Legenda Zorro (2005)

Pary_anime

KOLEKCJA FILMÓW z cyklu
PŁASZCZA i SZPADY

Bety, można Ci tylko pozazdrościć talentu i pomysłowości
Kolejna ciekawa i fajnie prezentująca się kolekcja jednak mam nadzieję, że nie zapomnisz o ,,Kolekcji Filmów Fantasy''
Pozdrawiam
Nie, nie zapomnę o kolekcji FANTASY - przecież to mój ulubiony gatunek
Pomysł super, jednak ilość miejsca zajmowanego przez opis na tej kolekcji to IMO trochę przesada. Ponad połowa okładki w tylnej części to WIELKI tekst opisu. Można by się zastanowić, czy to nie aby brak pomysłu na zapełnienie tej części okładki...

Oczywiście to tylko moje skromne zdanie.

Nie, to nie bark pomysłu. Taki był zamysł, a głównie dlatego, że ma to być kolekcja do filmów w sumie dość mało popularnych (i do tego dość starych) i mówiąc szczerze nie ma do nich niestety grafiki.
Po za tym ja nie uważam, że okładki muszą być "zapchane" grafiką na maksa, a te mimo tak obszernego opisu i tak są graficznie wypełnione - a przynajmniej mi się tak wydaje.
Jestem w tej lepszej sytuacji, że mogłem pobrać tą okładeczkę i obejrzeć ja w dużym formacie.

Jako ten zboczeniec, który nie znosi zbyt wiele grafiki na okładkach podoba mi się ona bardzo. Dużo napisów - dla mnie to nie zarzut, a wręcz zaleta. Rozumiem Slygado, że z założeniami jakimi operujesz robiąc okładeczki na zagraniczne (i nie tylko) fora, ta byłaby odrzucona.

Niestety Bety jest operatorką stronki mającą zupełnie inne założenia i chwała jej za to.

Mam nadzieję znowu wywołać burzę komentów, bo taki sobie cel wyznaczyłem na tej stronce. Oczywiście nie zbyt często, bo dostanę kopa i wylecę.

Mam nadzieję znowu wywołać burzę komentów, bo taki sobie cel wyznaczyłem na tej stronce. Oczywiście nie zbyt często, bo dostanę kopa i wylecę.

W żadnym wypadku. Potrzeba nam tu takich osób co prowokują swoimi postami do ciekawych dyskusji.

A co do okładek - Dla mnie bomba. Sam wiem z doświadczenia jaki jest problem z materiałami do starych produkcji, dlatego czapki z głów za takie okładeczki.
Przepraszam, że jeszcze raz piszę, ale coś nie dawało mi spokoju.

Nie jestem szpecem grafiki, ale chyba na grzbiecie miniaturki postaci zostały identycznie wykonane tak jak to zrobił marcus201 w swojej kolekcji filmów przygodowych.

Nie robię z tego zarzutu, bo w obu przypadkach bardzo mi odpowiadają graficznie.

Jako ten zboczeniec, który nie znosi zbyt wiele grafiki na okładkach podoba mi się ona bardzo. Dużo napisów - dla mnie to nie zarzut, a wręcz zaleta. Rozumiem Slygado, że z założeniami jakimi operujesz robiąc okładeczki na zagraniczne (i nie tylko) fora, ta byłaby odrzucona.
Czy ktoś tu wspomniał coś o jakiś zarzucie ??
Napisałem przecież IMO - co wszystko powinno wyjaśnić...
Moja podłość nie zna granic, bo osiągnąłem swój cel. Mój mistrz okładek Slygado dwa razy odpisał.

Bety jeżeli się mylę to możesz walnąć mnie w moje puste łbisko, ale czy okładka autorska nie powinna zawierać na grzbiecie znaczka firmy, która wydała daną pozycję? Jeżeli się mylę, to kajam się przed wszystkimi użytkownikami tego forum za niesłuszne posądzenie i wielce przepraszam.

Przepraszam, że jeszcze raz piszę, ale coś nie dawało mi spokoju.

Nie jestem szpecem grafiki, ale chyba na grzbiecie miniaturki postaci zostały identycznie wykonane tak jak to zrobił marcus201 w swojej kolekcji filmów przygodowych.

Nie robię z tego zarzutu, bo w obu przypadkach bardzo mi odpowiadają graficznie.

Bo prawdopodobnie oboje korzystaliśmy z tego samego szablonu , z tym małym wyjątkiem, że ja zazwyczaj dostępne szablony przerabiam na własne potrzeby i wg własnego uznania, ale nie ma co ukrywać, pewne elementy na pewno pozostały te same i jak się dobrze przyjrzeć szablonowi dokładnie to się pewnie więcej podobieństw znajdzie .

Bety jeżeli się mylę to możesz walnąć mnie w moje puste łbisko, ale czy okładka autorska nie powinna zawierać na grzbiecie znaczka firmy, która wydała daną pozycję? Jeżeli się mylę, to kajam się przed wszystkimi użytkownikami tego forum za niesłuszne posądzenie i wielce przepraszam.

A konkretnie jaki znaczek masz na myśli ??? Znaczek wydawcy, czy producenta ??
I jakby to ująć: nie ma rzadnej zasady co do tego co i gdzie się umieszcza na okładkach autorskich.
Musisz wziać pod uwagę dwa fakty:
1. Czasami jest kilku producentów danej pozycji wiec trudno się zdecydować, który znaczek umieścić,
2. Co do wydawcy danej pozycji: nie mam zielonego pojecia kto na ten przykład wydał film (jego wersję), który ty posiadasz. Ja niektóre tytuły mam w kilku wersjach, bo np. było jakieś pierwsze wydanie tylko z napisami, później inny wydawca wydał to z lektorem, a czasami wydawcą jest gazeta. I co w takim przypadku mam zrobić?? Czyj znaczek dac na grzbiecie?? Bardziej uniwersalnie jest nie dac go wcale

Legenda Zorro (2005)

Pary_anime

Linki

Cytat