który po zakupie i odpakowaniu już nie może zwrócić produktu z powodu "bo mi się nie spodobało" ?

Ściągasz, sprawdzasz czy Ci się podoba i kupujesz. A nie idziesz do sklepu i po opakowaniu , filmikach które są i tak ładnie przerobione i screenach kupujesz kota w worku złoszcząc się,,że wydałeś 100 zł na jakiś chłam.

Oczywiście jest to przy założeniu,że Cię na grę stać.

W sytuacji kiedy na grę Cię nie stać i wiesz o tym w momencie ściągania rzeczywiście inaczej jak kradzieżą tego nazwać się nie da,ale spójrz na siebie samego... kiedyś podchodziłeś do tego inaczej... masz już swoje lata , na pewno jakoś ustabilizowaną sytuację i wiesz co Twój budżet wytrzyma a co nie. A ilu dzieciaków nie stać na gry ? Mnie samego nie było stać do niedawna ale od tego czasu już kilka oryginałów pojawiło się w mojej kolekcji.
kradzież poniekąd wirtualna to ja i tak tej gry bym nigdy nie kupił a jeśli ją kupie to kiedyś ja kupie czyli tak czy siak co mam im dać to im dam a co im nie dam to i tak nigdy by niedostali

więc o co chodzi ?:)

[ Dodano: 2009-03-25, 09:04 ]
a drugiej strony twórcy i producenci gier okradają nas , wykorzystują i łamią prawo ... już zapomnieliście jak idzie Eula nfa? dlaczego ja mam się czuć winny? komu tak naprawdę trudniej jest udowodnić i walczyć o swoje prawa ? firmie czy klientowi ?
nikt Ci euli nie każe podpisać więc nie zrzędź, możesz nie grać, dev... to co mówisz to jest po psrostu przewrotne...
co z tego że mi nie każa podpisywac ale prawo tego zabrania tak czy siak ..

nie moga kazać komuś podpisywac czegos nie zgodnego z prawem to tez jest nie legalne

ale mam ochote grac a placic i tak nie bede , jak do tej pory kupilem tylko kilka gier jak byly w rozsadnej cenie i byly to gry ktore uwazam naprawde nato zasluzyly

reszte nie zaplace i bede spal spokojnie jak zawsze

ale nie moze ktoregos dnia to sie zmieni
i bede mial wyrzuty sumienia ze przez tyle lat okradalem biedny microsoft np

a teksty mozesz podpisz albo mozesz nie grac uwazam za smieszne
w naszym podobno demokratycznym panstwie:P

zreszta internet i wszystko wnim powinno byc za darmo i jak ktos umie to tak wlasnie ma
W kółko to samo aż do wymiotów....

"nie moga kazać komuś podpisywac czegos nie zgodnego z prawem to tez jest nie legalne"
Zaskarż ich do sądu w US, tylko przekonaj się najpierw na 100% czy masz rację, może dzięki temu się obłowisz w jakąś niesamowitą kasę... kto wie...

"ale mam ochote grac a placic i tak nie bede"
Hmmmmm zaczynam rozmyślać nad pojawieniem się u Ciebie i zapier... Twojego kompa, chcę mieć kompa ale nie będę przecież za niego płacił

Ktoś już wymiotuje?
tu zlodzieje tam zlodzieje blablabla , co tam kogo obchodzi czy ktos kupuje gry czy sciaga za darmo , jak ktos niechce wydawac kasy niech sobie sciaga , ja osobiscie tylko 2 gry kupilem oryginalne ,dawno temu master of orion , i niedawno wowa
napewno bym nie kupil gry za 100 zeta pogral w nia pare dni i odlozyl , niestety wiekszosc gier jest poprostu marna ,tylko zapowiedzi tych gier sa zawsze zajebiste
po 1 każdy może mi wparować i *udeżamy* kompa jak da rady policja go może znaleźć ale nie musi a ty byś nie dał rady i nie sam . A sciągnięcie pirata i skrakowanie go jest łatwe do ,tego 1 gra to poniżej 250 zł więc nie jest to kradziesz ale zgodnie z polskim prawem jest to tylko wykroczenie

2 sprawa to mówimy o zupełnie innych rzeczach

ja downloadując pirata i tak go nigdy nie kupie jakby niemożna go było mieć za darmo .to bym go nie miał ,tak naprawdę firma przezemnie może i nic nie zyska ,ale też i nic nie straci

ty *udeżamy*ąc się do mnie narażasz mnie na poważne straty finansowe...

internet to nie jest ulica czy też sklep albo czyjś dom niektórzy to powinni zrozumieć już dawno temu ...

tu obowiązują inne prawa i zasady ale rzadko który kraj potrafił się do tego dostosować .

Jakby gry były łatwiej dostępne i tańsze pewni bym za nie płacił jednak jak już mówił devil z grami to jak kupowanie kota w worku, kupisz pograsz i ci się nie spodoba nie możesz nic już z tym zrobić nie masz wielu praw konsumenckich .

Dlaczego w życiu ja zawsze mam być ten poszkodowany?
jeśli mogę pograć w grę tak naprawdę nie czyniąc nikomu krzywdy i nie powodując strat materialnych i tak już bogatych firm to sobie gram.

nie trzymam na dysku filmów ani muzyki
jako student większość oprogramowania mam za darmo.
ilość pirackich gier na moim dysku jest znikoma i najczęsciej jak skonczę grac w coś to to usunę.

wiec nawet jakby mnie przyłapała policja nie czeka mnie nic strasznego

co do skarżenia ? ja mam ich gdzies bo moga mi naskoczyc i wsumie oni sa w tej samej sytuacji bo traktuja mnie z gory i olewaja nie dajac zadnych praw i mozliwosci
jednymi slowy pat bez rozwiazania ktore moze wyplynac tylko z ich strony
nie widze zadnego powodu by zmienic swoje postepowanie
pewnie jakbym zarabial wiecej kupowal bym gry czesciej ale place za teraz tylko tyle ile moge

[ Dodano: 2009-03-25, 14:04 ]
dodam jeszcze że problemem gier jest standardowy problem zachodniego rynku

zachodnie produkty są dostosowane do zachodnich zarobków nie do naszych
jeśli mogłbym na gre zarobić w 3 godziny to nie byłbo by żadnego usprawiedliwienia piractwa.

a teraz mnie niestać i mam możliwość się zbuntować to to robię
Jak ktoś chce to mogę oddać tą grę za free(pudełeczko, pięć płytek, jakieś książeczki w środku) Nigdy w to nie grałem,dostałem od kogoś w uk jeszcze)
Mariusz mówisz o WoWie ? Bo ja bardzo chętnie.
Tak leży to sobie w szafeczce i wcale mnie nie kręci
Jakoś musimy się umówić to Ci podrzucę
Podrzucę Ci na PM-ke nr telefonu to albo podaj swój albo zadzwoń to się zgadamy.
ale masz plytki czy cd key do zalozenia konta?
ale masz plytki czy cd key do zalozenia konta?

Lith co prawda masz racje co do wartosci jezeli chodzi o te 250 zl i wykroczenie ale patrzac na to z perspektywy procesu to na upartego mozna oprzec sie o Twoj zamiar i cechy czynu, ktore ewidentnie wskazyja na kradziez. Uwiez mi takie zaslanianie sie 250zl jako wykroczenie nie wyszlo ostatnio kolesiowi ktory wybil mi szybe w Gdanskui na dobre, bo Policja ze wzgledu na wartosc szyby uznala to za wykroczenie ale po jednym pismie o zmiane klasyfikacji przed sadem rozpatrywano przestepswtwo.

pozdrawiam
Co do pokolenia hakerów to jeszcze leżę na ziemi

A co do kradzieży. Jest jeden soft za który nie mam zamiaru NIGDY płacić. Chodzi o piękny system operacyjny Windows. Nie rozumiem czemu mam płacić za wyrób który sprawia mnóstwo problemów a producent nie daje żadnej gwarancji na swój produkt.
Ileż to razy już musiałem walczyć z windowsem na służbowym lapku, będąc na delegacji gdzie mam coś uruchamiać ale windows mówi nie....
W przypadku wykrycia nielegalnego oprogramowania, przyłapany może zostać ukarany karą finansową do sześciokrotności wartości oprogramowania, oprócz tego moze być jakaś kara pozbawienia wolności (w zawieszeniu lub nie).

Chyba odzdzielnie karane jest rozprowadzanie oprogramowania. A np. korzystając z torrentów (może przy innych metodach równiez tak jest), nie da się jedynie ściągać, nie wysyłając (rozprowadzając).

Jest w tym wiele racji, że kupowanie gier to kupowanie kota w worku, forma oszukiwania itd. Jednak to i tak nie zmienia faktów - w Polsce prawo chroni silnych, czyli w tym wypadku firmy - twórców choćby najgorszego chłamu, a reklamacja jest w wielu wypadkach nieegzekwowalna.
ale masz plytki czy cd key do zalozenia konta?

Uwiez mi takie zaslanianie sie 250zl jako wykroczenie nie wyszlo ostatnio kolesiowi ktory wybil mi szybe w Gdanskui na dobre, bo Policja ze wzgledu na wartosc szyby uznala to za wykroczenie ale po jednym pismie o zmiane klasyfikacji przed sadem rozpatrywano przestepswtwo.

wiec licze tylko ze jakas amerykanska firma nie przyjdzie z takim pisemkiem do sadu

tak czy siak nie uwazam ze to jest dobre.. uwazam ze caly system jest kiepski
ale nie traktuje tez mojego sciagniecia gierki od czasu do czasu na dysk jako okradania nawet ciezko to nazwac piractwem , nie siedze i nie wypalam setki plyt by na nich zarabiac..
ale nie traktuje tez mojego sciagniecia gierki od czasu do czasu na dysk jako okradania
Wchodzisz w posiadanie czegoś z nielegalnego źródła, do tego używasz bez uiszczenia jakiejkolwiek opłaty i nie traktujesz tego jako kradzieży? Zadziwiające.....
nie robie nikomu krzywdy nikt przezemnie nie cierpi ani nie wyciagam z tego korzysci
nie uwazam tego za wielko zlo

a kradziez?

znajdujesz na ulicy papczke zapalek na niej pisze wyprudukowane dla biedronki
bierzesz ja sobie czy odnosisz biedronce? a jesli juz wezmiesz uwazasz ze to kradziesz?

te rzeczy leza w necie poporstu to sobie biore
a ze tam pisze ze ta gra jest ich gdzies podczas instalacji jak chca moge im wyslac

przepraszam zanalzlem wasza gre w internecie , moze wam wyslac kopie ?:D

do internetu trzeba podejsc inaczej i kropka..

tak czy siak rozmowa jest bez sensu nie mam zamiaru odpowiadac wybiurczo na wybrane teksty z mojej wypowiedzi skoro nie potrafisz sie ustosunkowac do calosci z mojej strony to koniec dyskusji
Jakie zapałki? Powiem Ci jedno: gra "leżąca" w internecie jest ukradziona, została umieszczona tam wbrew woli wydawcy i właściciela praw autorskich, dobrze o tym wiesz a to pudełko zapałek jakie znalazłeś ma bardzo dużą szansę na to, że nie znalazło się tam z nielegalnego źródła.

Nie wiem jakim cudem mogłeś dojść do wniosku, że nikt nie traci a Ty nie zyskujesz. Fakt, że nie ponosisz kosztów związanych z nabyciem gry oznacza, że zyskujesz, parafrazując jednego z rodzimych autorów mieć 100 zł. i nie mieć 100 zł. to razem 200 zł.
Oczywiście, że ktoś traci. Czy Ty myślisz, że nikt nie ponosi kosztów wyprodukowania tej gry? Chyba zdajesz sobie sprawę, że do tego potrzebujesz ludzi i to nie byle pierwszych lepszych a raczej bardzo dobrych specjalistów, którzy wiadomo, że się bardzo cenią. Musisz też ich wyposażyć w narzędzia pracy, które do najtańszych też nie należą. Koniec końców ponosi się olbrzymie wydatki przez nawet kilka lat. Produkt nie trafi też sam z siebie czarodziejskim sposobem do sklepu - kolejne koszty i to zarówno transport jak i wypłaty dla ludzi zajmujących się dystrybucją. To wszystko bierzesz pod uwagę w celu wyliczenia ceny jednostkowej gry dla klienta ostatecznego o ile sprzeda się tyle i tyle egzemplarzy. W momencie kiedy ktoś nie kupi tego egzemplarza to zmniejsza margines zarobku producenta albo nawet doprowadza do strat finansowych. To chyba jasne samo przez siebie. I owszem łatwo jest tłumaczyć sobie "przecież ja jeden nie zrobię różnicy". W takiej chwili mam bardzo proste do sprawdzenia porównanie - w Polsce sprzedane zostało około 100 tys. szt. Call Of Duty 4 na PC - porównajcie to proszę z ilością ściągniętych programów (ogólnie) przez samych Polaków. Jest tego o wiele więcej niż 100 tys. nawet jeśli spora część kupiła potem oryginał. Potem pomyślcie, że oznacza to fakt iż dochód wygenerowany przez tak dobry i lubiany tytuł został pochłonięty w całości przez użytkowanie nielegalnych kopii. I może ktoś sobie zda sprawę z tego, że raz, drugi, trzeci pieniądze z kieszeni producenta wyciekną to będą zmuszeni do podwyższenia ceny detalicznej - ba! już teraz nawet podejmują takie kroki. Twierdzenie, że równanie cen do zachodu nie ma sensu bo zarobki itd - owszem racja ale gry są robione przez firmy zachodnie, opłacające ludzi według zachodnich standardów itd... A niestety zmierzyć się należy ze faktem, że nasz rodzimy rynek jest owszem niezły ale na pewno nie kluczowy dla nich i o ile nie będzie przynosił znaczącego zysku nie będzie w jego stronę zbyt dużych ukłonów.

Nigdy nie twierdziłem, że trzeba kupować wszystkie tytuły możliwe. Powtórzę po raz kolejny:

ŚCIĄGNIJ SE GRĘ JEŚLI NIE PRZEKONAŁO CIEBIE DEMO I NIE MIAŁEŚ JAK POŻYCZYĆ TEJ GRY OD KTÓREGOKOLWIEK ZE ZNAJOMYCH ALBO U NICH POGRAĆ ALE JAK CI SIĘ JUŻ SPODOBA TO USZANUJ LUDZKĄ PRACĘ I KUP JEJ ORYGINAŁ!!!!!!!

Niestety tak ten świat jest skonstruowany, że za wszystko musisz płacić. Pośrednio, każda kupa którą się robi do sedesu obarczona jest rachunkiem.

[Post poddany edycji przez autora]
Troche za ostro ...
W końcu ktoś mu wygarnął... Mouseketer trafił w samo sedno, szkoda że modowie usuną tą wypowiedź...
Mysza tekst zostawię w oryginale bo masz rację... ale przekaz jest trochę zbyt ostry więc 1 punk dla Ciebie..... karny.
Dla mnie porownanie jest proste.
Ukradniesz chleb (kompa Lithowi) to juz nikt poza Toba go nie zje.
Ukradniesz gierke/film/skserujesz ksiazke (o zgrozo studenci) mala strata. Nikomu nic na stale nie zabierasz kazdy kto chce ja przeczytac/obejrzec/pograc nadal moze to zrobic.

Co do kupowania oryginalow, kolega kupuje gre na konsole - placi 200 zl - spotykamy sie aby "połupac", super rozreklamowana gra okazuje sie oczywiscie ladna i grywalna ale przechodzimy ja w jakies 4h. Naprawde fajne uczucie.

Co do nieuczciwosci producentow, dlaczego gry kupione na konsole w USA nie dzialaja w Azji i Europie (i vice versa, wyprodukowane w Azji nie dzialaja w E. i Ameryce) czy to jest fair? Znajomy/wujek przywozi koledze kilka (5<) nowiutenkich tytułow na konsole made in USA i co sie okazuje? Ze mozna je sobie wepchnac w tylek. Naprawde fajne uczucie.

Zapraszam ukochana do kina na "ZAJEFAJNY" "ODJECHANY" "EXTRA" "NIEPOWTARZALNY" (wedlug roznych gazet czy portali de facto w rekach tego samego koncernu ktory jest producentem) film, ktory dostaje np 7 czy 8 oskarow, film okazuje sie totalna zenada, gownem i klapa. A jedyne dobre sceny to te umieszczone w 10 sek. "trailerze". Ja mam poczucie ze skazalem piekna dziewczyne na katusze a dziewczyna ze wolalaby juz ogladac wspolnie mecz pilki noznej zajadajac sie chipsami i popijajac piwem. NAPRAWDE fajne uczucie.

Co do praw autorskich quiz - pytanie - jakie panstwo jako ostatnie przystapilo do miedzynarodowej umowy okreslajacej prawne aspekty ochrony wlasnosci intelektualnej?
Podpowiedz - wczesniej przez poł wieku okradało europejczykow i azjatow z ich dorobku naukowego tlumaczac sie ze ich prawo federalne nie mowi ze to be i fuj.

Co do zabierania pracy i chleba biednym programistom kolejne quiz - pytanie - co stanowi najwieksza czesc ceny gry komputerowej?
...
(to tak w nawiazaniu do brania kalkulatora, bo nawet jak lith sobie obliczy ze potrzebuje gre sprzedac 10k osobom za 1 litha zeby zarobic to okaze sie ze gre kupi 1k osob bo zanim laskawie dotrze na rynek bedzie kosztowala juz 10 lithow, oczywiscie do Litha trafi 1k lithow.)
Za to Lith przyczyni sie do zasadzenia tysiaca nowych drzew albo wybudowania nowej prawie autostrady. Zaiste pocieszajace. Tak samo przeliczenie ile w stosunku do srednich zarobkow kosztuje gra u nas a u np Burgerow.

Bardzo tez mozliwe ze Litha odmieni ten topic, poczuje sie on winny swoich przewinien (maslo maslane) i postanowi zaczekac na wydanie jego upragnionej gry w Polsce (100 lat po dacie premiery) dajac zarobic kolejne $$$ komus z EA (robia chyba 99% wszystkich gier 1% to wow) zamiast pojsc na piwko w Pubie "U Romana" i dac Romkowi w czasach kryzysu zarobic. Moze zechce tez placic abonament za TV ktorej nie oglada bo jest zenujaca, moze zaplaci MSowi za to ze chcialby u siebie w domu podlaczyc wiecej niz X komputerow, moze kupi ksiazki zamiast je kserowac, moze kiedys zaplaci 2 dolary za galon benzyny, moze kiedys koncerny zajmujace sie przemyslem rozrywki przestana go oszukiwac wspanialymi demami, trailerami, leceniem w chuka z EULA, ktore przeciez WSZYSCY zawsze czytaja, czyz nie?

[Slyszalem kiedys cudowna historie o tym ze ktoras z wiekszych firm "informatycznych" w swoim EULA zamiescila informacje mowiaca ze jezeli zaznaczymy akceptuj i przejdziemy do dalszej instalacji to przejmuja oni nasza dusze po smierci historia zapewne zmyslona co nie zmienia faktu ze gdyby byl to blizzard i bylo by to EULA wowa to mieliby juz 10 milionow dusz - zbawienie gwarantowane]
[Wiem tez ze z poczatkiem swiatowej kinematografii wiaze sie anegdota ,ktora pewnie jest prawdziwa ,mianowicie jedna z wiekszych wytworni - wtedy jeszcze jedno kino zorganizowane w przydomowej przybudowce - ktora od upadku uratowal sukces kasowy bodajrze Ben Hura czy Spartakusa, moze nie tyle co wytwornia a jej wlascicielka stwierdzila ze kino to najlepszy na swiecie biznes, widz placi za towar za nim go w ogole zobaczy]

Swoja droga, skoro gry nadal sie pojawiaja (w dobie tak rozwinietego piractwa) to afaik ktos musi na tym nadal zarabiac.

Nie zebym jakos fanatycznie czy w ogole bronil piractwa ale jak to mowia "chcieliscie wychukac Freda to teraz Fred wychuka was".

Ps. jezeli ktos wie gdzie w jakis eventach typu "Tania gra" mozna kupic Constructora czy Call of Duty II to z checia skorzystam.


spier.....

Z całkowitym braku szacunku dla Ciebie

Mouseketeer/Emil

nice

nieżle masz wyprany baniak nie to żeby ta cześć wypowiedzi jakoś szczególnie mnie uraziła były gorsze kawałki ale tak naprawdę w ogóle mnie nie znasz piszemy reprezentując odmiennie zdania nie narzucam niczego tobie po prostu pokazuję ci jak ja to widzę , nie namawiam nikogo do kradzieży jedynie do jakieś refleksji nad zmianą systemu chociąż żadno z nas niema na to wpływu i pewnie nie będzie. Bo jeśli przecierz tak wiele osób poniekąd popełnia to przestepstwo to coś musi być nie tak nie tylko z ludzmi czy ty naprawdę czegoś takiego nie rozumiesz ? to że nie wszyscy nie muszą być tacy jak ty?
ja szanuje cię za posiadanie własnego zdania ale za ocenianie kogoś w ten sposób po takiej gadce na forum poprostu mnie zawiodłeś myślałem że normlanie wymienimy zdania nawet jeśli są skrajnie przeciwne a ty jesteś poprostu hamem.

ja zawsze będę stawiał człowieka nad system nie jestem zadnego rodzaju anarhista ale uwazam ze nie pieniadze powinny byc ciagla bariera i celem w zyciu
odnośnie tematu już nic nie napisze, kizzrot co nieco dopisał a ja nie chce wiecej wzbierac w nikim takich emocji bo ci jeszcze zyłka pęknie .

Lith kompletnie zawiedziony ander

ps.

Diabeł
to twoim zdaniem on ma racje i twoich zasad moralnych

ps2
i ja pierdziele zamiast paczki zapałek mogłoby być cokolwiek innego to tylko porównanie do cholery moze i glupie ale zupelnie minełes sie z tym co chcialem przez to powiedziec
Mouse troche przegial pale, tzn. Nie zebral w sobie wystarczjacej ilosci sil by prowadzic dyskusje na poziomie. przynajmniej takim jak Lith prezentuje. tzn bez najezdzania na siebie, chociaz ma racje(w czesci merytorycznej). Teraz tylko brakuje textu w tylu, a Twoja matka jest tak gruba ze... chamerykansjue idealy: ]

Sprawa wlasnosci, czy praw autorskich jest znacznie szersza niz wam sie to wydaje i cos co bylo takie piekne rozowe i szlachetne wcale takie nie jest. zawsze ktos dostaje po dupie, a tylko jakis incognito cwaniak napycha sobie kabze. Tak bylo od poczatku swiata i bedzie.

moze przyklad bardzo prozaiczny, ale wydaje mi sie ze bedzie pasowal:
Piramidy, fajne nie?. Tysiace czy nawet miliony turystow za przeproszeniem wali sobie gruche jakie priramidy sa piekne i fajne, cos wspanialego. Tylko ze olewa sie geneze powstania, mimo ze kaze dziecko wie( nawet te z ameryki) ze zaprawa murarska piramid jest krew tysiecy niewolnikow jakie zginely przy jej budowie. To wam nie przeszkadza ze miliony zostaly wydymane i zarzniete zebyscie sobie mogli poogladac jakis stos kamieni. nawet wiecej PLACICIE ZA TO, aby je zobaczyc i nikt nie mowi ze jest fuj lub blee. Dla mnie to krotkowzrocznosc. Sciagnac cos z netu jest blee, ale zaplacic za ogladanie ludzkiej tragedji jest ok, bo to przeciez bylo dawno.
NIE, Panowie, nie jestem za sciaganiem z netu i bynajmniej nie pisze ze to jest fajne,. Chodzi mi tylko o to ze temat "CO JEST DOBRE, A CO BLEEE" jest bardzo slizki i chocby z tego powodu nie powinien wywolywac takich emocji jak te ostatnie 3 linijki Mousa. Bo tym prostym glupim przykladem( a mozna ich mnozyc w tysiace) chcialem pokazac ze nie jest to takie proste.

pozdro
eh bo ma racje kradzież jest zła i zawsze była a piractwo jest w naszym kraju jest nie legalne i to siedzi wnas wszystkich nikt nie udowodni nam ze to jest odwrotnie i ja nigdy nie probowalem do tego kogo kolwiek namawiac. Ale system nie jest sprawiedliwy dla ludzi wiem ze nigdy nie bedzie. Czemu w wielu czesciach swiata gloduja a ja mam pod dostatkiem zawsze mozna wysuwac tego typu argumenty do tekstu ze ja chce gre na ktora mnie niestac a na zachodzie maja (ale zemnie jest wredna swinia bo ciagle chcem wiecej najlepiej to zlapac co sie ma i zamknac w pokoju albo dusic kazdy grosz by byc 1 sprawiedliwym)
ale tematem sa niby prawa autorskie i ogolnie gry ich dostepnosc cena i obieg na rynku oraz poniekad wplyw piractwa(mojego domowego uzywania) na firmy ktore to produkuja
przynajmniej mi tak sie wydaje. wiem ze nie zawsze mam racje i czasem nie ktore argumenty nie za szybko domnie docieraja ale poto caly czas dyskutuje i dlatego tez ze to lubie. A po takich wypowiedziach poporstu nie wiem co mam zrobic
Po części usprawiedliwiam Emila. O ile pozwolenie sobie na to, by emocje wzięły górę nie pochwalam (choć sam wiem, że czasem o to trudno), to uważam za trafne meritum wypowiedzi.

Jego stanowisko jest kompromisowe.
Jedną ze skrajności w tej sytuacji jest: kup kilkadziesiąt, kilkaset gier, by wśród nich znaleźć kilka perełek (z jakich powodów trudna do przyjęcia w Polsce, napisaliście).
Drugą skrajnością jest: nie kupuj nic, graj w gry z netu (stanowisko m.in. Lithandera).
Emil proponuje (przynajmniej ja tak to zrozumiałem), by po tym, jak ściągnie się grę, pogra trochę, to docenić producentów najlepszych gier poprzez zakup oryginału (producent ma zysk i klient, który nie dał się nabić w butelkę i ma produkt, który go satysfakcjonuje).
przepraszam cie domq ale ja mam kupione kilka gier orginalnych gdy były dostepne w przywoitej cenie i naprawde gralem przy nich długie godizny
Na razie zamykam temat żeby rozmowa nie potoczyła się w stronę komentowania formy wypowiedzi Mousekeetera.

Poprosiłem go o edycję swojego posta, lub go skasuję. Do tego czasu temat pozostanie zamknięty i proszę nie tworzyć nowego.
Pod naciskiem piekielnego wysłannika objawiającego mi się we dnie i w nocy zapalny post został przez mnie poddany edycji. Osoby urażone formą wypowiedzi niniejszym przepraszam.
Dyskusja myślę może toczyć się dalej bez narażania się siłom nadprzyrodzonym.
Uważam że jesteście nienormalni. Ty mysza jesteś po swojej stronie barykady i bronisz swojej sprawy nie mam obiekcji ogólnej Lith to samo bo nie pracował przy tym. Moje zdanie jest takie że :
1 mam kompletnie inne zdanie
2. te temat jest idiotyczny.

Sprowadziliście ta dyskusje na dno i ty mysza też jesteś winny że dajesz się wciągać w to. Głową muru nie rozbijesz a sobie guza nabiłeś.

Nie wiem do czego chcecie tym dojść bo narazie bardzo nisko doszliście. Nadal będzie podział na tych tamtych jak to w tym kraju jest. Kradzież mysza i złodziejstwo jest widziane tylko z 1 perspektywy mianowicie dla ciebie kupowanie piratów to kradzież dla innych cena 200 zł za gre to kradzież. Świat jest taki wyprawy krzyżowe się skończyły. Chcesz zlikwidowąć piractwo? Ok wprowadź eutanazje i aborcje legalną co nie? W tym kraju mysza nic nie zrobić. Tu wszystko jest parodią demokracji chodź od lat mamy centralne sterowanie to wolimy myśleć że jest demokracja....
Tyle.
Idol tak jak by masz po czesci racje, ale. Skoro piractwo jest zlodziejstwem, wedlug prawa napewno. To czy takiego zlodzieja Litha wpuscilibyscie do domu, bez obawy ze was opendzluje?. Wydaje mi sie ze tak. Tymbardziej ze On was wpusci z wiara ze nic nie straci. tak wiec piracenie jest bleee, ale nie jest to typowym ordynarnym chamskim zlodziejstwem
Ale co mnie prawo obchodzi? Powiedz mi komik ile razy przekręciłeś Zus US? Czy jest ktoś w Polsce co jest czysty?
Piractwo jest pewnego rodzaju regulatorem rynku. Pomaga odsiać dobre gry od tych beznadziejnych. Każdy z nas ma inne zdanie na temat gier i inne upodobania. Przy w wyborze gry ciężko/niemożna się sugerować się trailerem, recenzjami w gazetach sieci ponieważ deweloperzy płacą większości gazet za przychylne artykuły. Dema gier to poniekąd pomyłka ponieważ niepokazująca gry taka jaką ona jest. Kto z nas chce wydać 150 zł na grę która w singlu przejdzie w tydzień lub dwa, a w multi nie pogra bo znajomi gry nie mają albo multi jest żałosne. Poza tym coraz więcej nowych jest spartolona ze względu dna słabą AI komputera bo programiści stworzyli "zajebiście" realną grafikę. Ale ilu procent graczy odpali tą realną na swoim komputerze. Piractwo będzie istnieć tak długo jak powstają denne gry, zawsze będzie ciche poparcie graczy dla nich. Są jak Janosik dla świata gier.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \