Saga Baldur's Gate

Pary_anime

Pragnę w tym temacie niektórym możne przypomnieć, innym pokazać, jedną z najwspanialszych gier RPG jaka została wydana.

Czyli saga Wrót Baldura. W jej skład wchodzą dwie główne gry i po jednym dodatku do każdej z nich:
-Baldur's Gate
Baldur's Gate: Opowieści z wybrzeża Mieczy (dodatek do jedynki)
-Baldur's Gate 2: Cienie Amn
Baldur's Gate 2: Tron Bhaala (dodatek do dwójki)

Możecie czasem przy "najnowszych" produktach RPG zauważyć że dopisują takie teksty jak: "Tworzona przez twórców Baldur's Gate" (Dragon Age, Neverwinter Nights). To chyba coś mówi o klasie tej sagi.

Baldury to już stare produkcje bo powstały od 1998 do 2001 roku. Graficznie dla dzieciaków wychowanych na Crisisopodobnych produkcjach będą się wydawały jakimiś rysunkami na ścianach jaskini, ale te gry są po prostu boskie. Czemu? Bardzo fajna fabuła, ogromny świat i to czego najnowszym grom brakuje, aby przejść za pierwszym razem Baldur's Gate (jeden) widząc/robiąc jakieś 50% do 75% wszystkich misji, potrzeba by ponad 70h gry (na spokojne przejście wszystkich historii pobocznych w jedynce potrzeba około 100h). Za pierwszym podejściem nie macie szans wszystkiego zobaczyć, za drugim już będziecie szukać wszystkich misji, za trzecim prawie uda wam się odnaleźć i wykonać "wszystko". Za czwartym razem wejdziecie na fora/poradniki/pogadacie ze znajomymi i dowiecie się o jeszcze nowych możliwościach. Taka to gra.

Sama gra opiera się na systemie AD&D, w grze kieruje się swoim bohaterem którego trzeba stworzyć na początku, czyli wybieramy rasę, płeć, klasę, rozkładamy punkty w umiejętności walki, wybieramy podstawowe zaklęcia itp. Na początku jest tego mało (w jedynce). Z czasem grając postać się rozwija, zdobywa kolejne poziomy jak to w każdym RPG. Oprócz głównego bohatera w grze spotykamy osoby chętne przyłączyć się do nas. Można tak stworzyć maksymalnie sześcioosobową drużynę. Dostępnych towarzyszy jest taka ilość że zawsze uda nam się jakoś ciekawie "zaprojektować" skład. Dodatkowo, dla osób chcących stworzyć wymarzoną drużynę, jest sposób by samemu stworzyć łatwo cały zespół bez potrzeby rekrutowania NPC'ów. Przeważnie ten sposób wybierają osoby które się ograły podstawową grą lub chcą zaszaleć. Na przykład: banda sześciu krasnoludów uzbrojona po zęby w topory i młoty bojowe hehe.

Walka odbywa się według zasad D&D, czyli na "rzutach kostkami", rundy, tury znanymia z papierowej wersji, ale wszystko tak zostało zaprojektowane w grze że walka jest płynna. Podstawową opcją jaka zawsze jest używana, to aktywna pauza w czasie której spokojnie wydajemy polecenia drużynie. Bardzo dobre rozwiązanie, bo walki są złożone i nie dało by się wielu cięższych starć wygrać bez tego. Dodatkowo jest to bardzo efektowny sposób walki, nie ma to jak nawałnica zaklęć od maga i dwóch kapłanów "zwolniona" w jednej chwili.

Polonizacja wszystkich części "Baldursów" przeszła do legendy jako pierwsza tak profesjonalnie wykonane tłumaczenie. Głosów użyczały takie osoby jak: Piotr Fronczewski, Jan Kobuszewski, Gabriela Kownacka, Krzysztof Kolberger, Marek Perepeczko, Jarosław Boberek czy Wiktor Zborowski.

Teraz śmieszne z gry, czyli ściana spamu
Oprócz fabuły która wciąga, muszę wspomnieć o "smaczkach", przez nie wiele osób kilkukrotnie przechodzi ta grę. Niby jest w miasteczku jednym cmentarz, nic się tam nie dzieje, misji tez nie znalazłem, to olewam, po jakimś czasie zaglądam tam jeszcze raz i się przypatruje nagrobkom (klikam od nie chcenia na nie) i co? Mam parę minut śmiechu bo o to co na nich znajduję:

Cytat: Nieznajomy stąpaj cicho, gdyż Mark B.,
Dentysta, ostatnią swą dziurę wypełnia.

Cytat: Tu spoczywa John W.:
Spojrzał w górę szybu kopalni.
Chcąc sprawdzić, czy wóz w dół zjeżdża.
I zjeżdżał.

Cytat: Dave F., zabity przez 13 Gibberlingów,
4 Koboldy, 6 Ogrów i 2 Straszne Wilki.
"Ne invoces expellere non possis."
("Nie przyzywaj tego, czego nie zdołasz
pokonać").

-albo gdy się kliknie ponad 100 razy na inny grób wyjdzie wściekły właściciel i opitoli cię za przeszkadzanie...
-pewnej gospodzie na ścianie wisi obraz Elvis'a Presley'a.
-nawiązania do książek serii Dragon Lance czy Władcy Pierścieni.
-teksty, okrzyki, rozmowy między NPC'ami w drużynie w formie głosów, a nie napisów w grze (często rozwalają jak ktoś ci w słuchawkach wypali tekstem):

Lilarcor(gadający miecz w czasie walki): A to za babcię, która mówiła, że nie zostanę niczym więcej niż nożem do masła."

Edwin (sarkastyczny i wredny mag w piekle):I to ma być piekło? W życiu nie widziałem takiej dziury!

Rozmowa Edwina (sarkastyczny i wredny mag) z Anomenem (praworządny wojownik/rycerz) po przemianie tego pierwszego w kobietę
Sir Anomen: Edwino! Będę twoim rycerzem podczas następnego turnieju. Wpierw jednak musisz mi
dać kawałek swej szaty, ee... to znaczy sukni, abym mógł udekorować nim moją tarczę.
Edwin: (Mój stan działa na głupców jak lep na muchy). Milcz, idioto! Twoje pragnienie śmierci jest większe niż twój spuchnięty łeb.
Sir Anomen: Edwino, doprawdy boleję nad tym, że odrzucasz moją propozycję. Być może zmienisz decyzję, kiedy przybędzie twój comiesięczny demon. He he he...

Rozmowa Edwina z Jan Jansenem (wkurzający gnom)
Edwin:
"No wykrztuś to z siebie, gnomie! Widzę, że znowu fabrykujesz kolejne z twoich wymyślnych kłamstw, kiedy tak na mnie patrzysz!"
Jan Jansen:
"Ach, nie denerwuj się tak. Chodzi o to, że z tego miejsca bardzo przypominasz mojego wuja Agera."
Edwin:
"I jak sie mogę domyśleć był komicznie zeszpecony, albo brakowało mu paru klepek w głowie, albo jego potworny smród nie pozwalał spadać gwiazdom, albo miał jakąś inną ledwie zakamuflowaną wadę, o której wspomnisz tylko po to, żeby poniżyć mnie w oczach innych!"
Jan Jansen:
"Eee, nie, był magiem. Powiedz, Edwinie, masz jakieś kłopoty w domu?"
Edwin:
"(wzdycha) Odejdź, gnomie. Odejdź."

Tekst Korgana (krasnolud) do Mazzy (kobieta niziołek)
Korgan:Uważaj Mazzy, mam coś długiego, twardego i sięgającego aż do ziemi co możesz se dotknąć i pieścić. Dziecko, nie ma się co czerwienić, mówiłem o swoim toporze.

Korgan (krasnolud) do Nail (kobieta, człowiek)
Nalio jesteś przerośnięta, długoszczudła i nie masz brody. Brzydzisz mnie.

Okrzyki Minsc'a (lekko szalony berserk który wierzy że Boo, jego chomik, jest Miniaturowym Olbrzymim Chomikiem Kosmicznym, który mówi do niego i jest jego nauczycielem) w czasie walki
- Nie ucz chomika dzieci robić!
- Nabij mi się na miecz nikczemniku puki możesz, bo ja tak dobry nie będę!
- Potrzebna mi szybka pomoc! Boo jest za młody żeby mnie pomścić!

Koniec spamu, gra mimo tego że dawno została wydana, nadal jest dostępna w sprzedaży za 20zł w pakiecie z obiema częściami i dodatkami+ mody tworzone przez fanów do dziś. Polecam każdemu kto nie zna.

Idź pogadać z łosiem dostaniesz tekst:
"łoś nie ma Ci nic do powiedzenia" albo "łoś robi coś innego"

Jaka drużyna u Ciebie dominowała ? U mnie docelowo mag, nekromanta i palant (paladyn), Więcej postaci nie było mi potrzebnych

Zapomniałeś dodać, że w dodatku do BG2, TB, mamy do zwiedzenia chyba najlepszy loch jaki w grach crpg i crpg podobnych jest oferowany: Twierdza Strażnika, no i Demagorgona. Piękne czasy

Jaka drużyna u Ciebie dominowała ? U mnie docelowo mag, nekromanta i palant (paladyn), Więcej postaci nie było mi potrzebnych

W BG1 lubiłem zestaw
-ja krasnal wojownik
-Imoen
-Minsc
-Dynather (czy jakoś tak to się pisało)
dalej było tak że

-Jaheria
-Khalid

lub

-Garic
-Xan

W BG2
-ja czarownik elf (zestaw zaklęć bojowych)
-Minsc
-Aerie
-Keldorn (dla Karsomira ofc )
-Anomen (Crom Faeyr pawęż Twierdzy/Tarcza Baldurana i jazda na wojnę)
-Imoen/Yoshimo

drużyna z BG1 przyznaję, cienka, ale BG2 to już prawie ze doskonały skład (sekcja złodziejska w postaci Imoen nie trzyma poziomu z resztą, ale przywiązałem się do niej). Do dziś gram w dwójkę (mam jeszcze zainstalowaną i w weekendy grywam).
Przyznam się bez bicia, że w jedynkę nie grałem. Ciężko mi się było przemóc po dwójce.
W dwójeczce miałem kilka ulubionych ustawień. Zazwyczaj grałem właśnie magiem ewentualnie, krasnoludem wojownikiem pod dwie bronie (cep bojowy wieków +3 i crom fyer, czasami furia niebios +3)dodatkowo w plecaczku leżała tarcza baldurana na obserwatorów. Standardowo moja ulubiona zbroja, łuska z czerwonego smoka (czy jakoś tak), do tego pierścień gaxxa i buty szybkości. Co do reszty ekwipunku to już nie opamiętam, bo grałem w to dość dawno.
Jako mag, preferowałem nekromante, obowiązkowo do kupienia była szata vekny, reszta w sumie mało znacząca:D. Zawsze mnie zadziwiał Edwin. Koleś miał tyle slotów na czary że głowa mała.

Małą wspominka...
Pamiętam jak pierwszy raz grałem w BG2, zaraz na początku mefit wytłukł mi całą sześcio-osobową ekipę . Kolejne łzy były na Firkraagu... 2 dni walki z nim... Moja drużyna nie miała więcej niż 12 lvl. Nie znało się takich czarów jak obniżenie odporności i wyłom. Hehe to był początki. Ale są też tego plusy. Zawsze jak grałem i miałem możliwość opuszczenia miasta najpierw lazłem do Twierdzy De'arianis (po Cepa bojowego wieków), a potem do Firkraaga (po Karsomira). No i przed wejściem do Podmroku zabicie Kangaxxa to rytuał (pierścień gaxxa).
Gdy grałem drużyną dwu osobową (tu już multi, aby stworzyć sobie dwie postacie mag+paladyn), szedłem dokładnie w ten sam sposób. I przyznam się, że ubicie Firkraaga an 10 lvl drużyny nie jest wcale takie łatwe nawet dla doświadczonego gracza.

Najgorsze jest to, że teraz każdy kto chce zacząć grać w baldura czy jakąkolwiek inną grę, od razu wchodzi na stronkę z poradnikami i sprawa rozwiązana.

jedynke ze 4 a dwojke z 20 razy:)
moja ulubiona seria (mam orginaly a to duzo swiadczy:P)

moze kiedys multi?

i niema lepszej i bardziej kultowej klasy niz zlodziej

z moich przygod opowiem ze jak gralem w 1 wiele wiele lat temu
nie mialem pojecia ze mozna podczas pauzy wydawac rozkazy i przeszedlem gre non stop w real time z milionem loadow:P
Hehe ze złodziejem też mam kilka miłych wspomnień.
Najlepsze było zabijanie smoków, tych z którymi była możliwość pogadać. Przychodził złodziejaszek nastawiał kilka pułapek, drużyna poszła spać, potem znowu kilka pułapek itd. Gdy ilość pułapek była wystarczająca, przychodził krasnalek do potężnego smoka (w tej roli ja), ściągał hełm, kłaniając się nisko. Jeden cep w łapę smoka (wyżej niestety nie sięgał), pułapeczki wybuchały i smok padał trupem
Z multikiem może być problem w moim przypadku, nieregularnie siedzę na kompie.
Ja w BG 2 wyspecjalizowałem czarownika tak przedmiotami że wszystkimi zaklęcia o czasie rzucania 5 robiły się natychmiastowymi a dłuższe były o te 5 skracane. Jakiś naszyjnik i szata Vekny (czy jakoś tak) którą zdobyłem kupując wersje sagi kolekcjonerską jak jeszcze do gimnazjum chodziłem, sprawiał ze byłem istnym rambo. Dodać do tego ilość możliwych rzuconych zaklęć (kosztem ich różnorodności) sprawiały że to był prawdziwy Bojowy Mag, Aerie i Anomen zajmowali się zaklęciami ochronnymi

Przed Podmrokiem też wszystko obleciałem, wszystkie smoki kaput, lokacje po za miastem wyczyszczone i potyczki dla zaawansowanych zrobione. Tylko ostatnim razem jak jeszcze raz przechodziłem miałem zagwozdkę, nie mogłem Gaxxa za Chiny Ludowe i półwysep Koreański rozwalić. Dziwne było bo pamiętałem że ostatnim razem łatwo go pokonałem, no ale w drużynę miałem trochę inną. tak czy siak i tak go rozwaliłem przed Bodhi

Tak nawiasem przypomniała mi się rozmowa z ta wredotą Bodhi która jest wampirem:
Ja - Czy mogłabyś rzucić jeszcze trochę światła na tę sprawę?
Bodhi - Cóż, nikt jeszcze nie posądził mnie o "rzucanie światła"

Edit: multi zawsze i wszędzie, ale nie mam doświadczenia w tym, a co do oryginałów: jak pisałem, posiadam, stara wersja kolekcjonerska z instrukcjami (niezłe podręczniki, jest co czytać), z segregatorem na płyty (moja chluba i chwała) no i dodatkowy sklep z sprzętem Baldurana. Niedawno kupiłem jeszcze raz grę by oszczędzić te wiekowe płyty, co mi tam 20zł za taki klasyk warto wydać.
ja nie uzywalem tego exploita z pulpakami ;P

smoki dlamnie to raczej byla kwestia

zmniejszenie odpornosci x 3 oslabienie + zamiana ciala w kamien

gdy mimo wszystko mial saving rolla to ma + lb zalatwilay sprawe w wiekszej ilosci
wystarczyly dobrze przygotowane sekwensery
W moim przypadku kamieni milowych w baldursie 2 jest niewiele:
- Firkraag (ze względu na niski lvl na jakim tam idę)
- ekipa na drugim piętrze w promenadzie, tam gdzie jest miecz berserker (ze względu na niski lvl, ide tam od razu po wyjściu z więzienia)
- kanały pod dzielnicą świątynną (można dupę umoczyć jak nic )
- lokacje z łupieżcami umysłu (tu nie znasz dnia ani godziny kiedy load będzie potrzebny :])
- potem długo długo nic
- demagorgona (to chyba oczywiste)
- zielony smok w TB, ten co rzuca na siebie niewidzialność, nie pamiętam nazwy lokacji (kryjówka Abazigala ?) ani nazwy smoka tym bardziej.

edit:
jak miałem złodzieja w drużynie to firkraaga zawsze pułapkami zabijałęm, nie chciało mi sie grać z nim dwie godziny, aż w końcu mi się poszczęściło (na 10 lvl inaczej nazwać tego nie można). Inne smoki to podobnie jak Ty, obniżenie odporności, wyłom jak był potrzebny, wielkie osłabienie i już można było go łoić czymkolwiek a czarami wspomagać.
A właśnie pytanie do ciebie Lith (Exar to noob i nie grał w jedynkę to się nie pytam ). Czy to normalne było że prawie się posikałem z przejęcia gdy wreszcie wszedłem do Wrót Baldura (ach te filmiki gdy się wchodziło na pewne obszary)? Dodam jeszcze że ile razy znowu przechodziłem jedynkę, tak zawsze byłem przejęty wejściem do tego miasta, nie wiem czy to przez fabule czy że szczeniakiem byłem jeszcze, ale to miasto zawsze tak na mnie działało i nadal działa chyba.
W Baldursie 2 najsilniejsze czary smoka kasowales poprzez wysylanie do niego przyzwanych potworkow , Tak czerwonemu usunalem zaklecia hehe, bo jak sie przesypialem to mu one sie nie regenerowaly Moj avatar byl magiem hehe. A Co do lupiezcow umyslu, nie pamietam jak, ale zrobilem postac niewrazliwa na nich(krasnolud wojownik z pierscieniami jakimis i cudami, nie pamietam dokladnie bo dawno to bylo ). Ogolnie giera extra W 1 nie mialem przyjemnosci grac, hehe. Ale 2 z dodadtkiem przeszedlem
ja nie uzywalem tego exploita z pulpakami ;P

ja mialem wlasnego, polimorfia. Smoki byly mocno odporne na czary ale dziwnym trafem czesto udawalo sie zamienic go w jakas wiewiorke albo inne male bezbronne stworzonko.: ]
Ostra byla walka z arcyliczem , hehe mase czasu stracilem na przegladanie wszystkich czarow w ksiazeczce
Jak już się miało wytyraną postać i dobre czaru to smok nie był większym problemem. (Z wyjątkiem dwóch egzemplarzy w TB). Można go było potraktować palcem śmierci, przy wcześniejszym obniżeniu rzutów obronnych i padał od razu
Zabawa była na niskich lvl.

Ostra byla walka z arcyliczem , hehe mase czasu stracilem na przegladanie wszystkich czarow w ksiazeczce
Kangaxx ?
Jak gry nie znałem, to owszem zęby można było zjeść. O ile pierwsza jego forma to pryszcz, tak wersja demi-lisz jest niezła. Zwłaszcza że wykosi całą drużynę czarem uwięzienie, na które nie wiem dlaczego nie działa uwolnienie (jakiś specjalny ten jego czar). Odporny na czary i bronie +3 włącznie. Moim zdaniem jest to jeden z ciekawszych bosów w grach w ogóle.
Leżą sobie oryginały na półce.

Jedynkę z 5-6 razy , dwójkę nawet nie zliczę ile razy na singlu i multi.

Śmiesznie się grało postacią wyeksportowaną z jedynki.

Moja ulubiona drużyna ? Jedna osoba : dwuklasowy elf mag/złodziej.

Przechodzenie tej gry 6-cio osobową drużyną uważałem za zbyt prostą . Smoki zabijałem pułapkami i obniżeniem odporności z palcem śmierci (6 lvl zaklęcie).

Najtrudniej mi było zabijać beholdery (kurde ile się z tym namęczyłem) i golemy (mag wywijający kosturem magów wiele im nie robił ).

Co do ilości godzin na przejście gry to nie wiem ile grałem w jedynkę żeby przejść wszystkie questy , ale dwójkę teamem 6-ciu ludzików przeszedłem w 71h (mój rekord jeśli chodzi o siedzenie przed kompem bez snu) non stop gry. Oczywiście mówimy tutaj o zaliczeniu wszystkich możliwych questów.
devilku na beholdery wystarczy tarcza baldurana i sie same wyzynaja

co do predkosci przejscie , po zniescieniu sobie capa xp zajmuje to 3-4 h jedna postacia

olmer ja ci powiem tyle
do tej pory jak slysze dzwiek muzyczki startujacej bg1 przechdoza mnie ciary po plecach

moje ulubione exploity:

mamidlo moze uzywac przedmiotow szybkiego uzycia czarodzieja nie uzywajac jego uzyc
( mozna spamowac berlemzmartwychwstania czy przyzwaniem planetara w TB)

gdy miales walke 2 bronmi i rzuciles zaczarowane meteory melfa
to twoj pupilek prawa reka rzucal meteorek , lewa stukal mieczykiem na odleglosc ;d w przypadku czarnej brzytwy w lewej rece wkoncu zabijala wszystko , wysysacjac energie do zera

Arcylisze tak zabilem

Pulapka na czary przywracala sama siebie lykajac jego uwiezienie w wolnej chwili docastowywalem meteory az brzytwa wyssala go do zera

moj rekord obrazen od uderzenia w plecy furia niebios to okolo 314 dmg

Śmiesznie się grało postacią wyeksportowaną z jedynki.

Który z was, podróżnicy, samemu odkrył tajemnicę Złotych Pantalonów z gospody pod Pomocną Dłonią?
Ku ścisłości palec śmierci 7 lvl, zaklęcie śmierci 6 lvl (może Ci się pomyliło).
Mój sposób na Kangaxxa.
Pierwszą formę zabijam klasycznie, Karsomirem +5 i co tam jest pod ręką. W momencie gdy przyjmuje postać demi lisza i z nami już pogada, rzucam zwój Ochrona przed nieumarłymi (do kupienia w promenadzie). Wtedy Kangaxx stoi i się patrzy, nie atakuje ani nie rzuca zaklęć, a my go lejemy Karsomirem aż się zesmarka.

Pierwsze spotkanie z demagorgoną też było ciekawe. Standardowo rzuciłem zatrzymanie czasu i zonk
A możliwe Exar. Dawno nie grałem.
Baldur był fajny. Ale zawsze uważałem że w sumie to taka wyżynanka (gdzie mu do Falloutów). A najmocniejszy przękręt jaki można zrobić w BG2 to zrobić postać w TB a potem ją importować do BG2. Niby startuje bez przedmiotów ale i na to jest myk (jak ładuje się pierwsza scena (dość długo ciemny obraz) włącza się pauzę i wchodzi myszką do ekwipunku który o dziwo jeszcze tam jest i zrzuca się go na ziemię). Wiem że noob ze mnie ale ile razy można ubijać to samo
Odważne stwierdzenie z tymi falloutami, uważaj żebyś nie zadyndał za rogiem . Z tymi przedmiotami to dobre, będę musiał kiedyś spróbować
z falloutem tu jednak chodzi o klimat inny

to tak jak różnica miedzy warhammerem a cyberpunkiem

gusta i tyle
Niestety ale w BG 90% zadań to "idź ubij". I nie da się wybić pół miasta dodając trucizny do kadzi z bimbrem
Nie jedeno wiadro krwi zostało wylane na forach w walce o tytuł "lepszego" RPG'a tamtych czasów. Pretendowali zawsze:
-Baldur's Gate
-Fallout
-Icewind Dale
-Planescape Tournament

I jeśli nie chciano ofiar w ludziach ogłaszano że każda gra ma swój klimat i jako taka nie może być porównywana z innymi. Więc pozostańmy i my również przy tym werdykcie
OlmerPL słabiutka ta twoja drużyna.

Moja ulubiona konfiguracja:
-ja łowca
-Viconia (najsilniejszy NPC oczywiście z kilkoma przedmiotami)
-Minsc (bo ma chomika )
-Jan Jansen (dialogi + lubi rzepę )
-Aerie (mag/kapłan)
-zwykle Jaheira (sentyment z GB1)

Co do smoków to słuchałem miecze "chce zabić smoka,.. jakiegoś,.. w tej chwili!!!" no i otwarcie łojiłem je bez pułapek i sztuczek.

Generalnie pierwszy kontakt z rpg miałem z GB1, potem przewineło się kilka pozycji saga Icewind Dale, Torment, fallout 1 i 2 (bez tactical), Gothic 1, Divine Divinity 1 i jeszcze kilka innych.... (oprócz Torment wszystkie grzecznie w orginalnych opakowaniach leżą na półce)

Wtedy robili dobre rpg. Ludzie skupiali się na opowieści a nie na grafice, tak jak teraz.

merdowaty jeżeli myślisz że fabularnie fallout był lepszy od GB2 to musisz jeszcze raz zagrać w GB2, jeżeli dalej tak będziesz uważał, to będziesz musiał cały czas grać w GB... do odwołania.

-Jan Jansen (dialogi + lubi rzepę )

Tam skąd pochodzę, rzepa to poważna sprawa. Powinniście widzieć jak ciotka Berta wparowuje do środka, uzbrojona po zęby, tocząc wojnę z ciotką Binny o prawa do jej ciasta rzepowego. Cała wioska prawie się o to pobiła ... najgorszy kryzys od czasu głodu gryfów w 22. Ach, nostalgia...

A to takie pytanko, grając postacią męską w BG2, który romans wam najbardziej przypadł do gustu?
mój złodziej nie romansuje

ale fajne było jak mnie jaheira pozwyzywala od dziwek jak sie przespalem z ta drowka w podziemiach
Jedynke skonczylem raz, dwa razy prawie skonczylem ;] Opowiesci tez, icewind dale'a 1 z dodatkami ze 3 razy, bg 2 i tron bala tez nie wiem ile... ze 4? Iwd 2 tez dwa razy... Nwn1 z dodatkami ze 3 razy pewnie, tylko nwn 2 z calej serii nigdy nie ruszylem.

Co do bg2 - gra czarownikiem to byla najwieksza rzez jaka widzialem, ale moj ostatni zestaw byl zdecydowanie najlepszy - kensai do 18 lvlu i zmiana na zlodzieja. Pulapka czasowa, kai, i zabojstwo (same ciosy w plecy pzrez runde), do tego katana + dlugi miecz lub dwie katany i Dragonisa (zielony smok w bg2tb) zjechalem solo w poltorej rundy.

"Zla druzyna" tez jest rewelacyjna do takiego styu gry - korgan jako tank i dps, edwin, viconia wiadomo, w sam raz kensai zlodziej by uzupelnic team ;]

Ps. Najlepszy quest z bg2 to chyba caly motyw zycia i smierci tego zlodzieja co sie go spotyka na poczatku gry, w podziemiach. Wbrew wszystkiemu zawsze powinniscie go brac do druzyny idac do podmroku, po jego smierci za zlozenie serca w swiatyni dostaje sie taka chora ilosc expa (niby zeby zrownowazyc strate) ze mozna sie za glowe zlapac

Ostatnim razem jak gralem, to juz poszedlem na latwizne i zbieralem druzyne pod dodatek, takich ktorzy byli triche slabsi w podstawce ale w TB blyszczeli - Aerie, tego lowce z dredami, anomena itd. dwa razy pzrechodzielm gre z Jansenem tlyko dla jego tekstow ;]

Bardzo lubilem Imoen, ale to sentyment z jedynki.

~~

Wczoraj zainstalowalem Dragon Age'a - http://dragonage.bioware.com/ - poki co szczeka na podlodze, wyciagneli wszysctko co najlepsze z powyzszych gier, bede rzucal szczegoly na biezaco. Pierwszy raz przechodze wojownikiem zeby oznac gre, elfiego maga sobie zostawie na deser ;]
ja brałem drużynę:
Mińsc
Jansen
Viconia
Keldorn
Ariee
plusy:
Keldorn z Karsomirem który mając rękawice zręczności może skosić wszystko
Najlepszy kapłan w grze Viconia
Ariee jako silny magokapłan
Jansen niezły mag i złodziej
Połączenie MInsc + Jansen bezcenne
offtop co do Dragon Age ja wole poczekac az dadza z polskimi dialogami (no bo sie chce ale w Mass Effect takie srednie byly polskie dialogi ale niektore teksty po polsku tam powalaly )
Angielska wersja gry ardzo, ale to bardzo mi odpowiada. Swietne dialogi, swietne teksty, profesjonalnie poki co.

moze kiedys multi?

Ja tak na serio piszę,

chętnie, kiedy mam tylko wolną chwile, czy to BG1 czy BG2. Do dwójki mam już postać na 20lvl (czarownik), ale też bym nową założył. Może dało by się w BG1 od nowa z przeniesieniem po tym do BG2? Byli by chętni na takie "sesje RPG" raz w tygodniu powiedzmy by przypomnieć sobie ten dreszczyk emocji przy wejściu do Wrót Baldura?

Znajdzie się więcej chętnych?
pytanie wazniejsze

kto bedzie leaderem party ?:)
To by się obgadało jak się zbierze drużyna
bo ja jestem posluszny zlodziejaszek;p
tak czy siak ja sie pisze pewnie rycka na granie klecha namowie
Czyli co robimy jakąś wstępną listę powiedzmy na przyszły weekend?

Ja bym się pisał na grę krasnalem z młotem/toporem jeśli w BG1 lub czarownikiem jeśli BG2
bg1 ma strasznie niedorpacowany multi

mysle ze wchodzi w gre tylko bg2 z tb

co do skladu

kaplan i zlodziej juz sa
potrzeba z 2 magow
i z 2 rebajłow ;d
Gralem w bg2 po sieci, powiem wamjedno - to nie dziala. Nie da sie skoordynowac gry, ciezko bez pauzy cwaniakowac, ktos sobie ustawia ekwipunek, ktos czary,. ktos chce isc. To zzera ogromna ilosc czasu... O, to jak multiplayer w heroes 3, w momencie jak komputer gra runde w 20 sec jest ok, jak grasz z zywa osoba i pozniej to zajmuje 30 minut to jest do dupy.
dlatego bardzo wazny jest leader 1 i reszta musi bezwzglednie go sluchac
No to ja się pisze na czarownika.
ja tez sie pisze ale jak gre sciagne co do klasy to sie zobaczy ale prawopodobnie jakis mag albo woj

a co do gry moze zaczniemy w przyszlym tygodniu ?? (dragon age do sciagniecia + jeszcze MW2 oraz sam BG2:TB )
a co do gry moze zaczniemy w przyszlym tygodniu ?? (dragon age do sciagniecia + jeszcze MW2 oraz sam BG2:TB )

PIRACIĆ grę za 20zł? Takiego klasyka? Nie ładnie.

You are a PIRATE!!!

Ja bym proponował sobotę, może być? Godziny jak wam pasują bo ja jako pasożyt społeczny siedzę cały dzień w domu.
sobota mi tez pasuje
Lith to proponuj jeszcze godzinę.

Mam jeszcze jedną uwagę, czy macie możliwość korzystania z ostatniego wydania Sagi Baldur's Gate? Dołączono tam całą masę modów fanowskich które naprawdę urozmaicają i poprawiają grę.

Ja bym proponowała wykorzystanie:

BG2 Fixpack v4 - Największy zestaw poprawek dla Baldur's Gate II, który eliminuje większość błędów jakie napotkać można było podczas gry.

BG2 ToB Baldurdash-WeiDU FixPack v1.64 - Nieoficjalna poprawka do gry Baldurs Gate II z dodatkiem Tron Bhaala

Dungeon Be Gone v1.4 - Na samym początku gry spotykamy elfiego barda, który może nas w mgnieniu oka przenieść na sam koniec lochów Irenicusa. Dostajemy doświadczenie i sprzęt, który zdobylibyśmy po drodze grając normalnie. Dla tych którym nie chce się kolejny raz przechodzić początkowego etapu mod będzie zbawieniem.

[z tym może by raczej nie, lochy pozwoliły by nam się "ograć"]

BG2 Herbs and Potions v1.0.3 - Odpowiednik modyfikacji BG1 Herbs and Potions dla BG2. wprowadzającej do świata gry dodatki alchemiczne (zioła, eliksiry, nowe sklepy).

Tower of Deceipton v2 - Wprowadza do świata gry nową przygodę, którą autor zaczerpnął ze starych scenariuszy dla AD&D. Wyrusz na wyprawę do sławnej Wieży porzuconej kiedyś przez potężnego maga i zmierz się z potężnymi przeciwnikami oraz wciągającymi zagadkami!

Key Names v1 - Każdy zużyty już przez gracza klucz (lub przedmiot spełniający rolę klucza) dostaje przed nazwą rangę "Zużyty". Pozwala to na szybsze i łatwiejsze oczyszczanie ekwipunku z niepotrzebnego śmiecia.

[PL] Game Text Update - Zestaw poprawek usuwający z gry literówki, błędy gramatyczne i pozostałe nieścisłości językowe.

Dodatki z edycji kolekcjonerskiej - Po instalacji tego dodatku w grze pojawia się nowa sprzedawczyni o imieniu Deidre, którą można znaleźć na Targu Przygody Ribalda - jest to cieszący się popularnością sklep na Promenadzie Waukeen. Sprzedwczyni stoi w głównym pomieszczeniu sklepu Ribalda, obok beczek, pudeł i stołów. Po prostu z nią porozmawiaj i wyraź chęć obejrzenia jej towarów. Będziesz mieć okazję kupić kilka wyjątkowo rzadkich i potężnych przedmiotów!

[powiem tak, tarcza Baldurana i szata Vekny, to powinno wszystko tłumaczyć]

Są też mody wprowadzające nowe relacje między NPC'ami, parę romansów dla płci pięknej i sporo nowych podklas, ale to chyba już by nie pasowało.
Mnie na tej liście brakuje moda znoszącego limit expa . Ale przy 6-cioosobowej drużynie to się nie przydaje .

Łukiem albo magiem mógłbym z Wami pograć , ale szata Vekny jest tylko jedna .
A to założę oddzielny wątek, lista chętnych, może jakaś ankiet co do pory itp. bo wszystko się miesza mi już.
a co do gry moze zaczniemy w przyszlym tygodniu ?? (dragon age do sciagniecia + jeszcze MW2 oraz sam BG2:TB )

PIRACIĆ grę za 20zł? Takiego klasyka? Nie ładnie.

You are a PIRATE!!!

Ja bym proponował sobotę, może być? Godziny jak wam pasują bo ja jako pasożyt społeczny siedzę cały dzień w domu.

zostalo mi pudelko bo plytki poszly sie jeb ... (jakims cudem sie polamaly w pudelku o0)

[ Dodano: 2010-04-01, 07:20 ]
http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=51036 xD

Saga Baldur's Gate

Pary_anime

Linki

Cytat