Pary_anime
Zawsze stawiam sobie pytanie, czy każdego 1 listopada musimy być tacy smutni. Wielu sobie nie zdaje sprawy, ale tego dnia nie obchodzi się Święta Zmarłych. Święto Zmarłych przypada na następny dzień.
1 listopada obchodzi się święto Wszystkich Świętych, tj tych, którzy są już zbawieni. Jest to więc dzień radosny. Dla niedowiarków podam inny znak na to. Księża w ten dzień wkładają białe stroje i w nich odprawiają mszę. Jest to oznaka radości. Zmiana ta następuje w polskim Kościele Katolickim dopiero późnym popołudniem, ale to wiąże się z wielokową tradycja wigilii wszystkich świąt.
To czy w takim razie mam jutro być smutny czy...
No właśnie?
Sl@o napisał(a):Zawsze stawiam sobie pytanie, czy każdego 1 listopada musimy być tacy smutni. Wielu sobie nie zdaje sprawy, ale tego dnia nie obchodzi się Święta Zmarłych. Święto Zmarłych przypada na następny dzień.
Dla mnie jest to dzień wspomnień, zadumy o tych, których odeszli....Trochę inaczej wtedy patrzymy się na otaczający świat .... .
(pomimo tłoku na cmentarzach, trudności z dojazdem na cmentarz, wielością stoisk ze zniczami i chryzantemami).
PS. W te dni ulica Ryżowa będzie zamknięta
meggi napisał(a):Sl@o napisał(a):Zawsze stawiam sobie pytanie, czy każdego 1 listopada musimy być tacy smutni. Wielu sobie nie zdaje sprawy, ale tego dnia nie obchodzi się Święta Zmarłych. TŚwięto Zmarłych przypada na następny dzień.
Dla mnie jest to dzień wspomnień, zadumy o tych, których odeszli....Trochę inaczej wtedy patrzymy się na otaczający świat .... . No i była zamknięta, co sprzyjało spacerom. Pogoda tez była taka jakiej nie pamiętam od lat.
PS. Dodałem artykuł o tradycjach związanych z dniem Wszystkich Świętych oraz Świętem Zamarłych. (odnośnik/link). Długo wahałem sie czy umieścić zdjęcia sprzedawcy waty cukrowej i dwóch butelek piwa stojących na grobie. Takie zachowania mają podstawę w tradycji i dobrze by zobrazowały tekst. Ostatecznie uznałem, że mogłoby to być źle zrozumiane i nadto sensacyjnie. A nie o to mi chodziło.
Moze te odpowiedz troche pozno pisze, ale to chyba nie ma wiekszego znaczenia, poniewaz smierc tak jak i zycie towarzyszy nam na co dzien.
Poza tym mieszkam kilkaset metrow od cmentarza ursusowskiego, na ktorym lezy moj dziadek i obok tego cmentarza przejezdzam codziennie.
1 listopada z zasady jest to swieto radosne, smutny moze byc 2 listopada. Swieta te sa z reguly mylone np. 1 listopada jest nazywany blednie swietem zmarlych.
A propos waty cukrowej, to na cmentarzu komunalnym północnym na Wolce Weglowej jest jeszcze oprocz waty - panska skorka oraz mnostwo pieczonych kielbasek. Mnie osobiscie to nie przeszkadza. Ludzie przyjezdzaja z daleka, wiec moga byc glodni. Inni to wykorzystuja i robia dobry interes.
Blad w interpretacji swieta jest wielopokoleniowy i nawet najbardziej zazarci katolicy nie znaja genezy swieta. Ja osobiscie wspominam dzis milo, serdecznie moich bliskich i ciesze sie, ze czekaja nam nie po drugiej stronie
Smutne 1 listopada bylo to, ze dziadkowi z grobu ukradli piekna wiazanke kwiatow