Pary_anime
Czy zdarza Ci się czasami pisać? Otworzyłeś ten temat więc pewnie tak. Znajdziesz tu pomysły jak możesz robić to jeszcze lepiej.
Każdy z nas ma swój indywidualny styl. Sposób pisania bardzo wiele mówi o autorze. Tutaj warto zaznaczyć, że autorzy naukowych publikacji i dziennikarze celowo piszą „bezstylowo”. Panie nauczycielki w szkole też narzucają każdemu dziecku podobny styl. Ale my NLPerzy już raczej wyrośliśmy z pisania publikacji stylem wypracowań szkolnych, prawda? Każdy pisarz fantasy ma bardzo wyrazisty styl i tam widać to najlepiej.
Ogólnie jeśli chcesz żeby ludzie Cię czytali z przyjemnością i ciekawością, to musisz się wyróżnić i być autentyczny. Dzisiejsi czytelnicy mają dość szaraczków. A jednocześnie tekst musi być super przejrzysty i czytelny, bo dzisiejsi czytelnicy są jeszcze bardziej leniwi niż wybredni. Jak zachować indywidualny styl, jednocześnie ułatwiając odbiorcom czytanie?
Wczuj się w czytelnika. Pewnie już wiesz, że warto na głos przeczytać to co się napisało. Ja Ci radze pójść trochę dalej. Zastanów się kim jest Twój odbiorca. Nałóż na siebie jego mapę świata niczym w DTI. Zacznij czytać i zwracaj uwagę na dialogi wewnętrzne, które Ci się pojawiają z perspektywy czytelnika.
Ja gdy to robię, to dostaję od siebie samego feedback w stylu „No ale o co tu chodzi. Konkrety panie, konkrety!!” albo „A co to znaczy zasoby w kontekstach?” itp. Bardzo ważny feedback.
Uwzględnij metaprogramy. Czytelnicy są różni. Chcesz zahaczyć w swoich tekstach o jak największą ilość metaprogramów, żeby trafić do każdego.
- Konkrety i ogólniki. Jedni chcą szczegółowych informacji: gdzie dokładnie, co dokładnie i jak dokładnie to co piszesz ma zastosowanie w rzeczywistości. Inni lubią totalne ogólniki i dobiorą sobie do nich swoje koncepcje. Dlatego przechodź ze szczegółu do ogółu. Zobacz na drugi akapit tego posta. Pierwsze dwa zdania – ogół. Reszta – szczegóły.
- Procedury i proces. Są tacy, którzy szukają konkretnych technik i zastosowań krok po kroku. Dla takich właśnie robię listę metaprogramów. Są też tacy, którzy chcą ogólnej zmiany swojego nastawienia i zetknięcia się z nowym tematem. Będą wtedy szukali historyjek i opisów.
- Wzrok, słuch i kinestetyka – sam przyznaję, ze nie śledzę tekstu pod tym kątem, ale mam w podświadomej kompetencji zakodowane używanie predykatów z wszystkich trzech systemów. Predykaty, czyli np. wygląda dobrze, brzmi nieźle lub mam dobre przeczucia. Jeśli chodzi o dłuższe publikacje, daj wzrokowcom diagramy lub obrazki, słuchowcom dialogi i cytaty a ruchowcom dynamiczne historyjki.
Oczywiście jest więcej metaprogramów, ale te uważam za główne w kontekście pisania.
Współczuj czytelnikowi. Bo on jest biedny. On musi z tych wszystkich liter wyciągnąć dla siebie wiedzę i umiejętności. Musi odkodować wszystko co zakodowałeś. Niech więc szyfr będzie najłatwiejszy z możliwych. Używaj krótkich zdań, krótkich słów, tłumacz na chłopski rozum. Stosuj wypunktowania i podsumowania. Na początku rozdziału lub podrozdziału napisz o czym on jest. Podsumuj w środku dłuższego rozdziału aby czytelnik mógł łatwiej śledzić co już było.
Pisz warstwami. Pisanie jeden raz działa na takie proste publikacje jak ten post.
Gdy mam napisać dłuższy artykuł to najpierw wywalam do Worda wszystkie pomysły bez żadnej gramatyki ani interpunkcji. Taka burza mózgu pozwala mi wylać z głowy to co naprawdę wiem o temacie zanim zabiorę się do pisania. Gdy tego nie robiłem, to często wpadałem na super pomysł w połowie tekstu i wszystko trzeba było zmieniać.
Następnie, po burzy mózgu, organizuję to w plan. Co kiedy i w jakim miejscu.
Dopiero potem piszę właściwą treść.
Gdy napiszę, czytam jeszcze raz, z perspektywy czytelnika. Tymi warstwami tworzę artykuły i książkę.
Niech to brzmi jak Ty. Czytelnik wyczuje gdy piszesz autentycznie. Niech tekst płynie prosto z Twojego dialogu wewnętrznego. Nie udawaj że masz inny styl niż masz. To niewygodne dla Ciebie i ludzie to wyczują. Pisz tak jak się czujesz swobodnie. Dostaniesz dużo lepszy feedback i będziesz się lepiej bawił.
Korzystaj i napisz coś fajnego ;)
Rafał
Z pisaniem mam pewną metodę, która niezwykle podnosi szybkość i skuteczność pisania, nie tylko krótkich tekstów ale i całych książek. Zauważyłem, także, że styl na tym nie cierpi, a niejednokrotnie się poprawia. Gdy piszesz na komputerze, pisz z wyłączonym bądź zasłoniętym monitorem. Pisz wszystko. Jeśli w głowie leci Ci "lalala, nie wiem co napisać" to też to napisz. Przysiadając na określony czas (teraz będę pisał godzinkę) osiągniesz w ten sposób o niebo lepsze rezultaty.
Korzystaj!
Zależy co, ale wpisy na blog piszę tak że:
1. robię szkic na początek
2. potem poprawiam za na przykład 2 godziny
3. na drugi dzień publikuję
u mnie to się fajne sprawdza, teksty są lepsze
i jeszcze jedno prawidło: im więcej piszesz tym lepszy jesteś :)