: Nowy sasiad etap 4

Pary_anime

WITAM WSZYSTKICH
MAM NADZIEJE ZE WYBRALEM DOBRZE.JAK MYSLICIE?
POZDRAWIAM ADAM

Witaj nowy sąsiedzie!
To już etap 4 sprzedają ?! Z tego, co zauważyłem, to wczoraj właśnie się wzięli poważnie do roboty: przyjechała gigantyczna kopara i co chwila drogą między osiedlem i polem (czyli przed moimi oknami ) przejeżdżają wywrotki z ziemią!
Jeżeli zachowają taką samą jakość na etapie czwartym, jak na pierwszym, to trafiłeś całkiem nieźle.
POKRZEPILES MNIE TYMI SLOWAMI.
DZIEKI.
SORRY ZA WYWROTY. DOBRZE ZE TO OSTATNI ETAP
POWIEDZ MI JAKI JEST CZYNSZ,JA WIEM O 5 Z METRA.PRAWDA CZY FALSZ. POZDRAWIAM ADAM

adampy napisał(a):SORRY ZA WYWROTY. DOBRZE ZE TO OSTATNI ETAP
POWIEDZ MI JAKI JEST CZYNSZ,JA WIEM O 5 Z METRA.PRAWDA CZY FALSZ. POZDRAWIAM ADAM

Wywrotek nie mam nikomu za złe! Nie jeżdżą w środku nocy...

Z tym czynszem, to nie takie proste: większość opłat jest naliczana nie od metra, tylko od lokalu (tylko c.o. i zaliczka na część wspólną nieruchomości jest za metr). Woda i wywóz śmieci jest liczone od osoby, a cała reszta od lokalu (oświetlenie, domofon, ochrona i winda). Jak obliczyłem w tej chwili mi wychodzi ok. 5,60 od metra, ale mam bardzo duże mieszkanie, więc dzieli się na dużo metrów. Za małe mieszkanka będzie z pewnością więcej.

Słyszałem, że etap 4 to w większości duże mieszkania; czy coś wiesz na ten temat, adampy?
Witam nowego sąsiada

Mam tylko jedną sugestie dotycząca Pana mieszkania. Proszę od podstaw, od 1 cegiełki kontrolować robotników , patrzyc na rece bo inacze będzie Pan miał dużo do roboty przy ewentualnych poprawkach. Polski pseudo robotnik wciąż nie szanuje pracy nawet przy tak dużym bezrobociu.

Pozdrawiam
JA SŁYSZAŁEM, ŻE BUDUJĄ SAME MAŁE MIESZKANIA, ZE WZGLĘDU NA BRAK CHĘTNYCH NA WIĘKSZE. cHYBA ŻE COŚ SIĘ ZMIENIŁO !
kuba napisał(a):Witaj nowy sąsiedzie!
To już etap 4 sprzedają ?! Z tego, co zauważyłem, to wczoraj właśnie się wzięli poważnie do roboty: przyjechała gigantyczna kopara i co chwila drogą między osiedlem i polem (czyli przed moimi oknami ) przejeżdżają wywrotki z ziemią!
Jeżeli zachowają taką samą jakość na etapie czwartym, jak na pierwszym, to trafiłeś całkiem nieźle.

Kuba, czy Ty rzeczywiście jesteś z pierwszego etapu? Bo mam wrażenie, że jednak pomyliłeś etapy. Jeśli tak, to gratuluję i zazdroszczę Ci dobrego samopoczucia. Ja mogę napisać nowemu sąsiadowi: Jeżeli zachowają taką samą jakość na etapie czwartym jak na pierwszym, to trafiłeś CAŁKIEM ŹLE!
Nie chcę być marudą i martwić naszych nowych sąsiadów, ale wystarczy wejść na dziedziniec, aby szybko ocenić jakość.
Podwórka nie rozkopano po to by przewietrzyć strop nad garażem...
Można też przejechać się windą (o ile będzie działała). Wrażenia takie jak po przejażdżce lokomotywą...
Można obejrzeć wystającą część dachu od dołu, ale nie podchodzić za blisko, spadają kawałki gruzu. Najlepiej dla bezpieczeństwa wziąć parasol...
Warto przespacerować się wokół osiedla, by podelektować się wyglądem i jakością elewacji...

Na dzisiaj wystarczy.

I jeszcze o tym wszystkim warto porozmawiać z deweloperem oraz kierownikiem budowy.
WITAM
MIESZKANIA NIE BEDA DUZE.MOJE MA 51 METROW.DWA POKOIKI WIDOK NA RYZOWA.PODOBNO NA TE POLE PRZED OSIEDLEM OD UL.DZIECI WARSZAWY VITERRA MA PRAWO PIERWOKUPU I PLANY NA BUDYNEK SIEDMIOPIETROWY.A JA MAM POMYSL:ZLOZYMY SIE WSZYSCY I KUPIMY OD DZIADKA TE POLEDKO.CO WY NA TO?
POZDRAWIAM
adampy napisał(a): WITAM
MIESZKANIA NIE BEDA DUZE.MOJE MA 51 METROW.DWA POKOIKI WIDOK NA RYZOWA.PODOBNO NA TE POLE PRZED OSIEDLEM OD UL.DZIECI WARSZAWY VITERRA MA PRAWO PIERWOKUPU I PLANY NA BUDYNEK SIEDMIOPIETROWY.A JA MAM POMYSL:ZLOZYMY SIE WSZYSCY I KUPIMY OD DZIADKA TE POLEDKO.CO WY NA TO?
POZDRAWIAM
Rany, nie strasz mnie z tymi siedmioma piętrami! ! Ja mieszkam na parterze od strony tego pola, to by była tragedia! Wiedziałem, że Viterra ma ewentualnie prawo pierwokupu, ale powiedziano mi także, że dziadek tego ostatniego kawałka pola nie chce sprzedawać, bo jest rolnikiem z krwi i kości i chce mieć co uprawiać...
Pomysł, by to od niego kupić, nie jest nowy. Ja już od dawna myślałem o tym, by człowieka opłacać, by tego nie sprzedawał!
Czy ktoś jeszcze ma takie niepokojące wieści?
Nasze poletko kosztowało 1mln USD. Poletko z kapustą wiele mniejsze nie jest. Chyba ciężko będzie zebrać amerykańską bańkę, nawet w drodze ogólnonarodowej ściepy .
WITAM WSZYSTKICH
MAM PROZBE DO WAS.PO SWIETACH BEDE PODPISYWAL UMOWE,NA CO MAM ZWROCIC UWAGE,CZY JEST MOZLIWOSC NEGOCJACJI CEN?I.T.P,I.T.D.
POZDRAWIAM
P.S.
SMACZNEGO JAJECZKA I LANEGO PONIEDZIALKU.
No cóź prawnikiem nie jestem ale prawo pierwokupu według mojej najlepszej wiedzy polega na tym, ze nawet jak rolnik zgodzi sie na sprzedac to pole za cene X, to zanim ta umowa bedzie wiazaca to musi zapytac sie czy za cene X i na tych samych warunkach chce kupic to pole. Dopiero ja sie nie zgodzi to moze je kupic.

Jestem gotowy sie zalozyc ze na tym polu powstanie osiedle, moze nawet na tym samym planie co nasze. I w najlepszym wypadku pomiedzy nimi bedzie droga, a w najgorszym 4m (chyba tyle prawo budowlane wymaga!?). Między innymi dlatego wybrałem mieszkanie od Apartamentowej.
A może zaproponować kupno od tego rolnika za dużo niższa cenę, z prawem bezpłatnej dzierżawy przez pięć do dziesięciu lat (niech sobie ją uprawia a my nie będziemy mieli obok jakiegoś osiedla ), a za x lat pomyśli się co z tą ziemią zrobić ( może sami zaczniemy ją uprawiać ).

Pozdrawiam Wojtek.
Czemu rolnik miałby zgodzić się na dużo niższą ceną?
Dla tego"rolnika" ten płachetek ziemi to świetna inwestycja. Kapustę to on tam sobie sadzi z przyzwyczajenia, nie dla potrzeby. Nie sądzę, żeby zechciał sprzedać ziemię, dopóki nie będzie musiał, a jak już będzie musiał, to wtedy weźmie za nią maxa.
Poza tym, z tego co się orientuję, to "rolnik" jest właścicielem jeszcze kilku kawałków grunt w okolicy.
z tego , co wiem, 1 mkw gruntu w naszej okolicy to w zaleznosci od lokalizacji 100-120 USD. moze nam troche zabraknac
i zgadzam sie rowniez, ze ten rolnik sadzi sobie ta kapuste z przyzwyczajenia... kilka lat temu na miejscu naszego osiedla tez rosla kapusta (znam osobe, ktora zwozila towar a ta budowe na samym poczatku inwestycji )
kto da wiecej w przyszlosci, ten to kupi...

czy prawda jest, ze viterra ma prawo pierwokupu, czy to tylko plotka kupujac mieszkanko 3 miesiace temu tez uslyszalem ta wiadomosc

mam nadzieje, ze BUDYNEK SIEDMIOPIETROWY na tym poletku to tylko spozniony zart primaaprilisowy
witam
zamiast odkupywac poletko za 1mln dolcow czyli po niecale 4000 dolcow na łba (mieszkanie) proponuje stuknąc twardego rolnika a przed tym zmusic go do nieodpłatnego przekazania go np. mojej osobie. \
Obsadzajac poletko wezmy na to marihuaną mozna by wyciagnac okolo 100000usd rocznie
pomyslcie nad tym
pozdr
Witam
Sorrki,dawno mnie nie bylo na forum,ale musiałem wyjechać.Teraz jestem i to bardzo zły.Minął miesiąc od wpłacenia opłaty rezerwacyjnej na lokal w czwartym etapie i co? i nic sie nie dzieje.Mielismy podpisac umowe w ciagu 14 dni i cisza.Na moje telefony odpowiadaja ze juz jutro,pojutrze i nic cisza.Czy z Wami tez tak postepowali?.Moze to jest standart a ja nie potrzebnie sie wkurzam.
Pozdrawiam
To dziwne! To im powinno zależeć, żeby jak najszybciej podpisać coś więcej. U mnie wszystkie formalności szły na prawdę jak po maśle. Myślę, że nie ma się czym martwić. Witamy w Tęczowym Parku, miły sąsiedzie!
Witam
Chyba czytają to forum codziennie bo dzisiaj dostałem umowę przedwstępną i własnie ją studiuje.
Pozdrawiam
Anonymous napisał(a):JA SŁYSZAŁEM, ŻE BUDUJĄ SAME MAŁE MIESZKANIA, ZE WZGLĘDU NA BRAK CHĘTNYCH NA WIĘKSZE. cHYBA ŻE COŚ SIĘ ZMIENIŁO !

bylem ostatnio w biurze i pytalem o mieszkania.
Nie wiem jakie sa mieszkania w etapie I - III, ale w etapie IV w budynku nr 7 (to ten prostokontny od ul. Apartamentowej na kazdym pietrze sa 4 mieszkania ok 70 m2.
W budynku 8 (w ksztalcie litery L) rowniez znajduja sie 4 mieszkania na kazdym pietrze powyzej 70 m.

Tak wiec nie wiem czy buduje sie teraz tylko duze mieszkania czy male?
Bo nie wiem jak bylo poprzednio?

pozdrawiam

ps.
A interesuje sie tym bo rowniez zamierzam kupic mieszkanie na etapie IV
Witam Wszystkich
Po długiej przerwie spowodowanej załatwianiem formalności czuje się już mieszkańcem naszego osiedla.
Mam pytanie.Jakie są teraz miesięczne koszty utrzymania mieszkania
np.50m na naszym osiedlu??
Chce sobie policzyc wszystkie wydatki.
Pozdrawiam
Witam sąsiada!

Sama od niedawna ( 2 miesięcy)zamieszkuję przy Apartamentowej i mam jedną bardzo cenną radę.

Na początek proponuję wygłuszyć ściany , za którymi zamieszkują bądź zamieszkają bliscy sąsiedzi.

Niestety, ja dość wyraźnie słyszę trzech. Dwóch zza ścian, jednego z dołu.

Właśnie przygotowuję się do wyciszania, bo mam dośc wysłuchiwania jak moja sąsiadka za ścianą mojej sypilani tłucze garami!

Według mnie to największy mankament mieszkań na naszym osiedlu i to za niemałe pieniądze!!

Pozdrawiam
Witam
Zauwazyłem na innym wątku że jest to problem z tym wygłuszeniem naszych mieszkań. Wczoraj byłem u mojego teścia w Konstancinie. Kupił tam mieszkanie nowe od firmy ARCHE z Wa-wy. Mieszkanko bardzo fajne ale jest ten sam problem"wyciszenie".Oglądaliśmy "małyszka" i słyszałem jak przyszli jego sąsiedzi do domu. Cena za metr 3800zł. Czyli tez drogo.
Jakość ta sama niestety.
Pytanie do sąsiadki. Czym wugłuszacie? Płytą gipsową?
Pozdrawiam
adampy napisał(a):Wczoraj byłem u mojego teścia w Konstancinie.Kupił tam mieszkanie nowe od firmy ARCHE z Wa-wy.Mieszkanko bardzo fajne ale jest ten sam problem"wyciszenie".Oglądaliśmy "małyszka" i słyszałem jak przyszli jego sąsiedzi do domu.Cena za metr 3800zł.Czyli tez drogo.
Jakość ta sama niestety.
Ja dla odmiany podam przykład ze spółdzielczego mieszkania oddanego w 1970 r.- nie ma w nim problemów, o których piszesz. Owszem słychać od sąsiadów krzyki, tupot dzieci, czy łażenie w szpilkach ( zwłaszcza jeżeli ktoś nie ma dywanu ), ale nigdy nie słyszałem odgłosów zwyczajnego życia domowego tj wyciąganie garnków z szafki, zamykanie szafek, chodzenie sąsiada w ciapach na twardej podeszwie po podłodze w mieszkaniu, które znajduje się na tym samym piętrze , nastawienie telewizora ze zwykłą głośnością, czy rozmowy ( nie chodzi o krzyk ).

Są tacy co twierdzą, że nasze ściany spełniają normy. Ja się w tej kwestii nie wypowiadam, bo nie jestem specjalistą - poczekam na opinię biegłego.

Natomiast jako nie-fachowcowi istniejący stan rzeczy wydaje mi się dziwny. Jeżeli to co słyszymy zza ścian jest w granicach normy, to za własne pieniądze postawię pomnik w hołdzie dla bezkresnej mądrości twórcy takich norm. Co inego gdy wyjdą przekroczenia norm

No a teraz będzie nie na temat
O tym że w naszych budynkach jest wiele usterek nie trzeba nikomu przypominać - wystarczy pomyśleć o przeciekającym garażu, czy protokole z którgo wynikało, że sprzedawca ma usunąć 250 usterek. Ilość stwierdzonych wad mówi sama za siebie.Nawet jeżeli zostaną usunięte, to zawsze pozostaje niesmak po tym, że istniały. Z wieloma z nich wiązało się szereg uciążliwości dla właścicieli. Dziwi mnie tak duża ilość różnych niedoróbek w sytuacji, gdy na rynku tak ważna jest renoma firmy. Przecież ludzie ze sobą rozmawiają, narzekają w pracy na to że znowu coś jest nie tak. Czy naprawdę nie liczy się to co właściciele mówią o jakości wykonawstwa
ha, zgadzam się z Tobą, Pavlisty.
Ale przytoczę jeden artykuł z Gazety Wyborczej:
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34883,1821798.html
Viterra władowała w ten kawałek ziemii kupę kasy (dowiedziałem się o tym jak odbierałem mieszkanie), a raczej nie dostaną pozwolenia na budowę tam albo dostaną z dużym opóźnieniem. W tym przypadku zaczynają oszczędzać gdzie się da, i to się odbije na jakości poprawek na naszym osiedlu. Wspomnijcie proszę rozmowę Minimala z p. Małkiem, który twierdził, że wymiana chodników nad garażami to jest przyszcz dla Viterry, i nagle to się nie stał takim pryszczem tylko dużym kosztem do pokrycia pewnie częściowo z naszej kieszeni. To samo jeżeli chodzi o tarasy na blokach - to da się zrobić tylko za co?
Nie chce tutaj prowokować dyskusji, w co się wpakowaliśmy, tylko chciałbym się dowiedzieć, jak z tego wybrnąć. Sprzedać mieszkanie i rzucić to wszystko byłoby proste, ale chyba właśnie ZA PROSTE.
Co do wyciszenia ścian, to w sumie jak ściany zostały wykonane wg projektu, to powinna być przestrzeń pomiędzy cegłami. I może, jak testy wykażą zgodność z normą, trzebaby tą przestrzeń jakoś wypełnić? Taki jest mój pomysł, jeszcze porozmawiam z ekspertami od budownictwa i dam znak na forum. Wg mnie nakładanie styropianu i płyty karton-gips na ścianę mija się z celem, bo staje się ona nieużyteczna. My np. mamy długi i wąski w sumie korytarz graniczący z sąsiadami, i mam go jeszcze tracić?
Witam Adampy i reszte sasiądów.

Co do wyciszania, to zastosujemy wełnę akustyczną + płyty gipsowe.
Niestety wiąże sie to z bałaganem, który ledwo co ogarneliśmy.
No cóż, siła wyższa! Naprawdę czuję sie jak w tanim hotelu, gdzie ściany mają uszy

Na Viterre nie liczę. Kupili kolejną działkę w innej dzielnicy miasta, bardziej prestiżowej, więc środki pójdą gdzie indziej!

Na koniec dodam, że drugi raz jestem na forum i jak tak sobie poczytam Wasze opinie i uwagi, to przyznam szczerze, zastanawiam się czy są w Polsce inwestycje, do których nie można się przyczepić

Mój znajomy pracuje w branży nieruchomości. Podobno w mieszkaniu za 6 tyś zł z metra, też za ścianą dobrze słychać sąsiadów

Pozdrawiam

wiosna napisał(a):Witam Adampy i reszte sasiądów.

A ja witam Wiosnę w środku srogiej zimy

Cytat:Na Viterre nie liczę. Kupili kolejną działkę w innej dzielnicy miasta, bardziej prestiżowej, więc środki pójdą gdzie indziej!

Stan finansów Viterry nie ma znaczenia dla roszczeń z tytułu rękojmi. Jeżeli okaże się, że ściany nie spełniają norm, to i sto działek nie pomoże , a jeżeli okaże się że spełniają, to pozostaje wyciszenie mieszkań we własnym zakresie kosztem zmniejszenia ich powierzchni, bądź przyzwyczajenie się do tego, że sąsiad słucha- na zasadzie że czego się nie da zwalczyć, to trzeba to polubić.

Cytat:Na koniec dodam, że drugi raz jestem na forum i jak tak sobie poczytam Wasze opinie i uwagi, to przyznam szczerze, zastanawiam się czy są w Polsce inwestycje, do których nie można się przyczepić

Ja się nie czepiam inwestycji, ale złości mnie to, że nabyta przeze mnie rzecz ma wady. Prosty przykład.

Zaraz po odbiorze kluczy położyliśmy glazurę, terakotę, panele. NIe minął tydzień, gdy na ścianie z obu stron wejścia do łazienki na wysokości 1 m pojawiły się dwa duże zawilgocenia. Zwróciliśmy się do sprzedawcy o wyjaśnienie sprawy. Przedstawiciel Zublina przekonał nas, że zawilgocenia powstały dlatego, że pan który kładł nam płytki przewiercił rury doprowadzające wode.
Zerwano nam część płytek w miejscu, gdzie zdaniem fachowców miała być woda pod podłogą i okazało się że wody nie ma i nikt żadnej rury nie przewiercił. Następnie wymyślono, że ściana ma schnąć i do tego czasu nie będą kładzione płytki - więc pomieszkaliśmy sobie tak ze dwa tygodnie z wielkimi dziurami w podłodze, ćwicząc skoki w dal w drodze do łazienki Następnie przysłano pracowników do zalepienia tych otworów i zamalowania ścian, ale po tej reperacji okazało się, że ściany są żółtawe, gdyż panowie je pomalowali, a zapomnieli o ich zeskrobaniu. Prawidłowo wykonano naprawę dopiero po interwencji pana Karola. Tak więc cały miesiąc mieszkaliśmy w koszmarnych warunkach. Przyczyn nie ustalono. Wyjaśnienia były różne np zalanie mieszkania przed tym jak je odebraliśmy ( oczywiście wodą z ulubionego dziedzińca )- sąsiedzi którzy zamieszkali przed nami mówili że u nich było tej wody po kostki )

W trakcie tych napraw miałam wystarczająco dużo czasu, aby wyrobić sobie zdanie na temat jakości wykonawstwa i jakości sprzedanej rzeczy.
Ale to nie koniec.
Jeszcze tej samej zimy na przeciwnej ścianie - przy oknie pojawiło się zagrzybienie. Znowu zgłosiliśmy to sprzedawcy. Owszem pojawili się pracownicy i od nowa zaczęło się ustalanie przyczyn. Grzyb postał postał - podobno coś tam pouszczelniano, a następnie ściana została zamalowana.

Obawiam się, że to nie koniec. Przyszły mrozy i ściana lekko zmieniła kolor - z niecierpliwością czekam co się z tego wykluje.

Ja na jakość budynku patrzę przez pryzmat mojego mieszkania i przeciekającego garażu i dobrej aktywne moderowanie wystawić nie mogę I nie jest to złośliwe czepianie się sprzedawcy lecz fakty. A jeżeli Wiosna mi nie wierzy, to mogę sąsiadce pokazać pisma potwierdzające istnienie tych usterek.

Pozdrawiam
no po przeczytaniu tych kilku postów sympatycznych sąsiadów z wcześniejszych etapów normalnie zaczynam się bać..... Mieszkam od początku paździenika i narazie (odpukać: puk puk) nic się takiego nie wydarzyło.... Tzn wylazł na początku mały grzybek przy balkonie - Zublin miał oczywiście wirtualne pomysły co do powstania grzyba - ale tynk skuli, popsikali iiiii...cisza. Ogród zimowy też ciutkę przesiąka jak mocno popada, ale woda nie stoi. Tą przyczynę jeszcze wyjaśniają - ale protokoły są spisane.
Ludzie... błagam.... moze jakiś mały sympatyczny post z optymistycznym akcentem? Może że wiosna niedługo? i skończą IV etap do którego wprowadzą się sympatyczni sąsiedzi. A bardzo mi na tym zależy bo mam okienka na ostatni etap
pozdrawiam wszystkich serdecznie
Witam
Ja niestety mam okienka na ul.Ryżową Ale za to mam przed sobą drzewa i będe miał zielono pod oknem.
Edyta napisał(a):Ludzie... błagam.... moze jakiś mały sympatyczny post z optymistycznym akcentem?

nie lam się nasze osiedle jest naprane spoko dzięki ciężkiej pracy Zublina pod wodza pana Kamienieckiego możemy poszczycić się naprawdę doskonałymi kontaktami sąsiedzkimi w sobotę na ten przykład z przyjemnością oddawałem się wchłanianiu dźwięków wydawanych przed małoletniego synka jednego z moich sąsiadów który w papuciach biegał sobie po dywanie dwa pietra nade mną sąsiad nie chciał uwierzyć ze to jego pociecha przysparza mi tyle radości wiec wpadł na herbatę i razem zaczęliśmy oddawać się wyżej opisanej przyjemności

wniosek: nic tak nie zacieśnia związków międzyludzkich jak pan Kamieniecki i jego wiedza o budowaniu bloków mieszkalnych

wczoraj zawitał do mnie Woy i z radością poinformował ze dzięki awarii oświetlenia u niego w domu z radością odkrył ze jego rachunki za prąd płaci sąsiad który jeszcze nie zamieszkał na naszym osiedlu wszystko za sprawa źle - tfu.. nie źle tylko kreatywnie - podłączonych liczników prądu. pan Kamieniecki wraz ze swoimi dowcipasami pozamieniał miejscami liczniki w garażu dzięki czemu nikt nie jest w stanie dojść czy płaci za siebie czy za sąsiada.

wniosek: Zublin dba jak może o nasze kieszenie i stara się by nie zostały one obciążone zbyt wysokimi rachunkami za prąd. przy okazji możemy spełniać dobre uczynki plącąc rachunki naszych bliźnich. prawda ze wzruszające?

parę dni temu z nieskrywana radością dowiedziałem się ze pismo jednej z naszych sąsiadek dotyczące akustyki je mieszkania zostało odrzucone przez Vitere z dopiskiem ze nasze osiedle spełnia zdaniem twórcy - czyli Zublina - wszelkie normy, co za tym idzie nasza sąsiadka nie może słyszeć odgłosów z kibelka sąsiadów, tupania, rozmów, śmiechów itp. co prawda Vitera nie zasugerowała ze nasza sąsiadka bierze halucynogeny w celu wywołania u siebie u rodziny mani prześladowczej, jednak jak inaczej odczytywać intencje naszego developera?

wniosek: nie trzeba sadzić na polu z kapusta marihuany, czekać aż urośnie i niszczyć płuc podczas jej palenia. wystarczy kupić mieszkanie na naszym osiedlu i halucynacje przyjdą same

często kiedy opadają mi ręce nad akustyka mojego mieszkania, otwieram list polecony od pana gryczana z Vitery w którym wyjaśnione zostało mi że tajemnicze odgłosy płynące ze ścian nie są wina producenta naszego osiedla. Pan Gryczan w prostych żołnierskich słowach wyjaśnię bowiem, że moje mieszkanie jest po prostu „źle urządzone” i nie tłumi „naturalnych odgłosów”

wniosek: wszyscy utyskiwacze powinni wyłożyć parę tysi więcej za swoje lokale i zatrudnić pana Gryczana do urządzania mieszkań. Dzięki temu zyskaliby święty spokój i eleganckie dywany poprzybijane do ścian i sufitów J

i niech no ktoś mi teraz powie że nie znajduje pozytywów w swoim otoczeniu i nie mam optymistycznego spojrzenia na świat do pełni szczęścia brakuje mi tylko minaretu który rada osiedla ani chybi postawi na dziedzincu idac za swiatłą rada obywatela dJabola starajacego sie z duchem postepu patrzeć na problemu miejszosci religijnych zamieszkujacych nasze osiedle

pozdr

rafal
Edyta napisał(a): Ludzie... błagam.... moze jakiś mały sympatyczny post z optymistycznym akcentem? Może że wiosna niedługo? i skończą IV etap do którego wprowadzą się sympatyczni sąsiedzi. Wiosna niedługo.

A nie wiem czy wiesz, ale kończą się prace przy czwartym etapie. Skończy się ten bałągan za oknami i robotnicy przestaną ciekawie zaglądać do okien Mówią, że Ci nowi sąsiedzi będą nadwyraz sympatyczni.

Cytat:Mówią, że Ci nowi sąsiedzi będą nadwyraz sympatyczni
Zgadza sie.Moje stadko jest ok.
Inni niestety nie wiem.Jeszcze nie widzialem nikogo nowego na naszym forum a zostaly juz tylko cztery mieszkania z czwartego etapu.Podobno.
Cytat:Ludzie... błagam.... moze jakiś mały sympatyczny post z optymistycznym akcentem?
Ciezko bedzie z tym
Ja jeszcze nie mieszkam a juz jest problem.Np.podlaczenie wody nie w tym miejscu co potrzeba.Musza juz pruc posadzke.Elektryka tez nie bardzo mimo moich planow przez nich zatwierdzonych.Jeszcze nie mieszkam a juz mam remont.Ale idzie wiosna i bedzie ok.
Witam wszystkich umęczonych sąsiedzkimi odgłosami!

Zastanawiam się czy Niemcy, którzy podobno moja duzy sentyment do naszego osiedla, są świadomi z jakimi problemami się borykamy.

A może nalezałoby ich oświecić ? Np. Pana Guntera Jastrzębskiego, który wpada do siedziby Viterry raz w miesiącu?

Jakoś nie chce my sie wierzyc, że wiedzą jakie buble odstawia Zublin.
Każda niezapowiedziana wizyta Niemców na naszym osiedlu konczy sie poprawkami.

Poniewaz jeszcze pracuja na swoja marke w Polsce, nasze uwagi mogłyby ich zainteresowac.

Pozdrawiam
wiosna napisał(a):A może nalezałoby ich oświecić ? Np. Pana Guntera Jastrzębskiego, który wpada do siedziby Viterry raz w miesiącu?

Jakoś nie chce my sie wierzyc, że wiedzą jakie buble odstawia Zublin.

pan Gunter doskonale zdaje sobie sprawę z tego ze Vittera wraz z Zublinem postawiły baboka o nazwie TP z tego co wiem od osób działających swego czasu w radzie osiedla uczestniczył nawet w paru jej spotkaniach.

na wieść o przeciekających garażach rzucił puste obietnice ze wszystko zostanie doprowadzone do stanu jaki by radował mieszkańców. – co ciekawe jeśli ktoś naprawdę chciałby zlikwidować problemy z akustyka czy płyta garażowa musiałby wysiedlić mieszkańców i postawić ściany i płytę od nowa J, ciekawe wiec jak pan Gunter zamierza spełnić swe obietnice J - przyciśnięty o szczegóły wykorzystał pierwsza nadarzająca się okazje by wykpić się kolejnym ogólnikiem z radością przychylając się do wniosku rady by zmienić kolor kostki na dziedzińcu. do tematu przeciekających stropów już nie powrócił.

A jak Zublin reaguje na pytania mieszkańców dotyczące akustyki i przeciekających garaży? Na ostatnim spotkaniu wspólnoty pan Kamieniecki obraził się na sugestie ze jego pracownicy odwalają fuszerki i... wyszedł z sali.

Jeśli ktokolwiek ma nadzieje ze bajzel na naszym osiedlu jest tajemnica dla centrali w Niemczech to grubo się myli. Vittera spycha w niebyt lub ignoruje pretensje mieszkańców mając nadzieje ze nie wypłyną one na szersze forum i nie przeszkodzą developerowi na sprzedanie ostatnich mieszkań na TP i w innych projektach tej firmy.

jak widać taktyka jest skuteczna kolejne osiedla stawiane metodami nie gwarantującymi akustyki itp itd powstają i są sprzedawane a glosy mieszkańców pojawiacie się na forach - miedzy innymi naszym - nie wpływają na ogromne zaufanie jakim darzą klienci firmę Vittera.

dopiero po kupnie mieszkania zaczynają oni zastanawiać się czemu słychać w ich lokalach szepty i bulgotanie.

a Vittera kosi kasę w najlepsze

co ciekawe pracownicy Vittery którzy mieszkają na naszym osiedlu wysprzedają powoli swoje lokale. Ciekawe czemu...

pozdr

rafal
to niekoniecznie moze w tym miejscu, ale powiem Wam coś na co może nie wszyscy zwróciliście uwagę. A sympatycznym sąsiadom moze się to przyda. Otóż jakiś czas temu zapukała do naszych drzwi Pani, która oferowała wyciszanie i obicie drzwi i dodatkowy zamek gerdy. Tak nakręcała, ze zanim zdażyliśmy cokolwiek powiedzieć wypisała nam kwitek i ustaliła termin założenia dodatkowego zamka. Po jej wyjściu moja druga połówka ochłonęła i stwierdziła, ze cos nie tak... Pobuszowaliśmy w papierach i zawróciliśmy Panią - co się okzało Pani nie ma atestu na zakładanie zamków gerdy i przeróbki drzwi a my w prosty sposób stracilibyśmy gwarancję na drzwi.... Oczywiście Pani słowem nie wspomniała o takim małym detalu i stwierdziła, ze sąsiedzi się decydują i nie robią problemów... Może ci z Was którzy nie mają już gwarancji i mieszkają dłużej - tak... a inni? uważajcie...
pozdrawiam,
Edyta napisał(a):to niekoniecznie moze w tym miejscu, ale powiem Wam coś na co może nie wszyscy zwróciliście uwagę. A sympatycznym sąsiadom moze się to przyda. Otóż jakiś czas temu zapukała do naszych drzwi Pani, która oferowała wyciszanie i obicie drzwi i dodatkowy zamek gerdy. Tak nakręcała, ze zanim zdażyliśmy cokolwiek powiedzieć wypisała nam kwitek i ustaliła termin założenia dodatkowego zamka. Po jej wyjściu moja druga połówka ochłonęła i stwierdziła, ze cos nie tak... Pobuszowaliśmy w papierach i zawróciliśmy Panią - co się okzało Pani nie ma atestu na zakładanie zamków gerdy i przeróbki drzwi a my w prosty sposób stracilibyśmy gwarancję na drzwi.... Oczywiście Pani słowem nie wspomniała o takim małym detalu i stwierdziła, ze sąsiedzi się decydują i nie robią problemów... Może ci z Was którzy nie mają już gwarancji i mieszkają dłużej - tak... a inni? uważajcie...
pozdrawiam,

Hehehe
to powiem wam coś jeszcze....dokładnie ta sama pani przychodziła do nas jak mieszkaliśmy na Pradze...i dokładnie ten sam tekst - my tu jesteśmy od początku budowy...Tam tez niby byli, tylko czemu my ich tutaj nie widzieliśmy? Bo ja tu prawie mieszkam rok....

Miejcie się na baczności, ostrożności nigdy za wiele.
Bry, Ja tez jestem nowy, przepraszam czy tu bijom?
Kot_Behemot napisał(a):Bry, Ja tez jestem nowy, przepraszam czy tu bijom?

ależ skąd Witamy Nowego Przybysza i zapraszamy do dyskusji;) Takich przyjacielskich ludków jak tutaj na forum nigdzie nie znajdziesz;) No chyba, że to ty biegasz nocami po osiedlu, strzelasz do kotów, wrzeszczych w niebogłosy, rysujesz lakier na samochodach, łamiesz drzewka i nie wrzucasz worków ze śmieciami do kontenera oczywiście żartuję

pozdrawiam,
Bry again,
Ciesze sie że jestem bezpieczny, a w kwestii biegania nocami po osiedlu to uprzejmie donosze, że z natury jestem leniwą istotą, wiec raczej nie powinno być ze mną problemu , a teraz trochę z innej beczki: cieszy mnie bardzo że to forum żyje i że ktoś zadał sobie trud aby to stworzyć, to prawdziwa kopalnia wiedzy o miejscu w którym przyjdzie mi spędzić parę lat mojej ziemskiej egzystencji
pozdrawiam
kot_behemot
etap 4 - ty
wiecie co... mimo tych niektórych niedoróbek i niedogodności nasz Tęczowy Park zapowiada się całkiem nieźle. Jak już skończą IV etap to wszyscy spokojnie się zintegrujemy. Szczerze mówiąc, to mam nadzieję, ze wiosną poznam miłych sąsiadów TP bo przez tą zimę znam Was tylko z sieci.... A i ubawić się można niesamowicie czytając posty. Niektóre z nich są jak najbardziej trafne i cenne. Tak więc właściwie to chciałam Was tylko serdecznie pozdrowić, ot co
O tak wiosna spotykamy sie po meczach na dziedzińcu i zanietrzeźwiamy,a w mniejszych podzespołach niektórzy urządzają czarne msze.
dJabol napisał(a):O tak wiosna spotykamy sie na dziedzińcu i zanietrzeźwiamy

a wlasnie? kiedy najblizszy trening? Czy wiadomo juz cos o otwarciu sezonu lawkowego?

dJabol napisał(a):a w mniejszych podzespołach niektórzy urządzają czarne msze.

rzekłeś Konturze. ave

pozdr

rafal
Witam,
Ja też będę mieszkańcem ostatniego etapu (już w kwietniu podobno).
Mam pytanko, czy mieliście jakieś problemy przy odbiorze mieszkań - na jakie elementy trzeba zwracać szczególną uwagę?
Będę wdzięczna za informacje, gdyż jestem trochę laikiem w takich sprawach a nie chcę niczego przegapić.
Dziękuję przyszłym sąsiadom
Pozdrawiam
Małgo
Witam

szczegółowy opis usterek jakie mogą ale nie musza znaleść sie w Twojej chacie znajdują sie po prostu na starszych stronach serwisu. Kazdy etap miał te same pytania i odpowiedzi możesz znaleśc własnie tam.

w razie wątpliwości zapraszam na priva.

Pozdraiwam
SQB
Małgo - SQB dobrze podpowiada, bo znowu jak się wszyscy rozpiszą, to stron zabraknie. Poczytaj sobie nasze wcześniejsze posty.
pozdrawiam,
edyta
A które mieszkanko?W którym bloczku??
MargoM napisał(a):Witam,
Ja też będę mieszkańcem ostatniego etapu (już w kwietniu podobno).

Już w kwietniu?? Tak szybko? Wydawało mi się, że bloki miały być oddawane w czerwcu.
Tak swoją drogą możnaby zasugerować tym z Viterry, że mogliby z okazji zakończenia inwestycji jaką imprezę zrobić czy cuś.
Jak sie beda tak spieszyc to zrobia pewnie jeszcze wieksze buble niz do tej pory

albo w tym jest jakas taktyka. Szybko skonczyc, oddac i zapomniec...
winchy napisał(a):Jak sie beda tak spieszyc to zrobia pewnie jeszcze wieksze buble niz do tej pory

albo w tym jest jakas taktyka. Szybko skonczyc, oddac i zapomniec...

Kurcze, mam nadzieję że to nie będzie takie "fire and forget" . Mamy luty, Chwalmy Pana, a ja sobie odrywam kartki z kalendarza, i jakoś topornie tan czas płynie . Doczekać się juz nie mogę. A to że teoretycznie ktoś napisał że w kwietniu oddawać housy będą to ja bym się nie sugerował zbytnio, z moim fartem to może i będzie kwiecień, ale (tu odpukać w niemalowane ) 2005 - tego

pozdrawiam

kot_behemot

BTW, jak idą postępy w budowie, zdjęcia jakieś zamieścili, ale może to fotomontaż ? )
Skonczyc to skoncza w terminie chyba, jednak pozostaje sie modlic do naszych bogow, zeby te budy przetrzymaly nastepna zime.
Witam wszystkich mieszkańców T.P.
Zgadzam się z Kubą, co do imprezy zrobionej przez Viterre.Powinni ja zrobić.
Zazdroszczę Wam wszystkim, że macie wszelkie roboty budowlane za sobą.
Mam pytanko czy laik może sam odebrać mieszkanko czy lepiej mieć ze sobą fachowca.
Jak to było u was?Jednego takiego magika znam, ale kosztuje to 300 zł.Mysle ze warto.
Teraz z innej beczki chodzi o bezpieczenstwo.U mnie w firmie a jest to[/u]hurtownia zoologiczna .
Podpisaliśmy umowę z SOLIDEM na monitoring i anty napad.Miesieczny koszt j.w.Z tego, co wiem to oni
Tez ochraniają całe osiedla a pozatym maja załogi interwencyjne(duże chłopaki)z całym oprzyrządowaniem
Może tu warto sprobowac.Nie jestem jeszcze mieszkańcem, ale co kilka dni podjeżdżam pod budowę popatrzeć, co z moja chatą i musze przyznać ze T.P. nie jest w tej chwili wogole chronione przynajmniej od strony budowy.
[/u]
A tak wywalić POL-Patrol to jest barddzo sluszna koncepcja. Moze by Solid, abo cus innego byle nie to co teraz jest.
Tez jestem za Solidem. A moze by tak zrobic ankiete
Widzieliscie stronke viterry??Sprzedali cale osiedle.Hurrra!!Udalo im sie co nie?
adampy napisał(a):Widzieliscie stronke viterry??Sprzedali cale osiedle.Hurrra!!Udalo im sie co nie?
Pierwsze słyszę, żeby można było sporządzić umowę sprzedaży lokalu mieszkalnego bez pozwolenia na użytkowanie budynku i w bloku, który jest jeszcze nie do końca otynkowany . Podejrzewam więc, że nie chodzi tu o sprzedaż, lecz o to, że znaleziono potencjalnych nabywców na mieszkania. a póki co ciągle właścicielem jest viterra, .

pozdrawiam przyszłego sąsiada
Wesołych Świąt Wielkiej Nocy, wielu jajek z niespodzianką i wiader wody w Lany Poniedziałek
życzy
Nowy Sasiad etap 4 i ostatni
11 maja mam odbior techniczny.Prosze was o swoje doswiadczenia w tej sprawie.Juz niedlugo zasilimy wasze skromne szeregi do0,5 lub0,7
Adaaaaaśku........... zlituj się........... już o to pytałeś................... Ja wiem, ze radość nieprzeciętna z odbioru mieszkanka, ale Serduszko - musisz odszukać nasze posty z uwagami....."ale to już było, i nie wróci więceeeeeeeej........" - jakoś tak to szło

pozdrowionka
edyta

i twardy bądź - nie daj się w malinki wpuścić
Edyta napisał(a):Adaaaaaśku........... zlituj się........... już o to pytałeś................... Ja wiem, ze radość nieprzeciętna z odbioru mieszkanka, ale Serduszko - musisz odszukać nasze posty z uwagami....."ale to już było, i nie wróci więceeeeeeeej........" - jakoś tak to szło

pozdrowionka
edyta

i twardy bądź - nie daj się w malinki wpuścićNo własnie, ja jakiś niegramotny jestem, szukam i szukam i najść interesujących mnie kwestii nie mogę.... (odbiór techniczny). Może jakiś link, ewentualnie temat ktoś by podrzucił? Z góry dziękuję Ktosiowi pozdrawiam
Kot_Behemot

BTW, może ktoś opowiedzieć jak ten cały odbiór techniczny przebiega?
może sie przed znieczulić jakimś fullem jasnym? ))
A ja będę miał odbiór techniczny 24 maja 2004 roku. A potem ruszamy z robotą wykończeniową.
adampy napisał(a): 11 maja mam odbior techniczny.Prosze was o swoje doswiadczenia w tej sprawie.Juz niedlugo zasilimy wasze skromne szeregi do0,5 lub0,7

Bry,
Dzisiaj mamy jedenasty, jak wrażenia po odbiorze? długo to trwa, i jak przebiega? Ciekawym wielce...
pozdrawiam
kot_behemot

Odbior wyglada nastepujaco:Jest "Ich Troje"czyli Ty,mysta K. i inwestor.
Snujesz sie po mieszkaniu i ogladasz je.Wytykasz i pokazujesz im palcem
co jest zle zrobione i walczysz o poprawki.Uwazaj na mysta K.Jest cwany.
Warto zwrocic uwage na :okna{luzy,otwieranie},wylewki,drzwi wejsciowe do lokalu,balkon{fugi}
Nie jest zle mozna przezyc.
adampy napisał(a):Odbior wyglada nastepujaco:Jest "Ich Troje"czyli Ty,mysta K. i inwestor.
Snujesz sie po mieszkaniu i ogladasz je.Wytykasz i pokazujesz im palcem
co jest zle zrobione i walczysz o poprawki.Uwazaj na mysta K.Jest cwany.
Warto zwrocic uwage na :okna{luzy,otwieranie},wylewki,drzwi wejsciowe do lokalu,balkon{fugi}
Nie jest zle mozna przezyc.

Czyli na stare lata zostanę snujem )) Iś Troje, takie małe kajne grencen będzie A będe w stanie wylapać usterki wszelakie, bo ja dużo dioptrii na nosie mam, takie małe denka po piwie tyskim A mysta K.to innaczej mister K, czy też masta_killa ? Jeszcze jakby można było napisać czym się objawia cwaność wspomnianego pana, to był bym cały happy.
pozdrawiam
kot_behemot
U nas odbior byl w srode. Nas bylo troche wiecej. Ich trzech i nas troje
Generalnie z jakoscia nie jest zle. U nas byla profesjonalna pomoc do odbioru, ktora niejedno juz widziala i byla pod wrazeniem (pozytywym).
Zreszta mysmy na budowie bywali co jakis czas i pewne usterki naprawione zostaly juz dawno temu. A czesci rzeczy i tak czlowiek nie sprawdzi dopoki troche nie pomieszka.

Nie wiem jak inni 4 etapowicze ale my jak na razie jestesmy zadowoleni. Obsluge mielismy zawsze dobra, osiedle jest ladne, nasze mieszkanko tez Wyglada rowniez na to, ze jakosc na 4 etapie jest w porzadku
Liczymy, ze dopisza sympatyczni sasiedzi no i z niecierpliwoscia czekamy na formalny odbior.

OlaK

: Nowy sasiad etap 4

Pary_anime

Linki

Cytat