ďťż

Powiekszenie Pewności Siebie

Pary_anime

Cześto grono facetów ma problemy z pewnością siebie- boją sie podejść do atrakcyjnej kobiety poniewarz zaczynają halucynowac wszytsko to co najgorsze - że on mnie oleje, że mnie wyśmieje, a co ja powietm i innego tego typu bzdury chamujące nas w poznawaniu nowych wspaniałych ludzi.

Najgorsze jest to że jseli taka sytacja się powtórzy kilka razy - facet kilka razy nie podejdzie do dziewczyny ponieważ maiła negatywne wizje spotkania - zaczyna żyć swoimi wimaginowanymi obrazami swojej rzeczywistości i utwierdza sie w tym że niepotrafi podchodzić do kobiet.

Aby wykorzenić takie postepowanie myślowe u człowieka można zacząc stosowac małe kroki dajace poczucie pewności siebie które wykonywane są jak klocki jak ułożysz dużo klocków zbudujesz ogromną BUDOWLE.

Takimi klockami mogą być tak zawane ,w społeczności uwodzicieli, Misje.
Misje to waśnie zadania majace podneiśc poziom pewności siebie.

Kilka misji zamieścił Marq w Rozwoju Osobistym.

A oto kilka innych misji:

1. Podejdź do 15-20 kobiet które traktujesz neutralnie i zacznij z nimi rozmawiać.

2.Idąc ulicą pozdrawiaj nieznajomych ; " Czesc" "Siema" itp.

3. Wchodząc do sklepu zacznij rozmawiać z sprzedawcą w języku który znasz - pytajac o ofert, znizki, jakość produktów itp.

Ad.1 Tutaj masz bonus bo dodatkowo rozmawiajac z kobietami dowiesz sie jakie najczęściej poruszaja one tematy i będziesz wiedział od czego możesz zacząć następnym razem - albo w polowaniu na tą jedyną.


Napiszę tutaj o swoim, nieco innym podejściem do sprawy.

Wielu facetów, którzy myśla że nie są pewni siebie, po prostu nie chcą tak naprawdę poderwać tej dziewczyny. Jakiś kolega myślący że jest cool, albo guru uwodzenia, wmówił mu, że musi wyrywać dupy bo tak jest fajnie. A jest mnóstwo facetów, których takie coś po prostu nie rajcuje.

Kiedyś też miałem approach anxiety, ale zawsze w przypadku gdy podchodziłem żeby poderwać nie dlatego że chciałem z nią być, ale dla bullshitu który miałem w głowie. Myślałem sobie "to tylko dla treningu" albo "będę miał co opowiadać". Moja podświadomość reagowała buntem bo sam siebie robiłem w chuja że chcę, gdy tak naprawdę nie chciałem.

Więc jeśli masz problem z pewnością siebie, to przede wszystkim zastanów się czy naprawdę masz jakikolwiek problem. Być może ktoś po prostu wmówił Ci że masz być jakiś, jaki nie jesteś. A gdy spotkasz kobietę, do której coś naturalnie Cię przyciągnie, i poczujesz że to jest ona, to takie coś jak pewność siebie albo jej brak nie będzie istniało. Po prostu będziesz sobą, a ona pokocha Twoją autentyczność, nawet jeśli ta autentyczność uwzględnia ona jąkanie się i spocone ręce, to nie znajdziesz afrodyzjaka ponad autentyczność.

Przemyśl to!
Rafał
Jeśli chodzi o misje, to już jest napisany o tym temat, wiec nie widzę potrzeby zakładania kolejnych!
http://nlp-international....topic.php?t=555
O misjach pisałem w temacie który podał Daniel,

Co do poglądu Rafała to ja mam bardzo bardzo podobnie - zresztą myślałem że problem jest we mnie bo nie podchodzę do dziewczyn i ich nie podrywam - otóż mam bardzo wiele znajomych płci odmiennej z racji kierunku na jakim studiuje oraz z racji tego że generalnie lubię kobiety - tak po prostu.

Do niedawna miałem wymówki że nie podchodzę, miałem dialogi wewnętrzne miałem głupie przekonania - wywaliłem chyba wszystko (bo jak coś znajduję to utylizuje) i owszem mam ciszę w głowie żadnego uczucie kinestetycznego w ciele gdy mam ochotę podejść do kobiety, a do większości którą mijam nie podchodzę, jednak ostatnio spotkałem taką jedną która po prostu miała coś w sobie i automatycznie poszła jedna wielka akceptacja dla tego co robię i jedna wielka zgodność w podejściu i dziwnym trafem od razu miałem dostęp do całości zasobów i do wszystkich tych stanów jakie mieć powinienem - całkowita spójność. Bez większego problemu potrafiłem zagadać, wziąć numer, umówić się potem... i kontynuować znajomość bo warto.

Oczywiście umiejętności uwodzenia są istotne i bardzo ważne bez nich bym sobie w tej sytuacji nie poradził i nie miałbym takiej spójności w tym co robię... Stąd też istotne jest to aby część umiejętności wyćwiczyć, część zdobyć a częścią zrobić jeszcze coś innego... Osobiście od Alfy - podchodzę częściej ale nie podchodzę do każdej - bardziej zwracam uwagę na to jaką dziewczyna ma energię - bowiem mam przekonanie które mi odpowiada i które akceptuję w pełni że z bardzo ładnej miski się nie najesz - wolę ładną miskę i się najeść :)

Idąc trochę dalej to...
Moim zdaniem kwestia jest w podejściu i kwestia jest w wartościach. Dla mnie najważniejsze w procesie uwodzenia (to jest proces który trwa ciągle i zawsze i dalej się go uczę i uczyć będę dalej) jest to że mam więcej możliwości wyboru, więcej wartości więcej kreatywności i najważniejsze jest to że gdy będę miał tą jedną jedyną przed oczami i coś mi powie w głowie to jest ta jedyna idź, to nie będę miał wymówek i nie będę miał oporów aby to zrobić - to jest dla mnie najważniejsze w uwodzeniu.

Najważniejsze jest to że masz wybór - oczywiście pewność siebie jest najważniejsza ale to się dzieje w każdym aspekcie Twojego życia - jeśli nie masz pewności siebie to nie masz nic - osiągniesz coś ciężką pracą ale nie przebijesz się do przodu nie wyjdziesz ponad szereg nie wypłyniesz na wielką wodę...

Bądź pewny siebie, baw się przy tym dobrze...
Jeśli masz takie przekonanie że musisz podchodzić do każdej dziewczyny która Ci się podoba to rób to - jeśli masz przekonanie że chcesz podchodzić do każdej bez wyjątku rób to - masz wybór - Twoje życie Twoje wybory. Ja wolę dziewczyny z fajną energią, ktoś inny potrzebuje głupiutkiej blondynki - masz wybór :)

Tak więc baw się na całego tak jak uważasz że jest dla Ciebie najlepiej :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \