Nasze historie

Pary_anime

Korzystasz z Prawa Przyci±gania?
Masz jakie¶ ciekawe przygody z jego wykorzystaniem?
Tutaj mo¿esz siê nimi podzieliæ i zachêciæ innych do korzystania z tej wspania³ej rzeczy.


Prawo przyci±gania czêsto daje mi o sobie znaæ:).
Ostatnio mia³em dosyæ napiêty plan dnia i po pewnym spotkaniu od razu jecha³em do kina na seans. Szed³em bardzo szybkim krokiem w stronê kina (w Silesia City Center w Katowicach) i my¶la³em o tym, ¿e chêtnie bym co¶ zjad³, bo nie zd±¿y³em posiliæ siê wcze¶niej. My¶lê, co i jak tutaj zje¶æ i wchodzê na schody ruchome prowadz±ce w³a¶ciwie prosto do kas kinowych.
Nagle patrzê a na owych schodach le¿y nowiutki, ¶wie¿utki batonik marki "Kit Kat".
Mo¿e siê to wydawaæ ¶mieszne, ale jak dosta³em od ¿ycia tak smaczny wyrób czekoladowy, to grzechem by³oby nie skorzystaæ :)
Mia³em okazjê kilka razy testowaæ prawo przyci±gania w oparciu o miejsce parkingowe w samym centrum Katowic dok³adnie na ul. Dworcowej zawsze dzia³a bezb³êdnie i zawsze mamy gdzie zaparkowaæ. Tak¿e co¶ w tym jest :)
je¿eli chodzi o prawo przyci±gania to najbardziej jego moc poczu³em jakie¶ 10 miesiêcy temu jego efektem jest moja dziewczyna. Idealna partnerka dla mnie. Dziewczyna, która sprawia, ¿e codziennie ¶wieci s³oñce i wszystko wydajê siê byæ mo¿liwym.

A oprócz tego to miejsca parkingowe, spotykanie dawno nie widzianych znajomych to ju¿ praktycznie codzienno¶æ:)


Zanim wyjechali¶my do Wis³y na kolejn± "imprezê ¿ycia" stoj±c przy dworcu PKS wraz z Ag±, z któr± siê widujê ju¿ ponad miesi±c nasz³o nas, by odwiedziæ Empik.

Jedyna ksi±¿ka na któr± naprawdê zwróci³em uwagê to "Finalizacja transakcji" Bryana Tracy. Chwilê pó¼niej Krzysiek, który jecha³ z nami wyj±³ j± w autobusie, wiêc przeczyta³em j± fotograficznie z czego siê niezmiernie ucieszy³em. W trakcie imprezy jej nazwa z ust Kacpra i Adasia te¿ wyp³ynê³a, a nie mieli pojêcia ¿e jej temat do¶æ intensywnie siê przewin±³.

To niesamowite jak bardzo dzia³a my¶lenie o tym o czym chcemy my¶leæ. Szczególnie, kiedy to dzia³a. Na nasz± korzy¶æ :)
Historia I - my¶lê, ¿e fajnie pokazuje jak mo¿e dzia³aæ prawo przyci±gania.

Pod sam koniec kwietnia (dajmy na to 27 kwietnia) tego roku wykonywa³em pewien eksperyment, który trochê nie wypali³ i straci³em 500z³, które po¿yczy³em od kuzyna, a obieca³em mu oddaæ do 15 maja . Dodatkowo potrzebowa³em jeszcze 500z³ na pewn±, inn± rzecz - razem 1000z³ - równie¿ do 15 maja potrzebowa³em.

29 kwietnia stwierdzi³em, ¿e przyci±gnê 1200z³ z dat± na 13 maja, wdziêczno¶æ, kilkana¶cie minut zapisywania i pracy zwi±zanej z prawem przyci±gania, wizualizacja, ¿e cieszê siê z tej kasy, dodatkowo mia³em ju¿ pewn± wizjê sk±d bêdzie czê¶æ tej kasy (z mam± ustali³em, ¿e je¶li posprz±tam gara¿ to mo¿e z 800z³ mi po¿yczy bez jakich¶ potrzeb natychmiastowego oddawania, a 400z³ wierzy³em, ¿e siê "sk±d¶" znajdzie, najwy¿ej od kogo¶ po¿yczê, tylko nie wiedzia³em od kogo). Niemniej wizualizowa³em tylko siebie z efektem koñcowym, czyli kas±, wierz±c, ¿e Wszech¶wiat co¶ mi znajdzie. Powtórzy³em to jeszcze raz nastêpnego dnia, po czym o sprawie troszkê zapomnia³em, gdzie¶ tam rzucaj±c tê kartkê na której to wszystko zapisa³em i wróci³em do swoich spraw.
S±dz±c, ¿e tak czy inaczej kasa ta wpadnie od mamy, stwierdzi³em, ¿e trzeba siê braæ za ten gara¿... No to siê bra³em i bra³em i bra³em... i lipa, bo mi siê totalnie nie chcia³o robiæ porz±dków w tym gara¿u... Lipa na ca³ego, bo to przecie¿ mia³o byæ jeszcze inspirowane dzia³anie .
Miêdzyczasie 1 maja dzwoni do mnie mój brat, który rezyduje w Warszawie (a ja u siebie na wsi by³em), z pewn± spraw±: otó¿ wystawi³ na aukcji taki sprzêt do traktora - ³adowacz, który mia³ ju¿ jaki¶ miesi±c wcze¶niej wystawiæ, ale zapomnia³ i mu siê przypomnia³o teraz (³adowacz sprzedawali¶my, bo zmienili¶my ci±gnik na nowy i ³adowacz by³ ju¿ niepotrzebny). A dzwoni³ do mnie, bo mia³ tak± sprawê z t± aukcj± zwi±zan±, ¿e brakowa³o na tej aukcji zdjêæ tego sprzêtu, a mu siê dodatkowo akurat internet w tym dniu popsu³ (co NIGDY u niego siê nie zdarza³o), a gdzie¶ tam na weekend mia³ wyje¿d¿aæ, wiêc kaza³ mi dorobiæ zdjêæ i po prostu zaj±æ siê sprzeda¿± tego sprzêtu, da³ mi nawet swój login i has³o na allegro. ¯aden problem - my¶lê sobie... nawet mi siê to wszystko zajebi¶cie robi³o, aukcja by³a wystawiona na 1900z³, ale to by³a cena "do negocjacji", bo by³a zdecydowanie zawy¿ona. Zdjêcia porobi³em ¶liczne, ¶wietnie wysz³y. Pierwszy klient zadzwoni³ w okolicach 6 maja, po kilku minutach rozmowy wspólnie stwierdzili¶my, ¿e nie jest to do koñca dla jego potrzeb ³adowacz. W poniedzia³ek 11 maja zadzwoni³ drugi klient i mówi mi, ¿e bêdzie chcia³ go przyjechaæ osobi¶cie obejrzeæ, bo mieszka niedaleko, ale za kilka dni dopiero. We wtorek 12 maja dzwoni do mnie trzeci klient, on mieszka ju¿ daleko, wiêc t³umaczê przez telefon co i jak... ¿ywo zainteresowany, da³em cenê na pocz±tek 1500z³, on siê targuje, opu¶ci³em do 1400z³ i gitara gra. Mówi, ¿e bêdzie chcia³ przyjechaæ w sobotê 16 maja po sprzêt... powiedzia³em, ¿e ok, tylko doda³em, ¿e niewykluczone, ¿e kto¶ jeszcze go obejrzy miêdzyczasie. Nastêpnego dnia (13 maja) ten trzeci klient dzwoni raz jeszcze i mówi, ¿e chce ten sprzêt odebraæ ju¿ nastêpnego dnia (tj. 14 maja) i pyta siê czy mi pasuje. Zgadzam siê i nastêpnego dnia finalizuje transakcjê wg poprzednich ustaleñ. Do niego sprzêt, do mnie 1400z³, i - teraz jest dobre - nikt nie chce tej kasy ode mnie wzi±¶æ (znaczy siê i rodzice, i brat mówili i zachowywali siê tak, jakby ta kasa to ostatnie co im do szczê¶cia potrzeba)! "No to ekstra, mam kasê". Wieczorem w szufladzie znajdujê kartkê z napisem "13maja - 1200z³". Kopara mi opad³a w dó³ jak sobie to wszystko uzmys³owi³em, wprawdzie 1dniowe obsuniêcie, ale za to 200z³ wiêcej

Ten przyk³ad ¶wietnie obrazuje jak mo¿e dzia³aæ prawo przyci±gania: bêd±c wdziêczny i wyra¿aj±c pro¶bê o co¶ tam Wszech¶wiat j± odczyta³, odszuka³ mo¿liwo¶ci, które by³y wokó³ mnie do realizacji tego celu, zainspirowa³ odpowiednie osoby (co siê sta³o, ¿e mój brat wreszcie sobie o tym ³adowaczu przypomnia³?), "popsu³" internet bratu (sic!), no i zainspirowa³ kupca do tego, ¿eby na pocz±tek wlaz³ na internet odnajduj±c wystawiany ³adowacz po czym siê na niego zwyczajnie "napali³". Co wa¿niejsze - pieni±¿ki mia³em dok³adnie wtedy, kiedy w³a¶nie by³y mi potrzebne. A mo¿e to tylko taki dziwny zbieg okoliczno¶ci?
Historia II - odnajd¼ zgubê.

Pewnego dnia wieczorem, by³o ju¿ ciemno, pojecha³em do znajomego z jakiej¶ tam sprawie. Znajomemu siê zgubi³a jaka¶ tam rzecz, bodaj¿e bolec, biedny chodzi³ i szuka³ z latark± po ca³ym swoim gospodarstwie. Tu¿ przed do³±czeniem do poszukiwañ z nim tego¿ bolca wyobrazi³em sobie (z poczuciem wdziêczno¶ci, wiary i mi³o¶ci naturalnie), ¿e w pewnym momencie odnajdujê ten bolec nawet go nie widz±c, a po prostu czuj±c go pod swoj± nog±. Do³±czy³em do znajomego, on ¶wieci latark± patrz±c uwa¿nie na to gdzie idzie, ja metr od niego, niczym nie ¶wiecê tylko idê tak za nim i lekko z boku. Po kilku minutach takiego chodzenia wyczuwam dok³adnie pod t± sam± nog±, pod któr± sobie wcze¶niej wyobrazi³em, ¿e stan±³em na co¶ twardego, sprawdzam co to i... dok³adnie - ten szukany przez znajomego bolec .
Prawo przyci±gania dzia³a u mnie od dawna. Dzia³a³o nawet wtedy, gdy nie mia³am o nim pojêcia.
Przyk³ad z ostatniej chwili.
Mia³am przekazaæ kole¿ance bardzo wa¿n± rzecz. Zwykle zabieram j± rano z przystanku, ale tego dnia ona mia³a byæ w pracy o 8 (o 8:30 wyje¿d¿a³a w delegacjê), a ja mog³am byæ na przystanku dopiero o 8:30 (zanim wiêc dojecha³abym do pracy, jej by ju¿ nie by³o i nie mog³abym przekazaæ jej tego na czym mi bardzo zale¿a³o). Rano okaza³o siê (ca³kiem przypadkowo), ¿e mogê wyj¶æ ciut wcze¶niej z domu. Doje¿d¿aj±c do przystanku o 8:15 bardzo chcia³am, ¿eby sta³a. Wrêcz widzia³am j± stoj±c± w swojej wyobra¼ni. I wyobra¼cie sobie moje zdziwienie, gdy zobaczy³am, jak z walizk± sta³a na przystanku. Okaza³o siê, ¿e zaspa³a i nie wyrobi³a siê wcze¶niej. Ona te¿ by³a bardzo zdziwiona.

Nastêpny przyk³ad.
Mam kole¿ankê, która nie mog³a zaj¶æ w ci±¿ê. Od d³u¿szego czasu leczy³a siê u specjalistów. Jedn± ci±¿ê po zap³odnieniu in vitro poroni³a. Przysz³a do mnie kiedy¶ i powiedzia³a, ¿e jest w ci±¿y. W tym momencie zobaczy³am w wyobra¼ni jej dziecko, ubrane na czerwono i bawi±ce siê w piaskownicy przy ich domu. Powiedzia³am jej, ¿e wszystko bêdzie ok., bo widzê jej dziecko ubrane na czerwono w piaskownicy. Spojrza³a na mnie dziwnie. Prosi³am j± tylko, ¿eby jak najczê¶ciej wyobra¿a³a sobie tê sytuacjê. Przy ka¿dym spotkaniu przypomina³am jejo dziecku w piaskownicy. Wszystkim naszym wspólnym znajomym te¿ sprzeda³am ten obraz. Obecnie kole¿anka jest szczê¶liw± mam± 2 miesiêcznej córeczki, a ja ca³y czas pytam, czy ju¿ zrobi³a dla niej piaskownicê .

Takich przyk³adów ze swojego ¿ycia mogê przytoczyæ bardzo wiele.
W czasie, gdy jeszcze nic nie wiedzia³am o mocy przyci±gania, ani o twórczej wizualizacji, pod¶wiadomie ¿y³am tak, jakbym w tej dziedzinie by³a super specjalist±. Wyobra¿a³am sobie pewne sytuacje, których pragnê³am i one siê dzia³y. By³ nawet okres, kiedy znajomi mówili na mnie wró¿ka Maria .
Jest tylko jedna podstawowa zasada, zaobserwowana przeze mnie na przestrzeni lat. Jak czego¶ pragniesz, to ka¿d± swoj± komórk±. Zak³adasz, ¿e tak siê po prostu stanie (pewnik), ¿e to w³a¶ciwie ju¿ jest, tylko czeka, ¿eby siê ujawniæ i nie bierzesz pod uwagê opcji pora¿ki. Nie mo¿esz mieæ tak¿e w±tpliwo¶ci, typu, chcê pracowaæ w firmie X, a pod¶wiadomie my¶lisz, ale nie wiem, czy to dobry pomys³, czy dam radê, czy to jest naprawdê to, co chcê robiæ. Wtedy moc przyci±gania traci moc
Ja zawsze chcia³am mieæ 2 synów bli¼niaków, ale w pewnym momencie pod wp³ywem rozmów, zw±tpi³am w tych bli¼niaków, nie by³am do koñca przekonana, czy bli¼niacy to dobry pomys³. W zwi±zku z tym 2 synów mam (dok³adnie takich jakich sobie kiedy¶ wyobrazi³am), ale niestety nie s± bli¼niakami . Przy drugim synu jak lekarz podczas USG powiedzia³ mi, ¿e bedê mia³a parkê, odpali³am mu prosto z mostu, ¿e ja bêdê mia³a syna. Facet zdziwi³ siê bardzo, nawet zbulwersowa³, bo bad¼ co b±d¼ podwarzy³am opiniê lekarza i pyta sk±d wiem. Zdêbia³ jak mu odpowiedzia³am, bo wiem i ju¿. Zdêbia³ jeszcze bardziej, gdy na drugim USG wysz³o,ze to jednak bedzie ch³opiec.
Tak¿e stosujcie tê zasadê, bo ona na prawdê dzia³a!!!!!
Dzisiaj: utknê³am pisz±c kolejny rozdzia³ ksi±¿ki i mêczy³am siê pó³ dnia. Ca³y czas mia³am ochotê i¶æ do sypialni poczytaæ, ale drêczona wyrzutami przyku³am siê do biurka. W koñcu zfrusrtowana do granic mo¿liwo¶ci da³am za wygran± i rzuci³am siê na ³ó¿ko omiataj±c szafkê nocn± wzrokiem, ¿eby zadecydowaæ, która ksi±¿ka ma mnie relaksowaæ. Przypadkowo otworzony rozdzia³ pierwszej siêgniêtej ksi±¿ki i - bingo! - inspiracja, jakiej mi brakowa³o. Pomy¶leæ, ¿e ca³e moje 'ja' przez kilka godzin za wszelk± cenê ci±gnê³o mnie do tej ksi±¿ki, a ja siê opiera³am!
Pozdrawiam
Nie potrafiê ju¿ zliczyæ ile uda³o mi siê ¶wiadomie przyci±gn±æ rzeczy, ludzi i sytuacji,
podczas ca³ego ¿ycia ale by³o tego naprawdê sporo. Jedne by³y dla mnie bardzo wa¿ne, inne mniej, jak chocia¿by najzwyklejsze codzienne drobiazgi z cyklu, by nie czekaæ w d³ugiej kolejce po bu³ki, bo akurat mia³em ma³o czasu. Jedne przychodzi³y ³atwo i szybko, podczas gdy nad innymi pracowa³em latami. Jednak gdy przepracowa³em jak±¶ dziedzinê, nastêpnym razem by³o ju¿ ³atwiej wykreowaæ co¶ podobnego. Pierwszy raz o prawie przyci±gania dowiedzia³em siê z ko¶cio³a... Tam siê dowiedzia³em, ¿e O cokolwiek by¶cie prosili z wiar±, otrzymacie, Pro¶cie a bêdzie wam dane, Co zasiejesz, to zbierzesz i tak dalej. Jezus by³ m±dry i inspiruj±cy duchowo, w przeciwieñstwie do ko¶cio³a, który ma w swoim "programie" wiele inhibitorów rozwoju duchowego. Dlatego zrezygnowa³em z religii, by pod±¿aæ w³asn±, bardziej o¶wiecajac± ¶cie¿k±...

Miêdzy innymi uda³o mi siê przyci±gn±æ:
* wyj±tkow± istotkê do tworzenia cudownego zwi±zku mi³o¶ci, która te¿ fajnie przyci±ga,
* mieszkanko, w którym mieszkamy(w 3 dni i w takiej okolicy w jakiej chcieli¶my! Ponadto z wizualizacji, któr± wówczas u³o¿y³em skorzysta³o kilkana¶cie osób z czego jedna odpisa³a po 3 dniach, ¿e te¿ im siê tak szybko uda³o i ¿e jeszcze raz dziêkuje)
* spotkania z lud¼mi, tak¿e s³awnymi(niesamowite zbiegi okoliczno¶ci; np. wêdruj±c w
Karkonoszach rozmawiali¶my: - fajnie by by³o spotkaæ Pustelnika - himalaistê i zgadnij kogo spotkali¶my jaki¶ czas pó¼niej? To jeszcze nic, nastêpnego spotkali¶my Czerwiñsk± - himalaistkê, i wtedy dopiero byli¶my w szoku...)
* rzeczy typu plecak(zamierza³em go kupiæ), portfel, ksi±¿ki(a to wszystko z wygranych konkursów)
* mnóstwo rozwojowych szkoleñ
* ostatni busik dnia podczas podró¿y, w której by³ on "ostatni± desk± ratunku" w realizacji naszych podró¿niczych planów,
* telefon komórkowy znaleziony w górach(wtedy marzy³ mi siê nowy),
* autostopy przez ca³± Wy¿ynê Krakowsko - Czêstochowsk±
* dobr± pogodê atmosferyczn± podczas górskich wypraw; pamiêtam jak dziewczyny zosta³y w schronisku a ja z przyjacielem wybrali¶my siê na atak szczytowy na Pilsko podczas niemi³osiernej ulewy. Mimo i¿ ¿aden z nas nie wierzy³, ¿e siê co¶ zmieni, zaproponowa³em mu pod jednym drzewem, mo¿e tak dla przekory, by¶my wykonali tak± 5-10 minutow± kreacjê pogody przy u¿yciu wizualizacji. No wiêc wzbudzili¶my w sobie obraz zmieniaj±cej siê pogody, jak przestaje padaæ, jak wychodzi s³oñce i jak sprawia nam to rado¶æ. Tu¿ po tym zabiegu, ulewa zamieni³a siê w kapu¶niaczek, który po kwadransie ca³kowicie ust±pi³. Po kolejnych piêtnastu minutach ju¿ wcale nie pada³o i z za chmur przebija³o siê s³oñce. Ze szczytu wracali¶my natomiast przy piêknej s³onecznej pogodzie, która utrzyma³a siê ju¿ do koñca dnia. Dodam, ¿e w górach pogoda ma du¿e znaczenie, a klimat jest surowszy. Motyw z pogod± powtarza³em kilkana¶cie razy i w 80-90% przypadków skutecznie udawa³o mi siê przyczyniæ do jej zmiany, czêsto pomimo prognoz. Ruscy maj± swoje samolty do zmiany pogody, mnie wystarczy umys³ :)
* noclegi w majówkê bez rezerwacji, mimo ¿e 99% ludzi nam odmawia³o
* wiele innych fajnych rzeczy, których nie potrafiê sobie przypomnieæ tak na poczekaniu.

Nawet Maæka przyci±gn±³em, bo kiedy rodzice nie znali jeszcze p³ci dziecka(wtedy nie by³o
takiej techniki jak teraz), to ustalili, ¿e jak urodzi siê dziewczynka, to bêdzie Magda. Ja
doda³em, ¿e urodzi siê ch³opczyk i nazwiemy go Maciu¶. Rodzice zgodzili siê, jednak
uprzedzali, ¿e to do koñca nie wiadomo czy bêdzie ch³opczyk czy dziewczynka. Ja siê upar³em na pewniaka, no i proszê :)

A kiedy skoñczy³ siê nasz niedawny praktyk a pó¼niej modu³ dodatkowy, postanowili¶my z dziewczyn±, ¿e pójdziemy jeszcze pod telebim przy spodku, by obejrzeæ ostatnie ods³ony meczu fina³owego polskich siatkarzy. Okaza³o siê, ¿e portier te¿ ogl±da³ ten mecz i pozwoli³ nam te¿ pokibicowaæ. Na portierni by³y trzy krzes³a, na jednym siedzia³ on, a dwa pozosta³e by³y dla nas - jakby specjalnie przygotowane! Polska oczywi¶cie z Francj± wygra³a by staæ siê mistrzem Europy, zgadnijcie dziêki komu? Ma³o tego. Po meczu przyszed³ zmiennik portiera, a portier zaproponowa³ nam, ¿e nas zawiezie do domu(dziwnym zbiegiem okoliczno¶ci on te¿ wybiera³ siê w tym samym kierunku jak wysz³o z rozmowy a wcze¶niej ani my nie wiedzieli¶my gdzie on mieszka, ani odwrotnie!).

Ponadto czytam wiele innych relacji ró¿nych ludzi, jak u nich to dzia³a i to mnie jeszcze
bardziej buduje, by ci±gle nad czym¶ pracowaæ, nawet nad czym¶ "niemo¿liwym". Wam równie¿ dziêkujê za wspania³e przyk³ady niezwyk³ych kreacji, które nie tylko przeczyta³em z ciekawo¶ci± ale równie¿ mnie zainspirowa³y. A obecnie te¿ nad czym¶ pracujê i mam nadziejê, ¿e jest ju¿ blisko. Dziêkujê, a im bardziej jestem wdziêczny, tym wiêcej mam powodów do wdziêczno¶ci :)
Dla mnie 'prawo przyci±gania' sprowadza siê do nastêpuj±cych rzeczy:

1. my¶l pozytywnie, wtedy masz otwarty umys³ i dostrzegasz okazjê, wieczny pesymista nawet jak wygra w totka to nie pójdzie odebraæ nagrody bo znajdzie ku temu jakie¶ "ale"
2. miej marzenia i wierz w ich spe³nienie, my¶l o nich czêsto bo to motywuje i planuj jak je zrealizujesz
3. b±d¼ wdziêczny za to co masz zamiast wiecznie skupiaæ siê na tym czego ci brakuje
4. je¶li naprawdê czego¶ chcesz i bêdziesz wytrwa³y to prêdzej czy pó¼niej znajdziesz sposób na realizacjê tego

Nie wiem ile ma z tym wspólnego wszech¶wiat, ró¿ne byty i niebyty, kosmiczne energie i nie potrzebujê wierzyæ, ¿e maj± cokolwiek wspólnego.

Sorry ale nie kupujê "Sekretowej" wersji P.P., bo jest zbyt magiczna a ja jestem zbyt "racjonalistyczny" ¿eby wierzyæ w czary.

Sytuacje, które wy opisujecie mo¿na przypisaæ zwyk³emu przypadkowi, zbiegowi okoliczno¶ci. Obiektywne by³oby stwierdzenie, ¿e 1000 razy co¶ przyci±ga³em i 1000 razy mi siê uda³o. Od 7 lat szukaj±c miejsca na parkingu za ka¿dym razem my¶lê sobie "zaraz znajdzie siê tu wolne miejsce, które czeka na mnie" i wiecie co - czasem siê znajduje czasem nie. Ale mimo to za ka¿dym razem my¶lê w podobny pogodny sposób bo to lepsze ni¿ przeklinanie pod nosem na to, ¿e znowu ku$%^ zaje%^ samochodami i gdzie ja stanê.

Mo¿liwe, ¿e siê mylê, ale moim zdaniem trochê za bardzo siê wkrêcacie w te czary-mary :)

Wybaczcie je¶li mój post jest "niepoprawny politycznie", je¶li tak nie obra¿ê siê za jego skasowanie. Chcia³em jedynie przedstawiæ swój punkt widzenia.
Ka¿dy ma szczê¶cie na swój sposób, nie chodzi wiêc by ka¿dy mia³ te same przekonania.
A Ty nikogo nie obrazi³e¶ przedstawiaj±c swoje, wiêc wszyscy s± zadowoleni :)

Ja osobi¶cie faktycznie wkrêci³em siê bardziej w "czary-mary", ale to ma z kolei zwi±zek z innymi do¶wiadczeniami. Od dawna przyci±gam rzeczy, których nie mo¿na przypisaæ przypadkowi, np. 2 dni temu - tak po prostu, dla frajdy - usiad³em na 10 minut, ¿eby wizualizowaæ, ¿e dzi¶ otrzymujê e-mail od osoby z Bia³egostoku. Nie mia³o to nic konkretnego na celu, chcia³em tylko sprawdziæ, czy jestem dobrze oczyszczony z negatywnych przekonañ, czyli czy mogê sensownie przyci±gaæ. Mail przyszed³ w ci±gu pó³ godziny. Mo¿liwo¶ci jakby nie by³o trochê wiêcej ni¿ przy temacie "miejsce parkingowe wolne/zajête".

I oczywi¶cie znów mo¿na by by³o doszukaæ siê tu przypadku, co te¿ w przesz³o¶ci robi³em. Ale w którym¶ momencie metody statystyczne wysiadaj± i móg³bym tu pewnie takich jak powy¿szy przyk³adów wypisaæ ponad tysi±c.

To kwestia tego, jakie kto przekonania potrzebuje do szczê¶cia w danym momencie swojego ¿ycia.

A zesz³ej zimy obaj z Rafa³em zginêliby¶my w wypadku samochodowym, gdyby nie prawo przyci±gania. Ale to ju¿ opowie¶æ na inn± okazê...
Ja dawno temu by³em bardzo wkrêcony w ró¿ne czary-mary, gdyby wtedy istnia³ new-age (a mo¿e istnia³ tylko nie wiedzia³em co to) to z pewno¶ci± bym siê zapisa³.

Dzisiaj podchodzê do wszystkiego z du¿o wiêkszym dystansem.

Prawo przyci±gania równie¿ stosowa³em, wtedy to jeszcze siê nawet tak nie nazywa³o, bo tak naprawdê to prekursorem P.P. wed³ug mnie by³ Joseph Murphy. Dzisiejsze P.P. jest wed³ug mnie jedynie bardziej zaawansowan± form± jego "potêgi pod¶wiadomo¶ci". W³a¶nie dziêki jego ksi±¿ce, wyci±gn±³em siê w liceum z ma³ej deprechy, zda³em maturê, równie¿ dziêki niej zda³em prawko. Potrafi³em wtedy zbudowaæ dziêki afirmacjom i wizualizacjom na tyle silne przekonanie, ¿e po prostu wiedzia³em, ¿e zda³em. Nie poszed³em nawet na wyniki matur, kiedy kolega zadzwoni³ i powiedzia³ co dosta³em przyj±³em to jak informacjê, któr± ju¿ wcze¶niej zna³em. Bardzo dziwne uczucie, odebra³o mi wtedy rado¶æ ze zwyciêstwa bo czu³em siê tak jak bym "kupi³" sobie egzaminy, kupi³ prawko, nie denerwowa³em siê przebiegiem ani nie cieszy³em z sukcesu bo od pocz±tku zna³em wynik. No có¿, dziwne ale wa¿ne, ¿e podzia³a³o :)

Maæku czy móg³by¶ opisaæ swoje metody przyci±gania? Jak robiæ to skutecznie?
Jestem tym aktualnie mocno zainteresowany, mam nieciekaw± sytuacjê finansow±, chcia³bym przyci±gn±æ ciekaw± i dobrze p³atn± pracê i to w miarê szybko bo w tym miesi±cu jestem na zerze a w przysz³ym bêdê ju¿ na minusie.
Je¶li wiêc co¶ mog³oby mi w tym pomóc, to czy to bêdzie moja pod¶wiadomo¶æ, wszech¶wiat, czy facet z brod± na chmurce, nie obchodzi mnie to i chcê spróbowaæ :)

[edit]
Popieprzy³em fakty, to nie by³a matura bo na maturze spisa³em ¶ci±gê, pierwszy raz to by³y egzaminy do liceum, potem prawko. Jak sobie tak cz³owiek pamiêæ od¶wie¿y to dociera do niego jaki jest stary :D
Jasne!

Zawsze przestrzegam paru zasad:

1/ Pe³na koncentracja

2/ Pe³ne przekonanie, ¿e to dzia³a

3/ Gdy to robiê, z automatu wspiera mnie wiedza nt. osi±gniêæ i teorii fizyki kwantowej, której jeden z nurtów potwierdza wprost, ¿e prawo przyci±gania dzia³a

4/ Jak nie czujê siê ¶wietnie, to najpierw robiê co¶, ¿eby siê tak poczuæ, a potem dopiero przyci±gam
Moim zdaniem prawo przyci±gania dzia³a tylko je¿eli mocno w nie wierzmy i jeste¶my cierpliwi. Mi uda³o siê przyci±gn±æ ju¿ zmywarkê do naczyñ dok³adnie tak± jak chcia³am. Ja jestem jeszcze na pocz±tku swojej drogi z prawem przyci±gania, jak na razie przeczyta³a³am multum ksi±¿ek (Hill, Sweatland, Robbins,Kiyosaki itp,) ale z praktyk± trochê u mnie s³abo. Wiele razy mi siê nie uda³o, wiêc chyba gdzie¶ robiê b³±d, ale jescze nie wiem gdzie. Joe Vtale, jeden z g³ónych bohaterów filmu "secret" bêdzie w Polsce organizowa³ kus http://zlotemysli.vitale.pl/pieknyumysl2009,1/, bardzo chcia±³bym siê na niego wybraæ ale jest drogi, i dodatkowo karmiê piersi± moje maleñstwo, wiêæ odpada. Ale rozmawia³am z ludzmi z kursu w Mediolanie i dla wiêkszo¶ci to by³ zwrotny punkt w ich ¿yciu. Mam nadziejê, ¿e mo¿e kto¶ z Was siê wybirze a potem dok³adnia zda relacje na forum:) By³oby super:)
Pozdrawiam wszystkich entuzjastów rozwoju osobistego i ludzi sukcesu
Basia
Trzy dni temu idê z Kasi± na autobus, ¿eby dostaæ siê na praktyka NLP. Gdy byli¶my jakie¶ 300m od przystanku, Kasia powiedzia³a do mnie "Przyda³by siê nam 403". W tym momencie s³yszymy g³os silnika i zza zakrêtu wypada 403 Oczywi¶cie nie zd±¿yli¶my, bo Kasia za szybko go zmanifestowa³a

Ostatnimi laty te manifestacje dziej± siê niesamowicie szybko... Rok temu zacz±³em przyci±gaæ bycie trenerem rozwoju osobistego, gdy nic prawie nie umia³em i ledwo wiedzia³em co to NLP. A teraz pozna³em cudownym trafem idealn± firmê do wspó³pracy, która mnie wypromuje - Synergia
ostatnio sporo siê dzieje i prawo przyci±gania dzia³a idealnie w tej materii,

zacznijmy od tego, ¿e w koñcu chcia³em odpocz±æ od wszystkiego, wiêc wybra³em siê do mojej mamy na wie¶ - a ¿e twierdzi³em ¿e potrzebujê ciszy i spokoju - to prawo przyci±gania zaczê³o dzia³aæ idealnie - zasiêg w telefonie zgin±³, jest w zasadzie tylko w 1 miejscu, do tego zabra³em internet bez kabli i to samo nie dzia³a - wiêc zacza³em wizualizowaæ 1 chocia¿ miejsce gdzie bêdzie dzia³a³ i bingo 2 dni i jest - wydajê siê irracjonalne ale tak w istocie jest :)

poza tym przed moim wyjazdem w g³uszê spotka³em bardzo fajn± dziewczynê a ¿e spotkali¶my siê w gdzie¶ tam kiedy¶ i chcia³em porozmawiaæ wiêc do¶æ intensywnie zacz±³em o niej my¶leæ i spotka³em j± za kilka dni w tramwaju ale zauwa¿y³em j± gdy mia³em wysiadaæ wiêc psia krew sobie my¶lê dzia³a ale trzeba byæ precyzyjnym... my¶lê sobie wiêc pogada³bym z ni±... wchodzê na wydzia³ nie mija 10 minut i przychodzi ona... ale spieszy siê na zajêcia - wiêc zamieni³em tylko 3 s³owa i znowu my¶lê sobie jak cudownie by by³o spotkaæ j± na d³u¿ej na jakie¶ 15 minut - wracam potem do domu za³atwiaj±c jeszcze parê spraw na tak zwanym mie¶cie wsiadam do tramwaju do domu patrzê i oczom nie wierzê - znowu j± widzê - pogada³em i by³o ¶wietnie.

zreszt± coraz wiêcej tego jest - powoli moje marzenia siê realizuj±, a to chyba dlatego ¿e coraz bardziej zacz±³em pok³adaæ ufno¶æ w to co mnie otacza.

Teraz te¿ mam 1 marzenie - czas realizacji mam najdalej do pocz±tku kwietnia jak siê spe³ni to oczywi¶cie o tym napiszê - aczkolwiek ju¿ siê co¶ ruszy³o w tej sprawie bowiem powoli powoli pierwsze kroki stawiaj± siê same.

tak¿e oczy¶æ umys³ nastaw siê na proces - uwierz ¿e bêdzie Ci dane a bêdzie... ;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \