ďťż

: kiedy zarząd wspólnoty zacznie efektywnie działać?

Pary_anime

Witam, wiem że poruszam trudny temat ( a może pozornie trudny) - kiedy wreszcie niudolny zarząd Naszej wspólnoty ma zamiar rozwiązać problem z ciągle brakującym miejscem na parkingu zewnętrznym.
Tak naprawdę, od samego początku zawiązania naszej wspólnoty, nie dokonali NIC czym mogli by się pochwalić - oczywiście sprawy bieżące typu konserwacje, wywóz śmieci, funkcjonowanie administracji itp.-jest ok. ale tu nie trzeba się wcale wysilać - wystarczy odrobina zaangażowania w obowiązki wynikające z uczestnictwa w zarządzie wspólnoty.
Kiedy przychodzi zmierzyć się z problemem, który jest bardzo uciążliwy dla wielu mieszkańców - Panowie bezradnie rozkladają ręce i mówią że nic nie da się zrobić. CO TO ZNACZY ŻE NIC NIE DA SIĘ ZROBIĆ ! - owszem, zaraz któryś z nich powie, że zapraszają do dyskusji w środę na spotkaniu - jeśli ktoś ma pomysł itd., tylko o czy z nimi dyskutować sokro nie przyjmują żadnych argumentów w tym również od ochrony, a po drugie to Oni biorą wynagrodzenie z Naszych pieniądzy ( i to dość duże - a za to co robią - zdecydowanie za duże !), więc niech się wykażą.
PANOWIE - przypominam że sami się zgłosiliście do pełnienia tych funkcji i Waszym obowiązkiem jest rozwiązywanie problemów wszystkich mieszkanców naszego osiedla - funkcje reprezentacyjne typu Królowa Angielska wogóle nie wchodzą tu w grę.
Kolejny temat to nasza "ochrona" .............. , następny to nocni inprezpwicze głośna muzyka do 3 nad ranem itd.
Pozdrawiam....


Z parkingiem zewnętrznym zapewne niewiele da się zrobić Statystyka jest nieubłagana - przybywa samochodów, ja pozbyłem się złudzeń. Co do wynagrodzenia zarządu .... mi za te kokosy nie chciałoby się w to bawić. Co do głośnych sąsiadów, cóż "czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał" - trochę już za późno na wychowywanie, niestety. Z prawnego punktu widzenia też niewiele można zdziałać, można zgłaszać do straży miejskiej i na tej podstawie próbować coś wyegzekwować, ale to niestety zabawa na lata (zresztą ktoś to opisywał gdzieś na forum).

Pozdrawiam i życzę więcej optymizmu, tylko to nam zostaje
Witam.

Nasz zarząd zgłosił się sam do pełnienia tej funkcji, wiedzieli również nie że nie zarobią tutaj kokosów, więc mamy prawo od nich wymagać jakichkolwiek efektów.
A JAK NA RAZIE NIE MA ŻADNYCH EFEKTÓW !
Z parkingiem można by było sobie poradzić przy większym naszym zaangażowaniu, ponieważ widzę, że niektóre samochody stoją i stoją i chyba będą tak stały całą wieczność...I nadal wpuszczane są samochody bez przepustek a naklejek.
Wpuszczona została wczoraj Pani z jakieś fundacji i zbierała pieniądze!
Po co w takim razie jest ochrona i dodatkowo płacimy na nie nie małe pieniądze!

MAM NADZIEJĘ, ŻE ZARZĄD WYKONYWAĆ SWOJE OBOWIĄZKI.

Pozdrawiam
E.
Inne osiedla sobie radza z parkingami, wiec nasz zarzad tez nie powinien rozkladac rak - i nie popierajmy takiej postawy. Panowie nie pracuja charytatywnie. Zarabianie nawet niewielkiej sumy, kiedy nic sie nie robi, a tak jest w przypadku reprezentanta f2, to wg mnie niezly interes. Nie wiem , czy wszyscy zdaja sobie z tego sprawe, ale nasze osiedle jest wlasciwie otwarte. Szlag mnie trafia , jak widze parkujace samochody sluzbowe po kilka sztuk z jednej firmy i nikt sie tym nie przejmuje. To samo z tymi kominiarzami, kwestami, swiadkami Jehowy, itp. Ostatnio zaplacilam 300 zl mandatu za parkowanie na zewnatrz w niedozwolonym miejscu. Zarzad mi zwroci z pensji?
A jak sie skonczylo glosowanie nad absolutorium? Bo do mnie nie dotarly zadne wiesci, a to pytanie juz zadawalam w maju. Miala byc notatka ze spotkania, i co z nia?


Witam ponownie,
cieszę się że ktoś podziela moje zdanie. Optymizmu mi nie brakuje skoro mam nadzieję że można zmienić pewne ( delikatnie rzecz ujmując) niedociągnięcia.......

W kwestii wynagrodzenia zarządu - z tego co pamiętam, przy rocznym sprawozdaniu podawane były pewne dane. ( jeśli się mylę to bardzo przepraszam). Wynagrodzenie zarządu za rok 2008 to 30 tys. ( w roku 2007 była nieco wyższa ok.33 tys.zł.).
Biorąc pod uwagę, że trzej Panowie spotykają się w każdą środę na godzinkę ( z możliwością spóźnienia czy wcześniejszego opuszczenia "obrad" ) to stawka godzinowa jest całkiem przyzwoita - tak między 150-200zł. Myślę że wysokiej klasy specjalista np. lekarz nie powstydził by się ...... czy to kokosy ? .....

Co do parkingu zewnętrznego - też mnie wkurza kiedy przyjeżdżając po godz. 20-tej słyszę od ochrony że brak wolnych miejsc, a na parkingu znajduje się kilka lub kilkanaście aut nie uprawnionych do wjazdu na teren osiedla. Czy auta parkujące bez przepustek nie powinny zostać odholowane na koszt właściciela pojazdu ? - gdyby gość zapłacił przy odbiorze auta, to więcej razy by nie wjechał bez przepustki.
To całe pożyczanie przepustek - to też jest jedynie kolejna furtka do kombinowania, a nie sposób na załatwienie problemu.
Jest jedna przepustka do jednego mieszkania (którą powinien posługiwać się wyłącznie właściciel lokalu) a więc JEDEN SAMOCHÓD na parkingu zew. do jednego mieszkania + możliwość załapania się na miejsce dla gości i WSZYSTKO.( czy na pożyczoną przepustkę pracownika np. jednostki wojskowej ktoś obcy zostanie wpuszczony na jej teren ? , czy na pożyczonym bilecie miesięcznym MZK można legalnie jeździć komunikacją miejską ? itd. Wystarczy przypilnować tylko tych dwóch tematów i przypuszczam że było by po sprawie ...

W kwestii nocnych imprezowiczów - oczywiście że nie chodzi tu o wychowywanie KULTURALNYCH INACZEJ , ale ochrona w takich przypadkach powinna reagować zdecydowanie.... a jeśli nie wie co ma robić, to wtedy - to Oni powinni dzwonić po policję czy straż miejską. itd.

Szanowni Państwo - do niczego nie trzeba się przyzwyczajać - z niczym nie musimy się uczyć żyć - wszyscy współfinansujemy utrzymanie całej tej nieruchomości oraz ludzi powołanych do reprezentowania Nas wszystkich, oraz utrzymywania porządku na terenie osiedla a więc many prawo wymagać ........

Pozdrawiam .....
Nie uda się tak prosto rozwiązać problemu parkowania jak widać.
Ilość miejsc w garażach oraz na parkingu naziemnym ogólnie pewnie równa się ilości mieszkań. Chodzi o jeden samochód, a wiadomo że są dwa lub trzy samochody na jedno mieszkanie.
Przedwczoraj weszłam furtką od str. ochrony i od początku parkingu do momentu wejścia na górę (chodzi o wjazd na górę dla straży pożarnej itd.) i otóż Moi Drodzy naliczyłam aż 3 auta bez przepustek - na takim małym odcinku!
Jestem w stanie poświęcić się i o godzinie 23.00 podejść do ochrony i wziąć wykaz samochodów i skontrolować parking czy wszystko się zgadza - czy dany samochód jest przypisany do mieszkania, czy może zmienili nr rej. a nie zmienili przypisania ale jest zachowana równowaga jeden samochód=jedno mieszkanie=jedna przepustka.

A może ktoś z Was zna nr tel. do naszego zarządu?
Bo na drzwiach administracji nie ma...
numery rejestracyjne już dawno nieaktualne...
Co do braku miejsca na parkingu to sami sobie jesteśmy winni. Przykład: pan Habitus potrafi zaparkować na osiedlu 3-4 samochody i ma resztę mieszkańców gdzieś bo on jest przecież sprytny i sobie poradził.
Należałoby (moim zdaniem oczywiście) zlikwidować miejsca dla gości lub zakazać parkowania na tych miejscach mieszkańcom naszego osiedla, którzy parkują już jeden samochód na parkingu zewnętrznym. Ciężkie do wyegzekwowania ale dałoby nam kilka miejsc.

Z jednym musimy się pogodzić.
Zawsze będzie brakowało miejsc, ale szlag mnie trafia jak widzę zaparkowane kilka samochodów jednego właściciela.
Witam, numery telefonów do członków zarządu są dostępne u ochrony i w każdej chwili są dostępne.
Co do ilości miejsc parkingowych ogółem w stosunku do ilości mieszkań ogółem - bilans jest dodatni ( miejsc parkingowych jest co najmniej 40-50 więcej - można to sprawdzić w administracji) poza tym - czy "w każdym mieszkaniu" jest minimum jeden samochód? pewnie na ok. 260 mieszkań ogółem znajdzie się ktoś kto nie posiada auta, a więc dodatkowe miejsce ...
Zbierając wszystkie propozycje mieszkańców oraz przy odpowiednim podejściu ochrony i administracji do sprawy - konsekwencji w działaniu, problem można rozwiązać.
Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje, to niech je przedstawia - trzeba drążyć do zwycięstwa ......
Pozdrawiam.
Witam! Proponuję przestudiować wątek na forum "Zebranie w sprawie parkingu NAZIEMNEGO" tam już były różne propozycje. W tym wątku forum wraca się do tych samych bezskutecznych dyskusji!

Pozdrawiam
Ale macie "optymistyczne" podejście do sprawy parkingu...
Niestety na Wasza nie korzyść nie zaprzestanę działalności w kierunku uporządkowania chaosu na parkingu.
Płacimy za ochronę, płacimy za zarząd więc każdy ma prawo do rozliczenia ich z działalności i tego jak wydawane są nasze pieniądze...
Cóż najwyższa pora pojawić się w administracji...
sprawa jest prosta
ponumerowac miejsca na parkingu, kazde mieszkanie ma swoje miesjce.tylko jedno....i poproblemie!! a jak zarzad nie potrafi o to zadbac tzn o porzadek na parkingu i ochrona to ochrona won i zarzad won, wybieramy nowy i bedzie porzadek
Lechu007 napisał(a):sprawa jest prosta
ponumerowac miejsca na parkingu, kazde mieszkanie ma swoje miesjce.tylko jedno....i poproblemie!! a jak zarzad nie potrafi o to zadbac tzn o porzadek na parkingu i ochrona to ochrona won i zarzad won, wybieramy nowy i bedzie porzadek

Niewykonalne z prostego powodu - miejsc na parkingu naziemnym jest o wiele mniej niż mieszkań.
ups jak tak to zawsze bedzie brakowac
Nie wiem jak się nazywają poszczególne osoby wchodzące w jego skład, ale w każdym razie, kiedy próbowałam porozmawiać z jednym z nich stanowczo mnie unikał…Nie ma czasu itd….
A jak wczoraj przechodziłam obok niego w momencie, kiedy stał i rozmawiał z kimś na wjeździe dla straży pożarnej to udał, że mnie nie widzi…
No po porostu strasznie kontaktowy człowiek…A może po prostu ze mną coś nie tak…
skoro bilans miejsc jest dodatnii w stosunku do ilości mieszkań to może po prostu zrobić blokady na tyle miejsc parkingowych ile mieszkań lub przypisać konkretne miejsca do konkretnych mieszkań? Co o tym sądzicie?
A kto Ci powiedział, że jest dodatni.
Pamiętaj, że miejsc w garażu podziemnym nie liczymy, gdyż nie są wspólne.
Sprawozdanie za 2008r. pokazuje przychody za garaże, dzielimy przez opłatę stałą. Wychodzi że jest 152 miejsca garażowe. Monitoring płaci każy, więc wiadomo że jest 257 mieszkań ogółem.
Ci co mają garaż wiadomo płacą opłatę za niego i mają zapewnione miejsce dla swojego samochodu, reszta nie ma garażu , musi zaparkować na terenie osiedla. Nie wiem ile jest miejsc na parkingu naziemnym. Trzeba policzyć! Zarząd na pewno wie.
Może 70, może 80. Nawet jak jest 100 to i tak mamy 257 mieszkań na 100 miejsc. chyba trochę za mało
Witam,

W F1 są 142 miejsca, w F2 jest ich 20, a na parkingu zewnętrznym 94.
Łącznie 256 miejsc postojowych.
Prawo do korzystania z 94 miejsc postojowych na terenie osiedla ma każdy właściciel lokalu. Lokali na osiedlu jest 257.
W tego bilansu wynika, że zasób miejsc ogólnodostępnych dla mieszkańców, jest dużo mniejszy niż liczba potencjalnych użytkowników.
Każdy z nas ma prawo do korzystania z parkingu zewnętrznego, gdyż stanowi on cześć wspólną osiedla, tak jak chodniki, place zabaw itp.

Darek
Nierozumiem,czemu ci co mają miejsce w garażu, mieliby chcieć stać na zewnąrz. Garaż jest ciepły, suchy, nie trzeba odśnierzać.
Jeśli te samochody nie parkują w garażu, to są one opłacone i puste?
Można je wynajmować, może są chętni ( napewno ) !
Jeśli chodzi o inne miejsca wspólne np. place zabaw, to z nich korzystają raczej rodzice z małymi dziećmi. Osoby które nie mają małych dzieci, nie pójdą do piaskownicy i nie będą robiły sztucznego tłumu, dlatego że mogą korzystać.
A jak ktoś ma dwa samochody i tylko jedno miejsce w garażu podziemnym.
Dlatego właśnie może chcieć korzystać z miejsca na zewnątrz. ma do tego takie samo prawo jak ktoś nie posiadający miejsca w garażu podziemnym....
ankak napisał(a):Nierozumiem,czemu ci co mają miejsce w garażu, mieliby chcieć stać na zewnąrz. Garaż jest ciepły, suchy, nie trzeba odśnierzać.
Jeśli te samochody nie parkują w garażu, to są one opłacone i puste?
Można je wynajmować, może są chętni ( napewno ) !
.

Wolnych miejsc w garażu jakoś nie widać ....
Mnie osobiście nie interesuje , ile samochodów ma Sąsiad , który ma miejsce w garażu a ile samochodów ma drugi Sasiad który nie ma miejsca w garażu. Każdemu życzę jak najwięcej ( sobie też ). Dzieci przecież rosną.
Niedługo dojdzie do tego, że kto ma najwiecej, ten powinien parkować w pierwszej kolejności bo ma wielkie potrzeby. Troche umiaru! Fakt się nie zmienia. Jest 246 miejsc ogółem do 257 mieszkań. Prawie równo. Róznica 11 miejsc to żaden problem. Pare rodzin z pewnością nie ma samochodu z różnych przyczyn.
Każdy się powinien martwić o zaparkowanie 2 lub 3 samochodu, niestety ale nie tutaj.
Jak już pisałem powyżej. miejsc ogólnodostępnych mamy tyle co na zewnątrz. coś około 100. Mieszkań jest 257. Przypada więc ponad 2,5 mieszkania (samochodu) na jedno miejsce. To co jest w garażu podziemnym nie jest ogólnodostępne, jest to "własność prywatna" i tego nie liczymy!
Gwoli ścisłości, wg precyzyjnych danych z odpowiedzi Pana D.; na 257 mieszkań jest 162 miejsca w obu garażach podziemnych i 94 na parkingu zewnętrznym = 257 na 256.
Przy zachowaniu właściwych zasad ( jedna przepustka i jeden samochód na parkingu zewnętrznym ) problemu by nie było.
Oczywiście że właściciele miejsc garażowych mają prawo korzystania z parkingu zewnętrznego - ale z jednego ! a jeśli ktoś ma większe potrzeby to niech szuka parkingu poza osiedlem.
Aby zaprowadzić porządek należało by zacząć od zebrania informacji ;
1) ilu właścicieli miejsc garażowych posiada tylko 1 samochód, a ilu 2 i więcej. ( zapewne nie wszyscy z nich maja 2,3 i więcej aut)- więc oczywistym jest, że nie będą korzystać na codzień z parkingu zewnętrznego.
2) ilu mieszkańców nie posiadających miejsc garażowych, nie posiada wogóle samochodu ( tacy też zapewne są) - więc mamy kolejne miejsca wolne
3) zlikwidować pożyczanie przepustek i pilotów do parkingu zewnętrznego - to nie żadna pomoc sąsiedzka tylko droga do kombinowania i cwaniactwa - jeśli ktoś chce, to niech użyczy własnego prywatnego miejsca w hali, a sam niech korzysta z parkingu zewnętrznego - wtedy ma takie prawo i jest ok. - tylko czy stać kogoś na taki gest sąsiedzki..... ? - no właśnie tak myślałem ...
4) powinna być również książka identyfikacyjna pojazdów uprawnionych do wjazdu na teren osiedla - u ochrony - jeśli ktoś wprowadzi np. samochód zastępczy (zamiast swojego) to powinien zgłosić to do ochrony ( normalne zasady na płatnych, strzeżonych parkingach)

Panowie - temat do przemyśleń i realizacji. ZACZNIJCIE WRESZCIE COŚ W TYM KIERUNKU ROBIĆ ! ludzie podpowiadają Wam za darmo, Wy bierzecie wynagrodzenie i nic .........

Pozdrawiam mieszkańców
--------------------------------------------------------------------------------

"Gwoli ścisłości, wg precyzyjnych danych z odpowiedzi Pana D.; na 257 mieszkań jest 162 miejsca w obu garażach podziemnych i 94 na parkingu zewnętrznym = 257 na 256 ".
Odpowiedz Pana Darka jest nieścisła. Zgodnie ze Sprawozdaniem za 2008r oraz Planem Gospodarczym na 2009r w garażach jest ogółem 152
miejsc. Te dokumenty dostał każdy mieszkaniec i napewno są zgodne ze stanem rzeczywistym. Ciekawe czy ktoś jeszcze liczył miejsca na parkingu zewnętrzym ? Chodzi o potwierdzenie.
10 miejsc różnicy to sporo..... ( gratuluję rozeznania Panu D. ) nie zmienia to faktu, że podejmując pewne działania ( nie będę się powtarzał, moje propozycje można przeczytać wyżej), oraz konsekwencja w działaniu może się przyczynić do poprawy sytuacji, pytanie czy prócz samych zainteresowanych jeszcze komuś na tym zależy ...... a może mają jakieś lepsze pomysły ....? Śmiało Panowie ...
A zarząd pracuje.... jak chce!
Dziś dyżur podobno w godzinach 8:00-11:00.
Od godz. 10:40 telefonu nikt nie odbiera. To się nazywają uczciwie zarobione pieniądze . I ja za to płacę, pan płaci, pani płaci....
Zna ktoś może maila do zarządu??
Powinien wisieć na tablicy ogłoszeń przy wejściu do klatki!

Pozdrawiam!
MASAKRA ;(
park.achera@wp.pl
spokojny napisał(a):Powinien wisieć na tablicy ogłoszeń przy wejściu do klatki!

Pozdrawiam!

Powinien.... ale nie wisi.
Przynajmniej przy wejściu do klatki E. Po innych klatkach nie latałam bo mam co robić.

Kayu napisał(a):park.achera@wp.pl

Dziękuję.
SORRY
SORRY
Cytat:No i nic się nie zmieniło .
Telefon p. Włodarczyk podał w wątku "Cisza nocna" , jednak nigdy nie odbiera . Trzeba sie udać osobiście.
Swoja drogą , co wybraliśmy , to mamy . Może czas na zmiany
Ci Panowie od pierwszego spotkania w hali garażowej nie mieli mojego poparcia ( gdzie sami wyrwali się z tłumu do reprezentowania Nas wszystkich - jeden z Panów nawet dla wzbudzenia większego zaufania zadał / przedstawicielom EBEJOTU / pozornie rzeczowe pytanie, jak pamiętam coś na temat anteny zbiorczej na dachu - no i chyba część ludzi to "kupiła" ) ale jestem jak najbardziej ZA
pozdrawiam
Czy udzielanie absolutorium dla zarządu oznacza udzielenie absolutorium dla całego zarządu (w naszym przypadku dla 3 członków), czy można rozdzielić głosowanie na poszczególne osoby ?
Myślę, że dla całego zarządu. Ale na nową kadencję można już wybrać kogo się chce, więc niektórzy mogą zostać inni muszą odejść...
z czystym sumieniem, oddam swój głos na zupełnie nowe osoby.

pozdrawiam
SORRY
Jestem za odwołaniem - mieszkam do początku i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że jest tylko gorzej...
Ale coś czuje że łatwo nie będzie.
Cytat:Ja uważam , że należy zmienić cały zarząd. Przecież oni trzej trzymają się razem i razem sobie balują .
Jeśli chcemy coś zmienić , to zmieńmy na nowych , bo oni będą się starali o nasze zaufanie i będą działali jak należy .
Ci spoczęli na laurach , co nam czkawką się odbija.

Ps. Ciekawe czy jeden z nich , ten u którego bywa "balangowo" bierze pieniądze za wynajem mieszkania . Jeśli tak , to czy odprowadza należne podatki do US ?

żeby spocząć na laurach to trzeba mieć jakieś istotne osiągnięcia a tu ....? - o czym mowa ....
W głosowaniu nad udzieleniem absolutorium - zdecydowanie będę na NIE ! i mam nadzieję że ponad 50% mieszkańców będzie tego samego zdania.
Co do Pana wynajmującego, to jego sprawa czy bierze za to kasę, komu i do kiedy wynajmuje ( pod warunkiem że potrafi wymóc na wynajmujących przestrzegania zasad "życia w stadzie") natomiast jeszcze jedno ; ten Pan od dłuższego czasu tu nie mieszka ( o ile wogóle tu mieszkał) więc co On robi w zarządzie naszej wspólnoty czy Jego interesują sprawy tego osiedla i mieszkańców ..... nie sądzę - wpada sobie Pan raz w tygodniu na godzinkę na tzw. fuchę ( w końcu za nic nie odpowiada) i jest zadowolony - czy nie jest tak, że w skład zarządu powinni wchodzić właściciele będący jednocześnie mieszkańcami osiedla ? i znowu lipa ...

pozdrawiam
Jestem w szoku! Wiem, ze ludzie są bezczelni ale żeby aż tak!
Całe szczęście w zeszłym roku byłam na nie jeśli chodzi o absolutorium. Wobec tego zrobię wszystko aby skończyć z kumoterstwem.

W takim razie aby udała się zmiana zarządu o ich poczynaniach musi się dowiedzieć jak największa liczba mieszkańców naszego bloku. Dziś przejdę się po klatkach i po przyczepiam kartki z adresem naszego forum osiedlowego.
Ewentualnie opracuje jakąś ulotkę i powrzucam do skrzynek pocztowych. Jeśli ktoś jest chętny do pomocy zapraszam:)
z wrzucaniem do skrzynek już nie jest tak prosto... "Zarząd" sie postarał ... każda klatka ma inny klucz od niedawna...
Tylko w sytuacji kiedy obecny zarząd zostałby odwołany, to trzeba mieć kandydatów na jego miejsce.
a może tak mieć zarząd z zewnątrz? czy to muszą być ludzie z naszego osiedla... do czegoś służą chyba papiery: "zarządca nieruchomości"? nie możemy tego zlecić komuś co się na tym zna, tylko musimy to robić po "amatorsku"?

ja nie znam się na wypieku chleba to idę do piekarni

ogólnie to zarząd działa ... chyba? z tego co ja widzę to brak w nim funkcji "informacyjnej", tzn. jeżeli działa to nikt nie wie jak i co robi :] tego dowiadujemy się na zebraniu raz do roku w ogromnym skrócie... lub np. widzimy nowe klucze w skrzynkach, tylko nikt nie wie dlaczego?? (dla mnie to nadal jest zagadką :])

jakby zarząd miał np. stronkę www, na której by raz na miesiąc napisał "raport" co zrobił w zeszłym miesiącu, i co zamierza w przyszłym, to może i widzielibyśmy, że naprawdę "pracują"... a tak to wrażenie jest (mam nadzieję, że to tylko wrażenie), że biorą kasę za nic i jak cokolwiek ktoś próbuje publicznie się dowiedzieć (vide to forum) to jest odsyłany na tajemniczy "dyżur"... co najmniej jak "tajne komplety" a tu XXI wiek jest i nawet spółki notowane na giełdzie wystawiają swoje raporty i bilanse na stronach www, żeby każdy mógł je obejrzeć, a nie odsyłają do księgowego "niech Pan tam idzie sobie obejrzeć, ale tylko w środy od 13:00 do 13:15"

gdyby był wybierany nowy zarząd, to ja byłbym zainteresowany w zmuszeniu go do "raportowania" co robi, bo ten nie wiemy czy coś robi, a może krzywdzimy tych ludzi, może oni zapie... ją 24h/dobę za marne 1500PLN??
SORRY
Zabił mnie śmiechem artykuł ośpiewających niepijących alkoholikach, godni podziwu ale guzik ich obchodzi jaka traumę stworzyli rodzinie!
Jako dla byłego alkoholika jestem na NIE dla tego Pana i nie chce go już w zarządzie.
triskel napisał(a):a może tak mieć zarząd z zewnątrz? czy to muszą być ludzie z naszego osiedla... do czegoś służą chyba papiery: "zarządca nieruchomości"? nie możemy tego zlecić komuś co się na tym zna, tylko musimy to robić po "amatorsku"?

To chyba nie do końca jest tak. Firmę do zarządzania (z odpowiednią licencją itp.) oczywiście można wynająć, ale zarząd wspólnoty i tak musi zostać wybrany poprzez zgromadzenie wspólnoty. Dopiero taki zarząd podejmuje decyzję przekazania budynku w administrację firmie zewnętrznej. I chyba najważniejsze jest tu określenie "w administrację". Firma zarządzająca zajmie się utrzymaniem technicznym budynku, księgowością, rozliczeniami mediów itp, ale prawo raczej nie pozwala, aby podejmowała ważne decyzje dla wspólnoty (np. takie jak ustalenie regulaminu porządkowego). Co jak co, ale na sposób utrzymania budynku, zieleni na około, czystości chyba nikt u nas obecnie nie narzeka. Problemem jest organizacja parkowania na zewnątrz, a tego zewnętrzna firma administrująca budynkami nie rozwiąże samodzielnie i "za nas".
Przy zarządaniu przez zewnętrzną firmę ważne są koszty - wynagrodzenie dla firmy (tu mozna by porównać obecne koszty z ofertą jakielkolwiek firmy), a także to, że przy obecności firmy zewnętrznej Zarząd wspólnoty jest zazwyczaj "społeczny" - bez wynagrodzenia. Takie są moje obserwacje z dwóch różnych wspólnot z którymi miałem styczność (jedna warszawska, druga pozawarszawska).

triskel napisał(a):
ogólnie to zarząd działa ... chyba? z tego co ja widzę to brak w nim funkcji "informacyjnej", tzn. jeżeli działa to nikt nie wie jak i co robi :] tego dowiadujemy się na zebraniu raz do roku w ogromnym skrócie... lub np. widzimy nowe klucze w skrzynkach, tylko nikt nie wie dlaczego?? (dla mnie to nadal jest zagadką :])

jakby zarząd miał np. stronkę www, na której by raz na miesiąc napisał "raport" co zrobił w zeszłym miesiącu, i co zamierza w przyszłym, to może i widzielibyśmy, że naprawdę "pracują"... a tak to wrażenie jest (mam nadzieję, że to tylko wrażenie), że biorą kasę za nic i jak cokolwiek ktoś próbuje publicznie się dowiedzieć (vide to forum) to jest odsyłany na tajemniczy "dyżur"... co najmniej jak "tajne komplety" a tu XXI wiek jest i nawet spółki notowane na giełdzie wystawiają swoje raporty i bilanse na stronach www, żeby każdy mógł je obejrzeć, a nie odsyłają do księgowego "niech Pan tam idzie sobie obejrzeć, ale tylko w środy od 13:00 do 13:15"

Tutaj się w pełni z Tobą zgadzam - "polityka informacyjna" naszego zarządu jest fatalna. Myślę, przy lepszym - i co ważne regularnym informowaniu co robi Zarząd, miałby on lepszą opinię.
Dla przykładu - http://42.pl/u/1YpV
Jestem Członkiem Zarządu Wspólnoty
mój telefon 515-111-620
Chcę się ogólnie odnieść do ostatnich wątków pojawiających się na forum w którcyh najbardziej aktywni są Loyd, Elpa i Żądło
Drodzy mieszkańcy osobiście zbulwersowany jestem formą zarzucaniem, że jesteśmy bezmózgowcami, kolesiami a i nierobami.
Ci ludzie nie mają żadnych konkretów na poparcie własnej zawiści wobec nas.
Jeśli się Państwu zarząd nie podoba to oczywiście można go odwołać.
Nie udzielenie absolutorium nie jest równoznaczne z odwołaniem zarządu.
Musicie to Państwo zrobić w następujący sposób.
Zebrać podpisy 10% własicicieli lokali po udziałach pod wnioskiem o odwłanie zarządu wtedy my wprowadzimy pod głosowanie wniosek o odwłołanie Zarządu i jak zbierze się ponad 50% za to zarząd jest skutecznie odwołany. Natomiast odwołanie zarządu bez powołania nowego byłoby paraliżem działania wspólnoty dlatego przy takim wniosku należy łącznie procedować wniosek o powołanie nowego Zarządu.
My oczywiście nie jesteśmy przyspawani do stołków jeśli zgromadzicie Państwo podpisy 20% właścicieli lokalów za odwołaniem to ja (bo nie będę się wypowiadał za pozostałych) podam się do dymisji.
Nie zapominajcie Państwo, że my jesteśmy takimi samymi mieszkańcami jak pozostali i mamy takie same prawa i obowiązki jak pozostali. Naszym zadaniem jest reprezentować Państwa i dbać o interesy wspólnoty.
Czy ktoś z tej 3 co nagłosniej krzyczy kiedyś się zainteresował czymś innym niż kwestią parkingu do której przejdę zaraz.
Przytaczacie Państwo jakieś wyssane z palca informacje uzyskane od ochrony.
Prawda jest taka mamy za mały parking i nic tego nie zmieni. Jedyne co możemy zrobić to starać się sprawiedliwie dystrybuować miejsca parkingowe. Przypominam, że poprzednie rozwiązanie z pilotami i przepustkami zostało wprowadzone uchwałą mieszkańców a nie decyzją zarządu jeśli uważacie, że to kretyński pomysł to uważacie za kretynów przynajmniej 50% mieszkańców.
W naszym odczuciu to rozwiązanie nie spełnia w 100% początkowych oczekiwań. W związku z tym nie siedzimy na tyłkach i nic nie robimy tylko mamy już pomysł i spływają aktualnie wyceny na system rozpoznawania tablic rejestracyjnych ( na wiosną razem z innymi uchwałami poddamy to pod głosowaniei jeśli będzie akceptacją wprowadzimy w życie).
Zasada będzie Taka jeden lokal zgłasza jeden samochód po numerze rejestracyjnym i nie bedzie już pilotów i przepustek na parking zewnętrzny
Jeśli samochód był zgłoszony brama się otworzy jeśli nie to nie ma wjazdu.
Oczywiście jest to pewne uproszeczenie bo jest jeszcze kwestia 41C ale tym szerzej kiedy indziej.
Jeśli chodzi o system aktualnie obowiązujący to radzę Pani Elpo uważniej oglądać samochody nim Pani zacznie pisać, że ileś tam samochdów jest bez przepustek. Bo ja zadaje sobie trud , żeby to uważnie obejrzeć, i w praktyce prawie wszystkie samochdoy mają przepustki.
Natomiast, w moim odczuciu jak jesteście tacy odważni grzebiecie w internecie, żeby coś znaleść na członków zarządu to może się ujawnijcie niech inni mają szansę poczytać o was.
Pozdrawiam
Miło, że wreszcie ktoś z zarządu znalazł czas na wypowiedzenie się na forum.
Tylko, dlaczego w momencie, kiedy już są dyskusje na temat odwołania zarządu – czyżby panika…A odwołując się do tego, co napisałeś w swojej wypowiedzi to nie dalej jak wczoraj zaparkowałam koło samochodu bez przepustki i dodatkowo przechodziłam obok 3 aut również bez przepustki. I nie wmawiaj mi, ze jestem nie widzę
I dodatkowo ustosunkuj się do dodatkowych przepustek dla pracowników Ebejotu!
Elpa napisał(a):Miło, że wreszcie ktoś z zarządu znalazł czas na wypowiedzenie się na forum.
Tylko, dlaczego w momencie, kiedy już są dyskusje na temat odwołania zarządu – czyżby panika…A odwołując się do tego, co napisałeś w swojej wypowiedzi to nie dalej jak wczoraj zaparkowałam koło samochodu bez przepustki i dodatkowo przechodziłam obok 3 aut również bez przepustki. I nie wmawiaj mi, ze jestem nie widzę
I dodatkowo ustosunkuj się do dodatkowych przepustek dla pracowników Ebejotu!

Nie moja dorga Pani nikt tu się boi utraty funkcji ja nie wypowiadam się na forum bo służy ono głównie do obrażania ludzi a nie rzetelnego informowania o czym kolwiek. Ja nie wmawiam, że nie widzisz tylko często jest tak, że przepustka jest włożona nietypowo i trzeba się porządnie przyjżeć, żeby ją zobaczyć.
Jeśli chodzi o przepustki dla pracowników EBEJOTU to nieprawda.
taka sytuacja nie miała miejsca.
Forum to wymiana opinii a że kojarzy Ci się z obrażaniem to już Twoja sprawa - ale jak na mężczyznę jesteś bardzo delikatny:)
Jeśli chodzi o przepustki to nie wykręcaj kota ogonem tylko napisz wprost, ze po prostu ich nie ma - a nie że nie widać, czy jakaś inna _nierozwa*....

W jakiej formie zarząd się wypowiada? Tylko w sprawozdaniach rocznych? Bo dotychczas TYLKO tak było - chyba lekki uraz do komputera...
Proponuję Wam obojgu wspólne kilkudniowe zmonitorowanie parkingu (powiedzmy po 21, jak już jest pełny) i wtedy się okaże kto ma rację. Tylko proszę o wynikach poinformować nas poprzez to forum.
Kayu już bo polecę sprawdzać, ja za to w przeciwieństwie do pitka pieniędzy nie biorę.
Wystarczy, że ja to widzę, Ty to widzisz, inni to widzą ale zarząd i tak nie zobaczy, chociażby stał mu przed nosem.
Elpa napisał(a):Kayu już bo polecę sprawdzać, ja za to w przeciwieństwie do pitka pieniędzy nie biorę.
Wystarczy, że ja to widzę, Ty to widzisz, inni to widzą ale zarząd i tak nie zobaczy, chociażby stał mu przed nosem.

A gdzie ja napisałem, że widzę samochody bez przepustek ? Nie nadinterpretujesz czasem moich wypowiedzi ?
Tak wynika z Twoich wcześniejszych wypowiedzi ale ok nie powiedziałeś tego wprost więc nie ma co panikować. Zarząd się na Ciebie nie obrazi, ze tak napisałam.
Faktycznie wszystko jest ok, zakończmy problem niech zarząd działa dalej...Już mnie to znudziło.
cyt.
Dla przykładu - http://42.pl/u/1YpV

no zajrzałem i jestem pełen podziwu...
noooo... daje się - tylko trzeba chcieć! :/

choć są tam i ciekawostki :]
cyt.
# kolejne rozwiązanie - drastyczne, ale skuteczne - zakłada wprowadzenie zasady, że na jedno mieszkanie przypada maksymalnie jedno zewnętrzne miejsce parkingowe. ... ... Zarząd osiedla "Przy Parku Achera" wprowadził taką zasadę i choć początkowo wzbudziła ona sprzeciw mieszkańców po pewnym czasie okazało się, że mieszkańcy nauczyli się do niej stosować, a na zewnętrznym parkingu zawsze są wolne miejsca, także dla odwiedzających mieszkańców gości.

co to jest? gdzie te miejsca "zawsze"
i jakie piękne FAQ tam jest ... dokładnie to czego brakuje w naszym zarządzie... INFORMACJI!!(*) jak zarząd działa

(*) i nie tylko przez parę minut na dyżurze dla wybranych tylko informacji publicznych jak na tamtym www (i/lub nawet niepublicznych po zalogowaniu)
pitek napisał(a):W związku z tym nie siedzimy na tyłkach i nic nie robimy tylko mamy już pomysł i spływają aktualnie wyceny na system rozpoznawania tablic rejestracyjnych ( na wiosną razem z innymi uchwałami poddamy to pod głosowaniei jeśli będzie akceptacją wprowadzimy w życie).

nooo... jestem pod wrażeniem, a będę jeszcze pod większym jak zobaczę cenę tego rozpoznawania rejestracji(*)
szkoda tylko, że nikt więcej o tym nie wie (może wtedy by na Was "psów" nie wieszali)

pitek napisał(a):
Oczywiście jest to pewne uproszeczenie bo jest jeszcze kwestia 41C ale tym szerzej kiedy indziej.
a oni co są jacyś upośledzeni?? czy "Ci" z 41C będą mieli zakaz parkowania??

(*) prywatnie uważam system rozpoznawania rejestracji na tak małym parkingu za kompletnie głu... nieprzystający do rzeczywistości... prawdopodobnie taniej będzie tam zrobić automat "na chleb" jak na 95% parkingów strzeżonych w Polsce, no ale może zarząd się postara i to będzie najtańsze rozpoznawanie(**) rejestracji w okolicy? wtedy nasze osiedle pojawi się na pierwszych stronach gazet z takim rozwiązaniem... i będą nas cytowali na stronach www innych osiedli w okolicy

(**) anonim, co dyplom obronił 2 letnią praca nt. rozpoznawania znaków <lol>
pitek napisał(a):ja nie wypowiadam się na forum bo służy ono głównie do obrażania ludzi a nie rzetelnego informowania o czym kolwiek.

a gdzie jest to miejsce do "rzetelnego informowania", bo może ja czegoś nie wiem??

gdyby Zarząd, choćby tu, pisał co robi i dlaczego, to miejsce to nie przekształciłoby się w "forum służące głównie do obrażania" tylko w "forum służące głównie do rzetelnego informowania", ew. gdyby tu było 1000 postów z "rzetelnymi informacjami" to tych kilka obraźliwych ginęłoby w natłoku "rzetelnej informacji" a tak to mamy to co mamy, Zarząd coś "sobie robi", a ludzie się wqr...zają i "obrażają" Zarząd, bo nic nie wiedzą i mają wrażenie(oby tylko wrażenie), że to nie działa...
Drodzy Forumowicze,

Zwracam się do wszystkich, którzy nie mają odwagi podpisać się pod własnymi wypowiedziami i zachowują się na poziomie ... smarujących kredą po murze: Ujawnijcie się!!!

Patrzę na listę właścicieli mieszkań na naszym osiedlu i nie widzę Państwa: Żądło, Triskiel, Elpa, Loyd.....
Z kim zatem miałbym polemizować?? Z kim toczyć merytoryczną rozmowę?? Z osobami, które wstydzą się własnych nazwisk?? Które czują obawę przed wypowiadaniem się we własnym imieniu i nie przyznają się, że są właścicielami mieszkań??

Jesteśmy do Państwa dyspozycji w każdą środę w godzinach 18.00 - 19.00, jak również w każdy inny czas, jeśli zechcę tylko Państwo pozwolić sobie na komfort rozmowy z nami. Piszę komfort, bo łatwiej jest napisać kilka obraźliwych słów, błysnąć płytkim intelektem i urosnąć do rangi ,,forumowego Idola''. Przepraszam, ale ja w tej lidze nie chodzę.

Zapraszam odważnych na spotkanie.

Pozdrawiam serdecznie
Dariusz Okrasa
Członek Zarządu Wspólnoty
Strateg napisał(a):...błysnąć płytkim intelektem i urosnąć do rangi ,,forumowego Idola''...

wow!
Szanowny Członku Zarządu,

dziękuję za te słowa jakże pełne "głębokiego intelektu" <lol>

dziękuję również za zaproszenie na "wieczory czwartkowe" , widać nadal informacje dostają tylko Ci co tam bywają... czy informacje o działalności Zarządu są tajne?? dlaczego nie można ich otrzymać w inny, publiczny, sposób? czy Zarząd nie ma się czym pochwalić? dlaczego Zarząd panicznie boi się publicznych informacji o swoich działaniach?

wydaje mi się, że zadawałem pytania merytoryczne, a zamiast odpowiedzi dostałem "w pysk", bo się nie podpisałem... naprawdę nie da się merytorycznie rozmawiać z kimś kto się nie podpisał ? choroba, wydawała mi się do tej pory możliwa dyskusja na poziomie bez pokazywania sobie dowodów, ale widać myliłem się :/

szkoda, że nadal Zarząd zamiast przekształcić to miejsce w merytoryczne forum, zniżył się do "pyskówki" i obraził się zabierając zabawki do swojej(*) piaskownicy

Pozdrawiam
Anonim, który obserwuje jak ten Zarząd się dalej pogrąża w samouwielbieniu i wydzielaniu informacji wybranym na "dyżurach"

(*) czy ta piaskownica nie powinna być _nasza_ 8-/

a teraz na serio:
proponuję punkt na następnym zebraniu wspólnoty:
- zmuszenie Zarządu (aż uchwałą?) do raportowania działań w sposób _publiczny_ (vide strona wspólnoty tuż obok) i systematyczny, a nie raz do roku przed absolutorium
Dariuszu, czy to Ty jest członkiem zarządu ID Electronics zajmującej się, czytuję"Systemy automatyki budynkowej, systemy zabezpieczeń i kontroli dostępu" ?
Jeśli tak to dlaczego u nas parking tak źle działa - tykam się dziedziny w jakiej pracujesz? Dlaczego nie zainwestujesz na naszym osiedlu w jakiś system parkingowy? Czy mieszkasz na naszym osiedlu, czy tylko bywasz u nas w dni do "odpracowania"?

Przykro mi, że proszę Cię o udzielenie odpowiedzi na tyle pytań ale to w końcu ja się muszę o Tobie czegoś wpierw dowiedzieć...

P.S.
Musiałam wrócić...Znowu się czepiam ale nie mogłam usiedzieć tak obojętnie:D
Witam,

Nie pracuję w firmie, której nazwę wymieniasz i nie zajmuję się systemami kontroli dostępu.
Mieszkam na osiedlu od momentu przekazania lokatorom kluczy do mieszkań tj. od ponad 3 lat.
Trudno poznać człowieka poprzez wpisanie nazwiska w Google.
Jesteśmy do Waszej dyspozycji, więc zachęcam do spotkania F2F.

Pozdrawiam
Darek

PS. Pracujemy nad zmianami w organizacji parkingu, również systemowymi.
Elpa napisał(a):czy to Ty jest członkiem zarządu ID Electronics zajmującej się, czytuję"Systemy automatyki budynkowej, systemy zabezpieczeń i kontroli dostępu" ?

Nie no, to już jest przesada. A może następne pytanie będzie o miejsce pracy pana Okrasy albo o dochody? Co to ma do rzeczy? Szanujmy cudzą prywatność. Członkowie zarządu nie mają obowiązku podawać informacji o swoim miejscu pracy. Tym bardziej na forum publicznym. Jeżeli już musisz zaspokoić ciekawość to proponuję się udać do biura Zarządu w środę w godzinach 18-19 i zadać to pytanie osobiście.
taaa... to dopiero troll internetowy, konto założone tylko dla tego bełkotu przed chwilą... ciekawe przez kogo? :] wygląda jakby ktoś potrzebował drugiego konta, celem "puszczania jadu"
triskel napisał(a):Strateg napisał(a):...błysnąć płytkim intelektem i urosnąć do rangi ,,forumowego Idola''...

wow!
Szanowny Członku Zarządu,

dziękuję za te słowa jakże pełne "głębokiego intelektu" <lol>

dziękuję również za zaproszenie na "wieczory czwartkowe" , widać nadal informacje dostają tylko Ci co tam bywają... czy informacje o działalności Zarządu są tajne?? dlaczego nie można ich otrzymać w inny, publiczny, sposób? czy Zarząd nie ma się czym pochwalić? dlaczego Zarząd panicznie boi się publicznych informacji o swoich działaniach?

wydaje mi się, że zadawałem pytania merytoryczne, a zamiast odpowiedzi dostałem "w pysk", bo się nie podpisałem... naprawdę nie da się merytorycznie rozmawiać z kimś kto się nie podpisał ? choroba, wydawała mi się do tej pory możliwa dyskusja na poziomie bez pokazywania sobie dowodów, ale widać myliłem się :/

szkoda, że nadal Zarząd zamiast przekształcić to miejsce w merytoryczne forum, zniżył się do "pyskówki" i obraził się zabierając zabawki do swojej(*) piaskownicy

Pozdrawiam
Anonim, który obserwuje jak ten Zarząd się dalej pogrąża w samouwielbieniu i wydzielaniu informacji wybranym na "dyżurach"

(*) czy ta piaskownica nie powinna być _nasza_ 8-/

a teraz na serio:
proponuję punkt na następnym zebraniu wspólnoty:
- zmuszenie Zarządu (aż uchwałą?) do raportowania działań w sposób _publiczny_ (vide strona wspólnoty tuż obok) i systematyczny, a nie raz do roku przed absolutorium

triskel napisał(a):

wow!
Szanowny Członku Zarządu,

dziękuję za te słowa jakże pełne "głębokiego intelektu" <lol>

dziękuję również za zaproszenie na "wieczory czwartkowe" , widać nadal informacje dostają tylko Ci co tam bywają... czy informacje o działalności Zarządu są tajne?? dlaczego nie można ich otrzymać w inny, publiczny, sposób? czy Zarząd nie ma się czym pochwalić? dlaczego Zarząd panicznie boi się publicznych informacji o swoich działaniach?

wydaje mi się, że zadawałem pytania merytoryczne, a zamiast odpowiedzi dostałem "w pysk", bo się nie podpisałem... naprawdę nie da się merytorycznie rozmawiać z kimś kto się nie podpisał ? choroba, wydawała mi się do tej pory możliwa dyskusja na poziomie bez pokazywania sobie dowodów, ale widać myliłem się :/

szkoda, że nadal Zarząd zamiast przekształcić to miejsce w merytoryczne forum, zniżył się do "pyskówki" i obraził się zabierając zabawki do swojej(*) piaskownicy

Pozdrawiam
Anonim, który obserwuje jak ten Zarząd się dalej pogrąża w samouwielbieniu i wydzielaniu informacji wybranym na "dyżurach"

(*) czy ta piaskownica nie powinna być _nasza_ 8-/

a teraz na serio:
proponuję punkt na następnym zebraniu wspólnoty:
- zmuszenie Zarządu (aż uchwałą?) do raportowania działań w sposób _publiczny_ (vide strona wspólnoty tuż obok) i systematyczny, a nie raz do roku przed absolutorium

[/quote]

Paweł_74 zgłosił poprzedni post do usuniecia, więc przytoczyłem ponownie. Są tu ważne podniesione przez "triskela" uwagi.
Nie mogą te rzeczy umykać. I nie ma na nie przedawnienia, dopóty,
dopóki nie ma wyjaśnienia.
Zarząd cały czas nas ignoruje.

Nie życzę sobie "Paweł_74" pilnowania moich postów.
Nie ma w nich niczego, za co miałyby być usuwane.
Czyżbyś był zwolennikiem pracy, jaką preferuje zarząd, czy może jednym z jej członków.
Śledzę to, co się dzieje już od dawna, zarejestrowałem się w tym właśnie celu, żeby wspomóc działania "triskela". bo jak na razie to jest
"samotny biały żagiel".
Podnoszenie postów ma na celu przypominanie wchodzacym na forum, jakie sprawy sa do załatwienia z obecnym zarządem.
Wymienimy zarząd, to podkreślimy wszystko "grubą krecha" i będziemy
współpracować po nowemu.
Tymczasem zainteresowanie jest duże, co widać po ilości wejść na forum.
Nie, po prostu poprzedni post, tak jak inne wyslane tego dnia przez Ciebie, wygladaly bardziej na blad przy pracy, niz zamierzone dzialanie. Nie zawieral nowych informacji, tylko cytat z postu z przed 4 miesiecy, a nie chciałem żeby nowe informacje zginęły przytłoczone takimi postami.
Ale skoro było to zamierzone, to przepraszam. Zostaly mi jak widze nawyki z forum tematcznego, ktore moderowalem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \