: port lotniczy odszkodowania !!!!!!!!

Pary_anime

Ludziska,
słuchajcie, byłem dzisiaj w Urzędzie miasta zasięgnąć informacji dotyczącej odszkodowań związnych z rozbudową portu lotniczego.
Więcej szegółów na stronie gazety :Dziennik Ursusa http:// ursus.warszawa.pl
Urzędnik z którym rozmawiałem, prosił abym przekazać iż jutro o godz. 18.00 w Arsusie ma odbyć się spotkanie z Wojewodą, przedst.portów lotinczych i naszymi władzami. Prawda jest bardzo brutalna, mianowicie niestety wojewoda jest stroną portów (co widać słychać i czuć.)A jeśli chodzi i odszkodowania to trzeba wypełnić druk, który otrzymałem w naszym UM. Obawiam się, iż jak na razie to WSZYSTKIE warunki dyktują Porty Lotnicze i podobno jest baaardzo duże prawdopodobieństwo odrzucenia takiego wniosku od razu.
Konsultując tę sprawę z jednym z urzędników zasugerował abyśmy razem uderzyli w Porty,poprzez wynajęcie dobrej kancelarii....
a myślę że znajdzie się kancelaria która chętnie podejmie wyzwanie gdyż sporo może na tym interesie "ugrać".
Ale dla nas jest istotne to abyśmy nie zostawili sprawy bez odzewu, bo może okazać się za późno. Podsumowując,stanowimy ogromną wspólnotę ludzi którzy mają ten sam cel. Strona Portów Lotniczych ma po swojej stronie polityków, niezłych prawników. Ale my możemy powalczyć. My też mamy swoje prawa.....i choć raz możemy spróbować to udowodnić.

pozdrawiam

raafi
3192068

raafi napisał(a):Urzędnik z którym rozmawiałem, prosił abym przekazać iż jutro o godz. 18.00 w Arsusie ma odbyć się spotkanie z Wojewodą, przedst.portów lotinczych i naszymi władzami.

Dzięki za info. Ale czy jutro to znaczy 14-go, czy spotkanie jest 15-go - tj podaje gazeta
I czy w ogóle mamy jakiekolwiek szanse na jakieś odszkodowanie.
Może warto byłoby też wniosek umieścić na forum, aby kazdy mógł go sobie wydrukować, bo do urzedu niewiele osób chyba się uda
mała pomyłka się wdarła...w mojej wypowiedzi.... spotkanie jest oczywiście 15.10.03 o godz 18-tej .
Dokumenty o których wspominałem pewnie będą udostępnione na tym spotkaniu.Nie wiem czy jest wesja elektroniczna, ale myślę że można zapytać w Urzędzie Miasta....

pzdr
raafi
raafi napisał(a):spotkanie jest oczywiście 15.10.03 o godz 18-tej .
Dokumenty o których wspominałem pewnie będą udostępnione na tym spotkaniu.Nie wiem czy jest wesja elektroniczna, ale myślę że można zapytać w Urzędzie Miasta....
Czy ktos się wybiera na to spotkanie? Pewnie to bez sensu, bo i tak grosza nie zobaczymy

Jolusia napisał(a):raafi napisał(a):spotkanie jest oczywiście 15.10.03 o godz 18-tej .
Dokumenty o których wspominałem pewnie będą udostępnione na tym spotkaniu.Nie wiem czy jest wesja elektroniczna, ale myślę że można zapytać w Urzędzie Miasta....
Czy ktos się wybiera na to spotkanie? Pewnie to bez sensu, bo i tak grosza nie zobaczymy Ja będę.
... i co byles, bo jestem bardzo ciekaw co tym razem wymyslily Porty i Wladze Ursusa ?
byłem....

przedstawię faktów kilka...
1. wojewoda "olał " sprawę i nie przyjechał.
2. Przedstawiciel Potów Lotniczych to dyr. Szawłowski. Wcześniej dyrektor w ZDM-ie. Sprawdzałem dzisiaj. Jest napraaaawdę wielu ludzi w mieście wrogo do niego nastawionych.....delikatnie to ujmując.
Zatrudnili takiego kolesia, bo zbytnio nigdzie się nie liczy a zderzak z niego niezły.W każdym razie na spotkaniu łatwo się obrażał....jak to na dyrektora przystało....
3.Generalnie całe prawie Skorosze to strefa z3, Prawa strona Ryżowej do Al.Jerozolimskich to strefa z2,
Dyr.stwierdził,że jak złożymy prawidłowo ptrzygotowanie wnioski (co wymaga czasem sporego biegania..np:po atualny odpis księgi wieczystej) to przyjedzie ich komisja i wykonają pomiary i jak uznają że pomiary przekraczają....normy....ach brak słów.Mamy czas wg rozporządzenia dwa lata na złożenie wniosku.(licząc od sierpnia 03)
i ktoś mądry skomentował, że albo się jest w ciąży albo się nie jest. TO PO CO TE STREFY
acha i jeszcze jedna ciekawostka, U nas już są przekroczone progi głośności.Obecnie zamiast 55-65 decybeli jest 82-95. Jest to informacja od jednego z mieszkańców który jest bardzo dobrze zorientowany w tym całym bałaganie.I Ciekawe jakim cudem Porty Państwowe sprawią że w zasadzie głośnośc się nie zmieni,ba nawet się zmniejszy....
Wyniki pomiarów są bardzo optymistyczna,bo została podobno powołana "niezależna" firma przez PP. I nie było pomiarów konkurenyjnych....
I ostatnia sprawa, o ile się nie przesłyszałem wpłynęło 91 wniosków do NSA, ale w naszym wspaniałym kraju to nie ma znaczenia, tak jak nie ma znaczenia fakt, że NIK wykrył bardzo wiele nieprawidłowości przy rozpisywaniu przetargu.... pozwolenie na budowę jest i koniec.Taką otrzymaliśmy odpowiedź od dyrekcji PP.
4.nasze lokalne władze pełniły tylko rolę arbitra, żeby się tam ludzie nie zmasakrowali przypadkiem....

A ja wyszedłem po 2 godzinach....bo miałem serdecznie tego dosyć....

pzdr
raafi

A mnie denerwowało zachowanie popleczników poprzedniej Burmistrz - Gołębiowskiej, którzy robili celowy zamęt i wykorzystywali spotkanie jako szukanie zwolenników. Szczególnie niejaki Rudziński (niech ktoś mnie poprawi), który nie zadał nawet jednego pytania do przedstawiciela Portów, ale wciąż rzucał pomówienia wobec władz gminy.
Takich politykierów i chyba klakierów Portów, było niestety więcej, często w zorganizowanych grupach, którzy buczeli, albo się śmieli, albo przeszkadzali w spotkaniu na znak lidera.
Dziekuje za bardzo "optymistyczne" informacje
Slyszalem, ze wszystkie odszkodowania, wykupy nieruchomosci dokonywane beda raz do roku z wypracowanego zysku, co przy takiej inwestycji jaka jest rozbudowa nie wrozy nic innego, a poza tym wszyscy wiedza jak latwo jest zamiast zysku wypracowac strate, jest jeszcze kwestia tego, ze na razie te _okropn(ie/y/a/e)..._ porty sa jeszcze panstrowe, ale jak sie sprywatyzuja to dopiero bedzie zabawnie
... no i ten budzet - 80mln
nie wiem jaka jest wartosc nasze wspolnoty, ale wydaje mi sie, ze kilka takich jak ta i po budzecie
Najgorsze jest to, ze wszyscy (Zarzad Dzielnicy, Prezydent Warszawy) sa przeciw, a nawet za. A nasz Wojewoda robi co chce, ponoc nawet nie zasadza kar PPL za latajace samoloty w nocy, co jest jego psim obowiazkiem - w koncy zyjemy w "Panstwie prawa"
... najgorsze jest to, ze niestety rozbudowy lotniska nie zatrzymamy juz - w koncu to jest rzadowy projekt - ale moze majac dobrego prawnika bedziemy w stanie uzyskac wiecej niz porty nam zaproponuja, a znajac zycie nie beda zbyt chojni ...
pzdr
Dla wszystkich, którzy łudzą sie, że PPL będzie placic odszkodowania.
Otóż, PPL potrzebny byl obszar ograniczonego uzytkowania tylko jako formalność, by móc uzyskac pozwolenie na budowę. Nigdy nie mieli zamiaru nic płacić, co od początku twierdziłam.

Mam właśnie przed oczyma pismo z PPL do panstwa C., mieszkających w ztrefie Z-1 (najgłosniejszej). Państwo C. 7 sierpnia złożyli wniosek o wykup domu i działki. 27 stycznia otrzymali - odpowiedx odmowną. "Po wnikliwej analizie wniosku oraz obowiązujących w tym zakresie unormowań prawnych nie mozna dokonac wykupu przedmiotowej nieruchom oąści na rzecz PP "Porty Lotnicze".
Dlaczego? Jak sie PPL tłumaczy? Otóż, "ze złozonego wniosku oraz załączonej dokumentacji nie wynika, aby ustanowienie obszaru ograniczonego uzytkowania, na którego terenie lezy przedmiotowa nieruchomość, spowodowało jakiekolwiek ograniczenia w sposobie korzystania z państwa nieruchomości. Tak w całości, jak i jej części. Tym samym nie ma podstaw prawnych do uznania zobowiązania PP Potry Lotnicze do wykupu nieruchomosci zgodnie z art. 136 ust. 2ustawy Prawo ochrony środowiska. Jesli mogą Państwo wykazac za pomocą stosownych dowodów, że korzystanie z nieruchomości w dotychczasowy sposób jest niemozliwe lub istotnie ograniczone, wniosek zostanie ponownie rozpatrzony."
Voila! Oczywiście, decyzja ta nie jest wiążąca, mozna się udac do sądu. Pozostaje pytanie: po co PPL zatrudniło tego Szawłowskiego? Czy nie po to, aby za pomoca tego rodzaju przyjemnych pisemek dawał odpór naciskającym mieszkańcom i przekonywal ich, że i tak nic nie wskórają?
Oczywiście, sąd to nie szawłowski, a prawo jednoznacznie umozliwia nam ubieganie sie o odszkodowania i wykupy. Ale wyrok trzeba będzie wyegzekwować - i tu znów bedzie sie trzeba borykac z gromada szawłowskich i wydzierac należne odszkodowanie kawałek po kawałku!
A każdy rezygnujący z walki - to czysta oszczędnosć dla PPL.
.... oj ale sie pozmienialo, sąd unieważnił wczoraj obszar ograniczonego użytkowania, tak więc nie bedzie odszkodowań - buuuuuu
Hej, a co to na buuu? Czyżby ktoś ze Skoroszy liczyl na grubsza kasę z PPL? Tyle razy pisałam, że to gruszki na wierzbie, a jednak sa tacy, co wierzą w gruszki.

Ale powaga: 31 marca sąd administracyjny wycofał z obrotu prawnego riozporzadzenie wojewody. Nie ma obszrau ograniczonego uzytkowania, wolno budować, znikneły zakazy. Niestety, nie znikły samoloty.
Za to mamy podstawe prawna do kwestionowania rozbudowy lotniska. Zdaje sie, ze o to głównie chodziło.
Zreszta odszkodowania nikogo nie ominą. Nawet gdyby lotnisko sie nie rozbudowało, to obszar i tak powstanie. Ale na innych zasadach. Z gwarancją wypłaty odszkodowań przez konkretny podmiot prawny (czego nie było i co kwestionowaliśmy), z rzetelnym ustaleniem granic, na nowych zasadach, z udzialem społecznym. PPL tego sie bało i dlatego wszystkie decyzje o obszarze czy o pozwoleniu na budowe wojewoda wydawał im w wakacje bądź w święta (byle tylko przeciwnikom utrudnić).
Znajdziewmy sie w znacznie lepszej sytuacji prawnej. Chyba ze ktoś liczył na odszkodowanie natychmiast. W takm razie trudno, musi sie poddac woli wiekszości.
... no to mnie uspokoiłaś, bo przeglądajac artykuł GW zacząłem mieć wątpliwości, czy wogóle społeczeństwo ma jakikolwiek wpływ na tego typu inwestycje.
Na to, co pisze GW, nie mamy wpływu. Daje sie jednak zauważyć niezwykle konsekwena linia postępowania: wmawianie wszystkim, że cała sprawa dotyczy tylko i wylącznie odszkodowan.
Tymczasem zdecydowana wiekszosc ludzi ma gdzieś odszkodowania, a wolałaby, aby mniej samolotów latało (albo wcale) i niech przestana mnozyc ograniczenia.
Sądziłam, ze ten wyrok wreszcie zmieni ich nastawienie - nic z tego! Bubel prawny, pełen błędów i nieścisłości, nie dający wystarczających podstaw, by komukolwiek cokolwiek wypłacać, dziennikarze GW uważaja za dobro, a żądanie sądu, by naprawic błędy - za działanie na naszą niekorzysć.
Cynizm takiej postawy wrecz poraża. Chyba przestane czytac GW, a w każdym razie kupowac.
Na osłode przeczytaj inna relacje z sądu w dzisiejszej "Rzepie" - dużo bardziej obiektywna.
Witam.
Jestem w podobnej sytuacji jak wszyscy tu piszący - w pobliżu mojej miejscowości znajduje się wojskowe lotnisko Krzesiny (Wielkopolska). Teren został już zaliczony przez wojewodę do obszarów ograniczonego użytkowania - tak więc klamka zapadła - zgodnie z ustawą mam 2 lata na ewentulane roszczenia. Mam więc problem . Może ktoś z forumowiczów jest w stanie udzielić mi informacji jakie dokumenty mam wysłać do lotniska.. może jakieś wzory etc... Na swoją gminę nie mogę niestety liczyc
Mam gotowe wzory wniosków o odszkodowanie dla Ursusa i okolic mogę udostępnić
Bardzo poproszę na maila - dostosuję do swoich potrzeb.
enceladus [@] gazeta [.] pl

Z góry dzięki.
Gwoli informacji: 4 czerwca odbyła sie (juz druga) rozprawa o odszkodowanie od PPL przed Sądem Okręgowym. Bylam na rozprawie. Oczywiscie, jeszcze nie ma rozstrzygnięcia. Ale mam pare istotnych uwag:

1. Przesłuchany pan szawłowski oświadczyl, że do końca maja wpłynęło do PPL 1890 wniosków o wykuplub odszkodowanie. Z tego pozytywnie zaopiniowano..... 5 wniosków. [Skądinąd wiemy, że około setki dostało odpowiedzi odmowne, wśród nich osoba, której działka graniczy z lotniskiem]

2. Roszczenia udokumentowane na dzień dzisiejszy opiewaja na kwotę 166 mln zł (jak wiadomo, PPL mial na odszkodowania 80 mln, potem podobno te kwote podwyższył). Wiele osób jeszcze nie złożyło żadnych wniosków, tylko czeka na rozwój sytuacji i kompletuje dokumenty. Ergo: roszczenia będą duzo wieksze.

3. PPL już sie obawia, że nie podoła. wobec tego ich prawnicy złożyli wnioski: o oddalenie roszczenia powoda, a także o - tzw. współuczestnictwo konieczne. Chodzi o to, by skarżący wskazał inne podmioty, których działalnosc powoduje hałas, a więc koniecznosc powołania obszaru ograniczonego uzytkowania [jakie podmioty? LOT? Lufthansę? BA? - tego nie powiedziano]

4. Fakt, że WSA uchylil roporzadzenie o obszarze ograniczonego uzytkowania, uniemozliwia jedynie żądanie wykupu nieruchomości. Nie uniemozliwia natomiast domagania sie innego rodzaju odszkodowań, np. o spadek wartości nieruchomości (w naszym rejonie znaczny, od 20 do 30%).

5. Wnioski:
- nie uniknie sie pójścia do sądu, jesli sie chce uzyskac odszkodowanie;
- PPL nie byl przygotowany przede wszystkim na to, że wiele osób będzie sie domagać odszkodowań, więc nie ma dosć kasy;
- nie zmienia to faktu, że oficjalnie ogłósili rozpoczęcie budowy drugiego terminala, a więc liczą na to, że sie jakos wykręcą od płacenia;
- władze w naszym kraju nawet najsłuszniejsze przepisy prawa mogą obrócić przeciwko tym, których miały one osłaniać;
- władze są przyzwyczajone do tego, że ludzie nie korzystaja ze swoich uprawnień, ba, licza na to, że sie nam nie będzie chciało.

Dalsze wnioski wyciągnijcie sobie sami.

Ze swojej strony obiecuje, że będą donosić o dalszym rozwoju sytuacji

Pzdr Yokohama
Yokohama napisał(a):
- władze w naszym kraju nawet najsłuszniejsze przepisy prawa mogą obrócić przeciwko tym, których miały one osłaniać;
- władze są przyzwyczajone do tego, że ludzie nie korzystaja ze swoich uprawnień, ba, licza na to, że sie nam nie będzie chciało.

W dbałości o apolityczność forum proszę o umożliwienie w przyszłości użytkownikom forum wyciągnięcie także tego typu wniosków we własnym zakresie i niezamieszczanie ich w swoich postach. Uprzejmie dziękuję.
kuba napisał(a):
W dbałości o apolityczność forum proszę o umożliwienie w przyszłości użytkownikom forum wyciągnięcie także tego typu wniosków we własnym zakresie i niezamieszczanie ich w swoich postach. Uprzejmie dziękuję.
Ale dlaczego? forum jest platforma wymiany myśli. Od apolitycznosci to sa dziennikarze, a to jest forum dyskusyjne
Pozdrawiam
Andrzej
kuba napisał(a):Yokohama napisał(a):
- władze w naszym kraju nawet najsłuszniejsze przepisy prawa mogą obrócić przeciwko tym, których miały one osłaniać;
- władze są przyzwyczajone do tego, że ludzie nie korzystaja ze swoich uprawnień, ba, licza na to, że sie nam nie będzie chciało.

W dbałości o apolityczność forum proszę o umożliwienie w przyszłości użytkownikom forum wyciągnięcie także tego typu wniosków we własnym zakresie i niezamieszczanie ich w swoich postach. Uprzejmie dziękuję.

Przykto mi, ale nie mogę sie zgodzić z Twoją opinią. Nie byl to atak na prezydenta, premiera czy jakakolwiek opcje polityczna, tylko stwierdzenie faktu. Ustawę "Prawo ochrony środowiska", zgodnie z nazwą, uchwalono w celu ochrony środowiska, również środowiska ludzkiego, mieszkańców różnych zagrozonych terenów. Jeżeli faktycznie służy ona tylko jako podkładka do tego, by inwestor (tu: PPL) mógł wybudowac to, co zamierza, a nie daje realnych gwarancji ochrony poszkodowanym mieszkańcom (PPL w majestacie prawa nie płaci odszkodowań) - to jak to inaczej nazwać? No jak?

Cała nadzieja w niezawisłych sądach.
I tylko przykro, że zmuszeni jesteśmy włóczyc się po sądach, zamiast zająć czymś bardziej sensownym. To jest niestety powazna wada naszej rzeczywistości i istotna przeszkoda w tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego. Wolałabym zabiegać o zbudowanie np. parku lub ochrone np. zabytkowej karczmy, a nie użerać sie w sądach bez żadnej pewności sukcesu. Ale coż, nie ma wyjścia, jestesmy zepchnięci do naroznika. Wy też.
Yokohama napisał(a):4. Fakt, że WSA uchylil roporzadzenie o obszarze ograniczonego uzytkowania, uniemozliwia jedynie żądanie wykupu nieruchomości. Nie uniemozliwia natomiast domagania sie innego rodzaju odszkodowań, np. o spadek wartości nieruchomości (w naszym rejonie znaczny, od 20 do 30%).

Może moje pytanie wyda Ci się niemądre( ale wybacz mi je, bo nie znam się na tych sprawach ). Jaka jest podstawa prawna do żądania odszkodowań w sytuacji, gdy został uchylony obszar ograniczonego użytkowania? Pytam tak z ciekawości, bo mnie ta sprawa zainteresowała.

Dzięki za info.
Podstawą prawną jest:
1. Fakt, że działalność PPL powoduje przekroczenia norm, przede wszystkim norm hałasu, obowiązujących na terenie Warszawy
2. "Prawo ochrony środowiska" z dn. 27.04.2001, Dz. U. Nr 62 poz.627, a w szczególnosci art. 7 (Kto powoduje zanieczyszczenie srodowiska, ponosi koszty usuniecia skutków tego zanieczyszczenia), art. 139 (Przestrzeganie wymagań ochrony środowiska związanych z eksploatacją dróg (...) lotnisk i portów zapewniaja zarządzający tymi obiektami), art. 129 (Jeżeli w zwiazku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomosci korzystanie z niej w dotychczasowy sposób stało sie niemozliwe lub istotnie ograniczone, właściciel nieruchomosci może ządac wykupienia nieruchomosci lub jej cześci /.../ odszkodowania za poniesiona szkodę; szkoda obejmuje róewniez zmniejszenie wartosci nieruchomości), art. 322 (Do odpowiedzialnosci za szkody spowodowane oddziaływaniem na srodowisko stosuje sie przepisy Kodeksu Cywilnego)
3. Kodeks Cywilny, art. 144 (niestety, nie mam go teraz pod reka i nie moge zacytowac) oraz inne artykuły, wskazujące na odpowiedzialność zanieczyszczającego środowisko.
4. Oczywiscie, szkode trzeba udowodnic. W tym celu, aby ubiegac sie o odszkodowanie, trzeba sporzadzic operat - wycene wartosci nieruchomosci oraz spadku wartosci wskutek działalności pozwanego. Wycene sporządzają biegli rzeczoznawcy majątkowi.
5. Mozna tez udowodnic szkode za pomocą argumentów medycznych (bogata literatura na temat szkodliwosci hałasu na zdrowie człowieka)
6. Przekroczenia norm mozna udowodnic chocby na podstawie badań wykonanych na zlecenie PPL, albo zlecic ekspertyze na własny koszt, albo na koszt sądu (zapłaci strona przegrywająca proces)
7. gdy nie ma obszaru ograniczonego uzytkowania, a np. władze samorządowe wprowadzają ograniczenia (zakaz budowy, nakaz wiekszej izolacyjnosci ścian budynków itd.), wtedy mozna pozwać władze. W wypadku wygranej jednak okaże sie, że (w cześci) sami, z własnych podatków, sfinansujemy sobie odszkodowanie
Yokohama napisał(a):Podstawą prawną jest:
1. Fakt, że działalność PPL powoduje przekroczenia norm, przede wszystkim norm hałasu, obowiązujących na terenie Warszawy
2. "Prawo ochrony środowiska" z dn. 27.04.2001, Dz. U. Nr 62 poz.627, a w szczególnosci art. 7 (Kto powoduje zanieczyszczenie srodowiska, ponosi koszty usuniecia skutków tego zanieczyszczenia), art. 139 (Przestrzeganie wymagań ochrony środowiska związanych z eksploatacją dróg (...) lotnisk i portów zapewniaja zarządzający tymi obiektami),
3. Kodeks Cywilny, art. 144 (niestety, nie mam go teraz pod reka i nie moge zacytowac) oraz inne artykuły, wskazujące na odpowiedzialność zanieczyszczającego środowisko.

Dzięki za wyjaśnienia.

Teraz już rozumiem, chodzi ci o immisje i ew. szkody wyrządzane przez już istniejące lotnisko. ( a przy rozbudowie tych uciążliwości może być więcej ).

Yokohama napisał(a): 4. Oczywiscie, szkode trzeba udowodnic. W tym celu, aby ubiegac sie o odszkodowanie, trzeba sporzadzic operat - wycene wartosci nieruchomosci oraz spadku wartosci wskutek działalności pozwanego. Wycene sporządzają biegli rzeczoznawcy majątkowi.
5. Mozna tez udowodnic szkode za pomocą argumentów medycznych (bogata literatura na temat szkodliwosci hałasu na zdrowie człowieka)
6. Przekroczenia norm mozna udowodnic chocby na podstawie badań wykonanych na zlecenie PPL, albo zlecic ekspertyze na własny koszt, albo na koszt sądu (zapłaci strona przegrywająca proces)

Żmudna praca Chyba jeszcze przez długi czas będziemy mogli pasjonować się Twoimi relacjami z rozpraw Życzę powodzenia w walce.

Yokohama napisał(a): 7. gdy nie ma obszaru ograniczonego uzytkowania, a np. władze samorządowe wprowadzają ograniczenia (zakaz budowy, nakaz wiekszej izolacyjnosci ścian budynków itd.), wtedy mozna pozwać władze. W wypadku wygranej jednak okaże sie, że (w cześci) sami, z własnych podatków, sfinansujemy sobie odszkodowanie

Ja jestem optymistką i wierzę, że ten czarny scenarisz się nie spełni.

Mam nadzieję, że obszar ograniczonego użytkowania powstanie. A wtedy będzie podstawa do dochodzenia odszkodowań, czy ewentualnych wykupów w oparciu o art. 136 Prawa ochrony środowiska. Też trzeba powalczyć i szkodę wykazać, ale chyba jest trochę łatwiej

A tak przy okazji, czy sąd rozpatrzył już skargę na decyzję dotyczącą pozwolenia na budowę terminalu 2 i rozbudowę terminalu 1?

Yokohama napisał(a): art. 129 (Jeżeli w zwiazku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomosci korzystanie z niej w dotychczasowy sposób stało sie niemozliwe lub istotnie ograniczone, właściciel nieruchomosci może ządac wykupienia nieruchomosci lub jej cześci /.../ odszkodowania za poniesiona szkodę; szkoda obejmuje róewniez zmniejszenie wartosci nieruchomości), art. 322 Do odpowiedzialnosci za szkody spowodowane oddziaływaniem na srodowisko stosuje sie przepisy Kodeksu Cywilnego)

To ja może tylko dodam, że do roszczeń opisanych w art. 129-134 oraz 135-136 Prawa ochrony środowiska nie stosuje się kodeksu cywilnego, gdyż art. 322 Prawa ochrony środowiska odsyła do kc tylko w takim zakresie, jaki nie jest uregulowany w tej ustawie.

Mam nadzieję, że Cię nie zamęczam ale mam jeszcze jedno pytanie -

Napisałaś, że powołujecie się w sądzie na art 129 Prawa ochrony środowiska, więc zaciekawiło mnie, jaki akt prawa miejscowego wymieniasz w pozwie w związku z tym przepisem. ( bo w ust 4 art. 129 mówi się o okresie 2 lat od wejścia w życie aktu prawa miejscowego powodującego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości). Dzięki za odpowiedź.

pozdrawiam

Ps Mam nadzieję, że nie złościsz się, że tak Cię podpytuję. NIestety mieszkam w zasięgu oddziaływania lotniska, więc jest to zwykła babska ciekawośc.

Są jednak z tego 2 korzyści: 1. przyczyniamy się do rozwoju forum 2. dzięki Twoim wyjaśnieniom relacje z rozprawy będą dla mnie i innych małych żuczków bardziej zrozumiałe
Co do aktu prawa miejscowego, to, rzecz jasna, dotyczy to planów zagospodarowania. W (wygasłych juz) planach zagospodarowania wprowadzone były istotne ograniczenia w zagospodarowaniu terenu (np. ludziom wpisywano do pozwolen na budowe warunek dot. izolacyjnosci scian itp. oraz klauzule dot. sasiedztwa lotniska i nadmiernego hałasu). Teraz planów nie ma, ale powstaje (ma powstac bodaj do października br.) studium zagospodarowania przestrzennego Warszawy. Władze WarszAwy mają tu nie lada dylemat, bo jesli nie ma OOU, to nie wiedzą, co wpisac w studium. Wpisza ograniczenia, to wezmą na siebie ryzyko roszczen sądowych. Ustawa nakazuje sporządzenie studium i planów, więc nie da sie zbyt długo chowac główy w piasek. Dlatego dla Kaczyńskiego, paradoksalnie, wygodniejsze jest powstanie OOU, które zrzuca odpowiedzialnośc na PPL. Dla PPL, byc może, wygodniejsze byłoby uchylenie OOU (istnieje teoria spiskowa, wedle której wojewoda celowo wydał rozporządzenie o OOU tak kiepskie, by sie bez trudu dało je uchylić, oczywiscie po wydaniu pozwolenia na budowe dla terminali).

Dla nas, mieszkańców, OOU nie jest korzystne. Nie jest, bo - nie łudźmy sie - nie mamy co liczyc na pełne odszkodowania. Juz dzis suma roszczen przekracza o 100% planowana kwotę, a jeszcze mnóstwo osób nie złożyło do PPL żadnych wniosków. Przedsiębiorstwo tego ciężaru nie jest w stanie udźwignąć, może co najwyżej upaść. Pójście do sądu niesie ze soba ryzyko, że uzyskamy prawo do odszkodowania, które będzie nieściągalne.

Co do zastosowania KC wobec POŚ - oczywiscie, że sie stosuje KC, bo brak jest rozporządzeń wykonawczych do przepisów POŚ, równiez art. 129-136. Porty Lotnicze na to liczą: np. wniosek o wskazanie innych firm odpowiedzialnych za hałas.
KC stosuje sie zwłaszcza do przepisów ogolnych POŚ (np. art 7), gdzie mowa jest o odpowiedzialnosci zanieczyszczającego.

Nigdy nie mówiłam, że jest to sprawa prosta. Jasne, że z boku wygląda to tak, jakby sie mucha (no, stado much) porywało na słonia. Wiadomo, że PPL to przedsiębiorstwo pod specjalnym nadzorem. Wiadomo, że nie stac ich na odszkodowania, ale stac na gromade prawników. Czy to ma znaczyc, że mamy sie poddac i pogodzic z sytuacją? Nic z tego! Mam nadzieje, że większosc mysli podobnie.
W każdym razie uważam za prawidłowe postepowanie dwutorowe: próbe likwidacji przyczyn poprzez podważanie rozporządzenia o OOU oraz pozwolenia na budowę oraz lpróbe likwidacji skutków poprzez badanie, jak i jakim kosztem mozna dochodzic roszczeń, oraz informowanie o tym wszystkich zainteresowanych.
Sama równiez licze na wszelkie wskazówki, dobre rady czy interpretacje prawne ze strony innych pokrzywdzonych czy sympatyków. Wspolnym wysiłkiem nawet muchy moga dac rade słoniowi. A prawo jest po naszej stronie.

Pzdr Yokohama

P.S. Pozew w sprawie pozwolenia na budowe terminali dotarł wreszcie do sądu (GINB przetrzymał go równo miesiąc), dostał numer i czeka na wyznaczenie terminu. Kiedy? Tego nie wie nikt, chyba nawet sam sąd nie wie. Ale kiedys będzie.
Yokohama napisał(a):Czy to ma znaczyc, że mamy sie poddac i pogodzic z sytuacją? Nic z tego! Mam nadzieje, że większosc mysli podobnie.
W każdym razie uważam za prawidłowe postepowanie dwutorowe: próbe likwidacji przyczyn poprzez podważanie rozporządzenia o OOU oraz pozwolenia na budowę oraz lpróbe likwidacji skutków poprzez badanie, jak i jakim kosztem mozna dochodzic roszczeń, oraz informowanie o tym wszystkich zainteresowanych.

Na pewno nie można się poddać. Na pewno należy walczyć na różne sposoby. A ja trzymam za was kciuki
Poniżej cytuję wypowiedź gościa, zamieszczoną na forum Pogodne Skorosze - domyślam się, że zrobił to przez pomyłkę.
Swoją drogą wszystkich gości zachęcam do rejestracji. Jako zarejestrowani użytkownicy, bez problemu będziecie mogli pisać na forach ogólnoskoroszewskich.

Anonymous napisał(a):Zastanawiam się kogo autor artykułu na stronie startowej chce wprowadzić w błąd, Przecież to nie PLL LOT rozbudowuje lotniska, buduje terminale , a PPL czyli Przedsiębiorstwo Państwowe Porty LOtnicze, różnica jest naprawdę kolosalna, LOT za korzystanie z wszystkiego na lotnisku musi słono płacić.
Witam
Mam pewne wątpliwości dotyczące wyznaczenia OOU. Jak myślę, podczas wyznaczania wpsomnianego obszaru przyjęto jakies założenia. Z pewnością podział na strefy został dokonany na jakiejś podstawie.
Jednak obserwując startujące samoloty zauważam, że co samolot, to inne sposoby startu. Niektóre z nich szybko wznoszą się do góry dzięki czemu hałas jest znośny. Inne zaś jakby celebrowały ten moment, chcąc aby mieszkańcy mogli dłużej rozkoszować się hukiem. Nie wspomnę tu sytuacji, gdy sa niskie chmury lub mgły. Wówczas piloci w ogóle nie mają litości.
I tu wrócę do początku. Czy takie zachowania nie mogą być podstawą do zanegowania sensu istnienia stref, a co z tego wynika, możliwością wywalczenia odszkodowania

Michał
No przecież granice stref, podstawy wyznaczania granic i brak przestrzegania obowiązujących procedur startów i lądowań to fundamentalne kwestie, na podstawie których sąd uchylił OOU.

Dwa problemy:
- całość materiału badawczego dotyczącego hałasu, norm hałasu i przekraczania tych norm pochodzi od PPL, które ma stosowną aparature badawczą (usługi wykonuje dla nich prywatna firma SVANTEK). Byłóby bardzo wskazane zatrudnic firme SVANTEK, aby wykonała stosowne pomiary hałasu na wniosek innego podmiotu, bo - jak wiadomo - wyniki badań i metodyke badań dobiera sie czesto pod zamawiającego. Czy nas na to stać? Od razu mówię, że nie stać. Mógłby to zrobić i sfinansowac samorząd, rozmawialismy na ten temat - bezskutecznie
- sprawa przestrzegania procedur startów i lądowań, włączania autoreversów zwiekszających hałas, przestrzegania kąta wznoszenia sie samolotów i trasy nalotów i dolotów - nie ma z kim rozmawiac na ten temat. Władze warszawy sie na tym nie znają, wojewoda - szkoda gadać, PPL nie rozmawia, a jak rozmawia, to sie wykręca jak piskorz. Powiedzmy sobie wprost: ten zespół zagadnien pozostaje poza kontrolą. PPL kontroluje sam siebie. Powinny sie tym zająć: wydzial ochrony środowiska urzędu wojewódzkiego (który zamiast tego zajmuje się forsowaniem oou w znanej nam postaci) lub Ministerstwo Środowiska (GIOŚ). Pisalismy, otrzymalismy uprzejma odpowiedź i nic poza tym.

Zawsze można zgłosic potrzebę zbadania sprawy przekroczenia norm hałasu do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony środowiska, ul. Bartycka. Na wniosek chocby prywatnej osoby WIOŚ zamontuje stosowna aparaturę i przez jakis czas (kilka - kilkanaście dni) będzie robił pomiary. Jest przekroczenie - mozna iść do sądu i żądać odszkodowania bądź zaprzestania przekraczania norm.
GW - http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2377406.html
Yokohama!! Mam małe pytanko,czy już wiadomo, kiedy będzie rozpoznana ta sprawa??

Arnika" w dniu 16.06.2004r napisał(a):A tak przy okazji, czy sąd rozpatrzył już skargę na decyzję dotyczącą pozwolenia na budowę terminalu 2 i rozbudowę terminalu 1?

Yokohama w dniu 16.06.2004r napisał(a):Pozew w sprawie pozwolenia na budowe terminali dotarł wreszcie do sądu (GINB przetrzymał go równo miesiąc), dostał numer i czeka na wyznaczenie terminu. Kiedy? Tego nie wie nikt, chyba nawet sam sąd nie wie. Ale kiedys będzie.

ps a może była już gdzieś informacja o tym, a ja to przeoczyłam
Skargę złożylismy pod koniec maja na ręce GINB. GINB przesłał ja do sądu najpóźniej jak mógł, czyli pod koniec czerwca. Do wrzesnia trwały sprawy proceduralne, uiszczanie wpisów (za każdego skarżącego oddzialnie) itp. wyjasnianie szczegółów.
Na termin rozpatrzenia skargi jeszcze czekamy, więc nie potrafie podac nic konkretnego.

Wczorajszy wyrok NSA, utrzymujący w mocy postanowienie o uchyleniu obszaru ograniczonego uzytkowania, stanowi podstawę prawną do tego, by pozwolenie na budowe przynajmniej zawiesic, a moze nawet uchylić (kiedy je wydawano, oou było wymogiem koniecznym do wydania pozwolenia na budowę). Sądząc z tego, co mówia przedstawiciele wojewody, znowu szykuje sie jakies szachrajstwo, które pewnie znów będzie trzeba zaskarżać.
Yokohama napisał(a):Ze swojej strony obiecuje, że będą donosić o dalszym rozwoju sytuacji
No to trzymam cię za słowo I dlatego ośmielam się zapytać, co dzieje się w tej sprawie?

Yokohama 13 czerwca 2004r napisał(a):Gwoli informacji: 4 czerwca odbyła sie (juz druga) rozprawa o odszkodowanie od PPL przed Sądem Okręgowym. Bylam na rozprawie. Oczywiscie, jeszcze nie ma rozstrzygnięcia

Arnika napisał(a):Jaka jest podstawa prawna do żądania odszkodowań w sytuacji, gdy został uchylony obszar ograniczonego użytkowania?

Yokohama napisał(a):Podstawą prawną jest:
1. Fakt, że działalność PPL powoduje przekroczenia norm, przede wszystkim norm hałasu, obowiązujących na terenie Warszawy (....)
3. Kodeks Cywilny, art. 144 (niestety, nie mam go teraz pod reka i nie moge zacytowac) oraz inne artykuły, wskazujące na odpowiedzialność zanieczyszczającego środowisko(...).

Mieszkam w zasięgu oddziaływania lotniska, więc mnie Twoje relacje zaciekawiły, będę wdzięczny za info o rozwoju wydarzeń.
OK. Porozumienie Stowarzyszeń zbiera się w najbliższych dniach, by opracować strategię dalszego działania. Zamierzamy przygotować się do wytaczania procesów o odszkodowania dla mieszkańców OOU z powodu wieloletniego przekraczania norm hałasu, procesu (lub może da sie polubownie) o przywrócenie stanu środowiska (tj. ograniczenie lotów do takiego poziomu, że normy nie będa przekraczane). Mamy zamiar wywalczyć udział społeczny w tworzeniu nowego rozporządzenia (zgodnie z prawem oou powinno powstać z uwagi na istnienie i oddziaływanie lotniska), o ile wojewoda będzie je tworzyć.
Yokohama napisał(a): Zamierzamy przygotować się do wytaczania procesów o odszkodowania dla mieszkańców OOU z powodu wieloletniego przekraczania norm hałasu, procesu (lub może da sie polubownie) o przywrócenie stanu środowiska (tj. ograniczenie lotów do takiego poziomu, że normy nie będa przekraczane).

A czy zakończyła się już w SO sprawa o odszkodowanie, o której pisałaś w tym wątku (pamiętam, że opisywałaś 2 rozprawy) I jakie ewentualnie zapadło rozstrzygnięcie
Jeszcze nie.

: port lotniczy odszkodowania !!!!!!!!

Pary_anime

Linki

Cytat