Pary_anime
Chcia³bym w tym miejscu poprosiæ o trochê wyrozumia³o¶ci od tych ci ju¿ mieszkaj± dla tych co jeszcze nie mieszkaj± albo mieszkaj± i nie maj± do koñca wykoñczonych mieszkañ. Czasami po prostu nie da rady skoñczyæ roboty równo o 22 i trzeba to trochê przeci±gn±æ. Nie za d³ugo (bo przecie¿ jutro te¿ jest dzieñ), ale tyle ile trzeba. Dlatego proszê o jeszcze trochê cierpliwo¶ci i wyrozumia³o¶æ (tutaj chodzi szczególnie o 3 etap, gdzie bardzo ma³o mieszkañ jest zamieszkanych).
Dzisiaj Ty, Wojtku, postukasz po 22.00, bo inaczej sie nie da, jutro sasiad pietro nizej powierci po 22.00, bo tez inaczej sie nie da, nastepnego dnia ten z parteru znowu cos bedzie musial i w efekcie ciagle z ciszy nocnej urywa sie pol godziny czy godzine... I tak przez kilka miesiecy. Zdajesz sobie sprawe, jakie to moze byc wkurzajace?
Tez mieszkalem przez jakis czas w nie calkiem wykonczonym mieszkaniu, a na prace budowlane mialem czas tylko wieczorami i w soboty. Naprawde przy odrobinie dobrej woli mozna sobie tak zaplanowac robote, zeby mlotka i wiertarki uzywac do 22.00, a potem przestawic sie na srubokret czy pedzel.
Pozdrawiam
Piotr
