Pary_anime
30 maja zadalem Zarzadowi pytania droga mailowa:
"Uprzejmie prosze o odpowiedz na ponizsze dwa pytania:
1. czy zostal juz przygotowany protokol z ostatniego zebrania wlascicieli?
Minelo juz ponad dwa miesiace od tego spotkania.
2. czy w wyniku spotkania z firma Sigma zostaly podjete konkretne ustalenia miedzy stronami?
Dobrze byloby, aby takie ustalenia znalazly sie w protokole z posiedzenia Zarzadu."
I hmm, do dzisiaj zadnej odpowiedzi.
Pojawily sie nowe materialy na stronie Wspolnoty, wiec ktos tam jest, ale pytania po prostu lekcewazy ...
... a Zarzad wciaz milczy ... Pomimo ponownego zapytania ... Moze to Zarzad widmo ?
raczej nie spodziewałbym sie tutaj odpowiedzi nawet na maile nie odpisuja
Takie lekceważenie mieszkańców przez Zarządy Wspólnot moim zdaniem jest niedopuszczalne. Ja czekałem na odpowiedź od swojego ZWG1/G2 na podstawione pytania całe dwa tygodnie, przy czym musiałem się co tydzień przypominać w ZW co z odpowiedzią na moje pytania. Na maile też nie odpowiadają. Trzy miesiące piszą sprawozdanie z zebrania ogólnego mieszkańców.
Od sierpnia zeszłego roku czekam na interwencję w sprawie wodomierzy. Otrzymałem 4 maja odpowiedź, że ZW przekazał sprawę hydraulikowi i bardzo im przykro, że sprawa nie została załatwiona. ZW miał też do mnie pretensje, że nie przypomniałem o tym im wcześniej. Tylko, że zrobiłem to w kwietniu i dalej nic.
Ja odnoszę wrażenie, że oni po prostu nie wiedzą co zrobić w sytuacji kiedy właściciel lokalu zwraca się do nich z prośbą o wymianę wodomierzy. Brak odpowiedzi i stosownej interwencji świadczy moim zdaniem przede wszystkim o niewiedzy i braku kompetencji w danej kwestii.
Uważam, że w każdej Wspólnocie mieszkańcy muszą przyjąć jakiś regulamin pracy ZW w którym jasno zostały by określone obowiązki członków ZW w stosunku do mieszkańców, a więc m.in. kwestia udzielania odpowiedzi na pytania mieszkańców, dostępu do dokumentacji wspólnoty, prawo do otrzymania nieodpłatnej kserokopii dokumentacji wspólnoty, określone pory w których ZW jest zobowiązany pełnić dyżur (np. co najmniej dwa razy w tygodniu po godz. 17), obowiązek protokołowania posiedzeń ZW i spotkań z mieszkańcami, obowiązek dokumentowania przypadków naruszenia porządku domowego czy prywatnej własność, formy kontroli działania ZW itp.
Ja prosiłem mój ZW o odpłatne skserowanie umowy o zarządzanie nieruchomością wspólną oraz dodatkowych protokołów z posiedzeń i uchwały, przy czym okazało się, że żadnych spotkań i posiedzeń ZW nie protokołuje. Natomiast prawo otrzymania nawet odpłatnej kserokopii zostało mi odmówione, najpierw powołując się na ochronę danych osobowych, później na brak drukarki w biurze, w końcu na twierdzenie, iż kserokopiarka w biurze wspólnoty nie służy celom prywatnym. Takie ograniczanie prawa mieszkańca w zakresie dostępu do dokumentacji Wspólnoty, a tym samym łamanie przepisów ustawy o własności lokali jest absolutnie niedopuszczalne.
Każdy mieszkaniec, który dokonuje kontroli dokumentacji Wspólnoty działa na jej korzyść, po to ustawodawca dał każdemu mieszkańcowi prawo do kontroli ZW, żeby ten ostatni był świadomy, że w każdej chwili ktoś go może sprawdzić, i z tego powodu przy podejmowaniu decyzji w sprawach Wspólnoty ZW powinien dołożyć wszelkich starań by zapobiec ewentualnym zarzutom dotyczącym nieprawidłowego wydatkowania pieniędzy, nadużywania swojej pozycji czy działania niezgodnie z prawem.
Każdy mieszkaniec powinien mieć zatem prawo do otrzymania w biurze wspólnoty nieodpłatnej kopii każdej umowy, protokołu czy sprawozdania, jeśli się o to zwróci. Oczywiście też w granicach rozsądku, bo jeśli prosi np. o 20 czy 30 kopii jakiejś umowy, to wówczas jedną powinien dostać nieodpłatnie, a za resztę uiścić opłatę.
Uważam też, że niedopuszczalna jest sytuacja w której ZW pobiera dodatkowe pożytki od mieszkańców, np. związane z kopiowaniem dokumentacji wspólnoty czy wydawaniem duplikatów zagubionych czy zniszczonych kart parkingowych. Takie rzeczy ZW powinien świadczyć na rzecz mieszkańców po kosztach nabycia lub wytworzenia danej rzeczy, a nie na tym zarabiać. Wspólnota nie jest przedsiębiorstwem, nastawionym na zysk. Wspólnota składa się z mieszkańców, którzy wspólnie zawiadują wspólnymi sprawami, i czerpanie zysku np. z wydania innemu mieszkańcowi jakiegoś duplikatu np. karty parkingowej wygląda tak jakbyśmy nabywając jakąś rzecz musieli sobie samym jeszcze zapłacić dodatkową marżę. Takie zapisy jak w naszym słynnym regulaminie parkowania, że za wydanie mieszkańcowi duplikatu zagubionej lub zniszczonej karty parkingowej ZW pobiera 10 zł, powinny zostać zmienione na zapis mówiący o tym, iż za wydanie mieszkańcowi duplikatu zagubionej lub zniszczonej karty parkingowej ZW pobiera od mieszkańca jedynie opłatę równą kosztowi nabycia lub wytworzenia takiej karty.
Sorry Markito, że trochę „zaśmieciłem” twój wątek. Powodzenia w dążeniu do tego by twój ZW odpowiadał na twoje pytania i poprawnie wypełniał swoje obowiązki, bo zadając pytania i prosząc o wyjaśnienia działasz w interesie Wspólnoty, chociaż może wśród mieszkańców znajdą się pewnie i tacy, którzy zarzucą ci złą wolę – i pewnie na takich mieszkańców ZW liczą najbardziej
Hmm, doczekalem sie !
Pojedyncza wiadomosc, nawet wyslana dwa razy, nie przyniosla odpowiedzi. Dopiero kiedy wyslalem wczoraj 5 razy te sama wiadomosc, zostala zauwazona.
Jednak ktos tam jest i ... czyta maile ...
Tresc odpowiedzi ponizej:
"Witam,
w odpowiedzi na Pana pytania (zdaje się, ża ma Pan jakiś problem ze skrzynką mailową, ponieważ tego samego maila wysłał Pan 5 razy) uprzejmie zawidamiam, że
1. protokół z zebrania gotowy jest od dnia 19 marca 2010 i jedynie z natłoku ważniejszych zadań, niecierpiących zwłoki, jakimi zajmujemy się na bieżąco, nie zajęliśmy się nadaniem jemu ostatecznego kształtu oraz jego podpisaniem przez właściwe osoby;
2. rozmowa z zarządem firmy SIGMA miała charakter wstępny, w najbliższym czasie odbędzie się spotkanie mające na celu ustalenie szczegółów zmian, jakie mają nastapić; jezeli będziemy mieli jakiekolwiek konkretne informacje, niezwłocznie poinformujemy o nich Mieszkańców.
Z poważaniem,
Karina Karalus"
Zastanawia mnie jedynie, co bylo "wazniejsze" i "niecierpiace zwloki" i uniemozliwialo opublikowanie protokolu, ktory "gotowy jest od dnia 19 marca 2010".
Dla mnie to kpina nie tylko ze mnie i mojego pytania, ale z calej Wspolnoty.
I jakos dziwnie uzupelnia sie z tym, o czym napisal Dolex - no moze nie jest u nas az tak ekstremalnie, chociaz na konkretna odpowiedz na jedno pismo czekam od z gora roku. Niestety. I Zarzad udowadnia, ze nie odnoszac sie do moich pytan, jednak udzieli odpowiedzi. Swoiscie pojeta rola wobec Wspolnoty. Najlepsze, ze za to placimy. Wszyscy.
markito napisał(a):
Zastanawia mnie jedynie, co bylo "wazniejsze" i "niecierpiace zwloki" i uniemozliwialo opublikowanie protokolu, ktory "gotowy jest od dnia 19 marca 2010".
To rusz d.. i idź do biura to się dowiesz a nie wylewasz żale na forum. Ale w realu to już nie to samo, co?
Cytat:Dla mnie to kpina nie tylko ze mnie i mojego pytania, ale z calej Wspolnoty.
Co tam ze wspólnoty, to kpina z całej Polski, ba z całego świata, ze wszystkich ludzi.
Na szczęście Zarząd otrzymał absolutorium na poziomie 90-paru procent - z czegoś to wynika. Ja na zadane pytania dostaję odpowiedź przeważnie tego samego dnia, lub następnego (bez względu czy to dyżur czy nie), raz dostałem odpowiedź nawet w niedzielę. Jest się czego przyczepić ale to są pierdółki, bo biorąc pod uwagę całokształt to mamy dobry zarząd.
Taki jesteś kryształowy to powinieneś wiedzieć że nieładnie udostępniać prywatną korespondencję między tobą a zarządem.
Poza tym wysyłanie kilku maili też nie świadczy o dobrym wychowaniu i łamie netykietę więc zanim zaczniesz zarzucać coś komuś, spójrz na siebie.
Dla rozluźnienia atmosfery, mam fajny demotywator (oczywiście bez aluzji )

Dragunov,
doucz sie co oznacza absolutorium, bo mylisz podstawowe pojecia.
Jak juz nie bedziesz ich mylil mozesz zabrac glos po raz kolejny (byle na temat i z odrobine wieksza kultura).
Dragunov po twoich postach odnoszę wrażenie, że zamieszczony przez ciebie demotywator wspaniale pasuje do Ciebie – obrażasz na forum innych ludzi, używasz zwrotów „barany”, „banda indywidualistów” itp., czyjeś opinie określasz mianem „wypocin”, „bełkotu” itp. Czy w rozmowie bezpośredniej z drugą osobą, też używasz takich określeń, czy też czujesz się silny tylko na forum?
Korespondencja między mieszkańcem a ZW nie dotyczy spraw prywatnych, bo na te ZW nie jest zobowiązany odpowiadać, ale spraw publicznych, dotyczących sposobu zawiadywania naszą Wspólnotą. Nie masz racji pisząc, że to „nieładnie udostępniać prywatną korespondencję między tobą a zarządem”, bo to nie jest prywatna korespondencja tylko publiczna dotycząca spraw Wspólnoty. Nikt nie zadaje ZW pytań prywatnych, bo na te ZW nie jest zobowiązany odpowiadać. Natomiast upublicznienie na forum Wspólnoty odpowiedzi ZW w sprawach dotyczących Wspólnoty jest jak najbardziej wskazane ponieważ inni mieszkańcy mogą poznać stanowisko ZW bez konieczności udawania się do biura czy zadawania tego samego pytania po raz kolejny ZW. Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby zamieszczanie pytań mieszkańców i odpowiedzi na nie ZW na stronie internetowej Wspólnoty, w dziale dostępnym po zalogowaniu.
Po to mądrzy ludzie wymyślili internet by ułatwić komunikację. Szkoda, że ZW nie wykorzystuje lepiej tego narzędzia do komunikacji z mieszkańcami, a tylko ogranicza się do zamieszczania komunikatów na stronie, uważając, iż dzięki temu prowadzi „aktywną politykę informacyjną”.
Otrzymanie odpowiedzi na piśmie od ZW ma jedną zdecydowaną zaletę nad otrzymaniem odpowiedzi ustnej. Odpowiedź na piśmie wyraża stanowisko ZW w danej kwestii, natomiast przy odpowiedzi ustnej członek ZW może zawsze później stwierdzić, że to była tylko jego osobista opinia czy osobiste stanowisko, a nie stanowisko ZW. Dlatego ci co piszą „To rusz d.. i idź do biura to się dowiesz” nie tylko używają obraźliwego języka, ale nie rozumieją też tej podstawowej rzeczy o której napisałem powyżej.
markito napisał(a):Dragunov,
doucz sie co oznacza absolutorium, bo mylisz podstawowe pojecia.
Jak juz nie bedziesz ich mylil mozesz zabrac glos po raz kolejny (byle na temat i z odrobine wieksza kultura).
No już się zaczyna, dawajcie definicje ze słowników, wyroki sądów i swoje interpretacje
Absolutorium najprościej to forma kontroli jednego organu nad drugim. Nie zamierzam dać się wciągnąć w przepychankę i karmić trolli.
Dolex z tobą nie gadam bo nie czytam twoich postów, szkoda mi czasu na takie wypracowania. W związku z ostatnimi powodziami, może nie lej już wody.
W ostatnich dniach wyslalem kilka postow do ZW G34. Na wszystkie dostalem odpowiedz w ciagu jednego dnia. Na wszystkie 5 spraw tam poruszonych dostalem odpowiedz. Zgloszone usterki zostaly naprawione prawie natychmiast. Ew. dostalem informacje co wiadomo na temat zglaszanego problemu i kiedy zostanie on usuniety.
Takie sa moje stale doswiadczenia zarowno z administratorem jak i z zarzadem.
Co do protokolu z zebrania to tez prawda, ze moglby juz byc. Ale szczerze mowiac mnie bardziej interesuja protokoly z cotygodniowych zebran zarzadu, z ktorych wiele ciekawego mozna sie dowiedziec. Kiedys ich nie bylo, teraz sa, wiec plus. Jak juz byly to na poczatku byly nie do konca tresciwe, teraz czesciej sa tam i tematy, ktore przemyslano jak i wnioski wyciagniete - wiec kolejna zmiana na plus. Wczesniej zdarzaly sie dluzsze przerwy w braku protokolow. Teraz te przerwy sa coraz krotsze.
Dla mnie to dosc prosty dowod, ze ZW sie dosc regularnie poprawia. Przynajmniej w kwestiach dla mnie istotnych.
Ja też nie mogę się przyczepić do kontaktu z ZW odpowiada na maile itp.
Tak, macie racje, Lincoln i Nihil, Zarzad odpowiada, ale moje doswiadczenie mowi, ze jedynie na proste tematy, a w kazdym razie dotyczace jednostkowych spraw, ktore moga byc szybko zalatwione. Kiedy zadalem pytanie dotyczace pozycji w rozliczeniu oplat rzeczowa odpowiedz otrzymalem chyba nastepnego dnia. Kiedy powiadomilem administracje o usterce na korytarzu szybko zostala usunieta.
Ale poruszenie problemu o wiekszej skali, a w kazdym razie zwiazane z odpowiedzialnoscia za slowo (tak to ogolnie nazwijmy) oznacza zwykle milczenie albo wymijajace odpowiedzi, ktore wciaz wymagaja odpowiedzi (rzeczowej).
Przyklady? Moge udostepnic.
I dla jasnosci - w pytaniach do Zarzadu nie czepiam sie, ale pytam o istotne kwestie zwiazane z zarzadzaniem Wspolnota. Pytam z reguly na pismie, bo nie satysfakcjonuje mnie ustna odpowiedz czlonka Zarzadu zwiazana z wczesniejszym projektem regulaminu parkowania brzmiaca tak: "wie pan, tak napisalismy. Bralismy przyklad z innych podobnych regulaminow, ale to przeciez nie znaczy, ze tak musimy robic."
Wiec odpowiadam: jesli cos jest napisane to nie sobie a muzom, ale w tym celu, aby stanowilo pewna norme. Jesli ktos mi mowi, ze moze te norme dowolnie stosowac to pozostawiam taka postawe Waszej ocenie.
moze i cos w tym jest co mowisz. kwestia regulaminu parkowania jest spychana non stop. ale tak czy siak w mojej karierze mieszkanca roznych osiedli to jest najlepiej pracujacy zarzad z jakim mialem do czynienia. nie znaczy, ze nie moze byc lepszy. ale nie spodziewam sie, ze mozemy znalezc prawdziwa alfe i omege w dziedzinie prawa i administracji. ten ma zalete, ze na biezace rozwiazuje biezace problemy (drobne, ale te sa najbardziej upierdliwe czesto) i nie kradnie, a raczej zalatwia, zeby pojawiali sie sponsorzy na rozne inwestycje. a tu juz, uwierz, naprawde duzy sukces
Zapytalem niedawno Zarzad o przyczyny wyboru firmy PATIO, w ktorej udzialowcem w momencie zlozenia oferty oraz wyboru i podpisania umowy (zgodnie z zapisami w KRS) byl czlonek Zarzadu Wspolnoty, p. Karina Karalus.
Czekam na odpowiedz.
Aby nie mnozyc watkow: dzisiaj zapoznalem sie z informacja o przyjeciu uchwaly nr 5/2010. Poniewaz na ostatnim zebraniu wlascicieli byly Zarzad sam zaproponowal wprowadzenie zmian w tresci Regulaminu parkowania a sam Regulamin nie jest opublikowany na www, wyslalem do Zarzadu nastepujaca wiadomosc:
"Dotyczy: publikacji na stronie 8.skorosze.pl w jej czesci poswieconej Wspólnocie Mieszkaniowej Chełmońskiego 11 i 13 uchwaly nr 5/2010.
Na stronie Wspolnoty pojawila sie informacja o przyjeciu w dniu 11 czerwca 2010 roku uchwaly nr 5/2010 w sprawie przyjęcia regulaminu parkowania i organizacji ruchu na terenie Wspólnoty Mieszkaniowej „Chełmońskiego 11 i 13”. Zgodnie z trescia powyzszej uchwaly sam "Regulamin parkowania i organizacji ruchu na terenie Wspólnoty Mieszkaniowej „Chełmońskiego 11 i 13” stanowi załącznik do tejze. Na stronie www zalacznik nie jest opublikowany: ani jako zalacznik do uchwaly, ani w czesci "akty prawne" - tutaj poza Regulaminem rozliczania mediow oraz Regulaminem porzadku domowego nie ma Regulaminu parkowania.
Brak rowniez protokolu z ostatniego zebrania Wlascicieli, w czasie ktorego zgloszone zostaly poprawki do w/w uchwaly.
Prosze o bezzwloczne opublikowanie ostatecznej tresci zarowno samego Regulaminu parkowania i organizacji ruchu na terenie Wspólnoty Mieszkaniowej „Chełmońskiego 11 i 13”, jak rowniez protokolu z ostatniego zebrania wlascicieli."
No i czekam na odpowiedz.
Co do regulaminu parkowania to jest juz na stronie w dziale zebrania wspolnoty / uchwaly.
OT a może nie...
Lincolnie35 - Markito napisał wczoraj o 22.36, że czegoś na stronie nie ma. Ty dziś o 10.40, że już jest ....
hmmm... normalnie jakbym przeczytał informacje zamieszczoną przez członka zarządu
markito napisał(a):Wiec odpowiadam: jesli cos jest napisane to nie sobie a muzom, ale w tym celu, aby stanowilo pewna norme. Jesli ktos mi mowi, ze moze te norme dowolnie stosowac to pozostawiam taka postawe Waszej ocenie.
Tutaj właśnie Markito tutaj masz całkowitą rację i członkowie ZW tego zupełnie nie rozumieją. Przykład ZW G1/G2: z protokołu z zebrania ogólnego Wspólnoty G1/G2 wynika, iż ZW był za blokowaniem i odholowywaniem pojazdów, a jeden z jego członków stwierdził, iż ZW musi interweniować w ten sposób gdyż obecny sposób parkowania stanowi zagrożenie życia i mienia właścicieli. Inny członek zaproponował by wprowadzić zakaz parkowania w newralgicznych miejscach np. na łukach.
Mieszkańcy przegłosowali by w newralgicznych miejscach wprowadzić zakaz parkowania – tymczasem jak wygląda realizacja uchwały. Codziennie wychodzę wyrzucić śmieci wyjściem od drogi zewnętrznej G2 i niemal za każdym razem widzę jak miejsce przy schodach gdzie mieszkańcy ustanowili bezwzględny zakaz parkowania jest zastawione przez samochód. Podobnie niemal codziennie zaparkowane są łuki. W żadnym z samochodów zaparkowanych na miejscu bezwzględnego zakazu postoju nie wiedziałem włożonej karteczki z informacją, iż w tym miejscu nie wolno parkować i w związku z tym należy samochód przestawić. Natomiast, bardzo często widzę za G2 , iż samochód jest zaparkowany na właściwym miejscu, ale ma włożoną karteczkę bo nie wyłożył karty parkingowej.
Pytanie – co stwarza większe zagrożenie dla życia i bezpieczeństwa mieszkańców – niewyłożenie karty parkingowej w zaparkowanym prawidłowo samochodzie czy zaparkowanie samochodu w niedozwolonym miejscu? Czy ZW może sobie wybierać które przepisy regulaminu będzie realizował, a które sobie odpuści, czy też po przegłosowaniu uchwały jest zobowiązany do realizacji wszystkich przepisów bez wyjątku?
Podczas jednej z moich majowych wizyt w biurze ZW zapytałem ZW które to są drogi pożarowe w naszej Wspólnocie, bo z opinii rzeczoznawcy ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych zamieszczonej na naszej stronie internetowej napisane jest, że na podstawie przekazanych dokumentów nie wynikało jasno które drogi na terenie Wspólnoty są drogami pożarowymi. Tej kwestii nie poruszono także w regulaminie parkowania i organizacji ruchu a przecież dla bezpieczeństwa życia i zdrowia naszych mieszkańców jest to sprawa fundamentalna. Skoro inspektor ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych napisał iż , droga zewnętrzna za budynkiem G1 nie może być drogą pożarową to po co przy blokadach na tej drodze zawieszone są kartki informujące o tym, że to jest droga pożarowa. Przecież to jest nieprawda i kartka ta tylko dezinformuje mieszkańców.
Tak jak napisał Markito po to jest coś napisane żeby stanowiło pewną normę. Tak to sobie możemy przyjąć setki uchwał z ze wskazaniem na chorobę psychiczną zapisami, których albo nie można respektować albo nikt nie będzie ich przestrzegał, tylko po co?
gawron napisał(a):hmmm... normalnie jakbym przeczytał informacje zamieszczoną przez członka zarządu
Musze Cie rozczarowac. Nie jestem czlonkiem zarzadu. Naprawde Po prostu dzis przeczytalem post markito, wszedlem sprawdzic (kontrola podstawa zaufania i stwierdzilem, ze zostalo to juz zamieszczone o czym poinformowalem, gdyby ZW nie wyslal do niego maila. Tyle.
Tak w ogole to mistrzostwa sa. Istnieje jeszcze ekran i rzutnik? Jesli tak to jakies mecze w weekendy mozna by obejrzec w plenerze.
Dzisiaj o 9:52 otrzymalem od p. Kariny Karalus z Zarzadu G3/G4 maila z informacja, ze rzeczywiscie przeoczono publikacje regulaminu parkowania i bardzo szybko uzupelniono ten brak.
Sprawozdanie z zebrania wlascicieli ma byc w przyszlym tygodniu podpisane przez czlonkow komisji skrutacyjnej oraz przewodniczacego zebrania i opublikowane.
Potwierdza to teze, ze na proste sprawy i pytania Zarzad potrafi odpowiedziec. Te wymagajace odpowiedzialnosci za slowo pozostaja jednak czesto bez odpowiedzi ...
lincoln35 napisał(a):gawron napisał(a):hmmm... normalnie jakbym przeczytał informacje zamieszczoną przez członka zarządu
Musze Cie rozczarowac. Nie jestem czlonkiem zarzadu. Naprawde Po prostu dzis przeczytalem post markito, wszedlem sprawdzic (kontrola podstawa zaufania i stwierdzilem, ze zostalo to juz zamieszczone o czym poinformowalem, gdyby ZW nie wyslal do niego maila. Tyle.
Tak w ogole to mistrzostwa sa. Istnieje jeszcze ekran i rzutnik? Jesli tak to jakies mecze w weekendy mozna by obejrzec w plenerze.
nie rozczarowałeś mnie - już kiedyś pisałeś, że nie jesteś członkiem zarządu a moje spostrzeżenie było raczej formą żartu
co do MŚ ekranu i rzutnika -... czy wspólnota posiada takie urządzenie?
pomysł wspólnego oglądania nie jest zły tyle, że jak oglądać mecz bez piwka w dłoni a w miejscu publicznym nie wolno ..... no i dlaczego w weekend a nie w tygodniu?
Dwa dni temu poprosilem Zarzad o sprostowanie protokolu z zebrania wlascicieli, gdyz zabraklo w nim wyrazonej przez czlonka tegoz Zarzadu opinii, ze "Zarzad liczy sie z mozliwymi konsekwencjami prawnymi wynikajacymi z zapisow w regulaminie parkowania".
Zarzad pomyslal i pogrozil mi paluszkiem piszac, ze piszac to co napisalem popelniam oszczerstwo, bo Zarzad nie powiedzial tego, co powiedzial i co slyszalem oraz ze "zadam zafalszowania tresci zebrania".
Doprawdy, ciekawe. I smutne zarazem.
Klamstwo jest rzecza zla, ale klamstwo wypowiadane przez osobe pelniaca obowiazki wobec innych oraz pobierajaca za to wynagrodzenie (od tych innych wobec ktorych pelni sie obowiazki) powinno spotkac sie z odpowiednimi konsekwencjami.
Markito najlepiej gdybyś znalazł osobę lub kilka osób, które uczestniczyły w zebraniu, które potwierdzą twoje słowa, wówczas to ty mógłbyś zarzucić oszczerstwo Zarządowi, a jeśli ZW w tej kwestii kłamie to bardzo źle by o nim świadczyło.
