Pary_anime
Witam,
napisałem to już jakiś czas temu, traktuję z przymrużeniem oka, bo nie jestem zwolennikiem patternów itd.
Przed tą historią powiedziałbym coś takiego… (ona mówi mi o swoim chłopaku)
JA: szkoda, że jest tak niewielu facetów, którzy rozumieją kobiety) Ja… jestem takim człowiekiem, który lubi ludzi i lubi z nimi rozmawiać. A uważam, że żeby kogoś zrozumieć trzeba z ta osoba rozmawiać.. prawda?
No właśnie, no bo zobacz są faceci którzy traktują kobiety bardzo źle.. po prostu ich nie szanują i nie liczą się z ich zdaniem i jest Twój chłopak i wielu innych facetów którzy są przeciętni…( i kładę prawą rękę na lewej i obie trzymam przed sobą ale bardziej z lewej strony-kotwiczę jej faceta), a z drugiej strony są faceci, którzy są zbyt mili i nachalni, po prostu, tak że aż odpychają kobiety…( kładę teraz odwrotnie rękę lewą na prawą i obie bardzie po moje prawej stronie..) ale są na szczęście jeszcze Ci nieliczni, którzy naprawdę rozumieją potrzeby kobiet i pokazuje rękoma nieznacznie w swoja stronę na środek) zgodzisz się z mną prawda?
Kiedy tak o tym mówię to przypomina mi się ciekawa historia o miłości miedzy rycerzem a księżniczka… ale pewnie Cie to nie interesuje…
No dobra a wiec …
To było dawno dawno temu… w czasach delikatnych księżniczek i odważnych rycerzy… w tamtych czasach dla ludzi liczyły się tylko takie cechy charakteru jak: miłość, odwaga, szczerość i uczciwość i tylko nieliczni posiadali te cechy. Ja… mam takie… wrażenie, że dzisiaj jest nie wielu facetów, którzy maja te cechy,… którzy dla miłości zrobią wszystko… I właśnie to jest historia o takiej miłości miedzy rycerzem a księżniczką…
W odległej krainie żyła sobie księżniczka, która była przeznaczona dla strasznego króla (pokazuje gest ręką) (kładę prawą rękę na lewej i obie trzymam przed sobą ale bardziej z lewej strony), który terroryzował ją i więził na siłę… Król nie słuchał jej i tego co ona do niego mówi oraz traktował ją jak zabawkę… a ona (pokazuje na nią) zrozumiała to dopiero teraz… zaczęła żałować i jednocześnie nieświadomie zaczęła szukać innych kandydatów(pokazujesz na siebie)… mijały kolejne dni a ona była ciągle nieszczęśliwa próbowała nawet wmawiać sobie, że jest szczęśliwa i spróbuje pokochać tego złego człowieka(gest tam gdzie chłopak) jednak im bardziej starała się to zrobić tym bardziej odpychała ją myśl o dalszym związku z nim(gest)… za każdym razem kiedy widziała jego twarz pojawiało się w niej to nie miłe uczucie.
Była pogrążona w rozpaczy przez kilka dni… Aż tu nagle zupełnie przypadkowo spotkała na swojej drodze nowego mężczyznę(gest na siebie)… na początku gdy go zobaczyła nie pomyślała o tym, że to jest ten facet jednak z minuty na minutę… zaczynał ja co raz bardziej interesować po prostu wiesz jak to jest kiedy patrzysz na jakiegoś człowieka(gest na siebie) słuchasz jego głosu i zaczynasz odczuwać… uczucie zaintrygowania. Z jakichś tajemniczych powodów pojawia się w Twojej głowie myśl -to jest ten facet. Ja… mam czasami tak, że potrzeba mi trochę czasu żeby się w kimś zakochać… wracając do opowieści król zorientował się ze księżniczka chce od niego odejść i dlatego wtrącił ja do lochu. I właśnie w tej chwili zdała sobie sprawę, że przez króla może stracić swojego prawdziwego nowego księcia(gest na siebie). Zdała sobie sparwę, że to właśnie on posiada te wszystkie cechy których szukała w facecie swoich marzeń… ona go pragnęła… wiesz jak to jest kiedy kogoś pragniesz… mnie się wydaje, że kobiety potrafią głęboko odczuwać takie emocje prawda?
No i właśnie ta księżniczka była taką bardzo emocjonalna kobieta… była wyjątkowa…jej długie blond włosy i jasna cera(można opisać wygląd laski do której mówisz)… sprawiały, że potrafiła zdobyć co chce i potrafiła wyciągnąć rękę po okazje jaka przed nią stoi nigdy nie przepuszcza takiej okazje dlatego przyrzekła sobie ze zdobędzie tego faceta. Mnie osobiście… zadziwia jaka jest moc kobiecej woli. Księżniczka postanowiła nie dać za wygrana i wywiesiła przez okno kawałek swojej szaty by jej rycerz mógł ja odszukać. I tak też się stało gdy księżniczka już myślała ze wszystko straciła… usłyszała dobiegający odgłos z za okna…od razu pomyślała tak to mój książę i tak też było...
Młody książę wspiął się po linie do okna swojej wybranki i spuścił się razem z nią… czuła jego silne ramiona i jego oddech który był szybki i gorący… po chwili odpoczynku wsadził ja na konia i odjechali razem zostawiając za sobą wszystkie problemy i złego króla… od teraz byli jednością i nic ich nie mogło rozdzielić… Księżniczka wiedziała, że dojdzie z tym człowiekiem na szczyt swoich możliwości( dobra pojechałem tą końcówkę wiem… hehe)
To tak, w ramach ciekawostki, pochodzi z mojego forum ;)
pozdro
I uważasz że to jest w porządku ?
I że masz prawo tak postępować - stosując takie patterny ?
Ogólnie nie stosuję NLSu, właśnie dlatego, że uważam, że nie jest okej.
A historia myślę, że ciekawa, wrzuciłem jako ciekawostkę. Można usunąć.
pozdro
o,
mamy nowego guru uwodzenia na forum :)
N.
wiesz jest okazja do dyskusji nad etycznością stosowania hipnotycznych wzorców w uwodzeniu...
dla mnie to po prostu robienie drugiego człowieka w przysłowiowe bambuko - takie oto moje zdanie
wiesz jest okazja do dyskusji nad etycznością stosowania hipnotycznych wzorców w uwodzeniu...
dla mnie to po prostu robienie drugiego człowieka w przysłowiowe bambuko - takie oto moje zdanie
Uważam że NLP, persfazja, NLS w dużej mierze oparte jest na ETYCE i tylko od ciebie zależy jak zastosujesz swoje umiejętności (bez znaczenia nazwa)
SKUR****wysynem możesz być niezależnie od szkoły , posiadanych tytułow, czy nazwy szkolen jakie odbyłeś.
A jesli możesz komuś pomóc !!!!! podkreślam to słowo to dlaczego nie używac wszystkich dostępnych narzedzi.
Jedno z haseł NLP (jednostka posiadająca wybór jest najsilniejsza w stadzie )
uwazam za trafne.