Pary_anime
Jak wrażenia po zebraniu?
przyłączam się do pytania, niestety pomimo szczerych chęci nie mogłem się pojawić (a chciałem, oj chciałem...)
Może ze 20 osób było. Dobrze, że taką małą salkę wynajęli. Co do tematów poruszanych na zebraniu to najgorętsze były dyskusje o parkingu zewnętrznym oraz o antenie GSM na dachu F1. Co do parkingu to są dwie propozycje:
komercjalizacja części miejsc - dochody z najmu tych miejsc zasilają budżet wspólnoty, a mieszkańcy wynajmujący mają zapewnione miejsce o każdej porze dnia i nocy.
Lub stworzenie parkingu płatnego (auta z przepustką parkują bezpłatnie) w cenie kilkaset zł za dobę - miałoby to wyeliminować parkujących na bez przepustki. oczywiście konieczna będzie wymiana przepustek. Zarząd ma zrobić ankietę na ten temat.
Jeśli chodzi o antenę GSM to mamy dostać treść uchwały wraz z danymi technicznymi. Wspólnota miałaby dostać za dzierżawę miejsc pod antenę od 30 do 40 tysięcy rocznie.
Poza tym standard: co zrobili, co zrobią itd....
i jak zwykle większość, której to nic nie obchodzi, "klepnie" absolutorium
- znowu zapłacimy więcej za ochronę, pomimo negatywnych wyników ankiety (kolejnej)
- nadal nikt nie będzie wiedział co kryje się w kosztach "administracja" (bo i po co?)
- nadal wiedza będzie przekazywana na ucho we środy miedzy 18:00 a 18:15
- a "komercjalizacja" części parkingu jest "rewelacyjnym" pomysłem ... gwarancję miejsca będzie miał ten co ma więcej kasy? bo rozumiem, że "zarząd" zrobi do tego jakąś aukcję? bo jakie inne przyjmie kryterium przyznawania tych miejsc... w drodze losowania?
Wobec tego pozwolę sobie na krótki spacer za tydzień - niestety nie mogłam być na zebraniu.
Przejdę się do naszego zarządu i wypytam o wszystko.
Szokujące jest dla mnie postępowanie naszego zarządu. Dziwny jest pomysł z wynajęciem miejsca parkingowego. Niby, że będą lepsi z miejscem i gorsi parkujący za ogrodzeniem:)
Co nam da kolejne głosowanie za i przeciw podwyżce? A może robi się tylko takie głosowanie dla uciechy ludu...
Elpa napisał(a):Szokujące jest dla mnie postępowanie naszego zarządu. Dziwny jest pomysł z wynajęciem miejsca parkingowego. Niby, że będą lepsi z miejscem i gorsi parkujący za ogrodzeniem:)
Co nam da kolejne głosowanie za i przeciw podwyżce? A może robi się tylko takie głosowanie dla uciechy ludu...
Ciśnie się na usta stare powiedzenie Stalina “Nieważne, kto i jak głosuje, ważne, kto liczy głosy.”
Witam,
I tak oto rodzą się nieporozumienia podsycane potem w kolejnych wątkach.
Buster w kilku słowach opisał dwa z kilku tematów poruszanych w czasie zebrania. I tyle, bez żadnych interpretacji, tylko kilka faktów. Oczywiście wariantów i dywagacji nad tymi pomysłami była cała masa. Były głosy za jak i przeciw. Niemniej nie było żadnych wiążących ustaleń, poza tym, że poddamy konsultacji zgłoszone pomysły. Natomiast w kolejnych komentarzach pojawiają się interpretacje, które wypaczają ten obraz. Pojawiają się zwroty,, szokujące’’, ,,powiedzenie Stalina’’, ,,klepanie absolutorium’’, które nie korespondują z tym co działo się na spotkaniu.
Skoro z różnych przyczyn Państwa nie było na spotkaniu, to zapraszam do nas a podzielimy się tym, o czym rozmawialiśmy.
Pozdrawiam
Darek
<rotfl> jak pisałem wyżej, nadal wiedza dla wybranych i tylko na spotkaniach w cztery oczy... ciekawe dlaczego? czy te informacje mają klauzulę tajności??
"klepanie absolutorium" jest moje i proszę mi tego nie odbierać , tak to w naszej wspólnocie wygląda, grubo ponad połowa ludzi kompletnie nie wie co się dzieje, nie czyta sprawozdań (zwłaszcza finansowych, a to aż dziwne, bo to jednak nasze/wspólnoty pieniądze są, a nie "zarządu", a wygląda, że "zarząd" o tym zapomniał), zarząd ma członków wspólnoty w d... gdzieś (vide koszty ochrony/ankieta i parę innych tematów), ale "nagle" w momencie zbierania podpisów pod absolutorium pojawiają się "aktywnie" członkowie zarządu
może nie są to metody stalinowskie, ale błędy w zarządzaniu, aż biją po oczach, proponuję poczytać coś z zakresu "zarządzania i organizacji" a w szczególności coś nt. roli obiegu informacji w zarządzaniu... no chyba, że to specjalnie jest robione, żeby "owce" wiedziały jak najmniej??
przy okazji:
miał Pan tu nie zaglądać, bo "zarząd" tu obrażamy , odniósł się Pan tylko do "emocjonalnych" kwestii, a jakoś nie widzę Pana odpowiedzi pod merytorycznym postem dotyczącym struktury kosztów w naszej wspólnocie, i jak mamy rozwijać tematy "merytoryczne" jak Pan się w nich nie odzywa?
Witam,
Informacja o kosztach jest dla przeznaczona tylko dla Członków Wspólnoty, zatem nie nadaje się do publikacji na otwartym forum. Jeśli się Pan z tym nie zgadza, to trudno, Pana prawo. Składniki kosztów, płatności i umowy są dostępne dla wszystkich Członków Wspólnoty w godzinach pracy administracji i nie robimy z tego tajemnicy.
Pozdrawiam
Darek
kolejny <rotfl>
rozumiem, że również informacja dlaczego pomimo sprzeciwu wspólnoty "zarząd" zapłacił więcej firmie ochroniarskiej "nie nadaje się do publikacji na otwartym forum"?
a podział kosztów "administracja" jest tak tajny, że nie można go nawet napisać w rocznym sprawozdaniu?
nie wspomnę o zwiększeniu kosztów wywozu śmieci o ponad 100% toż to jest informacja zupełnie nie warta przekazania członkom wspólnoty w sprawozdaniu
nie chce Pan na forum otwartym, to proponuję zmarnować kolejne parę ryz papieru i przekazać te dane wszystkim członkom wspólnoty, a nie tylko tym co się zjawią na "tajnych kompletach"...
ehhh... cycki opadają
Darek,
Podaj mi artykuł/paragraf, który zabrania publikacji danych bilansu - chciałabym to zweryfikować.
Twoje tłumaczenia są coraz bardziej pokręcone, bo zamiast skupiać się na finansach zaczynasz atakować a to już jest podejrzane.
I chyba najwyższa pora przestać uznawać, że spotkania w naszym biurze są jedyną forma uzyskania jakiejkolwiek informacji od WAS. Poproszę o przedstawienie mieszkańcom dogodniejszej formy uzyskiwania informacji. Takową możliwością jest to forum i warto dla swojej korzyści to zaakceptować.
Liczę na większe zaangażowanie!
cyt.
Zebranymi pieniędzmi rozporządza zarząd, ale tylko w określonych ramach. Ograniczeniem jest plan gospodarczy uchwalony przez właścicieli rok wcześniej. Zarząd może wydawać pieniądze tylko na to, na co wspólnota wyraziła zgodę i co zapisane jest w planie. Dlatego najłatwiej skontrolować zarząd, jeśli wyciągniemy z szuflady plan gospodarczy, który był dołączony do zawiadomienia o ubiegłorocznym zebraniu, i porównany go ze sprawozdaniem. Tam gdzie finanse wspólnoty są prawidłowo prowadzone, nie musimy szukać tego planu. Wraz z zawiadomieniem o zebraniu rocznym otrzymamy bowiem oprócz sprawozdania finansowego zestawienie pod nazwą: sprawozdanie z wykonania budżetu. Z niego wynika, ile było na jaki cel przewidziane i ile w rzeczywistości wydano. Jeżeli koszty były większe niż to, co zaplanowano - pytajmy! Zarząd musi wyjaśnić, dlaczego tak się stało. Tylko w sytuacji trudnej do przewidzenia, na przykład awarii instalacji, zarząd może bez konsultacji z właścicielami wydać pieniądze, które nie były ujęte w planie - bo awaria musi być usunięta. Pamiętajmy! Obowiązkiem zarządu jest złożyć stosowne wyjaśnienia na zebraniu.
---
czy zwiększenie kosztów ochrony było awarią?
dlaczego nie otrzymaliśmy "sprawozdania z wykonania budżetu"?
cyt.
Środki uiszczone na koszty zarządu NW (Nieruchomością Wspólną) mogą być przeznaczone tylko na zarząd nieruchomością wspólną, a gdy po ich rozliczeniu na koniec roku obrachunkowego okaże się, że wpłaty były wyższe niż wydatki, powstałą nadwyżkę, wspólnota może przeznaczyć na powiększenie funduszu remontowego lub inny cel związany z zarządem nieruchomością wspólną." Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22.02.2001, I ACa 1309/00.
...
nadwyżka ta może zostać przeznaczona na inne cele tylko w drodze uchwały
---
ponieważ powstałe u nas nadwyżki "poszły" w fundusz rezerwowy i celowy to kolejne pytania:
1. Kiedy było głosowanie pod uchwałą o stworzeniu z nadpłat funduszu rezerwowego?
2. Kiedy było głosowanie pod uchwałą o stworzeniu z nadpłat funduszu celowego?
3. Czy zarząd wspólnoty zdaje sobie sprawę ze skutków podatkowych nie rozliczenia nadpłat w tym samym roku podatkowym??
i pytanie dodatkowe:
Czy my mamy w zarządzie kogoś lub zleciliśmy (jakaś uchwała?) zarządzanie komuś kto ma wiedzę z zakresu zarządzania nieruchomościami, a zwłaszcza wiedzę z zakresu finansowo-prawnego... bo mam wrażenie, że nie
Nadwyżka zaliczek nad kosztami powinna zostać zwrócona właścicielom lokali, ale w ostateczności te zwroty można potrącić na rzecz nowej uchwały o jednorazowej wpłacie na fundusz remontowy, równej wysokości zwrotów.
czytam, czytam i włosy mi powoli stają dęba
następny "kfiatek" oznaczający, że nie mamy w "zarządzie" nikogo znającego UoWL
cyt.
Sprawozdanie finansowe zarządu wspólnoty mieszkaniowej jest dokumentem , który musi pochodzić od zarządu Niepodpisanie tego sprawozdania oznacza, że jest to jedynie projekt dokumentu, sprzeczny z wymogami art. 30 u.o.w.l. Projekt sprawozdania nie mógł być więc przedmiotem obrad, ani tym bardziej nie mógł stanowić podstawy do udzielenia zarządowi absolutorium
Wyrok S.A. w Warszawie z dnia 28.06.1999 r., sygn. akt I ACa 282/99
zarząd oznacza wszystkich członków zarządu !
ja widzę papierki podpisane raz przez jedną osobę, raz przez inną
na kwitach finansowych z pierwszej litery podpisu wynika, że podpisał je Pan Włodarczyk (a widzę w składzie zarządu 3 osoby) resztę kwitów podpisała osoba "dowolna" (możliwe, że nawet nie z zarządu), bo podpis jest zupełnie nieczytelnym "mazajem"
za to kwity za 2008 są w ogóle nie podpisane!
idę poszukać kwitów wcześniejszych :/
co oznacza, że absolutoria do tej pory udzielane zarządowi był... bezprawne... pogratulować!
maciek56 napisał(a):Nadwyżka zaliczek nad kosztami powinna zostać zwrócona właścicielom lokali, ale w ostateczności te zwroty można potrącić na rzecz nowej uchwały o jednorazowej wpłacie na fundusz remontowy, równej wysokości zwrotów.
cyt.
Każdej wspólnocie mieszkaniowej przyda się rezerwa finansowa, ale jej istnienie i zasilanie musi być świadomą decyzją właścicieli lokali, a nie wybiegiem zarządu, który porządnie nie potrafi lub nie chce rozliczyć pobranych zaliczek.
cyt.
...utworzenie funduszu (w domyśle rezerwowego i/lub celowego) może zostać zakwalifikowane jako niezwiązane z gospodarowaniem zasobem mieszkaniowym i wpłaty na ten cel właśnie mogą podlegać opodatkowaniu.
cyt.
Zaliczanie całego wyniku finansowego na poczet "funduszu wspólnotowego" jest złodziejstwem i taką uchwałę sąd z pewnością uchyli. Być może Twoja zapowiedź zaskarżenia takiej uchwały w przypadku jej przyjęcia, zmusi zarządzających do myślenia i przeczytania ustawy o własności lokali. Macie zarząd właścicielski czy niedorajdę z licencją?
---
"niezły burdel" (c) by Seksmisja
cyt.
...Nadwyżka rozrachunków eksploatacji bieżącej musi zostać zwrócona właścicielom lokali (można zastosować wzajemne potrącenie wierzytelności) - chyba, że WSZYSCY właściciele lokali wyrazili zgodę na przekazanie nadwyżek swoich zaliczek na fundusz remontowy. Również część właścicieli lokali może przekazać przypadające im nadwyżki na fundusz remontowy, ale nikogo nie można do tego zmusić uchwałą. To są prywatne nadwyżki i wspólnota nie ma prawa decydować o ich przeznaczeniu.
kolejna sprawa:
koszty ochrony są rozliczane niezgodnie z UoWL, powinny być rozliczane proporcjonalnie do "udziałów", a nie jako "koszt stały"
(pomijając na razie fakt, że podniesienie tych kosztów o 30% w skali roku jest przekroczeniem "zwykłego zarządu")
cyt.
Wspólnota może - ze skutkiem dla wszystkich właścicieli lokali - zakupić usługę ochrony nieruchomości wspólnej i koszty tej ochrony musi podzielić proporcjonalnie do wielkości udziałów posiadanych przez poszczególnych właścicieli lokali.
zmiana sposobu rozliczania kosztów zarządu nieruchomością wspólną może zostać dokonana wyłącznie w drodze umowy, czyli zgodnego oświadczenia woli wszystkich właścicieli lokali o wyrażeniu zgody na taką zmianę.
---
jakoś nie pamiętam "zgodnego oświadczenia woli" o zmianie sposobu rozliczania ochrony
co do anteny GSM:
czy "zarząd" zdaje sobie sprawę, że w chwili wynajęcia kawałka dachu pod tę antenę, zaczniemy być wspólnotą prowadzącą działalność gospodarczą i zaczniemy podlegać pod inne przepisy finansowe?
co więcej... mamy za to dostać 30-40kPLN netto czy brutto? bo jak to ma być 30kPLN brutto to po opodatkowaniu zostanie 24kPLN co daje 2.000PLN miesięcznie i jest kwotą śmieszną w stosunku do problemów jakie zaczniemy mieć, typu "sąsiadowi krowy przestaną się cielić" i czy w przypadku tej anteny wystarczy głosowanie 51% za?
może "zarząd" zasięgnąłby najpierw opinii prawnej jak to ma być głosowane? bo po dzisiejszym czytaniu różnych przepisów to, moim zdaniem, powinno być za zgodą 100% właścicieli, a nie większości, więc od razu można nie głosować, bo na pewno ktoś będzie przeciw (choćby z powodów zdrowotnych - czy są na to dowody czy nie)
i kolejna sprawa:
koszty garaży, czytam w sprawozdaniu:
opłata za miejsca garażowe:
przychód 45.600,00
koszty 48.850,23
co oznacza, że osoby nie posiadające garaży dopłaciły do nich różnicę... co więcej "zarząd" od razu założył, że w przyszłym roku też dołożą Ci co garaży nie mają (plan gospodarczy, pozycja garaż: planowany przychód 45.600,00 planowane koszty 47.000,00)
do tego czytam Uwaga: Zarząd zastrzega sobie możliwość przesunięć środków... bla...bla...bla co jest: niezgodne z prawem
"zarząd" pobiera zaliczki i ma obowiązek się z nich rozliczyć, a nie przesuwać wg. własnego "widzimisię"
Triskel - jakie jest źródło Twoich cytatów ? To jest jakieś opracowanie/komentarz do ustawy ?
Wiesz, że z taką wiedzą spokojnie przeprowadzisz wymianę zarządu ?
Nowe przepustki to tylko wyrzucanie kasy. Zobaczcie sami ile jest mieszkań (2 bloki), będzie coś koło 250-300? a miejsc parkingowych jest 100?
Niestety jedyne prawo do miejsca to prawo pierwszego
a moze zmaiast nowych przepustek, które nic nie zmienią (bo chyba do kazdego mieszkania przysługuje miejsce na prakingu przed blokiem...?)
trzeba zlikwidować kawałek trawnika pod ogrodzeniem?
trawnik ten i tak nikomu nie służy, a po przeorganizowaniu zawsze jeszcze kilkanaście samochodów by mogło zaparkować.
Może też zrobić jeden duuuży śmietnik koło budynku F2, i dzięki temu zlikwidować obecne 3 małe, które też dały by kolejne 4 miejsca parkingowe...
Kayu napisał(a):Triskel - jakie jest źródło Twoich cytatów ? To jest jakieś opracowanie/komentarz do ustawy ?
Wiesz, że z taką wiedzą spokojnie przeprowadzisz wymianę zarządu ?
"tę wiedzę" zdobywałem dziś przez pół dnia: lex, internet, wyroki sądów, ogromne forum wspólnot mieszkaniowych - kopalnia wiedzy, z której opłacany przez nas zarząd nie korzystał, robiąc "dziwne" ruchy wg. swojego "widzi im się", a nie zgodnie z prawem!
widzę dwa główne problemy:
1. jak rozliczyć ten burdel co już zrobił TEN zarząd?
1a. kompletnie nie wiem co się robi z "absolutoriami", które są niezgodne z prawem?? (prawnik potrzebny)
1b. jak rozliczyć zaliczki z ostatnich 3 lat, które nie są rozliczone (księgowość od wspólnot potrzebna (jakaś firma?), bo nie wiem kto prowadzi naszą, skoro zrobił tak podstawowy błąd?
1c. jak rozliczyć różnicę w planach gospodarczych i sprawozdań np. ponad 100% wzrost opłat za śmieci (jakiś konkurs ofert był i ta była najtańsza??) - czy to jest "zwykły zarząd"?
1d. jak rozliczyć zwiększone koszty ochrony, na które nie było zgody wspólnoty (zarząd dopłaci te 50kPLN z własnej kieszeni?... jak to wyegzekwować? skończy się sądem jak nic) - co więcej jak rozliczyć to wstecz prawidłowo wg. udziałów?
1e. ile jeszcze rzeczy znajdziemy, o których teraz nie mamy pojęcia?
2. wymianę zarządu na kogo?
kto się tego podejmie i zrobi to zgodnie z prawem?
największym problemem jest to, że jak to dalej tak zostanie to "bagno" się będzie powiększać i za następne parę lat to tego nawet Aleksander Wielki nie rozwiąże, a ja widzę, że 90% ludzi we wspólnocie kompletnie nie ma pojęcia co się dzieje (choć jak widać zarząd też nie )
Triskel! Jaki ty jesteś KOZAK jak rozpisujesz się (chyba z żoną "ELPĄ") na tym forum ,bo na spotkaniu wspólnoty z zarządem nie wielu było tak wygadanych jak tu na tym forum!!!NAJLEPIEJ POZOSTAĆ ANONIMOWYM! Proponuję żebyś ruszył wreszcie tyłek do biura zarządu,albo umów się telef. na mały "sparing" z zarządem i wszystko sobie wyjaśnicie. Bo chciałbym poczytać o czymś ciekawszym na tym forum niż wylewanie swoich frustracji na temat funkcjonowania zarządu.Tak jak już ktoś wcześniej pisał na ponad 250 mieszkań 4 czy tam 8 czy 20 nie podoba się zarząd, a na spotkanie przychodzi nie całe 30 osób.
Dobranoc.
1. ELPA nie jest moją żoną (nawet nie znam)
2. ja nie muszę się sparingować z zarządem, tylko zarząd musi zarządzać wspólnotą zgodnie z prawem
3. działania zarządu niezgodne z prawem są moją frustracją
4. jestem "kozak" , zacząłem czytać ustawy (a zwłaszcza UoWL) dopiero dziś, myślałem, że zarząd działający ponad 3 lata wie więcej niż zwykły "śmiertelnik", a tu ZONK!
ale jak widać są "spokojni" co uważają, że to jest ok
no to mam następny kwiatek:
cyt.
Wynik wspólnoty musi być rozliczony z dniem 31 grudnia danego roku podatkowego. W przeciwnym wypadku jego rozliczenie z właścicielami będzie objęte podatkiem CIT, ponieważ dochód nie został przeznaczony na cele utrzymania nieruchomości wspólnej zgodnie z zapisem art. 17 ust. 1 pkt 44 ustawy o podatku dochodowym od osobo prawnych.
czyli m.in. i Pan "Spokojny" płacił zaliczki, które nie zostały rozliczone i jeszcze od tego wspólnota powinna zapłacić podatek (ciekawe czy to zrobiła )
ciekaw tylko jestem kto odpowiada za te błędy? zarząd personalnie czy my jako cała wspólnota? bo np. brak zapłaty należnego podatku jest wykroczeniem karno-skarbowym i nie dość, ze zapłacimy od tego odsetki to jeszcze możemy zostać obciążeni grzywną (zapłaci ją zarząd "prywatnie" czy wspólnota?)
cyt.
Zgodnie z art. 57 §1 ustawy z dnia 10 września 1999 r. Kodeks karny
skarbowy (Dz. U. Nr 83, poz. 930 ze zm.) podatnik, który uporczywie nie wpłaca w terminie podatku, podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe.
na ponad 250 mieszkań, 95% nie ma bladego pojęcia co robi zarząd, dlaczego i po co
ogólnie to jak ktoś uważa, że działanie zarządu wbrew prawu jest ok, to nie ma obowiązku czytać moich postów, można "spokojnie" iść spać
dobranoc
forum.prawnikow.pl
wieszjak.pl
Ja się zupełnie nie znam na przepisach dot. prowadzenia wspólnot, ale jeżeli mamy osoby które potrafią drążyć i weryfikować informacje, które dostajemy od zarządu, to bardzo dobrze. A jeśli zarząd działa profesjonalnie, to się na takie zarzuty nie obrazi, tylko sprawdzi, czy są słuszne i się do nich odniesie. Pójście z tym na środowe spotkanie to za mało, bo nikt się o tym nie dowie, a zarząd o problemie zapomni. Wiem coś o tym.
spokojny napisał(a):Triskel! Jaki ty jesteś KOZAK jak rozpisujesz się (chyba z żoną "ELPĄ") na tym forum ,bo na spotkaniu wspólnoty z zarządem nie wielu było tak wygadanych jak tu na tym forum!!!NAJLEPIEJ POZOSTAĆ ANONIMOWYM! Proponuję żebyś ruszył wreszcie tyłek do biura zarządu,albo umów się telef. na mały "sparing" z zarządem i wszystko sobie wyjaśnicie. Bo chciałbym poczytać o czymś ciekawszym na tym forum niż wylewanie swoich frustracji na temat funkcjonowania zarządu.Tak jak już ktoś wcześniej pisał na ponad 250 mieszkań 4 czy tam 8 czy 20 nie podoba się zarząd, a na spotkanie przychodzi nie całe 30 osób.
Dobranoc.
Spokojny nie jestem żoną Triskela i nawet go nie znam! !
Bardzo żałuję, ze nie byłam na zebraniu wspólnoty ale nie martw się naprawię to:) Ale nie dziwię się, że na zebranie wspólnoty przyszło tylko 30 osób - po co marnować cenny czas skoro i tak wszelkie decyzje podejmuje we własnym zakresie Zarząd.
Powinieneś podziękować Triskelowi, za uświadomienie nas w kwestiach prawnych związanych z prowadzeniem wspólnoty. Może wreszcie dotrze do Ciebie, że dzieje się źle i my będziemy ponosić tego konsekwencje.
P.S.
Może ktoś z Was ma ochotę pojawić się w tym tygodniu w biurze naszej wspólnoty, wyjaśnić wszelkie wątpliwości?
aziza napisał(a):Może też zrobić jeden duuuży śmietnik koło budynku F2, i dzięki temu zlikwidować obecne 3 małe, które też dały by kolejne 4 miejsca parkingowe...
proponuje raczej duuuzy smietnik na dziedzincu F1 - ile tam miejsca ...
fajnie tak komus podrzucic pod okna , prawda ?
co do parkingu to proponowalbym najpierw zrobic porzadek z nagminnym zostawianiem 2(i wiecej) samochodow przez coniektorych osiedlowiczow.
pozdrawiam,
avr78
avr78 napisał(a):proponuje raczej duuuzy smietnik na dziedzincu F1 - ile tam miejsca ...
zróbmy jeden duży na środku parkingu
avr78 napisał(a):
co do parkingu to proponowalbym najpierw zrobic porzadek z nagminnym zostawianiem 2(i wiecej) samochodow przez coniektorych osiedlowiczow.
zacząłem się też zagłębiać w tę problematykę, ale okazuje się że żadna ze wspólnot sobie z tym nie poradziła i wiele jest rozwiązań i żadne 100% dobre
1. nie daje się w żaden sposób "prawny" ograniczyć ilość samochodów właścicieli parkujących w części wspólnej, co więcej nawet te przepustki co mamy są... "niezgodne z prawem" porównywane jest do wydawania przepustek na ilość dzieci bawiących się w piaskownicy (piaskownica mała ilość dzieci duża = może się bawić tylko jedno dziecko z jednego mieszkania)
2. daje się ograniczyć ilość samochodów obcych na naszym terenie, ale do tego jest wymagana wybitna "determinacja" zarządu, łącznie z blokowaniem kół i opłatami typu 25PLN/godzinę lub 600PLN/doba (są do tego wyroki sądów i daje się to zorganizować, z ogromnym bólem!)
3. z braku wiedzy wyśmiałem pomysł "komercjalizacji" części parkingu i tu okazało się, że to też jest do zrobienia, bo nie ogranicza praw do użytkowania części wspólnej, a zyski z "płatnego parkowania" zasilą kasę wspólnoty rekompensując niedogodności zmniejszonej ilości miejsc ogólnodostępnych... wymaga uchwały >50% udziałów (cenę za miejsce można również uzgodnić licytacją, o ile uchwałą to przegłosujemy!)
4. można utworzyć u nas "strefę zamieszkania" (jest trochę roboty z oznakowaniem miejsc parkingowych, bo jak tego nie zrobimy zgodnie z prawem, to policja może wywieźć każdy samochód ), wtedy parking podpada pod przepisy o ruchu drogowym i np. samochody stojące przy hydrancie lub w miejscach nie wyznaczonych może zablokować Straż Miejska i mogą dostać mandaty z Policji na wezwanie wspólnoty (do tego też jest orzecznictwo)
5. z zamianą trawników w miejsca parkingowe jest problem, bo trzeba by znać "współczynnik części biologicznie czynnej" w naszej dzielnicy i zobaczyć czy mamy "nadmiar" trawników, które możemy "przeorientować"
każde z rozwiązań ma swoje wady i zalety, ale żadne nie rozwiązuje problemu za małej ilości miejsc parkingowych, ale to też się daje zrobić... np. budując parking, wymaga uchwały i dobrej znajomości prawa budowlanego, ale też daje się jak się bardzo uprzemy
zacząłem zasięgać opinii mądrzejszy ludzi i trochę cytatów z odpowiedzi:
---
PYT: fundusz rezerwowy i celowy
Z członkami wspólnoty należy się rozliczyć. Te środki nie podlegają opodatkowaniu.
ufff... chociaż nie zapłacimy podatku od naszych własnych pieniędzy
---
PYT: o koszty ochrony powiększone o 30%
Nie mogli. Jeżeli zarząd wydatkował pieniądze wbrew uchwale (pomimo odrzucenia uchwały), to działał na szkodę wspólnoty. Wspólnota mogłaby dochodzić w procesie cywilnym naprawienia tej szkody przez członków zarządu.
---
PYT: koszty "administracja"
Nikt z nas nie będzie wiedział, co zarząd Twojej wspólnoty ukrył pod tą pozycją. To mogą być nawet telefony komórkowe i laptopy dla członków zarządu.
---
PYT: koszty wywozu śmieci
Zarząd może zmienić firmę wywozową, ale powinien to uzasadnić członkom wspólnoty. Skoro wspólnota straciła (bo płacicie więcej), a zarząd twierdzi, że ktoś zyskał ("...w ramach ograniczenia kosztów, zmieniono firmę wywożącą śmieci...") - to ktoś z sąsiadami zapomniał podzielić się zyskami.
Zarząd ma prawo samodzielnie wybierać firmy usługowe, ale powinien mieścić się w budżecie. Nie może więc wybrać firmy 3 x droższej, jeśli uchwałą nie zgodzicie się tego finansować.
Umowy na stałe, konieczne usługi zarząd może zawierać (zmieniać, rozwiązywać) samodzielnie, ale limit wydatków w postaci planu gospodarczego uchwalają właściciele lokali, Zarząd powinien wpierw uzyskać zgodę właścicieli lokali na zwiększenie kosztów wywozu śmieci (a może wspólnota wolałaby płacić mniej, kosztem zmniejszenia częstotliwości opróżniania pojemników?), chyba że wykaże, że zwyżka kosztów była nieuchronna (np. w wyniku podwyższenia opłat środowiskowych na wysypiskach).
---
PYT: Zarząd zastrzega sobie możliwość dokonywania przesunięć środków pomiędzy poszczególnymi pozycjami"
Skoro zarząd przekroczył koszty i sobie "zastrzegł" inne machinacje, a wspólnota to toleruje - to nie ma innej siły, która mogłaby to zmienić.
wspólnota w ten sposób wyraża zgodę na majstrowanie w planie gospodarczym przez zarząd.
---
PYT: jak to teraz wyprostować?
Moim zdaniem, pomoże tylko całkowita wymiana członków zarządu. Nowy zarząd będzie musiał posprzątać po poprzednikach, ale oczywiście nie będzie odpowiadał za ich błędy. Natomiast cała wspólnota - łącznie z Tobą - prędzej czy później poniesie srogie konsekwencje dalszego przyzwalania na takie zarządzanie Waszymi sprawami i majątkiem.
Wywalcie zarząd, podejmijcie uchwałę o wyborze nowego, nowy Zarząd nie odpowiada za błędy starego (choć odpowiada za obecny stan Wspólnoty - ale jakby co to i tak płacą wszyscy Właściciele) i dajcie im np. pół roku na wyprowadzenie bałaganu, bo to z tyle potrwa. Jak nie ma chętnych to dajcie więcej kasy za pierwszy rok, byle to byli ludzie rozsądni - i tak to się będzie opłacać. Ewentualnie zatrudnijcie profesjonalnego zarządcę - byle takiego naprawdę solidnego, żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę.
---
PYT: jak sprawdzić księgowość i wyliczenie nadpłat
Nie bawcie się w partyzantkę - weźcie audytora z zewnątrz, nie musi być biegły rewident, wystarczy porządne biuro rachunkowe specjalizujące się we wspólnotach, niech zweryfikuje księgowość od początku istnienia Wspólnoty i wyprowadzi salda (jeśli jest jakakolwiek ewidencja, to powinno być dość szybko, jeśli nie - to przerąbane, ale też to trzeba zrobić).
---
PYT: co dalej?
Nie zniechęcaj się tym, że teraz być może jesteś sam. Sąsiedzi szybko przejrzą na oczy, gdy im pokażesz, że wspólnota jest źle zarządzana, a oni na tym tracą konkretne pieniądze. Na początek potrzebujesz jednak wsparcia kilku innych właścicieli lokali, bo walczyć we wspólnocie (szczególnie wielkolokalowej) w pojedynkę - to jest droga przez mękę.
---
właśnie policzyłem sobie: z nierozliczonych zaliczek wspólnota jest winna w przybliżeniu 960PLN (przy udziale 748/155719 - każdy może sprawdzić swój udział w akcie notarialnym)
gratuluję niektórym "spokojnego" snu... ja wiem co zrobiłbym z tym 1kPLN
Pozdrawiam tych co zaczynają myśleć
triskiel,
duzy szacun, dzieki za bardzo duzo wlozonej pracy (musiales poswiecic spora czesc weekendu), wniosek nasuwa sie jeden - trzeba sie tym zajac i posprzatac; mysle, ze docelowo bezpieczniejsza opcja moze byc zatrudnienie zarzadcy z zewnatrz (zakladam, ze kwalifikacje sa do zweryfikowania), nie wydaje mi sie, zeby znalazly sie kompetentne osoby wsrod mieszkancow naszej wspolnoty, chyba szkoda nastepnych 3 lat na kolejny eksperyment...
Niestety nie znam sie na zagadnieniach z zakresu zarzadania wspolnotami mieszkaniowymi (ani od strony prawnej ani finansowej), ale deklaruje zaangazowanie w wyprostowanie sytuacji, jezeli znajdzie sie ktos z mieszkancow, kto to chociaz troche ogarnia i bedzie chcial zajac sie tematem.
Pzdr
pkluska napisał(a):mysle, ze docelowo bezpieczniejsza opcja moze byc zatrudnienie zarzadcy z zewnatrz (zakladam, ze kwalifikacje sa do zweryfikowania)
niestety tu jest problem, wieszają psy na "zarządcach" zewnętrznych, ale można się przejść po wspólnotach okolicznych i popytać (znam dwie gdzie wynajęto w całości firmy zewnętrzne, mogę zrobić i taki "research" )
nie zwalnia to wspólnoty od wyboru zarządu (jeżeli będziemy go zmieniać) oraz uchwały o pełnomocnictwie do podpisania umowy z "zarządcą" (ja nie wiem czy chciałbym, żeby ten zarząd coś jeszcze w moim imieniu podpisywał )
Brawo triskel-wspaniała robota. Służę pomocą w razie potrzeby.
usiadłem jeszcze nad sprawozdaniami finansowymi od początku naszego istnienia:
rok 2006
nie zgadza się wynik finansowy
nie zgadzają się nawet sumy w kolumnach ale o taką kwotę, że nie potrafię dojść co to
rok 2007
nie zgadza się wynik finansowy, w tabelce jest pozycja "odsetki" tylko "się" nie zsumowała w przychodach - bagatela 10kPLN
rok 2008
nie zgadza się wynik finansowy, tu za to w ogóle nie ma odsetek (zarząd trzymał fundusz remontowy + rezerwowy w kieszeni??) - pewnie kolejne 10kPLN
rok 2009
hip hip hura, pierwszy rok, kiedy tabelka sprawozdania finansowego się zgadza
niestety jest to też pierwszy rok, kiedy wspólnota wygenerowała "stratę", co gorsze "zarząd" zaplanował od razu "stratę" w planie gospodarczym na 2010 (kuriozum na skalę kraju chyba!) luuuzik tylko na 100kPLN
w planie na 2009 rok zarząd uwzględnił większe przychody na poczet kosztów ochrony jeszcze przed głosowaniem pod uchwałą (która jak wiemy nie przeszła), zresztą w planie na 2010 rok jest dokładnie to samo!
i Pan "Strateg" się dziwi, że ja to nazwałem "klepaniem" absolutorium?? a co to jest innego, jak w sprawozdaniach są podstawowe błędy?? co oznacza, że NIKT z głosujących na TAK tego nie sprawdził, czyli wspólnota zaakceptowała taki stan rzeczy i usankcjonowała działanie zarządu z bykami w sprawozdaniach finansowych(w wielu punktach, ale w ochronie ewidentnie) i wbrew prawu (uchwała o podwyżce na ochronę)
jak w tym roku zostanie "klepnięte" absolutorium i plan gospodarczy z założoną stratą (i tym wpisem o "przesuwaniu" środków) to będzie pierwszy rok, kiedy "ktoś" zaskarży uchwałę (a nawet dwie) , koszt zaskarżenia 200PLN, termin 6 tygodni od daty poinformowania członków przez zarząd, dokumenty do tego są dostępne
bez uchwały dołożyliśmy do ochrony przez dwa lata prawie 65kPLN, ciekawe, że żaden z członków zarządu się nie boi, że będzie musiał to oddać z własnej prywatnej kieszeni?? (ja bym się bał) na trzech to "tylko" po 20kPLN, może ich stać
bardzo mi się podoba jedne cytat:
...Częstym problemem we wspólnotach jest brak informacji lub informacje wyrywkowe, przekazywane ustnie, bez możliwości powołania się na nie...
do tego dostałem jeszcze parę najczęstszych błędów w zarządzaniu wspólnotą (hmm.... ):
1. brak uchwał o zmianach w częściach wspólnych: klimatyzatory, zadaszenia, zabudowy wnęk, etc.
2. koszty ochrony rozliczane od lokali (a nie udziałów)
3. brak uchwały o sposobie dostarczania dokumentów członkom wspólnoty (żeby mogły być "wrzucane" do skrzynek musi być na to uchwała!) dotyczy, sprawozdań, uchwał, etc. - fakt, że to jest problem zarządu jak potem przed sądem udowodnić dostarczenie np. sprawozdania finansowego lub uchwały?
i najlepsze:
władzą "ustawodawczą" we wspólnocie są członkowie wspólnoty
zarząd jest władzą wykonawczą, ma wykonać to co "uchwaliła" wspólnota
i to jest podstawowy problem jakiego nasz zarząd nie rozumie (to nie jest ich prywatna firma, gdzie w "budżecie" mogą robić sobie co chcą, wiem to od wczoraj )
No nie, jestem pod wrażeniem.
TRISKEL do zarządu, bo takich nam potrzeba.
Brawo facet. Jesteś WIELKI.
Triskel, mógłbyś podrzucić mi linki do wątków na tym forum prawniczym gdzie pytałeś o porady? (Dałeś linki do tych for, ale nie moglem znaleźć tematów)(Jeżeli nie chcesz na forum, to możesz na pw). Trochę się w prawie i księgowości oraz ogólnie zarządzaniu nieruchomościami orientuje, więc chętnie poczytam i później się przyłącze.
a po co na prv? niech wszyscy to czytają! (nie będę ograniczał wiedzy/informacji tylko do "tajnych kompletów" zarządu) qrde, my kompletnie nie wiemy (ja do soboty ), "z czym to się je"!
im więcej ludzi we wspólnocie będzie świadomych tego co się dzieje, tym większa szansa, że to zacznie działać zgodnie z prawem!
mój wątek, z podsumowaniem naszych problemów, jest tu:
http://wspolnota.net.pl/viewtopic.php?p=53892#53892
forum jest wspólnotowe, nie prawnicze, ale z tego co poczytałem to ludzie tam są nieźle "kuci na cztery łapy" w prawie wspólnotowym (UoWL i kawałki z KK / tak, tak, KK też można zastosować w paru miejscach / i KC pasujące do tego... )
po przejrzeniu chyba wszystkich wątków choć trochę podobnych do naszych problemów, uważam, że zarówno my jako wspólnota, jak i zarząd poruszał się jak "pijany we mgle" przez te wszystkie lata
A może sprawa dla reportera się kłania. Jaworowicz lubi takie sprawy.
forum.prawnikow.pl
wieszjak.pl
A może zamiast biec od razu do p. Jaworowicz pozwólmy Zarządowi na odniesienie się do zagadnień poruszonych przez Triskela. I pamiętajmy o jednym - wg prawa forum nie jest oficjalną droga komunikacji (mimo, że wiele ułatwia). Myślę Triskel, że powinieneś wystosować zapytanie na piśmie i w ten sam sposób uzyskać wyjaśnienia.
ogólnie ja też TV mam w d... , ja chciałbym, żeby wspólnota i wybrany przez nas zarząd dbał o interesy wspólnoty (i pośrednio moje) a nie działał niezgodnie z prawem, a TV to długa droga, sąd jest szybszy, w najgorszym wypadku nawet zarząd przymusowy może uchwalić
również pamiętajmy o tym, że wrzucone w skrzynki kartki przez zarząd nie są wg. prawa "oficjalną drogą komunikacji" czyli poinformowaniem członków wspólnoty o zebraniu, o uchwałach, o planie gospodarczym, etc
i owszem będzie "oficjalna komunikacja" tylko jeszcze parę wyjaśnień potrzebuję od prawników i parę spraw "prawnych" muszę załatwić, bo moja wiedza jeszcze parę dni temu była mizerna
jak również nie oczekuję tu od "zarządu" żadnych odpowiedzi (również tych jawnych), bo jak widać Pan "Strateg" uważa, że "im mniej wiesz... tym dłużej żyjesz"
Triksel ,
czytam twoje posty i uważam , że dość dobrze podszedłeś do tematu.
Zastanawiam się czy wystarczy ci sił i determinacji aby przekonać większość sąsiadów do tego aby poparli twoje działania.
Jeżeli jesteś za tym aby odwołać zarząd to trzeba zwołać walne,
zarząd może to zrobić na wniosek 10 % właścicieli.
Później przekonać większość , że Twoje racje są słuszne
a następnie wyszukać Chętnych do zarządu, którzy podejmą się wyprostowania tego co zastaną.
Pozdrawiam
spoko, jak jestem wkurzony to mam "determinację"
kiedyś w budynkach spółdzielczych mieszkałem (daaaawno temu, czasy studenckie) i udało mi się jako jednemu z pierwszych w Warszawie zorganizować sąsiadów na kablówkę na 3 budynki 900 lokali - bez żadnej firmy, sami ściągaliśmy sprzęt z Hiszpanii ("tymi ręcami" 3 metrowe anteny na 16 piętrowy blok wciągaliśmy :], potem ASTER odkupił od nas infrastrukturę i "moja" kablówka już dobre 20 lat tam działa - mieszkanie rodziców)
myślę, że już niedługo albo ten zarząd, albo nowy zacznie się rozliczać z zaliczek zgodnie z prawem (vide cyt. na dole), co więcej zaczną sie pojawiać uchwały, które powinny być ponad 3 lata temu
albo ten zarząd zacznie "zarządzać" zgodnie z prawem, albo następny, innego wyjścia nie ma
trochę nowej wiedzy
---
PYT: co z wynagrodzeniem zarządu w bałaganie jaki mamy?
cyt.
W ciągu roku wypłacane są zaliczki na poczet wynagrodzenia (zarządu), które uznaje się za przyznane po udzieleniu absolutorium. Odmowa udzielenia absolutorium powoduje konieczność zwrotu wypłaconych zaliczek na poczet wynagrodzenia.
---
PYT: jak rozliczyć nadwyżki z lat ubiegłych
cyt.
Po ustaleniu wyniku finansowego wspólnoty, w tym nadwyżki zaliczek nad kosztami w części dotyczącej eksploatacji nieruchomości wspólnej - każdy z właścicieli lokali, posługując się ułamkiem własnego udziału, może samodzielnie obliczyć przypadającą mu kwotę nadwyżki i złożyć wspólnocie oświadczenie o wzajemnym potrąceniu wierzytelności (czyli potrącić sobie kwotę nadwyżki od następnych zaliczek miesięcznych należnych wspólnocie).
szyderca-reloaded napisał(a):Jeżeli jesteś za tym aby odwołać zarząd to trzeba zwołać walne,
...
Później przekonać większość , że Twoje racje są słuszne
a następnie wyszukać Chętnych do zarządu, którzy podejmą się wyprostowania tego co zastaną.
ogólnie jest tak: ja nie muszę przekonywać nikogo, jak wspólnota w uchwale (przypominam >50% udziałów)) podejmie decyzję, że chce płacić za ochronę nawet i 500.000 PLN miesięcznie to mnie nic do tego, zarząd będzie musiał to wykonać zbierając zaliczki (od wszystkich), ale jak takiej uchwały nie ma, to zapłacenie więcej jest działaniem na szkodę wspólnoty i podlega pod K.K. :]
co więcej jak zapiski w Planie Gospodarczym są niezgodne z prawem (a są takie w naszym ) to "ktoś" taką uchwałę zaskarży i zarząd nie będzie mógł działać (no chyba, że dalej niezgodnie z prawem... no to znowu KK się kłania :])
mechanizmów prawnych jest jak widzę sporo, albo na zmuszenie do zgodnego z prawem działania tego zarządu, albo nowego, łatwiej jest to zrobić, jak zechce tego wspólnota (uchwałą >50% udziałów), ale jak wspólnota dalej będzie "spała" "klepiąc" kolejne absolutoria, to zarobią na tym prawnicy i sądy, a członkowie zarządu "personalnie" nie będą mieli czasu na zarządzanie, bo spędzą go włócząc się po kolejnych sądach...
no chyba, że to naprawdę lubią ale dziwie się im, bo:
1. ryzykują swoim majątkiem przekraczając Plan Gospodarczy i działając wbrew uchwałom wspólnoty
2. ryzykują wynagrodzeniem zarządu (niby kwota niewielka, bo "tylko" 30kPLN... no ale chociaż 50% tego co dali więcej ochronie się zwróci)
3. ryzykują sprawą z KK, przy działaniu na szkodę wspólnoty
...
jakbym był w zarządzie to zacząłbym się już mocno zastanawiać, czy to mi się na pewno opłaca?
triskel napisał(a):
Po ustaleniu wyniku finansowego wspólnoty, w tym nadwyżki zaliczek nad kosztami w części dotyczącej eksploatacji nieruchomości wspólnej - każdy z właścicieli lokali, posługując się ułamkiem własnego udziału, może samodzielnie obliczyć przypadającą mu kwotę nadwyżki i złożyć wspólnocie oświadczenie o wzajemnym potrąceniu wierzytelności (czyli potrącić sobie kwotę nadwyżki od następnych zaliczek miesięcznych należnych wspólnocie).
żeby nie być "gołosłownym" dostałem:
cyt.
Należy potrącić zaległość z nadpłaty, na podstawie przepisów kodeksu cywilnego:
Cytat:
Art. 498. § 1. Gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym.
§ 2. Wskutek potrącenia obie wierzytelności umarzają się nawzajem do wysokości wierzytelności niższej.
Art. 499. Potrącenia dokonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe.
Witam!
Szacun dla Triskela!
Jeżeli chciałbyś podjąć jakieś działania a potrzebował byś poparcia członków wspólnoty ( podpisy itp.) to możesz na mnie liczyć - prosze tylko i info na forum!
podpinam się i służę pomocą, wsparciem i swoim czasem. to co tu wyprawia zarząd to żenada.
Tak mi się przypomniało - na spotkaniu w 2008 roku była powoływana komisja rewizyjna. Ktoś się orientuje, czy ona jeszcze istnieje i czy w ogóle działa? Dziś mi znajoma ze Skoroszy powiedziała, że w ich wspólnocie finansowe rozliczenia kontroluje taka komisja.
komisja rewizyjna to był zupełnie niepotrzebny "tfur"... wg. prawa każdy z członków wspólnoty ma prawo zrobić "kipisz" w papierach, jak przyjdą trzy osoby to mogą się na miejscu nazwać "komisją rewizyjną" lub jakąkolwiek inną komisją... nawet ds. nacisków zresztą i tak nie działała ta "komisja", więc w pewnym momencie się ktoś musi zabrać za papiery, nieważne czy jest w "jakiejś" komisji czy nie (i ten czas nadejdzie :])
kolejny gniot jaki mamy to "statut", papier nadający się od razu do kosza (jeszcze przed głosowaniem pod uchwałą), bo wszystkie sprawy wspólnoty reguluje UoWL i KC, a statut nie może być ponad nimi...
ogólnie to my jako wspólnota, a zarząd w szczególności mamy bardzo "blade" pojęcie o "prawie", nawet bym powiedział, że czasem "ujemne" czyli "wydaje nam się" lub "zrobimy... i tak się nikt nie zorientuje"
np. do umieszczenia reklam w części wspólnej (płot jest częścią wspólną) powinna być uchwała wspólnoty... widział ktoś jakieś głosowanie "nad" reklamą firmy ochroniarskiej, która coraz bardziej nas "doi"?
...
"sprawy" powoli się klarują, nie miałem czasu, bo święta idą, ale "determinacji" nie straciłem... gdyby ktoś podejrzewał, że odpuściłem :]
Triskel, to czekamy na Twoje pismo do Zarzadu wyszczegolniajace nieprawidlowosci, a jeszcze bardziej na odpowiedz Zarzadu.
a może pismo podpisane przez zainteresowanych członków wspólnoty?
czy tylko ja odnosze wrazenie, ze zarzad nie odnoszac sie na forum do dosyc powaznych poruszanych w tym watku kwestii okazuje skrajne lekcewazenie mieszkancow? przeciez jezeli wskazane przez triskiela nieprawidlowosci i przekroczenia uprawnien potwierdza sie, to bedzie goraco...
Myślę, że raczej Zarząd przytkało i nie wiedzą co dalej z tym robić...
jak widać nie udzielali się, bo i po co , ale jednak zaczęły się pojawiać dokumenty bardziej podobne do tego co powinno być (pieczątki imienne się nawet pojawił wow! )
niestety dziś wyjeżdżam na święta, więc tylko rzuciłem okiem na te kwity, ale już na ten pierwszy rzut oka są tam zapiski w uchwałach znowu niezgodne z prawem, plus parę "ruchów", które mnie rozbawiły...
szczegółowa analiza po świętach... szkoda, że zarząd nie skorzystał z porad jakiegoś speca od UoWL to by tam parę rzeczy się nie pojawiło, które znowu pokazują jak mało zarząd wie o "prawie" i jak nadal działa "po omacku"...
kolorowych jajek życzę
Trochę lektury od zarządu jest, więc będzie co czytać.
http:// rp.pl/temat/454842_Walne_zgromadzenie_w_spoldzielni.html
http://wspolnoty.net.pl/index.php
serwis prawny LEX-a: http:// lex.pl/
teksty Konstytucji i kodeksów: http:// lex.com.pl/konstytucja-kodeksy
orzecznictwo: http:// lex.com.pl/orzecznictwo
Dzienniki Ustaw od 1995 roku: http:// lex.com.pl/dziennik-ustaw
Forum Prawników: http:// forum.prawnikow.pl/
Czasopisma branżowe:
"Administrator" http:// coib.pl/adminis.html
"Nieruchomości" C.H. Beck http:// nieruchomosci.beck.pl/
Serwisy branży nieruchomości:
Rzeczpospolita http:// rp.pl/temat/8.html
Gazeta Wyborcza http://dom.gazeta.pl/prawo/0,0.html
Krajowy Rynek Nieruchomości http:// krn.pl/
Portal zarządzania nieruchomościami http:// zarzadcy.com.pl/
Gazeta Prawna http:// gazetaprawna.p...a;nieruchomosci
jacenty napisał(a):Triskel, to czekamy na Twoje pismo do Zarzadu wyszczegolniajace nieprawidlowosci, a jeszcze bardziej na odpowiedz Zarzadu.
Triskel, zadales sobie wiele trudu analizujac prace naszego Zarzadu. Nie trzeba byc bieglym ksiegowym zeby sie zorientowac ze cos jest nie tak.
Problem w tym, ze to forum czyta moze 5% mieszkancow Wspolnoty, a Zarzad najwyrazniej nie uznaje otwartego forum jako narzedzia komunikacji z czlonkami Wspolnoty i chocbysmy chcieli, to zaden przepis tego nie wymaga.
Pisac na tym forum mozemy sobie wiele ale moim zdaniem, lepiej byloby kierowac konkretne pytania do Zarzadu na pismie. Jesli zarzuty sie potwierdza, to nastepnym krokiem powinno byc dotarcie z informacjami o nieprawidlowosciach, do jak najwiekszej liczby mieszkancow.
jacenty napisał(a):Triskel, zadales sobie wiele trudu analizujac prace naszego Zarzadu. Nie trzeba byc bieglym ksiegowym zeby sie zorientowac ze cos jest nie tak.
Problem w tym, ze to forum czyta moze 5% mieszkancow Wspolnoty, a Zarzad najwyrazniej nie uznaje otwartego forum jako narzedzia komunikacji z czlonkami Wspolnoty i chocbysmy chcieli, to zaden przepis tego nie wymaga.
Pisac na tym forum mozemy sobie wiele ale moim zdaniem, lepiej byloby kierowac konkretne pytania do Zarzadu na pismie. Jesli zarzuty sie potwierdza, to nastepnym krokiem powinno byc dotarcie z informacjami o nieprawidlowosciach, do jak najwiekszej liczby mieszkancow.
zdaję sobie z tego sprawę, ale to jest (na razie) najlepsze miejsce, żeby informacje wisiały dla "potomnych", sprawy są już "organizowane" i będę działał dalej mam nadzieję, że z pomocą tych co już "przejrzeli na oczy"
z tego co było widać "zarząd" forum czyta, tylko jakby w d... ma udziałowców, ale jak mawiał pewien rzymianin "pażywiom uwidim"
nie uda się naprostować w parę dni tego co spieprzył ten "zarząd" przez ponad 3 lata, więc nie oczekujmy efektów już za chwilę
Czy "ruszyło" się coś w sprawie deklarowanej na zebraniu strony internetowej Wspólnoty ?
Mam pytanie:
Czy rozsyłane do mieszkan pisma z uchwałami to były propozycje uchwał czy juz uchwalone uchwały?
Czy ktoś sie zgodził na maszt GSM na naszym budynku? Jakie deczyzje zapadły co do innych uchwał?
Pozdrawiam
Darek
osaczony30 napisał(a):
Czy rozsyłane do mieszkan pisma z uchwałami to były propozycje uchwał czy juz uchwalone uchwały?
"pisma"(*) były uchwałami nad którymi miała głosować wspólnota, "zarząd" próbował zrobić to obiegiem, ale "gdzieś" ma wspólnotę i mu się odechciało...
wyników nie zna nikt, nie jestem pewien czy nawet "zarząd" je zna, ale zaliczki nadal biorą na swoje wynagrodzenie, bo wspólnota nadal śpi i daje sobie grzebać w kieszeni bez żadnej kontroli
(*) w/w "pisma" zostały "dostarczone"(?) przez "zarząd", ale nieskutecznie względem prawa i nikt nie wie czy wszyscy udziałowcy je dostali, bo nie ma żadnego rejestru tych "świstków"
osaczony30 napisał(a):
Czy ktoś sie zgodził na maszt GSM na naszym budynku?
j/w, czyli nikt tego nie wie z "zarządem" na czele
osaczony30 napisał(a):
Jakie deczyzje zapadły co do innych uchwał?
żadne, skoro "zarząd" nie poinformował skutecznie o wynikach głosowania, to znaczy, że albo są nie po myśli "zarządu", albo nie zostały zebrane głosy większości udziałowców... tu powody mogą być dwa:
1. albo "zarząd" bierze kasę i świadomie nic nie robi, bo było "trochę" czasu na zebranie głosów, a wspólnota jak widać i tak nic im nie zrobi
2. albo większość odmówiła głosowania w "farsie" wygenerowanej przez "zarząd" wbrew paru paragrafom obowiązującego prawa, tylko "zarząd" nic z tym dalej sobie nie robi, a wspólnota nadal pozwala na "kręcenie lodów" przez "zarząd"
PS.
jak się 'wspólnota" nie weźmie do roboty, to "zarząd" nadal będzie robił co chce i skończy się to kiedyś...
cyt.
Art. 26.1. Jeżeli zarząd nie został powołany lub pomimo powołania nie wypełnia swoich obowiązków albo narusza zasady prawidłowej gospodarki, każdy właściciel może żądać ustanowienia zarządcy przymusowego przez sąd, który określi zakres jego uprawnień oraz należne mu wynagrodzenie. Sąd odwoła zarządcę, gdy ustaną przyczyny jego powołania