ďťż

motywacyjnie dobre sugestie w sparringu z psychiatrią

Pary_anime

przybliżając temat, we wcześniejszym okresie przebywałem kilka razy w zakładzie psychiatrycznym nota bene z powodu nadopiekuńczości matki - moim brakiem wówczas świadomego podejmowania decyzji i jej możliwościom umieszczania mnie tam, w ten sposób narosła mi diagnoza lekarska w papierach od niczego :), poprzez dystymię bo seba był introwertyczny wcześniej, potem coś jeszcze do zaburzeń schizotypowych.

prawda jest taka, że uzywałem w różnych okresach środki psychoaktywne, więc gdy lekarz pytał czy miewałem odczucia takie i inne, halucynacje czy przesłyszenia - będąc szczerym odpowiadałem \tak - bo niektóre środki tak działają, że widać więcej tego co na zewnątrz lub wewnątrz

mniejsza o większość
jak spora liczba osób miewam wzloty i dni mniejszej aktywności, nie odbiegam od większości znajomych, którzy nie mają takich papierów i jakoś żyją, ale niestety zostałem uwikłany w ten łańcuszek psychiatrycznego ogromnego jakby nie patrzeć napędu sporej kasy i zostałem kwalifikowany dostając taki a nie inny dodatkowy "pagon" do swojej życiowej marynarki.

Wszystko było ok do momentu popełnienia wypadku autem, miejsce paskudne co chwila dzwony tam bywają, słabe rozwiązanie komunikacyjne i traf chciał że i ja nie zauważyłem tam rowerzysty nota bene nieoświetlonego i bez kamizelki, kasku za co bym ścigał takich też... bo są niestety często niewidoczni na drogach - takowego doświadczając.

moja wina, przyznałem się, nie dostosowałem się do znaku ustąpienia pierwszeństwa- dla mnie jasne.
jednak niestety to nie wszystko ponieważ pociągnęło w zeznaniach dalsze kwestie czyli przeszłości psychiatryczne, następnie zostałem przebadany przez biegłych psychiatrów i skierowany dalej na badania lekarskie dla kierowców przechodząc testy psychotechniczne, neurologiczne, wzrokowo=słuchowe wyśmienicie

jednak.....

szalę przeważyły przeszłościowe papiery, czyli to co lat kilka temu napisał psychiatra jeden czydrugi, nota bene nei wiedząc co mi jest, zawsze mowiąc "nie wiadomo tak na prawdę co jest z pani synem, ale jest nie dobrze, kwalifikuje się do blablabla bo.. " :)

Widzisz, dla mnie sprawa jest niekomfortowa, pracowałem z super wynikami jako przedstawiciel handlowy robiąc te 40 000/rok, sprawy psychiatryczne zastąpiłem leczeniem własnym a raczej nlpowym, świadomie poznawanym

dla psychiatry - jako mojego blokera w drodze do posiadania prawa jazdy to niedopuszczalne bo w papierach mam to i tamto...
a to co mówię do niego, ze sam teraz ściągam lasce w ciągu 15 minut fobię pajęczą jaką miała od 25 lat reagując piskiem wołając sąsiadkę itdp przez telefon - określa jako niedorzeczne :) nie wierzy w poukładanie takie, ze odnajduję się lepiej w rzeczywistości wlasnego zycia emocji podejścia itdp

nie obchodzi że to przeszłość, tylko każe mi się leczyć bo jestem chory
rozwalając przekonania
po czym pani wnosi ze jestem chory
- bo jest tak w papierach

na pytanie czy widzi pani u mnie dziś objawy?
mowi ze teraz nie - ale jest pan chory (bo tak np. okreslił dr. Wciórka z Sobieskiego - wielka głowa ponoć psychiatryczna i to jest niepodważalne..

tu ja się śmieję HAHAHA,
owy Wciórka określił mnie jako chorego i nadającego się na leczenie ok. roku bo po tym czasie może odzyskam jako tako sprawność oczywiście w zamknięciu nakręcając mnie środkami psychotropowymi - czytaj cały świat wielkich korporacji - a dwa dni później ja skonsultowałem się z Grzesiakiem, ten polecił Setmana bo Mat był w USA wowczas, przyjechał do zakładu i w ciągu 25 minut odmienił moje życie - i sam z odzyskaną całkowicie pewnością siebie, możłiwościami na przyszłość itdp wypisałem się dzień później.
magia.

od tamtego momentu już kawał czasu minęło, ja czuję się świetnie dalej praktykuję już lepsze niewątpliwie metody, podważając cały świat psychiatrii swoim zachowaniem, rozwojem emocjonalnym i osobistym na przeróżnych gruntach jednak...

to nie jest wystarczające dla PSYCHIATRY i jego opinii, który nie patrzy na mnie jako ja DZIŚ, ale ja od 15 roku życia, nie wiedząc że można inaczej

tu pojawia się pytanie

jak walczyć, czując się jako osoba zdrowa i nie odbiegająca od norm lub chora bo w dupce to mam tylko ze dająca sobie radę z tym, potwierdzają to ludzie nie tylko zwykli przyjaciele, ale też osoby z ktorymi wspolpracuję a są np. dyrektorami firmy działającej na całą europę, prowadzący własne działalności, wyzej postawieni nie znający nlp i szarzy nowo poznani choćby ludzie.. itdp

jak walczyć dalej..
mam teoretycznie 2 tygodnie na złożenie odwołania, potem jakieś 3 punkty które są ponad WOMPem warszawskim, dwa w wawie jeden w łodzi do wyboru - który to jeden z nich może podważyć głos psychiatry i dać mi na nowo mozliwosc jazdy

widzisz.. dla mnie magia na pytanie czy rowerkiem tez nie będę mógł jeżdzić mam odpowiedz, - no.. moze pan, ale po parku, lesie, jednak na drodze nie :D

na kolejne jak moze wygladac zwot mojego samodzielnie zdanego 9 lat temu prawa jazdy
- no... poleczy sie pan rok dwa trzy wtedy zapyta sie pan swojego psychiatry czy jest juz "ok" a jak wyrazi zgode bedzie pan mogl znowu do nas trafić (płącąc na start 300 zł i jakies 2-3 dni chodząc od pokoju do pokoju) oczywiście nie mając pewnosci ze lekarze wyrażą zgodę i potwierdzą to ze nadaję się do ruchu drogowego :D
nota bene za te 3 lata zabrane prawo jazdy = od początku zdawaniem go w WORDzie

czego mogę się spodziewać jako osoba fakt naznaczona papierami psychiatrycznymi, ale nijak to się ma do tu i teraz, do rzeczywistości i tego co wykonuję.. jak rozbijać przekonanie budując nową nlp-rozwojowoosobistą jakość

jak widzicie możliwości moje w walce z nimi znając być może temat trochę lepiej

wrzucajcie pomysły zagięcia standardu, jesteście mi teraz mocno potrzebni ze swoją wiedzą i spojrzeniem

czas operacyjny jakieś 1,5 tygodnia pierwszej części

gotowi na sparring z psychiatrią? :)
pytaj odpowiem i rzucaj tym co myślisz, że można sobie pozwolić w tym ujęciu na badaniach przy komisji,

chcesz być sławnym z kolejnym doświadczeniem coacherem, trenerem wyciągając mnie we współpracy ze mną przypadkiem
świadomym tego co jest w jakimś stopniu, stawiając czoło temu co "duże, choć mniejsze więcej może" - pisz :)

pozdrawiam
seb


wow - z tego co piszesz to wygląda tak jakbyś wpadł w jakiś chory totalnie system, który dowodzi tylko jednego LEKARZ MA ZAWSZE RACJĘ - jednak co za bzdura i niedorzeczność przecież to też ludzie który w dodatku popełniają błędy... tylko sprawa tyczy się tego że być może ciężko przyznać im się do błędu w diagnozie, przecież choroby psychiczne w myśl kanonu medycyny są nieuleczalne tak jak rak czy inne paskudztwo - przy czym odrzucają oni świadomość tego iż są osoby które siła umysłu przezwyciężają chorobę i dają sobie świetnie radę z wieloma rzeczami.

Powiem tak ja wierzę w Ciebie i wiem że dasz sobie radę - aczkolwiek system rządzi się swoimi prawami i walka może być ciężka aczkolwiek Twoim zadaniem będzie wytrwać i dać z siebie wszytko aby przetrwać i wygrać - najważniejsze to abyś Ty sam się ze sobą dobrze czuł i miał świadomość tego że jesteś w pełni wartościowym i cudownym człowiekiem i stać Cię na wiele, bowiem już nie raz udowodniłeś że jesteś najlepszy masz miliony krwinek czerwonych, tysiące białych, kilometry autostrad żył i tętnic, oddychasz czy to nie cudowne a poza tym jesteś 1 taki na cały glob a to powód do d.umy

Życzę wytrwałości, życzę twardego charakteru, życzę uporu i życzę miłości i życzliwych ludzi wokół Ciebie bo zasługujesz na to.

Pamiętaj jedno po burzy zawsze wychodzi słońce i chociaż czasem go nie widać ono ciągle tam jest.


Życzę wytrwałości, życzę twardego charakteru, życzę uporu i życzę miłości i życzliwych ludzi wokół Ciebie bo zasługujesz na to.

Pamiętaj jedno po burzy zawsze wychodzi słońce i chociaż czasem go nie widać ono ciągle tam jest.


tiaa. słońce i deszcze wywołują tęczę - to też lubię ;)

Dzięki R., systemowo faktycznie jest to porażką i tak.. układam sobie życie już także bez prawa do ruchu, wkręcam sobie nowy styl, gdzie autobuty noszą częściej, środki innego transportu i ja jako pasażer, natomiast kropla drąży skałę, my wiemy, że można inaczej...
to że nastawiłem się na pracę z autem i teraz mi cały główny cel wyrzucają... przemodeluję w razie niepowodzenia

widzisz.. rozmowa z psychiatrą mówiąc jej faktyczny stan czyli to, ze sam sobie poradziłem z halucynacjami, często wmówionymi stanami, historią na swój czy świata temat itd - przerobiłem to i jest OK.. sam czy z pomocą innych, whatever - działa! szybko i trwale zainstalowane mam, w razie nawrotu mam umiejętności.

mało tego, mówiąc że ja też działam.. np zdjąłem fobię w 15 minut 31 letniej lasce ktora miala od 25 długich lat paniczny lęk przed pająkami, skacząc po stołach, dzwoniąc po pomoc o 3 rano do sąsiadki w tych chwilach.. wystarczyło 15 zasranych minut na słuchawce, by za kolejne 15 minut napisała na gg.. dzięki seba, jest pod kubeczkiem.. kolejne też tak już łapie i jest ok,
że pomagam stawać innym "psychicznym" z jakimi miałem kontakt przez choćby komunikator gg i jest poprawa..
i przez rozmowy,
spotkania, ulepszanie innym związków, wyciągania z kurwidołka blablabla czyli to co się dzieje gdy masz te narzędzia i cieszy gdy działa...

dla niej to jest "niedorzeczne"

rozwalając przekonanie, hej, czy widzisz u mnie objawy tych chorób TERAZ..
... "no nie, ale jest pan chory"
po czym pani tak wnioskuuje
czy czasami nie jest niedorzeczne to co pani robi, wnioskując jedynie z dokumentacji z x lat wcześniej o moim stanie a nie rozmawiając teraz ze mną - co u mnie, jak mocno poprawiła się moja komunikacja, stan faktyczny, cele, blablabla - nie stanowi o powrocie do zdrowia w ujęciu społecznym... itdp

... nie, nie nie.. to nie moze byc prawda panie seb, takie rzeczy nie istnieją :D zejdz mi z oczu daj pracowac, nieeeeeeee nie nie nie :D mam doktorat, wiem lepiej, dom rodzinę nieeeee seba nie zabieraj mi pracy.. a poza tym
konsultował pana dr wciórka (autorytet) i to musi byc prawdą

i tak w koło macieju

tak to w naszym ujęciu może jest chore, ale niepodważalnie do zmiany :)
na korzyść obu grup

wali mnie to
pytanie jak mogę mocniej argumentować kochani to co się dzieje ze świadomością w sparringu z tym systemem, jak przetrzeć chocby kolejny szlak kolejnej osobie, ktora zrobi to też mając mniej lub bardziej podobną rzecz na widelcu i spojrzą na nią inaczej, moze sami się zaczną szkolić i połączą psychiatryczny biznes z nlpową pomocą

co trafi do takiego proceduraka=z całym szacunkiem do niego i jego wiedzy, aby się otworzył, aby dał mi i następnym kolejny czas, na kolejną odsłonę tego, że można jednak inaczej, że mogą wdrożyć jakąś opcję dla takich rozwojowców, którzy stanęli na nogi, ich diagnozować pod kątem takim czy innym, włączając kolejnych

czasu mało, jak masz pomysły pisz :)

wg nich powrót za kółko czy do ruchu drogowego:
powinienem się leczyć rok? (mało) dwa może trzy (chemia oczywiście-i kolejne wsparcie farmaceutyki) wtedy mogę zapytać psychiatrę prowadzącego czy już się nadaję i wtedy znowu staję na super testy wojskowe czy jestem zdolny
nie takie jak masz przy prawie jazdy, ale jest tam szereg badań, jak patrzyłem to wielu przy nich wysiada, ja dałem radę (poza przeszłością na papierze)... dla nich zysk kolejnych 300zł na start i miejsce pracy bo wróci przecież jak mu zależy, oraz wyrabiam od nowa lejce aby poruszać się po drogach...
jeśli załatwię to teraz, przynajmniej w ciągu roku, nie będę musiał zdawać egzaminów, co jakby nie patrzeć też jest chore i wyrzucam w błoto 1500 czy więcej na jazdy, egzamin + czas
chcę inaczej, pewniej z Waszymi radami i spojrzeniami, dlatego pisząc patrz na ogół, nie tylko sebę jednostkę
pzdr
s
wiesz co a zapytaj się tak: a co by się musiało stać aby uznała mnie pani za zdrowego ? To jest bardzo fajne pytanie które otwiera pole do dyskusji - da Ci odpowiedź co musisz zrobić aby w jej oczach być zdrowym...

Poza tym można zrobić ją przeramować, podważyć kompetencje, albo tak ją wq metamodelem że zacznie się drzeć - możliwości jest wiele jak zawsze pytanie brzmi co będzie najlepsze dla Ciebie.

Wydaję mi się, albo inaczej ja to odbieram tak że potrzebujesz mieć święty spokój i raz na zawsze uwolnić się od tego. Więc może faktycznie zadaj jej pytanie co musi się stać aby mnie uznać za zdrowego ?

Jak myślisz ?

A jeszcze jedno pytanie jaki masz cel - jakbyś miał odpowiedzieć w jednym maks 2 zdaniach - to co by to było ?


dzięki za aktywność! rady dobre, chcę jeszcze :)
wyjdź poza tym proszę na jeszcze wyższy pułap, gdzie jest starcie i udowodnienie także z mojej strony działania nlp vs psychiatria. Trop fajny

Naprawde czytam i az boje sie !!!!!

przypomina mi sie film "paragraf 22" naprawde polecam
heh, smieszniejsze jest to, ze ponoc w wikipedii na to co mi zakwalifikowali czyli f21
wielu ludzi sie z tym rodzi
wiec nie powinno byc wcale przeciwskazan wg papierow jakie byly do prowadzenia pojazdami

czyli rozjebalo ich
a/ odstawienie lekow przeze mnie
b/ podwazanie autorytetow ktorzy nota bene rozwaleni zostali nlp podejsciem w ciagu 25 minut vs ich projekcji pół-do roku bycia w zamknięciu z chemią podawana 2 lub 3 x dziennie
c/... no.. generlanie to ze mozna inaczej, ze wroce tam i zostawie 300 zlotych kolejne, ze dam im prace..
nie mam pojecia czym sie kieruja, ale to jest mega mocno pogmatwane w czasie przestrzeni
i trudno mi to ogarniac

jakie mamy mozliwosci nlperzy
pisz w temacie
pzdr
jestem po konsultacji z psychiatrą, która działa też jako biegła sądowa i...
określiła to jako dyskryminację mojej osoby w tym przypadku
nie ma bata wg niej i sama mowila zeby sie odwolywac do upadlego

mniej mowic o nas jako nlperach-rozwojowo osobistych, wejsc w ich rzeczywistosc, to ze leki dzialaly => pomogly etc potem czulem sie dobrze wiec odstawilem tak psychiatrów jak i farmakologię, czyli tak jak bylo w zasadzie pomijając fakt, ze to nlp szerokopojęte pomogło najbardziej :D

osoby ze zdiagnozowaną szczebel wyzej schizofrenią jeżdżą,
majac pj. uzywajac go w trakcie remisji lub przy ustawionych lekach z zaadoptowaniem ich w organizmie więc i tu powinno byc ok :)

tak z gruntu pośmiej się teraz:
na wieści o tym co robimy z ludzmi z "problemami" choćby powyższe wywalenie fobii w 15 minut znajomej przez telefon mowila
"proszę tylko nie wspominać o pana tych nadprzyrodzonych umiejętnościach, że robi pan takie niewyobrażalne uzdrowienia" mówiąc mega poważnie z całą fizjologią i kinestetyką co malowało jej się na twarzy jakby boga widziała a jednoczesnie szatana :D
miłe.. jesteśmy hmm nadprzyrodzeni
ja tam lubię swoje nadprzyrodzenie, kobiety tez czasem przy nim jęczą a ja z nimi więc wszystko w normie jedynie psychiatria trochę w tyle została, ale i to się zmieni

jednak jesli cos Ci jeszcze wpada do glowy pisz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \