Pary_anime
Metodami NLP możesz działać na różnych poziomach Diltsa. Dla przypomnienia, poziomy i przykładowe techniki:
1. Duch – dusza / ego
2. Tożsamość (integracja części, core transformation)
3. Przekonania (zmiana przekonań)
4. Wartości (praca na wartościach)
5. Umiejętności (praca na strategiach)
6. Zachowania (kotwice)
7. Środowisko (submodalności)
Zmiana submodalnościowa, przekotwiczanie i zmiany w strategiach są jak najbardziej skuteczne. I o tym pamiętaj czytając tego posta.
Z tego co zauważyłem u siebie z pracy ze swoimi wartościami, przekonaniami i częściami, to zmiana na wyższym poziomie zawsze dotyka wielu rejonów życia. Jeśli mam kompulsję jedzenia czekoladek, to mogę to sobie zmienić submodalnościowo z compulsion blowout i będzie działać.
Gdybym jednak zrobił by wartość przyjemności z jedzenia była mniej ważna od zdrowia, to kompulsja też by zniknęła. Ale oprócz niej zauważyłbym, że zdrowsze rzeczy wybieram w restauracjach i zmieni się wiele innych rzeczy. Wiem bo integrowałem części przy żonglerce i od tej pory dużo lepiej jeżdżę na łyżwach.
Ekologia i wygoda sugeruje nam pracę z innymi na tym poziomie, na którym problem istnieje. I tak zwykle robię innym, nie mam ochoty zmieniać komuś pół życia gdy on chce przestać wcinać czekoladki.
Uważam jednak, że praca na sobie jest dla mnie najlepsza na najwyższym poziomie. Wtedy nawet nie wiem co jeszcze zmieni się na lepsze w moim życiu. Wtedy po dokonaniu nawet małej zmiany czuję się oczyszczony i lżejszy, sam siebie później pozytywnie zaskakując. To podejście działa dla mnie świetnie, na tyle abym się nim podzielił.
Jeśli masz odpowiednią wprawę i doświadczenie (poziom mastera NLP), to pracuj na swoich wartościach, przekonaniach i częściach. Od razu wyrób sobie nawyk dbania o ekologię extra bardzo. Jeśli tylko masz przeczucie że coś jest nie tak, zapytaj się o co chodzi i przerwij proces zmiany. Pilnuj by zmiany były dobre dla Ciebie. Możesz miewać przeczucie że coś jest nie tak bez logicznego zrozumienia o co chodzi. Ufaj przeczuciom.
Gdy zadbasz o ekologię to pracuj na jak najwyższym poziomie, jednak zgodnie z Twoimi umiejętnościami. Przez dłuższy czas nie wiedziałem co robić na częściach, teraz na praktyku coraz bardziej to poznaję, ucząc się "na boku" od Rafała. Nie ruszałem części nie wiedząc o nich prawie nic, teraz zaczynam na nich pracować i bardzo mi się podobają efekty. Większy luz, czystsza energia, niespodziewane zmiany w bardzo wielu podobnych kontekstach.
Oczywiście nic nie gwarantuję i nie biorę za nic odpowiedzialności Przeczytałeś moje subiektywne wrażenia i doświadczenia. Uważam je na tyle cenne aby się nimi podzielić, a nie wystarczająco sprawdzone aby pisać je jako radę. Po prostu punkt widzenia, który warto rozważyć.
Rafał
Po raz pierwszy spotykam się z tym, że poziom Duchowości to również poziom ego. Do tej pory w żadnej publikacji na temat poziomów Diltsa się z tym nie spotkałem. Skąd się to wzięło?
Po raz pierwszy spotykam się z tym, że poziom Duchowości to również poziom ego. Do tej pory w żadnej publikacji na temat poziomów Diltsa się z tym nie spotkałem. Skąd się to wzięło?
wiesz co bardzo dobrym materiałem jest szkolenie wideo Diltsa From Coach to Awakner - tam jest szczegółowo pokazane poziomy Diltsa oraz omówione przykładowe techniki pracy na tych poziomach - praktycznie większość tych technik opisałem na forum - więc możesz się zapoznać - na poziomie duchowości też jest opisana technika nazywa się temat PODRÓŻ BOHATERA :) zapoznaj się...
Być może z tego nagrania się to wzięło (chociaż ja sam nie pamiętam aby Dilts tak to formuuwał), aczkolwiek ma to sens jeśli by się zastanowić jest - Twój duch - albo jak niektórzy twierdza dusza może być warunkowany przez ego. Aczkolwiek poczekamy co Rafał napisze jak przyjdzie na forum.
Po raz pierwszy spotykam się z tym, że poziom Duchowości to również poziom ego. Do tej pory w żadnej publikacji na temat poziomów Diltsa się z tym nie spotkałem. Skąd się to wzięło?
Rozwój duchowy może przebiegać na dwa sposoby.
Pierwszym jest rozwój i karmienie swojej niematerialnej duszy.
Drugim jest rozwój i karmienie swojego ego