Pary_anime
Komenda Miejskiejska
Państwowej Straży Pożarnej
m. st. Warszawy
ul. Polna 1, 00-622 Warszawa
tel. 825-98-07 fax. 845-15-34
MZ 5581/1824/03 z dnia 09/09/2003
Odpowiadając na pismo z dnia 19/08/2003r. dot. dojazdu do budynków przy ul. Tomcia Palucha 27, 29, 31, Komenda Miejska Państwowej Straży
Pożarnej m. st. Warszawy po przeprowadzeniu czynności kontrolno-rozpoznawczych potwierdza fakt, że występują utrudnienia w dojeździe do ww. budynków.
Jednocześnie tut. Komenda informuje, że zgodnie z par. 5 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 11.07.2003r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz.U.Nr 121 poz. 1138 z 2003r.), obowiązek zapewnienia drogi pożarowej dla obiektów spoczywa na właścicielu lub zarządcy terenu.
Podpisano:
Komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej
st. bryg. mgr inż. Marian Bielecki
Czy administracja widziała to pismo?, może w końcu zainteresują się losem pism w sprawie postawienia znaku zakazu parkowania przy 31
adam napisał(a):Czy administracja widziała to pismo?, może w końcu zainteresują się losem pism w sprawie postawienia znaku zakazu parkowania przy 31
Nasza administracja pismo napisala i powinna oczekiwac odpowiedzi w trybie administracyjnym. Nie nadchodzi odpowiedz - pisac kolejne pismo. Tyle moga zrobic... Takie mamy wladze i prawo...
adam napisał(a):Czy administracja widziała to pismo?, może w końcu zainteresują się losem pism w sprawie postawienia znaku zakazu parkowania przy 31
Chciałem przesłać do Zarządu Wspólnoty e-mail'em ale niestety Optima2000 chyba nie ma adresu e-mail
Domyślam się, że za chwilę będę miał mnóstwo wrogów za ruszanie tej sprawy ale trudno.
Nie uważam się za mistrza kierownicy pomimo, że za kółkiem czuję się raczej pewnie. Zdarza się jednak, że mieszczę się na styk pomiędzy zaparkowanymi pojazdami. Z resztą sprawa wąskiego przejazdu nie dotyczy jedynie odcinka przy 31. Już na samym początku ogrodzenia samochody jeżdżą na zmianę bo nie można się normalnie minąć. Sprawę miał rozwiązać garaż, którego otwarcie niestety niewiele zmieniło. Nie pomogły też nowe, wysypane żwirem, miejsca przy posesji Bohaterów Warszawy 1.
Gdy pewnego razu było tak ciasno, że nie chcąc ryzykować zarysowania samochodu, byłem zmuszony objeżdżać garaże od strony Jacka i Agatki to szlag mnie trafił i wysmarowałem pismo do Straży. Jeżeli ja nie mogę normalnie przejechać to oni tym bardziej - no chyba, że hulajnogą.
Myślałem, że ich opinia będzie dobrą podkładką do wniosku o postawienie znaków "zakaz zatrzymywania się i postoju" oraz "Zakaz wjazdu dla samochodów ciężarowych". Jak się jednak okazuje, wychodzi na to, że gdyby (odpukać) coś się stało i Straż Pożarna nie mogła dojechać to my bylibyśmy za to odpowiedzialni.
MisterMag napisał(a):Domyślam się, że za chwilę będę miał mnóstwo wrogów za ruszanie tej sprawy ale trudno.
moze, moze nie... z jednej strony sam czasem parkuje na omawianym odcinku (wzdluz bloku 31), choc zdaza mi sie to tylko, gdy nie mam innej alternatywy. Staram sie wowczas jednak zaparkowac jak najblizej kraweznika i skladam lusterko (szanuje rowniez w ten sposob i swoj samochod . Jednak chole... mnie bierze jak widze niektorych ze wskazaniem na chorobę psychiczną... parkujacych tak, ze nie da sie tamtedy rzeczywiscie przejechac. A juz szczytem wszystkiego jest zaparkowanie tam ciezarowki...
Niemniej jednak konkludujac uwazam, ze po jednej stronie powinien byc tam zakaz parkowania, mimo, ze straz tak naprawde moze dojechac uliczka obok (ta z trelinki)
MisterMag napisał(a):Nie pomogły też nowe, wysypane żwirem, miejsca przy posesji Bohaterów Warszawy 1.
juz kiedys o tym pisalem - MZ doskonalym rozwiazaniem byloby poszerzenie ulicy z bruku i dosuniecie jej niemal do samych garazy (czyli o jakies 50-70 cm) na wysokosci bloku 29. Wowczas miejsca postojowe winny byc wytyczone jako prostopadle do drogi (a nie rownolegle, jak jest obecnie) i ich ilosc uleglaby znacznemu powiekszeniu...
MisterMag napisał(a):Jak się jednak okazuje, wychodzi na to, że gdyby (odpukać) coś się stało i Straż Pożarna nie mogła dojechać to my bylibyśmy za to odpowiedzialni.
no nie do konca - poki co parkujemy zgodnie z prawem. Wszystko co nie jest zakazane jest dozwolone...
medal ma zawsze dwie strony.....
zgadzam się z Wami całkowicie, co do kwestii bezpieczeństwa ppoz.,oraz trudnościach przy przemieszczaniu......
ale, doświadczyłem tego na własnej skórze, nasze samochody są regularnie okradane przez złodziei. Wybita szyba to chyba codzienność na naszym osiedlu. Więc parkowanie samochodu na pięknie wysypanym żwirku,w cieniu latarni, może sprawić iż następnego dnia mogę zastać tylko żwirek zamiast samochodu......
Rozwiązanie jest absurdalnie proste, (oczywiście nie w naszym kraju), wystarczyło by dać ludziom poczucie bezpieczeństwa poprzez skuteczne zapobieganie takim zdarzeniom.Mam na myśli częste patrole policji, straży miejskiej...i wtedy myslę że ludzie parkowaliby auta niekoniecznie pod swoimi mieszkaniami. Jeśli chodzi o mnie to mam codziennie przymusowy spacer ok.600 m do mojego auta....do w miarę biezpiecznego dla niego lokum....i przyznaję że nie jestem amatorem tak częstych spacerów.
pzdr
raafi
raafi napisał(a): wystarczyło by dać ludziom poczucie bezpieczeństwa poprzez skuteczne zapobieganie takim zdarzeniom.Mam na myśli częste patrole policji, straży miejskiej...
predzej uwierze raczej w to, ze sami zmontujemy kilka dyzurow w nocy i sami ta sprawe rozwiazemy, przynajmniej na jakis czas...
ja należę do tych szczęśliwców, którzy nie posiadaja samochodu ale nieraz mam znajomych u siebie i stawiaja samochody na tym żwirze. idąc wczoraj widziałem rozbite szkło z szyby i to o zgrozo niedaleko wc'tu i budki ciecia.
a ja jeszcze raz powtorze ze wielkim bledem spoldzielni byla sprzedaz mieszkan bez obowiazku zakupu miejsca postojowego, niektorzy ucieszyli sie oszczedzajac te 6 tys zl a teraz jest problem. Na innych osiedlach na ulicy parkuja tylko goscie a nie mieszkancy.
adam napisał(a):a ja jeszcze raz powtorze ze wielkim bledem spoldzielni byla sprzedaz mieszkan bez obowiazku zakupu miejsca postojowego, niektorzy ucieszyli sie oszczedzajac te 6 tys zl a teraz jest problem.
a gdzie sa wolne miejsca po 6 tys. zl - ja z kolei jeszcze raz zapytam? Juz raz pisalem ale sie powtorze - wielu z nas proponowano jedynie miejsca w garazu po 18500 zl. Biorac pod uwage, ze znaczna czesc osob ma pewnie mieszkania zakupione na kredyt, a na miejsce garazowe nie mozna (przynajmniej w moim przypadku) bylo dostac kredytu hipotecznego to nie postrzegam tego jako wielki blad ze strony spoldzielni... Nie wolno patrzec jedynie na koniec swojego nosa...
A teraz pytanie za 100 punktow - do ktorego bloku i od ktorej strony nie bedzie mogla podjechac straz pozarna? Mysle, ze wiekszym utrudnieniem dla strazakow w razie pozaru (tfu, tfu - czego nikomu z nas nie zycze) bedzie nasze ogrodzenie niz parkujace samochody... Moze zlikwidujmy zatem ogrodzenie?
irek napisał(a):A teraz pytanie za 100 punktow - do ktorego bloku i od ktorej strony nie bedzie mogla podjechac straz pozarna?
Np. pod blok 31,
miedzy samochodami sie nie zmiesci, a mysle ze blizej niz pod ogrodzenie nie musi podjezdzac.
Ale w sumie ta straz to tylko dobry argument a chodzi tez o to zeby mieszkancy mogli normalnie wyjechac z osiedla (ja jezdze pod prad i wyjezdzam brama wjazdowa co tez denerwuje innych bo nie mam ochoty zaklinowac sie miedzy samochodami przy 31).
A miejsca po 6 tys. byly bardzo dlugo sam kupilem kilka mies po zamieszkaniu tuz przed ogrodzeniem osiedla. Obecnie zas jest parking, 6 tys. wystarczy na prawie 4 lata i samochod stoi pod dachem.
irek napisał(a):Moze zlikwidujmy zatem ogrodzenie?
może nie
Ja jednak nadal uważam, że spółdzielnia powinna zapewnić już na samym początku miejsca postojowe np. płatne w garażach i stałe przed budynkami i bezpłatne np. przed ogrodzeniem - te niezarezerwowane dla nikogo, gdzie korzystało by się z nich wg. zadady: kto pierwszy ten lepszy. Cały czas nie rozumiem dlaczego niektórzy uważają, że to dobra wola spółdzielni lub że teraz za wszystko się płaci, więc i za to trzeba bulić.
Pewnie, że wyzyskają nas ze wszystkiego, jeżeli sobie na to pozwolimy i rzeczywiście pozwoliliśmy sobie.
To trochę tak jak np. sprzedaliby nam mieszkanie ale bez kuchni i powiedzieli: o to martwcie się już sami, lub płaćcie dodatkowe pieniądze (wiem, że to trochę przesadny przykład). Teraz o parkowanie martwimy się sami, działając wbrew rozsądkowi i bezpieczeństwu.
Ale czy ktoś zastanowił się gdzie będą miały podziać się te samochody, gdy postawi się zakaz parkowania?
To jakby sprzedać za dużo biletów ko kina, a później mieć pretensje do ludzi że bezczelni chcą oglądać film.
Ale to tylko takie moje przemyślenia, bo wstecz cofnąć sie już nieda.....
magdat napisał(a):
Ale czy ktoś zastanowił się gdzie będą miały podziać się te samochody, gdy postawi się zakaz parkowania?
W platnym parkingu.
No chyba sobie żartujesz?! Myślisz że skoro kogoś teraz nie stać na parking lub uważa że jest to wygórowana cena, to zrobienie jednostronnego zakazu parkowania na ulicy skłoni kogoś do parkowania w płatnym parkingu?
Po prostu będziemy parkowali w innych wąskich miejscach, tam gdzie nie ma zakazu - utrudniając dojazd do innych budynków.
Chyba juz bardziej niz przy bloku 31 nie da sie utrudnic.
adam napisał(a):Chyba juz bardziej niz przy bloku 31 nie da sie utrudnić.
Ja myślę, że się grubo mylisz, nie wiem czy widziałeś kiedyś zaparkowany ciągnik siodłowy przy bramie wiazdowej. Jak myślisz, że nie da się utrudnić przejazdu przy np. bloku 29 to jesteś w błędzie, nieraz niektórzy kierowcy, stawiają samochodu zamiast wzdłuż - wszeż, co daje bardzo utrudniony przejazd. Jak ktoś będzie chciał utrudnić innym życie to zrobi to. A pomysł z płatnym parkingiem hmm. bardzo dziwny z uwagi na to, że jak widać ruch w nim jast bardzo mały, a nawet znikomy. Może jak przydzie zima to ktoś się skusi, ale za nieogrzewany parking płacić prawie 200 zł to poroniony pomysł, ale cóż..........chyba ktoś nie chce zarobić. Ekonomicznie myśląc, przy obniżeniu kwoty zysk byłby większy bo chętnych by było więcej. Ale pewnie właściciel myśli inaczej.
Przeciez obnizyli juz ceny. Teraz jest 150.
A skąd masz shooter takie informacje? Czy są one potwierdzone?
Ktoś kiedyś napisał na forum o tym, że cenę obniżyli do 150, ale to okazało się nieprawdą. Po prostu niedoinformowany ochroniaż udzielił takiej informacji i plotka rozeszła się.
magdat napisał(a):A skąd masz shooter takie informacje? Czy są one potwierdzone?
fakt - ja uslyszalem to jakis miesiac temu osobiscie od ochroniarza. Tylko tyle...
No coz, moje informacje pochodza rowniez od tego ochroniarza,
Jezeli sa bledne, przepraszam za wprowadzenie w blad.
Rozmawialem wczoraj z ochroniazem, i podtrzymuje od kwote 150.
Niestety, kwota 150zł nie dla wszystkich jest kwotą małą, ale jak sobie przypomnę, że przed wprowadzeniem się tutaj, kiedy mieszkaliśmy w okolicach Żoliborza - tyle samo płaciliśmy za miejsce na parkingu "pod chmurką" - to jednak cena nie jest wygórowana?
Co do zakazu parkowania- popieram, aczkolwiek przy takiej ilości samochodów nie jeste sobie w stanie wyobrazić, że nagle kierowcy zaczną parkować na strzezonym parkingu po ustawieniu stosownego znaku - raczej zacznie się przepychanka i ustawianie samochodów w poprzek...
AsiaK napisał(a):Niestety, kwota 150zł nie dla wszystkich jest kwotą małą, - raczej zacznie się przepychanka i ustawianie samochodów w poprzek...
Czy kwota 150 zł jest kwotą pewną, może ktoś wie, czy 150 zł to już ostateczna kwota. Co od znaku zakazu to napewno zacznie się ustawianie zamochodów w poprzek, a napewno znajdą się osoby które i tak będą parkować na zakazie. Nie sądzę żeby wzmógł się ruch w garażu. Jeśli do tej pory zainteresowanie jest znikome to pewnie tak zostanie, napewno znajdą się osoby, które skorzystają bo idzie zima i trzeba szyby skrobać
robtr napisał(a):bo idzie zima i trzeba szyby skrobać
skrobac to trzeba bedzie pewnie i w garażu, bo nieogrzewany...
co najwyżej nie trzeba będzie odśnieżać rano...
irek napisał(a):skrobac to trzeba bedzie pewnie i w garażu, bo nieogrzewany...
co najwyżej nie trzeba będzie odśnieżać rano...
Trafna uwaga
robtr napisał(a):Co od znaku zakazu to napewno zacznie się ustawianie zamochodów w poprzek, a napewno znajdą się osoby które i tak będą parkować na zakazie.
Tak, ale teraz będzie podstawa aby takie pojazdy usunąć. Paradoksalnie ma to służyć nam wszystkim. Sprawa bezpieczeństwa jest przez wiele osób bagatelizowana. Pamiętam przypadek, który był nagłaśniany w telewizji, że podczas pożaru na warszawskim Wierzbnie, Straż Pożarna nie mogła dostać się do budynku z powodu zaparkowanych na chodnikach samochodow
Wiem, że istnieją plany rozbudowy Tomcia Palucha, które przewidują zwiększenie ogólnodostępnych miejsc postojowych. Czy i kiedy będą zrealizowane tego niestety nie wiem
robtr napisał(a):Nie sądzę żeby wzmógł się ruch w garażu. Jeśli do tej pory zainteresowanie jest znikome to pewnie tak zostanie, napewno znajdą się osoby, które skorzystają bo idzie zima i trzeba szyby skrobać
W zeszłą niedzielę, wieczorem policzyłem zaparkowane w garażu samochody. Doliczyłem się dziewiętnastu choć zapewne nie były to wszystkie. Niektórzy moi sąsiedzi deklarują chęć skorzystania z garażu - przynajmniej w zimie. Wygląda na to, że garaż jednak powoli się zapełnia