Pary_anime
Jak sie wam podoba nowa zielań wokół bloków
Widze, że wszyscy sie przyłozyli i naprawdę mamy już pieknie
Proszę nie piszcie o moich powiazaniach w edbudzie bo jest to juz nudne
Może wreszcie czas zobaczyć te dobre strony
Pozdrawiam sąsiadów
Zieleń b. nam się podoba.
tym bardziej, że nasza wsplnota (zad.I) nieopatrznie (za namową JJ) na ten cel przeznaczyła 10 tys. z funduszu remontowego.
I o ile zarząd wydał te pieniądze to w tym roku zgodnie z przepisami podatkowymi nie mamy prawa odliczyć wpłaty na FR od podatku.
A to dlatego, że zieleń nie znajduje się na liście remontowej uprawniającej do takich odliczeń.
Podobnie jak wydatek na komputer dla zarządcy.
A prawdopodobnie pieniądze wydali gdyż zazielenienie wokół naszego bloku zaczęło się pojawiać wkrótce po tym jak wniosek taki został podjęty, a na długo przed podpisaniem przez zarząd umowy z firmą wykonującą późniejsze nasadzenia.
Za zieleleń wokół bloku zad.I wspólnota zapłaciła już w 2002 roku coś ok. 8 tys. zlotych co średnio od mieszkania wypadało niecałe 100 zł.
Piszę to na wypadek gdyby ktoś pomyślał, że to wspaniały EDBUD nam taką piękną zieleń zafundował.
obiektywnie patrząc na sprawę, rzeczywiście zazieleniło się ostatnimi czasy i niewątpliwie wpłynęło to pozytywnie na ogólny wygląd naszego osiedla
miałem nadzieję, iż pomiędzy posadzonymi wzdłuż dzieci w-wy drzewami pojawią się jeszcze jakieś krzewy...
no ale cóż, widać kasa lub/i inwencja twórcza "zielonych działaczy" przedwcześnie się skończyła...
Przynajmniej posadzili duże drzewa (takie będą w przyszłości), bo od strony Skoroszewskiej są jarzębiny (podobno na specjalne życzenie JJ bo to jego ulubione).
bercik napisał(a):
no ale cóż, widać kasa lub/i inwencja twórcza "zielonych działaczy" przedwcześnie się skończyła...
Czy to jakas aluzja ze i zadania II i III czeka "wydatek remontowy" w formie trawnikow?
Jeżeli nie dacie się w coś takiego wmanewrować to wydatek was nie czeka.
Ala napisał(a):Jeżeli nie dacie się w coś takiego wmanewrować to wydatek was nie czeka.
A jak sie nie dać wmanewrować? :roll:
Ala napisał(a):Zieleń b. nam się podoba.
tym bardziej, że nasza wsplnota (zad.I) nieopatrznie (za namową JJ) na ten cel przeznaczyła 10 tys. z funduszu remontowego.
Czyli nasz zarzadca to prawdziwy doradca do wydawanie nie swoich pieniedzy, do ktorego mozna sie zwrocic z kazdym problemem? To fajny "nasz" zarzad sie zapowiada
Jas napisał(a):A jak sie nie dać wmanewrować?
Nie będąc z Waszej wspólnoty trudno Wam coś poradzić, bo się nie zna szczegółów. Przejrzyjcie przede wszystkim dokumenty i poszukajcie, czy są gdzieś zapisy zobowiązujące developera do urządzenia terenów zielonych. W pierwszej kolejności sięgnijcie do pozwolenia na budowę i poszukajcie, czy urząd gminy zobowiązał developera do urządzenia terenów zieleni i rekreacji oraz czy nałozył na nich obowiązek uzyskania po wzniesieniu obiektu budowlanego pozwolenia na uzytkowanie. Jeżeli macie takie zapisy, a pozwolenie na użytkowanie nie zostało jeszcze wydane, to po problemie.
Trzeba też przejrzeć własny akt notarialny i zbadać czy tam nie ma jakiś zapisów w tej kwestii.
Pozdrawiam
Jak nie dać sie wmanewrować?
1. Zapoznać sie z UWL i poczytać wyjaśnienia do tej ustawy.
2. Nie słuchać "w ciemno" zarządcy i nie dać się nabrać na argumenty:
-"mam licencję to wiem lepiej"
- "wiem lepiej bo mam siwe włosy"
- "trochę szacunku do mojego wieku"
3. Zdać sie na logikę i własny rozum.
4. Pamiętać, ze zarząd i zarządca jest dla nas a nie my - właściciele dla nich. to my im płacimy a nie oni nam.
5. Pamiętać o tym, że Edbud zarządza wspólnotą dla własnego ineresu
- sam od siebie odebrał budynek wraz z dokumentacją
- zarząd ich kończy sie w momencie zakończenia 3-letniego okresu rękojmi
- sami sobie wydają wiele pozwoleń np. na "lewe podłączenie sie do naszej wody"
Ala napisał(a):Jak nie dać sie wmanewrować?
Pamiętać o tym, że Edbud zarządza wspólnotą dla własnego ineresu
- sam od siebie odebrał budynek wraz z dokumentacją
- zarząd ich kończy sie w momencie zakończenia 3-letniego okresu rękojmi
- sami sobie wydają wiele pozwoleń np. na "lewe podłączenie sie do naszej wody"
Ze Edbud bedzie zarządzał dla własnego interesu, co do tego nie ma wątpliwości, inaczej nie zgodziłby sie zarzadzać nieruchomością za friko
Natomisat ważne jest, ze wg UWL właściciele lokali w umowie o ustanowieniu odrębnej własności mogą określić spsób zarządzania , a w szczególności mogą powierzyć zarząd osobie fizycznej lub prawnej (w naszym przypadku Edbudowi)
Ale jest również napisane, ze zmiana zarządu nieruchomością wspólną może nastąpić na podstawie uchwały właścicieli lokali przy obecności notariusza.
Aby skutecznie egzekwować swoje prawa należy poprostu coś robić. Co zrobiliście, a nie zadziałało?
Czy ktoś z wczesniejszych zadań może powiedzieć coś o funkcjonowaniu Zarzadu i Wspólnoty oraz o ich współpracy z zarządcą?
Czy planowane jest powołanie Zarzadu i Wspolnoty w zadaniu III?
1. Edbud nie zarządza nieruchomością za friko tylko za ciężka kasę
2. Czy ktoś jest w stanie dookreślić gdzie znaleźć lewe podłączenie wody do zadania II - w końcu my za ta wodę płacimy a jeżeli takie podłączenie faktycznie istnieje (szukałem, nie znalazłem) to warto o tym podyskutowac z Edbudem w dwóch osobach (zarządcy i dewelopera)
3. Sprawa zieleni nie jest dla mnie oczywisyta szczególnie po analizie rozliczenia czynszu, gdzie pojawiła sie spora niedopłata w tej pozycji - chciałbym wiedzieć jakie prace były fianansowane z tego budżetu - zazielenianie powinno być NA KOSZT EDBUDU, dopiero pielegnacje z tych pieniędzy. Skoro woda do podlewania jest rozliczana w innej pozycji, zazielenianie tez to wynika, że ta ciężka niedopłata jest za kilkukrotne skoszenie trawnika. Pojawia sie kolejna watpliwość - wielokrotnie widziałem że kosi trawnik osoba której zadaniem jest sprzatanie. Warto chyba przejrzec umowy...
4. JJ ma lekka rekę do cudzych pieniędzy. Bdybym widział ile chce wydac na zamykana tablicę (patrz rozliczenie) - sam bym mu ja zrobił. Całkiem niezłe pieniądze.
5. Podczas któregoś spotkania padło pytanie co wchodzi w 20 pln które płaci się za miejsce garazowe - JJ bredził cos o sprzatani i żarówkach. W czynszu okazało sie że połowa tych pieniędzy idzie na zarządzanie. W takim razie ja ŻĄDAM żeby za te pieniądze JJ czasem jednak wchodził do garażu. Może wtedy łatwiej bedzie dyskutować o unoszących się tam zapachach.
Lewe podłączenie do wody jest w zadaniu I.
Wchodząc do garażu po prawej stronie na scianie szczytowej zaraz obok przeciągniętych kabli telefonicznych.
Ala napisał(a):Lewe podłączenie do wody jest w zadaniu I.
Wchodząc do garażu po prawej stronie na scianie szczytowej zaraz obok przeciągniętych kabli telefonicznych.
Alu, i nie jesteście w stanie NIC zrobić???
Przecież coś takiego to czynnosci przekraczające zakres zwykłego zarzadu, i w zwiazku z tym potrzebują uchwały właścicieli lokali wyrażającą zgodę na dokonanie takiej czynności.
Ala napisał(a):Lewe podłączenie do wody
jeszcze jedno, aby nie było wątpliwosci "lewe" rozumiem jako ze bez zgody wspolnoty!!
Czyli, że mogłoby być legalne gdyby zgodziła sie na to wspólnota....
Wyjaśniam wszystko rozdzielając na czesci pierwsze, ponieważ wolę uniknąć jakichkolwiek podejrzeń bądz nieporozumien
Ktos mówił również o lewym podłączeniu w zadniu drugim. Specjalnie szukałem ale nie znalazłem.
A co do zadnia I - pokusiliście się o sprawdzenie kto z tej wody korzysta?
Zadaliscie pytanie JJ kto wyraził zgode na podłaczenie?
I w jaki sposób jest ta woda rozliczana?
Ala napisał(a):... nasza wsplnota (zad.I) nieopatrznie (za namową JJ) na ten cel przeznaczyła 10 tys. z funduszu remontowego.
Zastanawiam się jakich argumentów użył JJ żeby Was do tego namówić. Wykonanie zieleni wokół budynku powinno być w całości finansowane przez Edbud. JJ z pewnością o tym wiedział a jeśli Was nie uświadomił to jest to bardzo dobry powód do oskarżenia Zarządu o działania na niekorzyść Wspólnoty, które mogą być podstawą do odwołania Zarządu (niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę).
Nawet jeśli w tej chwili nie myślicie o odwołaniu Zarządu to sporządzenie i oficjalne dostarczenie Zarządowi takiego "zawiadomienia o działaniu na niekorzyść Wspólnoty" może się przydać później.
azet napisał(a):Ala napisał(a):... nasza wsplnota (zad.I) nieopatrznie (za namową JJ) na ten cel przeznaczyła 10 tys. z funduszu remontowego.
Zastanawiam się jakich argumentów użył JJ żeby Was do tego namówić.
Zadanie I jest w tej "korzystnej sytuacji", że połowa mieszkanców to pracownicy bądź znajomi EDBUD'u. Przez chwilę na początku miałam wielkie aspiracje włączenia sie w zarządzanie moimi pieniedzmi, tym bardziej że trochę się na tym znam, ale po kilku bezskutecznych rozmowach z losowo wybranymi sąsiadami skutecznie mi się odwidziało. Czasami święty spokój to rzecz cenniejsza od kasy.