ďťż

: Zebranie Wspólnoty 22.03.2003

Pary_anime

Bardzo proszę o refleksje do artykułu Idzie ku dobremu Wspólnota Skorosze III (link).

Jednocześnie przeprszam, że artykule pominąłem niekóre nazwiska. Niestety nie wszystkie byłem w stanie zapisać na czas.

Jestem ciekaw jak to Zebranie wyglądało z Waszego punktu widzenia.

Pzdr
Sl@o


Cytat:
Przypomniano, że
firma SPRAY zobowiązała się do ułożenia światłowodu, a tym czasem zwiększyła moc radiolinii trzykrotnie, co może mieć wpływ na zdrowie mieszkańców.

Może mieć bardzo duzy wpływ. Widać to na zakłócaniu standardowego odbioru telewizji (z antenty lokalnej), wczesniej tego nie było.

Natomiast co do wyników finanasowych wsólnoty, powiem tak, że moim zdaniem są dosyć dobre (porównywałam, na podstawie innych wspólnot i działalności spółdzielni mieszkaniowych).
Może gdyby jeszcze ponegocjować parę umów (jak np. wywóz śmieci z
MPO) to mozna byłoby koszt zmniejszyć. Ale na dzień dzisiejszy po pierwszym roku działalności, nie mogę narzekać (choć mam parę uwag krytycznych).

Pozdrawiam
Akszeingar
Cytat:
Z zapamiętanych są kandydatury Panów Ludwika Skrzypka (który społecznie brał udział w przygotowywaniu projektów Statutu i Regulaminu Porządku Domowego)

Jeżeli ktoś kandyuje do zarządu, ( i jak swtwierdzono na stronie brał udział w przygotowaniu projektu) to dlaczego dzień po zebraniu parkuje samochodem na dziedzińcu głównym, bez wyraźnej potrzeby

A może kandyduje po to, aby nie przestrzegać przepisów

Widziałam, jak 2 sąsiadów zwracało mu uwagę. W tym jeden, który też kandyduje do zarząd.

Mam uwagę, nie ładnie to wygląda jak ktoś wymienia na naszej stronie nazwiska nie wszystkich osób kandydujących do zarządu. Wygląda na to, ze jedni ponieważ autor ich zna są faworyzowani.
Jeśli już umieszczamy nazwiska, umieścimy wszystkie, albo żadnego.

Jeszcze raz Akszeingar
Akszeingar napisał(a):Cytat: Z zapamiętanych są kandydatury Panów Ludwika Skrzypka (który społecznie brał udział w przygotowywaniu projektów Statutu i Regulaminu Porządku Domowego)

Jeżeli ktoś kandyuje do zarządu, ( i jak swtwierdzono na stronie brał udział w przygotowaniu projektu) to dlaczego dzień po zebraniu parkuje samochodem na dziedzińcu głównym, bez wyraźnej potrzeby

Mogę Ci zagwarantować, że to nie Ludwik Skrzypek zaparkował. Tak dziwnie się zdarzyło, że mam zdjęcia wszystkich samochodów, które tego dnia zaparkowały. A przy której klatce ten ktoś parkował?

Myślę, że akurat pomyliłeś osoby.

Cytat:Mam uwagę, nie ładnie to wygląda jak ktoś wymienia na naszej stronie nazwiska nie wszystkich osób kandydujących do zarządu. Wygląda na to, ze jedni ponieważ autor ich zna są faworyzowani.
Jeśli już umieszczamy nazwiska, umieścimy wszystkie, albo żadnego.

Raka to już jest ta praktyka dziennikarska. Umieszczone były zgodnie z posiadaną wiedzą. Osoby wymienione zaznaczyły sowją obecność i stąd zostały zauważone. Z samego rana, gdy tylko było to możliwe informacje zostały skorygowane, a publikacja poszerzona. Możesz sprawdzić: "Idzie ku dobremu Wspólnota Skorosze III" (link). Możesz potrzebować odświeżyć stronę.

Widzę, że jesteś dociekliwy. Serwis Skorosze.pl potrzebuje takich osób jak Ty. Może napisałbyś kilka tekstów?

Pzdr
Sl@o


Sl@o napisał(a):Taka to już jest ta praktyka dziennikarska. Umieszczone były zgodnie z posiadaną wiedzą. Osoby wymienione zaznaczyły sowją obecność i stąd zostały zauważone. Z samego rana, gdy tylko było to możliwe informacje zostały skorygowane, a publikacja poszerzona. Możesz sprawdzić:

Sprawdziłam i jestem pod wrażeniem .
Dziękuję i tak trzymać.

Sl@o napisał(a):
Widzę, że jesteś dociekliwy. Serwis Skorosze.pl potrzebuje takich osób jak Ty. Może napisałbyś kilka tekstów?

Podziwiam Cie za ten serwis. Kiedy Ty masz czas na to wszystko. Chetnie napisałabym kilka tekstów, ale na razie jestem zbyt obciązona pracą.
Pozdrawiam, i czekam na dalsze aktualności.
Akszeingar napisał(a):Sl@o napisał(a):Taka to już jest ta praktyka dziennikarska. Umieszczone były zgodnie z posiadaną wiedzą. Osoby wymienione zaznaczyły sowją obecność i stąd zostały zauważone. Z samego rana, gdy tylko było to możliwe informacje zostały skorygowane, a publikacja poszerzona. Możesz sprawdzić:

Sprawdziłam i jestem pod wrażeniem .
Dziękuję i tak trzymać.

Sl@o napisał(a):
Widzę, że jesteś dociekliwy. Serwis Skorosze.pl potrzebuje takich osób jak Ty. Może napisałbyś kilka tekstów?

Podziwiam Cie za ten serwis. Kiedy Ty masz czas na to wszystko. Chetnie napisałabym kilka tekstów, ale na razie jestem zbyt obciązona pracą.
Pozdrawiam, i czekam na dalsze aktualności.
Zapomniałam się zalogować
Sl@o - pozwolę sobie skomentować Twoją relację z Zebrania Wspólnoty Skorosze III.

Cytat: Przypomniano, że firma SPRAY zobowiązała się do ułożenia światłowodu, a tymczasem zwiększyła moc radiolinii trzykrotnie, co może mieć wpływ na zdrowie mieszkańców.
Tak jak już pisałem - nie ma co rozdzierać szat z powodu tej radiolinii.

Cytat: Wskazywano na niszczenie przez anonimowe osoby na klatce D klatki schodowej. Takie osoby nie dbają o mienie Wspólnoty w klatce D.
Obawiam się, że poobijane ściany klatki schodowej to skutek remontów mieszkań. W dziesiątce klatka schodowa też ucierpiała podczas wnoszenia wszystkiego tego co nie chciało zmieścić się do windy.

Cytat:Często też osoby twierdzące, że idą do Wspólnoty są niegrzeczne i nie wyglądają na mieszkańców Wspólnoty.
A to nadaje się na forum humoru

Cytat: Charakterystyczna jest wypowiedź mieszkanki klatki D: "My nie pozwolimy, by w tym pomieszczeniu była Administracja, a w przypadku gdy tam zostanie, to my klatkę zablokujemy i uniemożliwimy pracę Administracji i Zarządowi".
Myślę, że ta Pani ma szansę zrobić karierę w sejmie.
Ponieważ Zarząd Wspólnoty i tak zostaje w 151, mamy dwie możliwości:
- Administracja zostaje tam gdzie jest - czyli w 151.
I jest tak jak było.
- Administracja wynosi się ze 151.
Pociąga to za sobą konieczność załatwiania wszelkich spraw z Administratorem poza terenem Wspólnoty,
W przypadku Adapu - wzrośnie składka w czynszu za administrowanie terenem Wspólnoty (nie sądzę, żeby ADAPowi udało się wynająć gdzieś w pobliżu lokal o powierzchni 17,5m2).
Problematyczna staje się wymiana dokumentacji pomiędzy Zarządem a Administracją.
Ciekaw jestem kto z Państwa tak często chodzi do Administracji i do Zarządu, że zaczęło to przeszkadzać mieszkańcom tej klatki?
O tym czy Administracja ma zostać czy też opuścić lokal 151 zdecyduje WIĘKSZOŚĆ GŁOSÓW mieszkańców naszej Wspólnoty.

Cytat:W trakcie rozwijania dyskusji o Planie finansowym na rok 2003 podniesiono sprawę opłaty za śmieci i wskazano, że koszty rozliczane za metry, a bardziej sprawiedliwa jest opłata za osoby.
Sl@o - warto wspomnieć, że Pani Mecenas wykazała jakie są luki prawne, które mogą być wykorzystane przez nieuczciwych w przypadku rozliczania kosztów wywozu śmieci od osoby. O ile byłem wcześniej przeciwny rozliczaniu kosztów wywozu śmieci z m2 mieszkania o tyle w tej chwili (po tym co usłyszałem od Pani Mecenas) uważam, że taki sposób jest bardziej sprawiedliwy. Poza tym - rozliczanie kosztów wywozu śmieci od osoby komplikuje problem rozliczania właścicieli sklepów i punktów usługowych. Jeżeli zaczęlibyśmy rozliczać koszty wywozu śmieci od osoby a nie z m2 to na jakiej podstawie mają płacić za wywóz śmieci właściciele sklepów i lokali usługowych - od ilości klientów ? (just kidding)

Cytat:W trakcie wyłaniania kandydatów do Zarządu wkradło się zamieszanie, gdyż jako potencjalnego kandydata zaproponowano Panią - członka Komisji Skrutacyjnej. Nie kryła ona rozżalenia po wyrażeniu opinii przez Panią mecenas, że jej kandydatura, nawet po dokonaniu zmian w Komisji Skrutacyjnej mogłaby być zaskarżona. Powodem jej rozżalenia było to, że przez kilka dni dokonała gruntownej analizy dokumentów Wspólnoty. Nie mogąc kandydować sama poprosiła o niezamykanie listy kandydatów i pojechała po potencjalnego kandydata do Zarządu -mieszkańca budynku przy ul. Chełmońskiego 2. Kandydat ten po dowiezieniu wyraził chęć kandydowania do Zarządu.
Doskonały kandydat! Jestem pełen zachwytu i jednocześnie gratuluję "dowiezionemu" o 14:45 na zebranie kandydatowi zaangażowania w sprawy Wspólnoty . A rozżaloną Panią Blondynkę z Komisji Skrutacyjnej może pocieszy fakt, że za rok znowu będą wybory do Zarządu Wspólnoty - tak więc nie ma się co załamywać - wszystko przed Panią. Przepraszam nie pamiętam Pani imienia i nazwiska - jako cechę charakterystyczną zapamiętałem kolor Pani włosów - chociaż nie zyskała Pani mojej sympatii proszę nie posądzać mnie o złośliwość.

Cytat:Warte tu podkreślenia jest bardzo dobre prowadzenie Zebrania przez pana Sławomira Tuchowskiego.
Panie Sławku - moje gratulacje.

Jednocześnie chciałbym podziękować obecnej Pani Prezes za to, że zgodziła się kandydować na następną kadencję do Zarządu Wspólnoty - wiele cierpkich uwag musiała Pani usłyszeć w związku z pełnioną przez Panią funkcja. Wykazała się Pani wysokimi kompetencjami i dużym zaangażowaniem w sprawy Wspólnoty. Jest Pani moim kandydatem nr 1 na członka Zarządu Wspólnoty (moim kandydatem nr 2 jest Pan Fabisiewicz).

Pozdrawiam
Lord_Peter
lord.peter napisał(a):Administracja wynosi się ze 151.
Pociąga to za sobą konieczność załatwiania wszelkich spraw z Administratorem poza terenem Wspólnoty,
W przypadku Adapu - wzrośnie składka w czynszu za administrowanie terenem Wspólnoty (nie sądzę, żeby ADAPowi udało się wynająć gdzieś w pobliżu lokal o powierzchni 17,5m2).

Ależ lordzie... Przecież Zarząd poinformował, że ADAP dokłada do działalności Zarządu. Jak z tego wynika, gdy Administracja będzie poza naszą Wspólnotę, to jej koszty spadną. Myślę, że to da możliwość nowemu Zarządowi możliwość wynegocjowania lepszych warunków. poza tym kto kiedy powiedział, że Administrator jest potrzebny do funkcjonowania Wspólnoty. Nie ma takiego wymogu prawnego. Chyba się nie mylę.

A co do uwag ludzi z klatki D z Chełmońskiego 2, to czy Ty lordzie możesz przyjąć Administrację na swoją klatkę? Nie wiem jak najblizsi sąsiedzi, ale mieszkańcy klatki D i E z Chełmońskiego wspomogą Cię. Dzięki temu Administracja bez problemu pozostanie na terenie Wspólnoty.

Co do moich typów to ich nie będę ujawniał. Z uwagi na funkcję jaką pełnię powinien pozostać bezstronny. Dlatego starałem się nie podawać własnej opinii. Pisałem co słyszałem w trakcie Zebrania i rozmów z uczestnikami zebrania. Moje poglądy są moimi poglądami i unikam ich wypowiadania, chyba, że mnie poniesie, ale wtedy tego żałuję. Mam za sobą wieloletnią praktykę dziennikarską i tam tego się nauczyłem.

Miałem jeden typ, tj. Pan P. (aktualny członek Zarządu). Zresztą jego dobra opinia pojawiła się chociażby w relacji na temat bezpieczeństwa. Zupełnie nie rozumiem dlaczego są tacy, którzy nie wierzą w moje najszczersze opinie. Powiem więcej on jako jedyny był w 100% przewidywalny i nie ukrywał gdzie leżą jego rzeczywiste interesy. Z innymi nie jest tak prosto. Poza tym nie bez znaczenia są jego wieloletnie doświadczenia w spółdzielczości. Jedynie Pan Jaczewszki może go przebić.

Obiecuję na tym forum, że z braku mojego kandydata nie będę brał udziału w głosowaniu. A że na moim słowie można polegać niech świadczy to że obiecałem, że nie interesuje mnie kandydowanie do Zarządu i słowa dotrzymałem. Chociaż tutaj wynika to i z mych poglądów. Po prostu uważam, że w przypadku istnienia Administracji Zarząd to powinna być praca wykonywana społecznie.

Pzdr
Sl@o
Sl@o napisał(a):
Ależ lordzie... Przecież Zarząd poinformował, że ADAP dokłada do działalności Zarządu. Jak z tego wynika, gdy Administracja będzie poza naszą Wspólnotę, to jej koszty spadną.
A koszty Zarządu wzrosną - na zasadzie naczyń połączonych.

Sl@o napisał(a):
Myślę, że to da możliwość nowemu Zarządowi możliwość wynegocjowania lepszych warunków. poza tym kto kiedy powiedział, że Administrator jest potrzebny do funkcjonowania Wspólnoty. Nie ma takiego wymogu prawnego. Chyba się nie mylę.
Tak - nie ma takiego wymogu prawnego. Widzisz Sl@o - wszystko zależy od tego w jakiej odległości od naszego Osiedla będzie biuro administracji. Wolał bym nie jeździć na Ursynów lub Bemowo po to, żeby coś załatwić w Administracji.

Sl@o napisał(a):
A co do uwag ludzi z klatki D z Chełmońskiego 2, to czy Ty lordzie możesz przyjąć Administrację na swoją klatkę? Nie wiem jak najblizsi sąsiedzi, ale mieszkańcy klatki D i E z Chełmońskiego wspomogą Cię. Dzięki temu Administracja bez problemu pozostanie na terenie Wspólnoty.

Sl@o - czy chcesz, żebym wyraził swoją opinię czy też wypowiadał się w imieniu całego A2 (nikt mnie do tego nie upoważnił)?
Przez jakiś czas w A2 na -1 było pomieszczenie gdzie mieściła się najpierw ochrona a później Zarząd. Z tego co wiem to nikt w A2 z tego powodu nie wyrywał sobie włosów z głowy. Wracając do tego pomieszczenia - jest to klita 7,5m2 bez instalacji wodnej i kanalizacyjnej, bez okien i wentylacji - czy chciałbyś pracować w takich warunkach? Z zebrania pamiętam, że Pani z klatki D, która jeździła po kandydata na Członka Zarządu w ramach "sąsiedzkiej przysługi" chciała nam podrzucić do A2 administrację.

Sl@o napisał(a):
Co do moich typów to ich nie będę ujawniał. Z uwagi na funkcję jaką pełnię powinien pozostać bezstronny. Dlatego starałem się nie podawać własnej opinii. Pisałem co słyszałem w trakcie Zebrania i rozmów z uczestnikami zebrania. Moje poglądy są moimi poglądami i unikam ich wypowiadania, chyba, że mnie poniesie, ale wtedy tego żałuję.
Sl@o - jak wszyscy będziemy bezstronni to będziemy na tym Forum rozmawiać o pogodzie.

Sl@o napisał(a):
Po prostu uważam, że w przypadku istnienia Administracji Zarząd to powinna być praca wykonywana społecznie.
Praca wykonywana społecznie charakteryzuje się tym, że wszyscy się do niej "rwą".

Pozdrawiam
Lord_Peter
Zgadzam się, z Lordem w wielu punktach (choć oczewiscie nie we wszystkich).
Uważam, że kandydat do zarządu, który nawet nie przychodzi na zebranie wspolnoty dobrowolnie, ale dopiero jak go się poprosi to lekka przesada , a pani Blondynka pokazuje, że jest tylko Blondynką i uwłacza płci, której jestem przedstawicielką.

Co do pracy charytatywnej zarzadu, to Sl@w nie przesadzaj. Ja oczekuję, że zarzad ma czas na pilnowanie moich spraw (jako członka wpolnoty).
A jeśli ktoś nie dostanie za to funduszy to moze popprostu nie miec na to czasu, lub ogladac sie za lapowkami.

Co do Spray to dalej uwazam, ze przeszkadza mi ogladac programy na antenie lokalnej, a tym samym zmusza do korzystania ze swoich uslug.

Zastanawia mnie dlacxzego, zadna inna kablowka, nie stanowi konkurencji dla spray na naszym terenie ?

Czy też, kto ją w tym blokuje ?

Wspołczuję mieszkańcom klatki D i E gdzie miesi sie administracja (choc ja tylko raz tam byłam), czy naprawde inni mieszkancy chodza tam az tak czesto
lord.peter napisał(a): wszystko zależy od tego w jakiej odległości od naszego Osiedla będzie biuro administracji. Wolał bym nie jeździć na Ursynów lub Bemowo po to, żeby coś załatwić w Administracji.
Czy to jedna jest w Ursusie firma taka jak ADAP. Myślę, że wiele załatwiłaby większa mobilność admonistracji, ale w przypadku ADAP sam w to nie wierzę.

lord.peter napisał(a):Członka Zarządu w ramach "sąsiedzkiej przysługi" chciała nam podrzucić do A2 administrację.
Powiedzmy, że to co uważasz wynika z Twego interesu. Uwaga: Nie widzę w tym nic złego ! Jednak administracja na parterze jest mniej uciążliwa niż na samej górze. Administracja na parterze oznacza, że wszystkie osoby powyżej parteru są osobami obcymi. Faktem jednak, że nie mamy dobrego rozwiązania i w odpowiednim miejscu miejsca dla Administracji i Zarządu i to jest problem. Muszę to sprawdzić jak to rozwiązali inni. Może mi pomożesz? Może czegoś się nauczymy?

lord.peter napisał(a):Sl@o - jak wszyscy będziemy bezstronni to będziemy na tym Forum rozmawiać o pogodzie.
Ładna dziś była pogoda, nieprawdaż
Mam nadzieję, że jutro też będzie ciepło
A tak serio, to przez bezstronność rozumiem wyważone opinie, szukanie drugiego dna, zrozumienia dla oponenta. Co więcej nie uważam, ze zgadzanie się oznacza bezstronności. Ale poglądy filozoficzne pozostawmy, albo utwórzmy inny temat.

lord.peter napisał(a):Sl@o napisał(a):Po prostu uważam, że w przypadku istnienia Administracji Zarząd to powinna być praca wykonywana społecznie. Praca wykonywana społecznie charakteryzuje się tym, że wszyscy się do niej "rwą".
Dlatego nie kandyduję. Myślę jednak, że nie zrozumiałeś mnie. Dlatego napiszę inaczej, od drugiej strony => uważam, że Zarząd może być opłacany tylko wówczas, gdy nie wspiera się o Administrację.

Właśnie po powrocie do domu zauważyłem, że zapomniałęm dać pod rozwagę Zebraniu inny sposób opłacania Zarządu. Chodzi o to, zeby pula pieniędzy przeznaczona na Zarząd i Administrację była traktowana łącznie. Oznaczać to by mogło, że czym mniej zarabia Administracja tym więcej Zarząd. Wierzę, że zaangażowanie członków Zarządu, mogących się poświęcić, mogłoby być o wiele większe. Wkońcu członek Zarządu dopilnowywałby swojego. Dla administracji to tylko praca.

Pzdr
Sl@o
Akszeingar napisał(a):Zgadzam się, z Lordem w wielu punktach (choć oczewiscie nie we wszystkich).
Uważam, że kandydat do zarządu, który nawet nie przychodzi na zebranie wspolnoty dobrowolnie, ale dopiero jak go się poprosi to lekka przesada , a pani Blondynka pokazuje, że jest tylko Blondynką i uwłacza płci, której jestem przedstawicielką.

Co do pracy charytatywnej zarzadu, to Sl@w nie przesadzaj. Ja oczekuję, że zarzad ma czas na pilnowanie moich spraw (jako członka wpolnoty).
A jeśli ktoś nie dostanie za to funduszy to moze popprostu nie miec na to czasu, lub ogladac sie za lapowkami.

Co do Spray to dalej uwazam, ze przeszkadza mi ogladac programy na antenie lokalnej, a tym samym zmusza do korzystania ze swoich uslug.

Zastanawia mnie dlacxzego, zadna inna kablowka, nie stanowi konkurencji dla spray na naszym terenie ?

Czy też, kto ją w tym blokuje ?

Wspołczuję mieszkańcom klatki D i E gdzie miesi sie administracja (choc ja tylko raz tam byłam), czy naprawde inni mieszkancy chodza tam az tak czesto

Myślę, że o wyborze zdecyduje większość. Czekam tylko kiedy ktoś uzna, że temu kandydatowi w artykule dowaliłem. A ja jedynie napisałem jak było.

Nie przesadzaj co do dziewczyny. Miłą jest. Z tego co rozmawiałem jest inteligentna (inteligencja jest sexy). Mówiła mi, że z tym kolegą przesiedzieli kilka dni w Administracji wertując dokumenty Wspólnoty i prawidłowość prowadzenia księgowości i finansów. Nie wiem na ile jest to prawda. Mam nadzieję, że się odezwie i sama zabierze głos.

Poza tym nie musisz być zazdrosna. Ty jesteś bardziej w moim typie. Więcej nie napiszę, bo Twój mąż poszczuje mnie psami.

A o co chodzi z tą anteną lokalną. Ja akurat korzystam ze SPRAYA i się nie bardzo orientuję jak funkcjonują anteny lokane.

Co do tego, że nie ma nikogo innego dostawcy, to zobacz inne wątki. Poza tym mam jeszcze inne informację, ale dopóki ich niepotwierdzę dopóty ich nie wypowiem - chyba, ze osobiście jako informace niesprawdzone (nieco więcej niż plotka)

Najdziwniejsze, że ja też się z Lordem zgadzam. Koszmar jakiś
To moze ja tez ponarzekam

1.

lord.peter napisał(a):Członka Zarządu w ramach "sąsiedzkiej przysługi" chciała nam podrzucić do A2 administrację.
Cytat:Powiedzmy, że to co uważasz wynika z Twego interesu. Uwaga: Nie widzę w tym nic złego ! Jednak administracja na parterze jest mniej uciążliwa niż na samej górze. Administracja na parterze oznacza, że wszystkie osoby powyżej parteru są osobami obcymi.

Mimo iz nie mieszkam ani w A4 ani w A2, wiec bezposrednio zainteresowany nie powinienem byc, ale propozycja pani inaczej myślący czlowiek z komisji skrutacyjnej, aby przeniesc administracje wlasnie do nory w A2 zagotowala mna. Podobnie jak i pare jej innych wyczynow - moralnosc Kalego - ale ja nie o tym. Ankra miala (ma?) biuro w lokalu na parterze przy Tomcia Palucha, gdzie mozna bylo skontrolowac kazdego wchodzacego, bo poprostu widac go bylo przez okno pomieszczenia administracji. My takiego pomieszczenia nie mamy i miec nie bedziemy, aczkolwiek mozna sie podpytac u tamtych mieszkancow jak widzieli takie sasiedztwo. (btw: bylo w A2 takie malutkie mieszkanko na parterze, zaraz przy wejsciu, ktore Ebejot mogl zarezerwowac przyszlej Wspolnocie do przekazania lub nawet wykupienia - wynioslo by to nie wiecej jak 200PLN od lokalu, a nie mielibysmy teraz klopotow i dyskusji).

Zadna z trzech propozycji nie j est dobra. Lokal poza wspolnota oznacza dodatkowe koszty, ktore ADAP, zarzad albo oboje przerzuca na nas. Piwnica w A2 to przerzucenie kukulczego jaja z A4, nie wspominajac o warunkach dla osob ktore tam maja pracowac. Siodme pietro w A4 to tez nie najlepszy pomysl, bo ludzie wedruja pomiedzy parterem a poddaszem i trudno ich kontrolowac.

lord.peter napisał(a):Sl@o napisał(a):Po prostu uważam, że w przypadku istnienia Administracji Zarząd to powinna być praca wykonywana społecznie. Praca wykonywana społecznie charakteryzuje się tym, że wszyscy się do niej "rwą".

Sa dwie szkoly wynagradzania ludzi pelniacych odpowiedzialne funkcje publiczne. Jedna mowi ze maja robic wszystko za darmo, a najlepiej jeszcze dokladac jak potrzeba z wlasnej kieszeni, gdyz pelnia swego rodzaju "misje" i "sluza" spolecznosci, a wszelkie wynagrodzenia powoduja iz ludzie beda sie tam rwac "dla kasy" a nie po to aby cos pozytecznego zdzialac. Druga szkola mowi ze takim ludziom nalezy placic bardzo duzo, na tyle duzo aby mogli poswiecic caly swoj czas i nie musieli pracowac zawodowo - poza tym czlowiek zarabiajacy duzo jest mniej podatny na roznego rodzaju wplywy i "propozycje". Wydaje mi sie ze u nas godzi sie te dwie szkoly, raczej z przewaga tej pierwszej - wynagrodzenie zarzadu ma raczej w pewnych stopniu kompensowac niedogodnosci tej pracy. Czy ktos na tym forum chcialby pracowac w zarzadzie _przede wszystkim_ z pobudek materialnych? Chyba nie...

Co do pomyslu Sl@o aby traktowac pule dla zarzadu i administracji lacznie to jest to dobry pomysl, ale tylko do chwili, kiedy trzeba bedzie podniesc wartosc tej puli, bo np. administracja stwierdzi iz koszty wzrosly tak ze nie oplaca sie jej pracowac za obecne stawki i trzeba bedzie pule podniesc - wtedy nikt nie uwierzy ze wzrost kosztow wynika z "czynnika administracyjnego", raczej dam sobie reke uciac ze wiekszosc ludzi bedzie wietrzyc w tym chec podniesienia sobie wynagrodzenia przez zarzad.

2. Radiolinia

Lord Peter juz wyjasnil, ale tylko dodam. Sl@o, rozumiem ze robota dziennikarska jest ciezka i ze jak sie napisze "zwiekszono przepustowosc radiolinii" to pies z kulawa noga tego nie przeczyta, a jak sie napisze ze "zwiekszono moc radiolinii, co odbije sie na zdrowiu mieszkancow" to nawet znajda sie tacy ktorym sie z tego powodu pogorszyl odbior kablowki, albo kury przestaly niesc jajka
Dla ciebie moze jest to synonim i skrot myslowy, ale dla mnie jest to po prostu Radio Erewan.

Zwolennikom ulozenia swiatlowodu przypomne tylko, iz nawet jesli beda warunki techniczne, czyli Spray dostanie zgode na wykorzystanie kanalizacji teletechnicznej, to koszt takiej imprezy to grube dziesiatki tysiecy za kilometr, ktore to pieniadze Spray zapewne wydobylby od nas przy podwyzce cen uslug, ktora pewnie zbieglaby sie z oddaniem nowej linii :-0

3. Konkurencja

Nie ma co padac na kolana przed Sprayem, ze zainwestowal w nasze osiedle, ale i nie ma co rozsnuwac spiskowej teorii jakoby ktos blokowal konkurencje. Zaraz po wprowadzeniu sie tutaj obdzwonilem potencjalna konkurencje tylko po to aby dowiedziec sie iz konkurencja ma w d... nasze osiedle. Nie oszukujmy sie - Skorosze III to nie jest Niedzwiadek, gdzie sa i UPC i Aster, ale tam masy blokow stoja 50m jeden od drugiego, wiec wystarczy raz zainwestowac (czytaj dociagnac 20km swiatlowodu za chore pieniadze), a pozniej juz tylko zgarniac masy abonentow.

Tepsa na szczescie obudzila sie w sama pore, sa na naszym osiedlu (chociaz niektorzy oburzeni spiskowcy rozglaszali teorie jakoby Zarzad blokowal innych operatorow). Konkurencja zadzialala - telefon mam od Tepsy bo tak bylo taniej. No ale tepsa ma cokolwiek inny potencjal inwestycyjny niz Aster czy jakis tam Spray.

Sl@o, dlaczego uwazasz ze Spray przeszkadza ci ogladac programy na antenie lokalnej?

4. Uwagi formalne

Akszeingar, nie obrazaj sie za nazwanie kogos blondynka. Okreslenie "blondynka", podobnie jak i "dresiarz" obrazuje raczej stan umyslowy niz fizyczny. No chyba ze masz powody sie obrazac

pozdrawiam,
mikrobi
Ojej mikrobi Wrzuciłeś tyle ciekawy spraw do jednego worka, że aż nie wiem o czym pisać i dla przejrzystości trzeba kilka wyciąć. Może pojawią się kiedyś jeszcz raz.

mikrobi napisał(a):To moze ja tez ponarzekam

Nie zauważyłem by ktoś narzekał. Raczej broni włąsnego zdania. Na tym polegają dyskusje.

mikrobi napisał(a):Mimo iz nie mieszkam ani w A4 ani w A2, wiec bezposrednio zainteresowany nie powinienem byc, ale propozycja pani inaczej myślący czlowiek
Słowo " inaczej myślący czlowiek" argumentum ad personam. Kiedyś zgodnie z prawem osoby można było skazać na śmierć. Lepiej dyskutować z poglądami i mówić o poglądach. Dlatego można pisać, że wypowidada g ł u p o t y, a nie że jest g ł u p i.

Poza tym na szczęśćie mnie to też nie dotyczy. Chciałbym jednak znaleźć jakieś rozwiązanie, jakiś kompromis. W końcu to tacy sami sąsiedzi jak ja.

mikrobi napisał(a):Zadna z trzech propozycji nie j est dobra. Lokal poza wspolnota oznacza dodatkowe koszty, ktore ADAP, zarzad albo oboje przerzuca na nas. Piwnica w A2 to przerzucenie kukulczego jaja z A4, nie wspominajac o warunkach dla osob ktore tam maja pracowac. Siodme pietro w A4 to tez nie najlepszy pomysl, bo ludzie wedruja pomiedzy parterem a poddaszem i trudno ich kontrolowac.
Węzeł gordyjski i potrzeba nam wodza, który go przetnie. Najpierw jednak musimy dowiedzieć się w czym rzeczywiście leży problem, bo ja mam wrażenie, że nie w miejscu, które jest najbardziej widoczne.

mikrobi napisał(a):lord.peter napisał(a):Sl@o napisał(a):Po prostu uważam, że w przypadku istnienia Administracji Zarząd to powinna być praca wykonywana społecznie. Praca wykonywana społecznie charakteryzuje się tym, że wszyscy się do niej "rwą".

Co do pomyslu Sl@o aby traktowac pule dla zarzadu i administracji lacznie to jest to dobry pomysl, ale tylko do chwili, kiedy trzeba bedzie podniesc wartosc tej puli, bo np. administracja stwierdzi iz koszty wzrosly tak ze nie oplaca sie jej pracowac za obecne stawki i trzeba bedzie pule podniesc - wtedy nikt nie uwierzy ze wzrost kosztow wynika z "czynnika administracyjnego", raczej dam sobie reke uciac ze wiekszosc ludzi bedzie wietrzyc w tym chec podniesienia sobie wynagrodzenia przez zarzad.

Myślę, że w każdym przypadku Wspólnota musi wyrazić swoją zgodę ma podwyższenie czynszów. Dla mnie nie ma to znaczenia, czy to dotyczy 5 złotych czy 5 tysięcy. Takie są wymogi i tak być musi.

A co do wietrzenia, to myślę, że zawsze ktoś coś będzie wietrzył. Co ciekawsze na forum znajdziesz wręcz już istniejące ciekawe powiązania.

Co do Administracji, to myślę, że jeśli Administracja ma za duże wydatki to już jej problem. Nie jest to jedyna firma na rynku. Zawsze można dokonać zmiany firmy. Ja zbyt łatwo nie przywiązuję się do Administratora i mogłoby go dla mnie wogóle nie być. Nie wiem czy byłoby lepiej, ale na pewno taniej

Pzdr
Sl@o
mikrobi napisał(a):To moze ja tez ponarzekam

Tepsa na szczescie obudzila sie w sama pore, sa na naszym osiedlu (chociaz niektorzy oburzeni spiskowcy rozglaszali teorie jakoby Zarzad blokowal innych operatorow). Konkurencja zadzialala - telefon mam od Tepsy bo tak bylo taniej. No ale tepsa ma cokolwiek inny potencjal inwestycyjny niz Aster czy jakis tam Spray.

Teoretycznie zarzad nie blokował. Tylko zgodnie z prawem, nie pozwoliła w marcu 2002 wejść TPSA na teren "budowy Skoroszy III" ponieważ nie mają podpisanej umowy z zarządem, na prowadzenie prac (wszystko zgodnie z prawem ).

Tylko dlaczego Spray miał zgodę od zarządu na taką pracę (ba nawet wynajęte pomieszczenie) już w 2001, a TPSA uzyskała ją dopiero w czerwcu czy lipcu
Nie dziwi Cię to, mnie tak.
mikrobi napisał(a):
Sl@o, dlaczego uwazasz ze Spray przeszkadza ci ogladac programy na antenie lokalnej?

to nie Sl@o narzekał tylko ja
mikrobi napisał(a):
Akszeingar, nie obrazaj sie za nazwanie kogos blondynka. Okreslenie "blondynka", podobnie jak i "dresiarz" obrazuje raczej stan umyslowy niz fizyczny. No chyba ze masz powody sie obrazac

Ja się nie obrażam, bo to nie ja jestem naszczęcie tą przysłowiową "Blondynką".
Akszeingar napisał(a):
Teoretycznie zarzad nie blokował. Tylko zgodnie z prawem, nie pozwoliła w marcu 2002 wejść TPSA na teren "budowy Skoroszy III" ponieważ nie mają podpisanej umowy z zarządem, na prowadzenie prac (wszystko zgodnie z prawem ).

Tylko dlaczego Spray miał zgodę od zarządu na taką pracę (ba nawet wynajęte pomieszczenie) już w 2001, a TPSA uzyskała ją dopiero w czerwcu czy lipcu
Nie dziwi Cię to, mnie tak.

No wlasnie na tym polega spiskowa teoria dziejow. Oboje roznie interpretujemy fakty, o ktorych tak naprawde nie mamy dokladnego pojecia (ty upierasz sie ze widzisz czarna krowe, ja upieram sie ze widze biala, a tak najprawdopodobniej krowa jest pewnie laciata . Ty masz watpliwosci co do dzialan zarzadu, ja mam watpliwosci co do dzialan tepsy, ktora wlazi na cudzy teren i zachowuje sie jak swieta krowa. Ty mozesz nie lubic zarzadu i mu nie ufac bo spotkalas sie juz z roznymi jego "numerami", ja nie lubie tepsy jak wojny, bo spotkalem sie juz w pracy zawodowej z roznymi jej numerami i jej nie ufam. A prawda jest pewnie taka, ze krowa jest laciata, czyli kazdy ciagnie w swoja strone :-O. Aczkolwiek daleki bylbym od sugerowania, ze Zarzad zawarl jakas potajemna umowe ze Sprayem majaca mu gwarantowac wylacznosc. Po prostu Sprayowi sie chcialo i jest, Tepsie chcialo sie tak sobie i tez sie pojawila. UPC, Aster, inni operatorzy kablowi maja nas w d.., wiec ich nie ma. Proste.

mikrobi napisał(a):
Sl@o, dlaczego uwazasz ze Spray przeszkadza ci ogladac programy na antenie lokalnej?

Akszeingar napisał(a):
to nie Sl@o narzekał tylko ja

No to dlaczego?

mikrobi,
Sl@o napisał(a):Ojej mikrobi Wrzuciłeś tyle ciekawy spraw do jednego worka, że aż nie wiem o czym pisać i dla przejrzystości trzeba kilka wyciąć.

Wrzucilem wszystko do jednego worka bo zaklikalbym sie na smierc gdybym chcial poodpisywac niezaleznie na wszystkie opinie napisane przez rozne osoby w roznych watkach. Dla mnie podstawowym narzedziem pracy jest klient poczty, ktory nawet listy mailowe potrafi watkowac, dlatego tez odpowiadanie w jednowatkowym forum jest dla mnie nie do ogarniecia. Stary juz jestem
Moze pomyslicie nad zrobieniem prezentacji postow w postaci drzewiastej bo tak to nie za bardzo mozna ogarnac kto co komu odpowiedzial i kiedy, odpowiedzi na stare tematy wylaza przed nowe i tak dalej.

Cytat:Myślę, że w każdym przypadku Wspólnota musi wyrazić swoją zgodę ma podwyższenie czynszów. Dla mnie nie ma to znaczenia, czy to dotyczy 5 złotych czy 5 tysięcy. Takie są wymogi i tak być musi.

Przeciez wlasnie chodzilo mi o argumentacje koniecznosci takiej podwyzki w momencie gdy kilka skladowych kosztow jest we wspolnym worku.

Cytat:Co do Administracji, to myślę, że jeśli Administracja ma za duże wydatki to już jej problem. Nie jest to jedyna firma na rynku. Zawsze można dokonać zmiany firmy. Ja zbyt łatwo nie przywiązuję się do Administratora i mogłoby go dla mnie wogóle nie być. Nie wiem czy byłoby lepiej, ale na pewno taniej

Ogolnym prawem przyrody, majacym tez oczywiscie swoje wyjatki jest, ze jak cos jest tansze to najczesciej jest gorsze i odwrotnie. Na przyklad zauwazylem iz narzekania na jakosc sprzatania zaczely sie po zmianie administratora na "tanszego". Inne przyklady znajdziesz spacerujac po dowolnym hipermarkecie.

pozdrawiam,
mikrobi
Przeczytałem tą wymianę mysli i ogarnia mnie ździwienie Pan Lord, który uważa, że Administracja powinna być na osiedlu i nie sądzi by jej sąsiedztwo było uciążliwe - jest przrażony, że ktoś chce podrzucić ją do jego klatki. Zdecyduj się Lordzie.
Po drugie nie ma przepisu nakazującego umieszczanie Administracji na terenie osiedla. Podczas sobotniej dyskusji padły słowa z ust Zarządu, że dokumentacja techniczna i dokumenty finansowe muszą być dostępne jednocześnie dla Zarządu i Admnistracji i oczywiście muszą być na terenie osiedla. Proszę więc przejść się do admnistracji i poprosić o jakikolwiek dokument finansowy - otrzymamy odpowiedź - że dokumentacja znajduje się na Woli - i można ją przeglądać w godz 8.00-15.00 pod obecność pani księgowej.
Pan Lord zauważa, że mieszkańcy klatek D i E przesadzają przecież do administracji przeciętny lokator chodzi bardzo żadko. Jeżeli tak to chyba Lordowskiej mości korona z głowy nie spadnie jak ruszy swoją dupę i przejdzie się 500 m poza osiedle.
Na terenie osiedla jest wiele mieszkań do wynajęcia - jeżeli sąsiedztwo Administracji nie jest uciążliwe, a tylko :x inaczej myślący ludzie z D i E tak uważają - Niech Administracja wynajmie takie mieszkanie.
Śmieci - Lord uważa, że sprawiedliwsze jest uzależnienie opłaty za śmieci od m2 a nie od liczby mieszkańców. Uzasadnia to tym, że wszyscy zgłoszą, że w ich mieszkaniu mieszka jedna osoba.
Co jest sprawiedliwsze wszyscy płacą tyle samo nie zależnie od powierzchni mieszkania i liczby mieszkańców, czy 1 osoba mająca większe mieszkanie płacąca więcej niż rodzina 5 osobowa w małym mieszkaniu? - chyba, że chcemy na naszym osiedlu wprowadzić rządy sprawiedliwości społecznej - bogacz na 100 metrach płaci za siebie i za wszystkich mieszkańców kawalerek na swojej klatce.
KzK napisał(a):Przeczytałem tą wymianę mysli i ogarnia mnie ździwienie Pan Lord, który uważa, że Administracja powinna być na osiedlu i nie sądzi by jej sąsiedztwo było uciążliwe - jest przrażony, że ktoś chce podrzucić ją do jego klatki. Zdecyduj się Lordzie.
KzK - koniec z Wersalem - co Ty pieprzysz człowieku?!? Opaliłeś się czegoś czy może wody z kałuży napiłeś? Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem. Staram się wyrażać zwięźle i precyzyjnie. Gdzie i czym dopatrzyłeś się mojego przerażenia? Chyba oczami wyobraźni. Jeżeli chcesz komentować to co napisałem to posłuż się cytatem. Jeżeli coś ci się tylko wydaje - to napisz, że tak ci się wydaje, a nie że ktoś tak powiedział - w taki właśnie sposób powstają plotki.

KzK napisał(a): Pan Lord zauważa, że mieszkańcy klatek D i E przesadzają przecież do administracji przeciętny lokator chodzi bardzo żadko. Jeżeli tak to chyba Lordowskiej mości korona z głowy nie spadnie jak ruszy swoją dupę i przejdzie się 500 m poza osiedle. Na terenie osiedla jest wiele mieszkań do wynajęcia - jeżeli sąsiedztwo Administracji nie jest uciążliwe, a tylko inaczej myślący ludzie z D i E tak uważają - Niech Administracja wynajmie takie mieszkanie.
KzK - siedziba Administracji i Zarządu to nie Tesco otwarte 24h/dobę, siedem dni w tygodniu! W godzinach, w których otwarte jest biuro administracji większość mieszkańców tego osiedla siedzi w pracy.

KzK napisał(a): Śmieci - Lord uważa, że sprawiedliwsze jest uzależnienie opłaty za śmieci od m2 a nie od liczby mieszkańców. Uzasadnia to tym, że wszyscy zgłoszą, że w ich mieszkaniu mieszka jedna osoba.
Jeszcze raz proponuję, żebyś przetarł okulary, monitor, pooddychał świeżym powietrzem i dokładnie przeczytał to co napisałem w poprzednich postach. Próbujesz po swojemu interpretować to co napisałem. Niczego nie uzasadniałem - znowu coś ci się tylko wydawało.

KzK napisał(a): Co jest sprawiedliwsze wszyscy płacą tyle samo nie zależnie od powierzchni mieszkania i liczby mieszkańców, czy 1 osoba mająca większe mieszkanie płacąca więcej niż rodzina 5 osobowa w małym mieszkaniu? - chyba, że chcemy na naszym osiedlu wprowadzić rządy sprawiedliwości społecznej - bogacz na 100 metrach płaci za siebie i za wszystkich mieszkańców kawalerek na swojej klatce.
A teraz wstańmy i odśpiewajmy Międzynarodówkę

Pozdrawiam
Lord_Peter
Lord nie denerwuj się. Szkoda twojego czasu i nerwów.
Widać KzK nie zapoznał się dokładnie z treścią zamieszczoną przez Ciebie.
inni ciebie zrozumieli.

Pozdrawiam
Akszeingar
Szanowni Państwo

Dysputkę teletechniczną przerzuciłem do innego tematu- Radiolinia-dyskusja techniczna

Co do kablówek- na Niedźwiadku- UPC i Aster zaistnieli tam obok siebie jeszcze za czasów prosperity- po gwałtownych spadkach w dół na rynku telekomunikacyjnym, doszli do wniosku, że nie ma co prowadzić wyniszczającej wojny o klienta i postanowili zadowolić się zdobytymi kawałkami tortu i nie wchodzić sobie w drogę, a na nowe tereny nie chcieli wchodzić skoro pojawiali się inni chętni-"telekomunikacyjni" gotowi do "wyłożenia kasy" klientów- potwierdziła to sąsiadka z naszego osiedla (TV kablowa, sat itp.).
Trochę więcej klikania- ale da się przeżyć.

Poza tym drodzy sąsiedzi darujcie sobie aluzje z blondynkami- (całkowicie rozumiem Joannę), oszołomami, ciemnogrodem. Nikt z nas nie jest idealny.
Drodzy Forumowicze, proszę kontynuujcie dyskusję i uważnie czytajcie posty.
Dziękuję
lord.peter napisał(a):
KzK - koniec z Wersalem - co Ty pieprzysz człowieku?!? Opaliłeś się czegoś czy może wody z kałuży napiłeś? Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem. Staram się wyrażać zwięźle i precyzyjnie. Gdzie i czym dopatrzyłeś się mojego przerażenia? Chyba oczami wyobraźni. Jeżeli chcesz komentować to co napisałem to posłuż się cytatem. Jeżeli coś ci się tylko wydaje - to napisz, że tak ci się wydaje, a nie że ktoś tak powiedział - w taki właśnie sposób powstają plotki.

Nie cytowałem bo musiałbym za cytować wszystkie Twoje wypowiedzi.
Ale odpowiedz na 3 pytania:

-chcesz przyjąć na Twoją klatkę Administrację? - jeżeli tak wspomogę Cię w tym dziele.

-uwarzasz, że sąsiedztwo Administarcji jest uciążliwe czy nie? -odpowiedz jednoznacznie TAK lub NIE - bez długich komentarzy.

-opłata za śmieci- od m2 czy od osoby? - jednym zdaniem!

A teraz żebyś nie miał wątpliwości cytat:

lord.peter napisał(a):
KzK - siedziba Administracji i Zarządu to nie Tesco otwarte 24h/dobę, siedem dni w tygodniu!!! W godzinach, w których otwarte jest biuro administracji większość mieszkańców tego osiedla siedzi w pracy.

I w tym jest problem klatki D i E są otwarte dla wszelkiego rodzaju bandziorów wtedy gdy mieszkańcy są w pracy!

i na marginesie
lord.peter napisał(a):
KzK - koniec z Wersalem - co Ty pieprzysz człowieku?!?

cytat z klasyki parlamentarnej - oby tak dalej!

pozdrawiam
KzK
Nie znamy innych kandydatów na członków - ale dwójkę już poznaliśmy.
Prosłbym o Wasze opinie na temat tej dwójki.
Na stronie  skorosze.pl byli wymienie wszyscy kandydaci do zarzadu.
Tak, że znamy ich nazwiska wszystkie i miejsca zamieszkania.

Natomiast mój faworyt nie startuje więc o innych ci nic nie powiem.
L.p. Nazwisko Kandydat
1 Andrzej Chrustowski A4
2 Roman Cupisz A3
3 Andrzej Fabisiewicz A3
4 Kazimiera Onaszkiewicz A3
5 Tomasz Marzec A4
6 Krzysztof Raczkowski A1
7 Ludwik Skrzypek A3

To który lepszy
Chciałem dyskusji tylko na temat osób 4 i 6, bo te osoby akurat znamy. Mamy lepszy lub gorsze zdanie na temat pracy tych osób.
KzK napisał(a):-chcesz przyjąć na Twoją klatkę Administrację? - jeżeli tak wspomogę Cię w tym dziele.
-uwarzasz, że sąsiedztwo Administarcji jest uciążliwe czy nie? -odpowiedz jednoznacznie TAK lub NIE - bez długich komentarzy.
-opłata za śmieci- od m2 czy od osoby? - jednym zdaniem!
Polecam jeszcze raz lekturę moich postów - znajdziesz w nich odpowiedzi bezpośrednie lub pośrednie na wszystkie nurtujące Cię pytania dotyczące moich poglądów na powyższe tematy - nie zamierzam się powtarzać.
Żeby nie było wątpliwości - w poprzednich postach wyraziłem swoją opinię na powyższe tematy. Jeżeli uważasz inaczej to bądź łaskaw to wyartykułować i uargumentować. Jeżeli zrobisz to w sposób zgrabny, logiczny i przekonywujący (bez zbędnej demagogii) to kto wie - może przekonasz Lorda_Petera do zweryfikowania jego poglądów.
Krytyka osoby, której poglądy są różne od Twoich to najgorsza z dróg, którą mogłeś wybrać - a tego właśnie dokonałeś w poprzednim poście.
Pozdrawiam
Lord_Peter

PS.
KzK - mój zapał do dyskusji z Tobą stopniał jak śnieg w marcowym słońcu. Mówiąc inaczej - nie chce mi się dłużej z Tobą gadać/plotkować* - jeżeli potrafisz wyciągać logiczne wnioski to z pewnością zrozumiesz co jest tego powodem.
* - niepotrzebne skreślić
Pisząc pierwszy raz miałem rację co do Twoich poglądów:
-Administracja blisko, ale nie w mojej klatce.
-Duże mieszkanie - duża opłat za śmieci.

a więc nie pisz, że coś sobie wymysłiłem.
KzK napisał(a):Pisząc pierwszy raz miałem rację co do Twoich poglądów:
-Administracja blisko, ale nie w mojej klatce.
a więc nie pisz, że coś sobie wymysłiłem.
KzK - widzę, że nie potrafisz uczyć się na swoich błędach (ciągle opierasz się na tym co podpowiada Ci Twoja wyobraźnia). Posądzasz Lorda_Petera o "moralność Kalego"?
Lord_Peter "nie być" Kali. Lord_Peter "nie być" też obłudny
Sl@o - mam do Ciebie prośbę dotyczącą organizacji Forum - utwórz proszę dla KzK forum "Ploty, plotki, ploteczki i domysły" - będzie się mógł chłopak wykazać
Pozdrawiam
Lord_Peter
lord.peter napisał(a):Sl@o - mam do Ciebie prośbę dotyczącą organizacji Forum - utwórz proszę dla KzK forum "Ploty, plotki, ploteczki i domysły" - będzie się mógł chłopak wykazać
Chyba jestem mało inteligentny Chodzi Ci o temat na Skorosze III Wspólnota tematu?

Ja stosję akurat całkowicie z boku i rozumiem Wasze poglądy i ich podstawy. Kiedyś na studiach w ramach ćwiczeń po wygłoszeniu poglądów na drażliwe sprawy wykładowca wyłonił dwie ekstremalne grupy mające całkowice odmienne poglądy. Celem każdej z grup było przekonanie do poglądów oponentów - oznaczało to zaliczenie ćwiczeń.

To było super, bo na koniec obie grupy zrozumiały się. Były zaskoczone, że wcześniej nie zauważali swojej pełnej nieobiektywności. Może też tak spróbujecie. Macie dwa poglądy i zawsze jest coś za i coś przeciw.

Pzdr
Sl@o
Niestety z przykrością informuję, że pan Krzysztof Raczkowski zrezygnował z kandydowania do Zarządu naszej Wspólnoty.

Szkoda. Zbierania głosów na kandydatów jeszcze nie rozpoczęto, toteż pan Krzysztof miał pełne prawo do złożenia rezygnacji.
Drodzy kandydaci.
Od czwartku, rozpoczynane jest indywidualne zbieranie głosów.

Uprzejmie Was proszę, o przedstawienie siebie i swoich pomysłów-programów na wykonywanie funkcji członka Zarządu.
Witam.
Jestem kandydatem do zarządu wspólnoty i chciałbym się przedstawić.

Nazywam się Roman Cupisz i mieszkam budynku Skoroszewska 8. Z wykształcenia jestem doktorem nauk technicznych i inżynierem lotnictwa. Pracowałem jako cywilny wykładowca (adiunkt) w Wojskowej Akademii Technicznej. Od 12 lat pracuję jako informatyk w prywatnej firmie. Jestem specjalistą od dużych systemów informatycznych (klasy enterprise).

Chciałem podkreślić, że doceniam pracę włożoną przez dotychczasowy Zarząd przy organizacji naszej wspólnoty od podstaw. Na ostatnim zebraniu dwóch członków zarządu postanowiło nie kandydować, choć mieli moim zdaniem bardzo duże szanse na ponowny wybór. Ale każdy z nas ma również obowiązki rodzinne i zawodowe.

Traktuję swoją ewentualną pracę w zarządzie jako swoistą kontrybucję na rzecz naszej wspólnoty. Kadencje są dosyć krótkie, tak że każdy aktywny mieszkaniec będzie miał szansę spróbować swoich sił w zarządzie. Jeżeli nie zostanę wybrany, to się nie obrażę . Deklaruję wsparcie dla działań dla dobra naszej wspólnoty i zachęcam do tego innych. Myślmy pozytywnie !

Swój wkład do działań zarządu opieram zamierzam oprzeć na tych samych zasadach jakie stosuję w pracy zawodowej, a więc zastosowaniu:
- Starannego planowania
- Skrupulatności (żeby nie powiedzieć drobiazgowości)
- Cierpliwemu zdążaniu do złożonych celów
- Współpracy z zespołem.

Nie podam w tym liście rozwiązań wszystkich problemów z jakimi musi uporać się nasza wspólnota, ale mogę zagwarantować poparcie dla reguł demokracji czyli rządów większości przy jednoczesnym uwzględnianiu praw mniejszości.

Musimy jednak od wszystkich członków wspólnoty twardo żądać uszanowania praw jakie sami ustalimy dla dobra nas wszystkich. Niestety dla pewnych osób dobre obyczaje, perswazje i regulaminy to zbyt mało i korzystając ze swojej wolności naruszają dobro swoich współmieszkańców.

Mam nadzieję, że do nowego zarządu wejdą dotychczasowi członkowie a obecnie kandydaci , co ułatwi podjęcie pracy nowym członkom. Ewolucja, a nie rewolucja ! Jeżeli zachowamy jakąś ciągłość przy jednocześnie częściowej wymianie składu także w przyszłości, to być może czeka nas wiele lat spokojnego życia w oazie jaką może się stać nasza wspólnota.

Czego sobie i wam życzę,

Roman
Efekt jest taki, wszyscy kłócimy się na zabój, obrażamy, jedna strona nie chce słuchać drugiej.
Dwie członkinie zrezygnowały z uczestnictwa prac w komisji skrutacyjnej.
Problem braku naszych sąsiadek na razie rozwiązany.
Zastanawia mnie Pana przychylność do Członków Zarządu oraz pewność że zostaliby wybrani gdyby tylko zgodzili się kandydować.
To daje do myślenia czy nie będzie kontynuacji polityki pani KO i pana KR?

Niestety do tej pory kandydat nr 3, niejaki pan Fabisiewicz, nie raczył odpowiedzieć na żadne z zadanych pytań. Mało tego, został kandydatem tylko dzięki swojemy sąsiadowi którego przyprowadził na sobotnie spotkanie. Również ogłasza Pan gloryfikację obecnego Zarządu.
Mieszkaniec napisał(a):Zastanawia mnie Pana przychylność do Członków Zarządu oraz pewność że zostaliby wybrani gdyby tylko zgodzili się kandydować.
To daje do myślenia czy nie będzie kontynuacji polityki pani KO i pana KR?
.

W woli ścisłości - pan KR złożył oficjalną rezygnację na piśmie!
Z dotychczasowego zarządu kandyduje jedynie pani Prezes.

Pozdrawiam.
Podczas rozmowy z Panem Fabisiewiczem na temat sposobu finansowania ogrodzenia, uzasadnił proporcjonalne do udziałów rozłożenie kosztów w następujący sposób: "Jak kogoś było stać na duże mieszkanie to niech więcej płaci za ogrodzeni".
Zaznaczam, że nie atakuję Pana Fabisiewicza, tylko dziwi mnie sposób uzasadnienia.
Pan Fabisiewicz swoimi wypowiedziami udawadnia, że jest niezłym "cwaniakiem"!

Co za różnica kto ile ma udziałów!?.
Bezpieczeństwo "ogrodzenie, ochrona itd" dotyczy wszystkich w jednakowym stopniu.
Tutaj chodzi o zabezpieczenie całego osiedla a nie pojedynczych mieszkań.
Będę głosował na Cupisza. Nigdy na Fabisiewicza!
I powiem dlaczego. Pan Cupisz przedstawił się na forum, napisał co potrafi, co myśli co uważa. Można sie z nim zgadzać lub nie, ale wiadomo, że nie będzie nas unikał i poważnie traktuje nasze prawo do informacji o tym co robi. Mam nadzieję, że wzbogaci to nasze forum w informację z pierwszej ręki. To też pośrednio obiecuje.

Aktualny Zarząd o niczym nie informuje, robi wielkie zamieszanie i wciąż coś ukrywa. Tak właśnie zachowuje się pan Fabisiewicz. Napisał jestem specjalistą znam się i będę potrafił coś zrobić. Natomiast nigdy nie napisał co zamierza. Nic mi po profesjonaliście, która nie obroni mnie przed dziwnymi interesami władz Wspólnoty. Na Zebraniu pokazł jak zamknąć ludziom usta i jak nie doprowadzić do opłat za śmieci dla sklepów na poziomie obowiązującym w innych Wspólnotach. Brak rejestracji też ma wymierną wartość. Wcale się z nami nie integruje - uważa, że jest od nas lepszy. Ciekawe w czym jeszcze profesjonalistą jest Pan Fabisiewicz.

Jest trochę czasu. Może jednak się odezwie i da odpowiedzi na pytania, które mu postawiono.

Wciąż niewiadomą jest Pan Chruścicki, poza tym że część osób uznało go za dobrego kandydata.
Ale na razie najbardziej poważnie traktuję kandydaturę, Pana Cupisza.

Po pierwsze: przedstawił się nam na forum.
Inni kandydaci jeszcze nie dali mi szans na poznanie siebie czyli nie przedstawili się. Daję im jeszcze trochę czasu.

Po drugie: Jego słowa nie są tylko słowami.
Widziałam w niedzielę jak interweniował w sprawie parkujących samochodów na dziedzińcu (razem z sąsiadem zs Skoroszewskiej 10), czyli dba o nasze wspólne dobro.

Po trzecie: Jest "swój".
Mieszka w mojej klatce, a więc jest szansa na to, że można go "kontrolować", czyli sprawdzić co się dzieje w zarzadzie. Szczególnie sam na sam w windzie

Pozdrawiam
Agnieszka

Pozostali kandydaci przedstawcie się i dajcie sobie szanse, bo ja wam daję
Szanowni Państwo,

niniejszym chciałbym uzupełnić informację jaką zamieścilem na naszym forum w zeszłym tygodniu.

Nazywam się Andrzej Fabisiewicz, jestem kandydatem z bloku Skoroszewska 8.

Z wykształcenia jestem ekonomistą, z zawodu managerem i zajmuję się zarządzaniem nieruchomościami komercyjnymi.
Aktualnie pełnię funkcję Office Managera (dyrektora ds. administracji) w jednej z międzynarodowych firm finansowych.
Ukończyłem również kurs kwalifikacyjny na licencję zarządcy nieruchomości przygotowywany przez Min. Infrastruktury.
Mam 33 lata , żonaty , dwoje dzieci
Praca w zarządzie wspólnoty to dla mnie przede wszytskim możliwość podzielenia się doświadczeniem zawodowym w celu utrzymania naszego wspólnego majątku w dobrej formie.
Główne zadania jakie czekają nas w tym roku to:
podniesienie bezpieczeństwa na naszym terenie,
budowa ogrodzenia
może wpro wadzenie ochrony
ograniczenie kosztów zmiennych tj, wywozu śmieci np. przez wprowadzenie segregowanie śmieci.
przygotowanie planu zarządzania naszą nieruchomością na następne 3 lata
dokładne sprawdzenie umów na usługi, weryfikacja kosztów, wprowadzenie procedur kontrolnych dotyczących zakupów,
rozwiązanie problemu "siedziby administracji"

Mimo wielu kąśliwych uwag ze strony kilku współmieszkańców na naszym forum , pozostawiam decyzję państwu.
Nie wiem tylko czy fachowość i udzielanie się na forum publicznym jest w odczuciu Państwa cwaniactwem , czy też kwestią osobowiści człowieka

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i pozostawiam Państwa ocenie powyższe fakty
Pan Roman szybko się zaprezentował - cieszy szybka reakcja na zapytania z forum.
Pan Andrzej przedstawił się poniekąd w w poście, zadano mu też pytania. Chwila cierpliwości, na pewno weźmie udział w tej dyskusji. Bez nerwacji. To samo dotyczy pana Tomasza i Ludwika, mam nadzieję, że znajdą czas, który zaczyna bardzo szybko upływać- brakować wybierającym i wybieranym.

Pani Prezes, niech Pani też dorzuci od siebie parę słów- prosi Rafał Banaś.

Jeśli ktoś ma kontakt z panem Andrzejem z A-4 niech poprosi go o udział w naszej dyskusji.

Jeszcze raz bez nerwacji.
Dziękuję
Cieszę się, że kolejny kandydat znalazł czas i możliwośc przedstawienia się.
Dla mnie jest to wspaniała forma poznania "nie osobiscie kandydatów",
przy najmniej nie muszą patrzeć, które nazwisko mi się podoba, ale które poglądy są mi najbliższe i nie uważam, że to cwaniactwo, ale nowa forma reklamowania swojej osoby.

Czekam z niecierpliwoscią na pozostałych.
Kandydaci do dzieła. Czekamy i zachęcamy
Witam Mieszkańców Wspólnoty Skorosze III

Nazywam się Tomasz Marzec , mieszkam w bloku A4,
Jestem żonaty, 1 dziecko, mam 30 lat.
z zawodu jestem inżynierem telekomunikacji, pracuję w b. dużej państwowej firmie.

Zdecydowałem się kandydować do pracy w Zarządzie, aby spróbować rozwiązać problemy i sprawy ważne dla Wspólnoty:

- podjęcie jeszcze raz dyskusji nt. ogrodzenia i ochrony;
- ograniczenia do minimum ruchu pojazdów na dziedzińcu;
- zamontowanie progów spowalniających na uliczkach osiedlowych (istnieje projekt przygotowany przez ustępujący Zarząd);
- zamontowanie progów spowalniających na ulicach dojazdowych do osiedla;
- egzekwowanie wzajemnego poszanowania praw i obowiązków wynikających z przyszłego Statutu i Regulaminu Wspólnoty;
- poprawa"kulejącej" komunikacji pomiedzy Zarzadem i mieszkańcami Wspólnoty;
- usunięcie przez EBEJOT usterek budowlanych dotyczących dziedzińca i chodników w czasie trwania rękojmii;
- budowa "mini-płotków" ochronnych wokół trawników.

Sprawa sposobu rozliczania śmieci i miejsca pracy administracji pozostaje otwarta do czasu podjęcia wiążących decyzji przez Członków Wspólnoty.

Praca w Zarządzie jest dla mnie działaniem na rzecz dobra Wspólnoty i wyzwaniem.
Uważam,że dobrze byłoby korzystać z doświadczeń ustępującego Zarządu .
Nie mam doswiadczeń w tego typu działalności,chetnie jednak nauczę się i postaram dobrze sprawować (w przypadku wyboru) funkcję Waszego reprezentanta.
W innym wypadku w dalszym ciągu pozostanę aktywnym członkiem Naszej Wpólnoty SkoroszeIII.
No cóż, wszyscy podają "cele" do osiągnięcia (które już znamy od miesięcy) ale nikt nie podaje żadnych "środków".

Może jakiś konkretny przykład, to nie może być tajemnicą!

Wypowiedzi typu "jak zostanę wybrany to się będę starał, itd";
Nie dziękujemy!
Pani KO również miała piękne powiedzenie "... ależ proszę Państwa my się dopiero uczymy więcej zaufania, itd".
Zaufanie trwało 2 lata (o 2 za dużo) i się skończyło!
Mieszkaniec napisał(a):No cóż, wszyscy podają "cele" do osiągnięcia (które już znamy od miesięcy) ale nikt nie podaje żadnych "środków".

Może jakiś konkretny przykład, to nie może być tajemnicą!

Wypowiedzi typu "jak zostanę wybrany to się będę starał, itd";
Nie dziękujemy!
Pani KO również miała piękne powiedzenie "... ależ proszę Państwa my się dopiero uczymy więcej zaufania, itd".
Zaufanie trwało 2 lata (o 2 za dużo) i się skończyło!

krytykowac jak "wszyscy" to potrafisz. Moze sam cos wiecej od siebie zaprezentujesz? Bedzie komu podziekowac !

pozdrawiam
g
Pytanie do Pana A. Fabisiewicza
Pisze Pan, że ukończył kurs kwalifikacyjny na zarządcę. Z tego co wiem ukończenie kursu nie jest równoznaczne z otrzymaniem licencji. Trzeba zdać jeszcze egzamin państwowy. Piastowanie stołka dyrektora ds administracji to w dzisiejszych czasach nie jest jednoznaczne z posiadanymi kwalifikacjami w tym temacie. Zatem moje pytanie, czy może się Pan wylegitymować posiadanymi kwalifikacjami potwierdzonymi licencją, czy nie. Zwłaszcza, że pisze Pan o zarządzaniu nieruchomosciami komercyjnymi. Czyżby robił Pan to bez stosownych uprawnień, czy w ramach firmy z która współpracuje. Powstrzymam sie póki co od komentarza, a Pana Andrzeja Fabisiewicza proszę o odpowiedź.
Mieszkaniec napisał(a):No cóż, wszyscy podają "cele" do osiągnięcia (które już znamy od miesięcy) ale nikt nie podaje żadnych "środków".

Może jakiś konkretny przykład, to nie może być tajemnicą!

Wypowiedzi typu "jak zostanę wybrany to się będę starał, itd";
Nie dziękujemy!
Pani KO również miała piękne powiedzenie "... ależ proszę Państwa my się dopiero uczymy więcej zaufania, itd".
Zaufanie trwało 2 lata (o 2 za dużo) i się skończyło!

Mieszkaniec nie pcha się do władzy, a wiec ma prawo do takiej wypowiedzi. A jak ktoś chce rządzić to niech powie jak to chce zrobić. Obiecać gruszki na wierzbie jest łatwo. A jak ktoś ma pomysł - to niech go ogłosi.
Komentarz
grzesz napisał(a):
krytykowac jak "wszyscy" to potrafisz. Moze sam cos wiecej od siebie zaprezentujesz? Bedzie komu podziekowac ;-)!

uważam za niepoważny
grzesz napisał(a): pcha się do władzy, a wiec ma prawo do takiej wypowiedzi. A jak ktoś chce rządzić to niech powie jak to chce zrobić. Obiecać gruszki na wierzbie jest łatwo. A jak ktoś ma pomysł - to niech go ogłosi.
Komentarz
grzesz napisał(a):
krytykowac jak "wszyscy" to potrafisz. Moze sam cos wiecej od siebie zaprezentujesz? Bedzie komu podziekowac !

uważam za niepoważny]

Moze masz Kzk racje a moze nie masz. Ja uwazam ze Mieszkaniec zadal pytanie na ktore nie ma dobrej odpowiedzi. Zawsze ktos bedzie mogl bowiem powiedziec, ze odpowiadajacy gada bzdury lub obiecuje gruszki.
Gdyby podawanie "srodkow" jakie chce Mieszkaniec bylo proste, to kandydatow byloby nie 6 a 60. A dzis jakos chetnych do tego pchania sie do wladzy i realnego dzialania jest malo. Moim zdaniem ze wzgledu na slaba znajomosc sasiadow zawsze bedziemy miec problem zaufania do kandydatow do Zarzadu.
Obysmy kiedys nie mieli problemu z ....brakiem kandydatow !

pozdrawiam
g

Ps. osobiscie bardziej podoba mi sie metoda dzialania Tadeusza - ma watpliwosci, pyta - ale o konkrety
Pytanie do kandydatów:
jak chcecie rozwiązać problem lokalu Administracji.

Wszyscy zgadzają się z tym, że obecna lokalizacja jest uciążliwa dla mieszkańców klatek D i E. Mam też nadzieję, że wszyscy uważają, że nie można wykorzystywać mniejszości.
na Skorosze V siedziba Wspolnoty miesci sie w jednym z lokali uslugowych z oddzielnym wejsciem,
poczatkowo zamysl byl taki zeby zrobic biuro w jednej z klatek,
pomysl nie spodobal sie mieszkancom,
teraz calkiem dobrze to funkcjonuje i chyba wszyscy sa zadowoleni,
wiem ze w blokach na Skorosze III tez sa takie lokale i jak do tej pory nie wszystkie wykorzystane,
Skoro wszyscy są za, to o jakiej mniejszości jest mowa?
Czegoś tu nie rozumiem....
Shakira

KzK
Wszyscy zgadzają się z tym, że obecna lokalizacja jest uciążliwa dla mieszkańców klatek D i E. Mam też nadzieję, że wszyscy uważają, że nie można wykorzystywać mniejszości.
Ogół mieszkaów uważa, że sąsiedztwo jest uciążliwe ale jednocześnie (pomijają te dwie klatki) - chce pozostawienia Administracji bo tak jest im wygodniej.
W sprawie lokalu dla administracji.

w toku dyskusji z kilku mieszkańcami (w tym z przedstawicielką klatki E przy Chłmońskiego 2) zebrałem następujące pomysły na rozwiązanie :

1 ) wynajęcie lokalu usługowego (z wejściem bezposrednim) na siedzibe administratora
2 ) wynajcie stróża który będzie pilnował porządku na klatce D/E i udostępniał klatkę tylko mieszancom.
3 ) zainstalowanie zamka na kartę magnetyczną (który będzie działał dla interesantów tylko w godzinach pracy administracji), kartę taką otrzymał by każdy członek wspólnoty.
4 ) wynajęcie lokalu w budynku poza terenem Wspólnoty.

Jak łatwo zauważyć każdy z tych pomysłów wiąże się z dodatkowymi kosztami, które bezpośrednio czy pośrednio obciążą członków wspólnoty.

pkt 2) i 3) ma na celu ograniczenie ruchu na klatce D/E do osób które są mieszkańcami wspólnoty i podniesienie poczucia bezpieczeństwa mieszkańców tych klatek, co byc może spowoduje przez nich zaakceptowanie tego , nieco uciążliwego sąsiedztwa.

pozdrawiam
Roman

Ps. Zachęcam do dyskusji. Może w osobnym wątku?
To nie my powinniśmy wynająć tylko Adminstracja lokal na dole tylko sam Adap, a jak się Adapowi nie podoba - to droga wolna. Przyjdzie Administrator, któremu to będzie odpowiadać.
Na marginesie Adap administruje kilkoma wspólnotami (3-4 słowa Pani Prezes), z których nasza jest największa.
A tak na poważnie. To kiedy poznamy wyniki głosowania i w jaki sposób. Chciałabym wiedzieć kto zebrał największż liczbę głosów i czy ktoś ze starego Zarządu zostaje?
Anonymous napisał(a):Perkoz napisał(a):A tak na poważnie. To kiedy poznamy wyniki głosowania i w jaki sposób. Chciałabym wiedzieć kto zebrał największż liczbę głosów i czy ktoś ze starego Zarządu zostaje?

Jeszcze dziś wieczorem oficjalnie zostaną podliczone wyniki. Nieoficjalnie mogę powiedzieć, że uchwały od 1 do 8 prawdopodobnie zostaną podjęte (wymagana ilość udziałów "za" - ponad 50%+1 udział) natomiast jeśli chodzi o nowy zarząd, to dziś wszystko będzie jasne.Tyle mogę powiedzieć na stan obecny, ponieważ więcej nie mam informacji.

poz
gav

przepraszam - nie zalogowało mnie coś.
drogi Uczestniku, powtórz swój post proszę, ale bez napaści pls.
W ramach krzewienia kultury osobistej (o którą wszyscy apelują), BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ !
Może warto by było wywiesić ten apel o obowiązkowe głosowanie na klatkach bo nie wszyscy korzystają z internetu. A wolałabym żeby Sąd nie wyznaczał nam Zarządu... Niestety gdy Wspólnota jest tak duża jak nasza, obawiam się że tak się właśnie skończy.
Tadeusz napisał(a):Pytanie do Pana A. Fabisiewicza
Pisze Pan, że ukończył kurs kwalifikacyjny na zarządcę. Z tego co wiem ukończenie kursu nie jest równoznaczne z otrzymaniem licencji. Trzeba zdać jeszcze egzamin państwowy. Piastowanie stołka dyrektora ds administracji to w dzisiejszych czasach nie jest jednoznaczne z posiadanymi kwalifikacjami w tym temacie. Zatem moje pytanie, czy może się Pan wylegitymować posiadanymi kwalifikacjami potwierdzonymi licencją, czy nie. Zwłaszcza, że pisze Pan o zarządzaniu nieruchomosciami komercyjnymi. Czyżby robił Pan to bez stosownych uprawnień, czy w ramach firmy z która współpracuje. Powstrzymam sie póki co od komentarza, a Pana Andrzeja Fabisiewicza proszę o odpowiedź.

Witam serdecznie i odpowiadam,

Drogi Panie Tadeuszu, widzę , że zapoznał się Pan z przepisami i ma Pan wiedzę na temat regulacji prawnych.
Proszę jednak aby zanim pan zacznie zadawać znane z filmu "REJS" - tendencyjne pytania, dogłębnie poznał Pan uregulowania.
Kurs jaki ukończyłem jest kursem kwalifikacyjnym do egzaminu państwowego w Min. Infrastruktury - egzamin mam we wrześniu , jest to wymóg wprowadzony kilka lat temu bez znaczenia czy ktoś pracował w nieruchomościach 20 czy 10 lat.
Wymogi regulacji UE postawiły przed wszystkimi ludźmi z tej branży konieczność ubiegania się o formalną licencję.
Czy robię coś bez stosownych uprawnień? Szanowny Panie, licencja wymagana jest przy przejęciu zarządzania nad obiektem należącym do obcego podmiotu lub osoby. Zarządzając obiektami należącymi do pracodawcy nie trzeba mieć licencji.
Mógłbym zatem nie robić nic w tym kierunku, jednak wiem, że kto nie idzei do przodu ten się cofa. Przystąpilem zatem do aplikacji
W kwestii "piastowania stołka" dyrektora ds administracji - bez obrazy , ale zapraszam do konkursu w dzisiejszych warunkach rynkowych - wielkie korporacje aż się palą do przyjmowania ludzi bez kwalifikacji i doświadczenia - przepraszam ale pozostawię bez komentarza.
Pragnę tylko zauważyć, że sama licencja nie daje rzeczywistych kwalifikacji. Można powiedzieć, że posiadacze licencji z numerami od 100 do 5000 to stara , spółdzielcza lub ADM-owska kadra, która dostała licencje z nadania i tyle. Posiadanie licencji nie jest rownoznaczne z posiadaniem kwalifikacji i tak dalej......Możemy polemizować godzinami.

Sprawy pilne.
- siedziba administracji - pierwszy wymóg przy podpisywaniu z zarządcą umowy - ma być blisko wspólnoty , gdzie sobie znajdzie lokal nie jest naszym problemem.
- spowalniacze - zdecydowanie - musimy zaatakować gminę, wspólnie z innymi wspólnotami spokojnie damy radę.
- sami musimy zastanowić się nad zainstalowaniem ich na drogach wewnętrznych, niestety tu również odbywają się rajdy.To jest jednak nasza decyzja - finansowa również
- dostęp do placu zabaw, niszczenie, piwko na lawce itp - Drodzy państwo, musimy zamknąć wejścia na plac - można to zrobić niewysokim kosztem - bramki na schodkach podłączone do domofonów , zamykane na klucz, lekko podniesione przy schodach ogrodzenia i brama wjazdowa na plac. To nie jest ogrodzenie za 100 tys ale da bezpieczeństwo i zablokuje widoczki jak z ul. Miedzianej czy ze Szmulek.

proszę Państwa bez znaczenia czy zostane wybrany, czy nie będę pomagał.
Nie zapominajmy jednak, że i tak wszystko zależy od nas, jak nie głosujemy, nie chcemy pomagać albo uważamy wszystkich za cwaniaków itd to nic nie zrobimy.

Namawiam do głosowania,

Pozdrawiam
AndrzejF
[/list]
Aż mi "serce szybciej zabiło" czytając powyższą wypowiedź.

Mam nadzieję że Pana "obietnice" zostaną zrealizowane i "nie narobi" Pan do własnego ogródka (tj. naszej wspólnoty), a w tedy osobiście wycofam wcześniejszą wypowiedź "... że jest Pan niezłym cwaniakiem".

Powodzenia!
Bardzo dziękuję za Pana odpowiedź. Rzeczywiście ton mojego pytania mógły być odebrany jako bardzo tendencyjny. Nie miałem tego zamiaru, przepraszam. Jednak trochę irytuje mnie i nie ukrywam, że też trochę i męczy to zamieszanie wokół wyborów, a brak konkretnych rozwiązań lub traktowanie marginalnie problemów przez poszczególnych kandydatów powoduje z góry określone reakcje (jak mnie wybierzecie to jakoś to będzie). Co do spraw kwalifikacji zawodowych i posiadania licencji państwowej to rzeczywiście ma Pan rację, zwarzywszy na tzw. tryb szczególny uzyskiwania licencji i faktycznie nie miałbym zaufania do osób, które uzyskały ją w ten właśnie w/w i opisany przez Pana sposób. Natomiast intencją moją było uzyskanie informacji o przygotowaniu kandydata do tej roli gdyż myślę, że nie mogą być to ludzie przypadkowi i wybrani tylko dla tego, że głośno krzyczą.
Rozumiem również ton Pana wypowiedzi (poczułem się okropnie skarcony) i wiem, że nie jest Panu też lekko ustosunkowując sie i odpowiadając na różne, (przypuszczam) czasem na pewno bardzo napastliwe pytania, uwagi itp.
Życzę powodzenia
Andrzej Fabisiewicz napisał(a):
Sprawy pilne.
- siedziba administracji - pierwszy wymóg przy podpisywaniu z zarządcą umowy - ma być blisko wspólnoty , gdzie sobie znajdzie lokal nie jest naszym problemem.
- spowalniacze - zdecydowanie - musimy zaatakować gminę, wspólnie z innymi wspólnotami spokojnie damy radę.
- sami musimy zastanowić się nad zainstalowaniem ich na drogach wewnętrznych, niestety tu również odbywają się rajdy.To jest jednak nasza decyzja - finansowa również
- dostęp do placu zabaw, niszczenie, piwko na lawce itp - Drodzy państwo, musimy zamknąć wejścia na plac - można to zrobić niewysokim kosztem - bramki na schodkach podłączone do domofonów , zamykane na klucz, lekko podniesione przy schodach ogrodzenia i brama wjazdowa na plac. To nie jest ogrodzenie za 100 tys ale da bezpieczeństwo i zablokuje widoczki jak z ul. Miedzianej czy ze Szmulek.
Przeczytałem i... Podsłuchywał mnie Pan, że cytuje (Ostatnio nie zawsze wychodzą mi żarty - wielkie sorry lordzie - więc na wszelki wypadek napiszę, że miał to być żart).

Cieszy mnie tka wypowiedź. Nie wiem na ile są to Pana własne przemyślenia, a na ile odpoweidź na oczekiwania wyrażone na tym forum. Myślę nawet, że to byłoby dobrze, gdyby Pan się wsłuchywał w to co inni mówią i piszą.

Z mojej strony, to nawet jeśli chciałby Pan zrealizować nawet 25% z tego co Pan deklaruje, to może Pan liczyć na moją pomoc (w ramach możliwości). Dotyczy to również innych Członków Zarządu. Wierzę, że jak wszytsko będzie jasne i przejrzyste, to w końcu staniemy się Wspólnotą - to nie znaczy, że będziemy się zgadzali we wszystkim, bo to oznacza brak dyskusji, co nie jest zabójcze dla każdej społeczności.

Żałuję tylko jednego, że podczas Zebrania zabrakło elementu w postaci przedstawienia się poszczególnych kandydatów i ich zamierzeń. Może to zbieranie głosów poszłoby sprawniej, a wymogi dla Wspólnoty są o wiele wyższe niż wydawało się to wielu osobom.

Panie Andrzeju, proszę o kontakt. Chętnie porozmawiam z Panem i innymi kandydatami. Życzę powodzenia i silnych nerwów, bo będą przydatne i nieprzemakalności.

Pzdr
Sl@o
Drodzy sąsiedzi , dziekuję za uwagi i opinie.
Swiadczy to o tym ,że interesuje nas sprawa Wspólnoty. Szkoda tylko, że interesuje nas na Forum.
Sami widzicie, że jak trzeba zagłosować lub zebrać głosy to już pojawia się problem.

Drodzy państwo, jak widzicie podałem w swoich wypowiedziach kilka prostych, jasnych tematów do zalatwienia.
uważam, że nie są to tematy nie do załatwienia dla grupy aktywnych ludzi.
Wystarczy jawnie, czysto i zrozumiale przedstawić ludziom problemy i sposób rozwiązania.
UCZCIWIE STAWIAJĄC SPRAWĘ - JEŻELI JEDNAK LUDZIE NIE BĘDĄ CHCIELI ZAGŁOSOWAĆ, ZDECYDOWAĆ SIĘ CZASAMI NA DODATKOWE KOSZTY, UDZIELIĆ SWOICH PEŁNOMOCNICTW A MOŻE ZWYCZAJNIE SIĘ SAMEMU ZAANGAŻOWAĆ, TO NIKT Z DOŚWIADCZENIEM I CHĘCIAMI NIE PORADZI NIC NA OPÓR TWARDOGŁOWYCH.

Jeżeli postanowimy oszczędzać na wywozie śmieci i ustawimy kosze do segregowania odpadów a twój sąsiad nie będzie segregował odpadów to cała zabawa nie ma sensu. To jest ten prosty przejaw tworzenia społeczności lokalnej.
Jeżeli mam psa to wyprowadzam go na smyczy i daję mu pobiegać na zewnątrz osiedla, tak aby nie narobił dzieciom na placu zabaw. OK ale robię to ja i co dalej - pozdrowienia dla Pana z jamnikiem szorstkowłosym - wymieniony pan sprząta po swoim ulubieńcu - BRAWA.
Wstawmy kosze na takie odpady - rękawiczki i tory plastikowe są do nabycia - ale jak wszyscy , to wszyscy - babcia też.
Proszę państwa i tak dalej i tak dalej.
Musimy zrozumieć jedno - Wspólnota to nie jest spółdzielnia mieszkaniowa, lokale komunalne ani własny mały, biały domek. To jest nasza nieruchomość, wydzielony lokal ale również wspólny grunt, dojazd, chodnik, plac zabaw itd. Nie możemy sie zachowywać jak Pan na włościach a jednocześnie nie możemy "olewać" - bo to co za drzwiami to nie moje. Błąd
Kończąc - Drodzy współwłaściciele , jeżeli nie mieszkacie jeszcze na Skoroszu. może wynajmujecie swoje lokale - wasze prawo, to chociaż pofatygujcie się aby zagłosować , tylko tyle.
Andrzej[/list]
Nie ma ciągle wyników "głosowania" nad uchwałami.
Pani Prezes zwróciła się do prawnika o ocenę zgodności z prawem zbierania głosów. Chcę pomóc Zarządowi: został złamany art. 106 Kodeksu Cywilnego. Trochę zapłacimy z naszych składek, żeby mecenas to teraz wyprostował.
KzK napisał(a):Nie ma ciągle wyników "głosowania" nad uchwałami.
Pani Prezes zwróciła się do prawnika o ocenę zgodności z prawem zbierania głosów. Chcę pomóc Zarządowi: został złamany art. 106 Kodeksu Cywilnego. Trochę zapłacimy z naszych składek, żeby mecenas to teraz wyprostował.
Kazek do Wulgaryzmom STOP (Ustawa o języku polskim) pana! Przestań szukać dziury w całym!Przeczytaj uważnie ten art. i zastanów się zanim coś klepniesz!
a art. 106 brzmi:
"Pełnomocnik może ustanowić dla mocodawcy innych pełnomocników tylko wtedy, gdy umocowania takie wynikają z treści pełnomocnictwa, z ustawy lub ze stosunku prawnego będącego podstawą pełnomocnictwa."
Właśnie - każdy zbierający dostał pełnomocnictwo od osoby nie mającej prawa udzielić takiego pełnomocnictwa. Zarząd jest pełnomocnikiem, mającym pewne prawa, ale nie może tych praw osobie trzeciej przekazać. Mógłby to zrobić mając w ręku uchwałę mieszkańców udzielającą mu praw do udzielania pełnomocnictw.
KzK napisał(a):Właśnie - każdy zbierający dostał pełnomocnictwo od osoby nie mającej prawa udzielić takiego pełnomocnictwa. Zarząd jest pełnomocnikiem, mającym pewne prawa, ale nie może tych praw osobie trzeciej przekazać. Mógłby to zrobić mając w ręku uchwałę mieszkańców udzielającą mu praw do udzielania pełnomocnictw.

Nie mam pojęcia o co ci chodzi
O co ty walczysz? Ktoś cię skrzywdził?
Mocodawca Wspólnota
Pełnomocnik Zarząd
Czy ustawa (bo statutu jeszcze nie mamy) wyraźnie zabrania zarządowi upoważnić nas - członków wspólnoty - do zbierania głosów?
Cierpliwości
Wyniki głosowań nad uchwałami mają być przekazane wkrótce - najpóźniej do końca przyszłego tygodnia- na piśmie skierowanym do każdego członka Wspólnoty zgodnie z UWL, na naszej stronie i  s6.skorosze.pl.
Pozdrawiam
Wyniki opublikowano w poście WYNIKI GŁOSOWANIA NAD UCHWAŁAMI na forum zamkniętym (opis dla niezarejestrowanych i nie "zrzeszonych" w linku jak przystąpić do forum).

Mamy nowy Zarząd- gratulujemy.

Zarząd napisał(a):
Zawiadomienie otrzymają wszyscy właściciele zwykłą pocztą wraz treścią uchwał i z rozliczeniem za pierwszy kwartał. Listy będą nadane jeszcze w tym tygodniu.

Dziękujemy wszystkim mieszkańcom za udział w głosowaniu.
Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \