ďťż

"Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem..."

Pary_anime

Chciałem rozpocząć dyskusję nad taką rzeczą związaną z prawem przyciągania, nie wiem czy to jest całkiem normalne i tak powinno być, czy to jest coś, z czym nikt z was się wcześniej nie spotkał.
Otóż: mi się raz (cały JEDEN raz, nigdy więcej tego nie doświadczyłem, przynajmniej nie w takim silnym stopniu jak wówczas) zdarzyło, że najpierw intensywna myśl przeszła w intensywną wibrację i po dalszym jej katowaniu (trwało to o ile pamiętam kilkadziesiąt minut) ta wibracja przeszła jeszcze krok dalej (czyli tak jakby tą wibracją JUŻ wpłynąłem na rzeczywistość) i w przeciągu kilku chwil... odczułem OGROMNY spadek energii, dosłownie jakby wyssało mi pokłady energii, połączony z takim dziwnym bólem głowy, praktycznie musiałem natychmiast położyć się i zdrzemnąć. Swoją drogą wtedy zrozumiałem jak mogłyby się odbywać ewentualne cuda np. Jezusa . Kiedy po godzinie drzemki wstałem, poczułem się jak nowo-narodzony i jakby czułem, że Wszechświat spełnił to, o co prosiłem tą myślą i wibracją... Sęk w tym, że spełnił, ale... nie spełnił, tzn. teraz patrzę na to w ten sposób, że gdzieś w tej wibracji popełniłem jakiś błąd.
Czy Wy też macie jakieś takie doświadczenia z prawem przyciągania i wibracjami? Tzn. czy zdarzyło wam się, że po udanym kilkudziesięciominutowym skupieniu się swoimi wibracjami na jakimś temacie odczuwacie "przejście" tej wibracji jakby krok dalej i związany z tym odczuwalny spadek energii wraz z bólem głowy?


Może (ale nie musi) być to spowodowane tym, że kilkadziesiąt minut w tej sytuacji to było za dużo.

Chodzi o to, że prawo przyciągania działa na zasadzie: jak chcesz, to osiągniesz.
Kilkadziesiąt minut mogło przerodzić się z "chcę" w "muszę", a zgodnie z prawem przyciągania jak musisz, to nie osiągniesz. I stąd nieprzyjemne doznania fizyczne i uczucie przeciążenia - po prostu wziąłeś na siebie to, co powinno być przed Tobą.
No tak, jest dla mnie jasne, że przyciągam bo "chcę", ale jeśli już za bardzo coś "muszę" to osłabiam prawo przyciągania. I ja wtedy zdecydowanie tylko "chciałem", byłem pewny, że to się uda, ale absolutnie nie było to coś, co "musiałem". O ile dobrze pamiętam to ta wibracja jakoś tak całkiem naturalnie mi "przeszła" w to, o czym piszę i bynajmniej wcale się do tego nie zmuszałem, po prostu miałem ochotę podtrzymywać tę wibrację... a nawet stało się odwrotnie, bo wręcz moją siłą woli po pewnej chwili nie potrafiłem się od tej wibracji "odpędzić" . Trochę to dziwne było. Cóż, czasem tak jest, że Wszechświat daje nam jakieś absolutnie "oryginalne" przeżycia, i chyba mogę uznać ten okres za taki z oryginalnymi przeżyciami (Bóg sobie ze mną flirtował? ). Wiem, że wtedy byłem jakoś tak bardziej sharmonizowany ze Wszechświatem, bardziej oczyszczony i od tamtej pory już tę fajną harmonię z Wszechświatem jakoś zagubiłem i "wróciłem bardziej na ziemię" .

Jeszcze taka kwestia, że te doznania fizyczne, to osłabienie czy dziwny ból to nie były jakieś "nieprzyjemne", było to dziwne, było to coś innego niż jakiekolwiek moje wcześniejsze doświadczenia, była to utrata energii, ale nie mogę tego określić jako "nieprzyjemne", a szczerze powiedziawszy to chętnie bym coś takiego jeszcze raz przeżył (zwłaszcza, że po tej drzemce moja energia wzrosła na absolutne wyżyny, czułem się fenomenalnie). To było coś jak po ostrych ćwiczeniach fizycznych - bezpośrednio po nich wykończenie fizyczne, ból mięśni, tylko, że to taki mimo wszystko przyjemny ból, oczekiwany, a w dłuższej perspektywie było to wzmocnienie mięśni i organizmu, tylko, że tutaj był raczej muskuł "duchowy" albo "duchowo-umysłowy".
Może przeszedłeś na wyższy poziom...


Jeśli mógłbym coś Ci doradzić, to może oddech. Huna uczy, że dobrze jest się ładować głębokim oddechem wraz z wizualizacją przepływu energii życiowej. To wszystko przed kreacją czy modlitwą. Gdy po kilkudziesięciu oddechach odczujesz, że jesteś pełen energii, wówczas przejdź do właściwej wizualizacji na dany temat. Powinno zadziałać.
Dzięki za radę. A wówczas miałem właśnie głęboki oddech, ale z tą wizualizacją przepływu energii bynajmniej nie było, jeszcze poćwiczę... I będę musiał poćwiczyć różne niuanse PP (hehe, fajne - PP może oznaczać zarówno "Prawo Przyciągania" jak i "Potęga Podświadomości" ) w wielu aspektach jeszcze, doszlifować kilka umiejętności, na przykład moje wizualizacje są takie jakieś... nieostre. A być może to taka próbka czegoś takiego jak "wyższy poziom", ale nie mogę stwierdzić, żebym już na niego wskoczył, bo na razie to zdarzyło się bardziej na zasadzie przypadku, a nie wyćwiczonej umiejętności .

Pozdrawiam.
Tu mozesz zobaczyc film "The Secret" po polsku, pełną wersję:

http://www.youtube.com/wa...player_embedded

(JOe Vitale występujący tam będzie niedługo w Polsce)
No fajnie, administracja mi edytuje posta. Rownie dobrze moze tam wpisac cos czego w ogole nie pisalem. Niezly zamordyzm na tym forum. Do widzenia.

Twoje dwa ostatnie posty(jednego już nie ma) reklamowały szkolenia! Zgodnie z regulaminem forum, reklamowanie szkoleń innych, niż NLP International, bez zgody administracji jest zabronione! Dlatego dostałeś ostrzeżenie i Twój jeden post został skasowany! Zapraszam do czytania Regulaminu!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \