ďťż

: Opłaty na lokale i wybór Zarządu OPTIMA 2000

Pary_anime

Witam wszytkich serdecznie
chciałabym poruszyć temat stałej opłaty za mieszkanie, której wysokość jest na poziomie 2,50 zł. Z tego utrzymujemy m.innymi Panią księgową i Pana ds.technicznych, kwoty niebotyczne, podejrzewam że są na stałym etacie czyli płacimy za nich ZUS i podatek oraz osoby sprzątające . Nie jestem przekonana że tak powinno być.
Znam osoby z innych wspólnot mieszkaniowych, które obsługują firmy specjalizujące sie w tym temacie, czyli zapewniają obsługę księgową, sprzątanie, drobne naprawy itp. i opłaty z tego tytułu są na poziomie 1,40 zł lub 1,80 zł. Mam namiary na takie firmy, można zrobić przetarg ofert i wybrać najkorzystniejszą pozbywając się zbędnych kosztów, co pomniejszy nasze opłaty
Chyba warto sie zastanowić nad taką możliwościa, ale tym powinien zająć się nasz Zarząd
Tak , ale nasza wspólnota nie ma jeszcze nowego zarządu, a jego wybór jeszcze potrwa .
I właśnie wybór tego zarzadu budzi we mnie pewne obawy. Nie wiem czy ktoś się ze mną jeszcze zgodzi, ale moja opinia jest taka:
do zarządu powinny zgłosić się i zostać wybrane osoby , które zdają sobie sprawę z wagi sprawowania zarządu nad wspólnotą mieszkaniową. Fakt ,że ktoś ma dużo dobrych chęci lub bywał w trakcie budowy osiedla codziennie na "froncie robót" nie daje żadnych gwarancji dobrego zarzadzania niemałymi zasobami pieniężnymi wspólnoty, właściwym wyborem dostawców różnego rodzaju usług itp. Zarząd to nie klub wzajemnej adoracji czy spotkań "czwartowych przy herbacie". Trzeba mieć pojęcie o kształcie i zakresie potrzeb osiedla, rodzaju usług, zawieraniu i rozwiązywaniu umów handlowych, sztuce negocjacji, wyborze ofert itp. To jest spora odpowiedzialność zarządzać cudzymi pieniędzmi
Właściwym by było, aby zajmowały sie tym osoby z jakimś doświadczeniem w zbliżonych tematach, które mają kontakt z klientami, znaja zakresy i kształt umów, znają usługi finansowe itp.
Może ktos się z tym nie zgadzać , ale przy wyborze osób do zarządu proszę o zastanowienie [/b]


zgadzam się z twoja wypowiedzią dlatego że mój kolega jest właścicielem firmy która zajmuje się zarządaniem nieruchomościami i mówił mi, że tego typu oplaty powinny być tańsze on na pewno dałby mniejsze opłaty za tego typu usługi (sprzątanie klatek, utrzymanie zieleni itp., itd.)trzba się zająć ta sprawą
Popieram,
aby nikt nie uznał tego za kumoterstwo proponuję przez około tydzień zebrać dane o firmach zarządzających nier. i przedstawić ich oferty. Jeśli sprawa będzie godna rozważenia wypuścimy ją poza forum. Proszę pisać nazwy firm (Prochem Service) - może niektóre znamy wspólnie.
Nie umniejszając nic kandydatom do Zarządu, przy liczeniu pieniążków wolę rozmowy merytoryczne niż wzajemne pochlebstwa.
pozdr, Piotrek
Ewa napisał(a):......wybór tego zarzadu budzi we mnie pewne obawy. Nie wiem czy ktoś się ze mną jeszcze zgodzi, ale moja opinia jest taka:
do zarządu powinny zgłosić się i zostać wybrane osoby , które zdają sobie sprawę z wagi sprawowania zarządu nad wspólnotą mieszkaniową. Fakt ,że ktoś ma dużo dobrych chęci lub bywał w trakcie budowy osiedla codziennie na "froncie robót" nie daje żadnych gwarancji dobrego zarzadzania niemałymi zasobami pieniężnymi wspólnoty

Podzielam Twoja opinie i obawy. Mysle jednak, ze trudno jest po pierwszym zebraniu wspolnoty poznac i wlasciwie ocenic wszystkich kandydatow na czlonkow zarzadu - i tu jest nasz wspolny problem.
Mysle, ze nim poznamy sie na tyle aby dokonywac swiadomych wyborow, pozostaje nam niestety wybor na chybil trafil.

Co do oplat za administrowanie to sa one zawarte w planie finansowym na 2003 rok, ktory zatwierdza wspolnota. Wcale nie musimy godzic sie na zaproponowane warunki. Jezeli admninistracja, podlegajaca spoldzielni, nie "wydoli" to w tym miejscu zaczyna sie pole do popisu dla zarzadu, ktory w naszym imieniu moze podpisac umowe z wyspecjalizowana firma administrujaca.
Zastanawiam sie jedynie, czy po zmianie administracji, nie ucierpimy z tytulu niedopilnowania przyslugujacych nam roznego rodzaju uprawnien gwarancyjnych.


Dlatego myślę że wybór zarządu jest sprawą priorytetowa i należałoby wybrac go jak najszybciej,aby sie tym zajął.Tylko jak to sprawnie zrobić
Jedną z firm jest właśnie już wymieniony PROCHEM-SERWIS, oni oczekują
pewnych informacji (które przedstawili mi w piśmie) przed spotkaniem z naszym zarządem i wtedy przedtsawia ofertę. Im więcej będzie takich ofert tym lepiej. Może wasi znajomi mieszkają w innych wspólnotach, które obsługują inne firmy, są sprawdzone i mogą je nam polecić.
Ze swojej strony polecam firmę Ankra-Mr (link) .
Z tego co wiem z powodzeniem działają w naszych okolicach,
administrują m.in. blokami przy Skoroszewskiej 6,8,10, zarządzają Wspólnotą Mieszkaniową T.Palucha 1,3,5,7.
Pozytywnie mówił mi o nich mój znajomy ze Skoroszy, czytałem też pochlebne opinie na forum Gazety.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby poprosić ich o przedstawienie oferty, którą moglibyśmy przedyskutować wspólnie w trakcie najbliżeszego zebrania.
Tylko konia z rzędem temu, kto wie kiedy ono miałoby się odbyć
marpi napisał(a):Ze swojej strony polecam firmę Ankra-Mr (link) .
Z tego co wiem z powodzeniem działają w naszych okolicach,
administrują m.in. blokami przy Skoroszewskiej 6,8,10
Nieścisłość. Tymi budynkami na pewno już nie administruje. Zarząd Wspólnoty Skorosze III podziękował jej w lipcu ub.r..
Ewa napisał(a):Z tego utrzymujemy m.innymi Panią księgową i Pana ds.technicznych, kwoty niebotyczne, podejrzewam że są na stałym etacie czyli płacimy za nich ZUS i podatek oraz osoby sprzątające .

w pelni popieram przejscie na system wykonywania prac na rzecz osiedla przez firmy zewnetrzne a nie osoby na etatach. Radykalnie obniza to koszty. I chyba nieco latwiej wowczas rozwiazac umowe z kims, kto nie wywiazuje sie satysfakcjonujaco ze swoich obowiazkow...
Nie administruje, bo Zarząd wolał wprowadzic na obiekt swoją firmę. Swoją w sensie znajomosci prywatnych. A jak sie dalej okazało ręka, rękę myje. Jeden członek wprowadził, a drugi obsługuje firme od strony finansowej. Ot i polityka. Murzyn zrobił swoje itd... Przecież ANKRA pracowała w najgorszym i najtrudniejszym momencie, odbioru nieruchomości od Developera i uruchomieniu wszystkiego łącznie ze sprawami Wspólnoty. Kto nie ma pojęcia jak to wygląda niech nawet nie zabiera głosu w tym temacie. Ale my mieszkańcy niestety nie mamy nic do powiedzenia. Bo albo się nas unika ( chodzi o Zarząd), albo udziela pokrętnych odpowiedzi. MATACTWO ! Szkoda gadać.
Genowefo pigwo
to nie jest tak, że murzyn zrobił swoje i niech spada. Przed odbiorem mieszkan nie mieliśmy wpływu kto bedzie wykonywał prace na rzecz Wspólnoty i było jak było. Nikt nie powinien miec pretensji za to co było. Ale to nieoznacza że teraz kiedy już mieszkamy mamy rozeznanie co sie dzieje to trzeba cicho siedziec w imię podziękowanie za to co jest zrobione
Teraz należy wziąść sprawy w "swoje ręcę" czyli Wspólnoty i polepszyć to co nie działa jak powinno - czyli zmniejszyć w pierwszym rzedzie opłaty bo to sa ciężko zarobione pięniądze i nieznam osoby, która woli płacić więcej jeżeli może mniej - to chyba nic dziwnego, chyba że ja jestem z kosmosu
Wybor zarzadu to jedno a admninistracja to drugie.
Bezsprzecznie zarzad powinien byc wybrany jak najszybciej i powinien naciskac spoldzielnie pod katem obnizenia kosztow administrowania - niech obcinaja zbedne koszty. Zastanawiam sie jednak czy na calkowitym odcieciu sie od spoldzielni nie stracimy wiecej niz moglibysmy zyskac na zmianie administracji - trzeba to dobrze przemyslec. Spoldzielnia, ktora podpisywala umowy, ma wieksze mozliwosci egzekwowania przyslugujacych nam uprawnien z tytulu roznego rodzaju gwarancji itp.

Oto fragment dyskusji z forum Skorosze III

Cytat:Cytat:Co do Administracji, to myślę, że jeśli Administracja ma za duże wydatki to już jej problem. Nie jest to jedyna firma na rynku. Zawsze można dokonać zmiany firmy. Ja zbyt łatwo nie przywiązuję się do Administratora i mogłoby go dla mnie wogóle nie być. Nie wiem czy byłoby lepiej, ale na pewno taniej

Ogolnym prawem przyrody, majacym tez oczywiscie swoje wyjatki jest, ze jak cos jest tansze to najczesciej jest gorsze i odwrotnie. Na przyklad zauwazylem iz narzekania na jakosc sprzatania zaczely sie po zmianie administratora na "tanszego". Inne przyklady znajdziesz spacerujac po dowolnym hipermarkecie.
Witam wszystkich,
nie musze pisać jak bardzo podnieśliście mnie na duchu wreszcie konkretną dyskusją nt. naszego osiedla, tego co należy zmienić poprawić itp. Tak jak wcześniej pisałam pkt. wyjścia powinna być weryfikacja podpisanych (w naszym wszak imieniu) umów, spr. terminów gwarancji (podobno wygasa na ogrodzenie?) i efektywne ulepszenie tego co już mamy. Oczywiście możemy rozważać nowe oferty firm, ale może najpierw sprawdzimy to co już mamy? I renegocjujemy umowy. Bardzo łatwo jest zachwalać firmę, której ze str. praktycznej jeszcze nie znamy.
Powodowana tą słuszną koncepcją nawet zgłosiłam się do Komisji Rewizyjnej, ale jak na razie martwa cisza. Co prawda pojawił się wątek, że powinnam udowodnić swoją przydatność i ew. przygotowanie zawodowe, prócz dobrych chęci, ale jak mam to zrobić na forum? Załączyć Cv? Mogę, ale chyba nie oto chodzi - zacznijmy działać konstruktywnie
Pzdr
Zacząć działać konstruktywnie to znaczy wogóle zacząć działać , bo jak wszyscy wiemy narazie nie kto działac bo żadna komisja oraz Zarząd nie jest wybrany.Napewno dokonanie własciwego wyboru odpowiedni osób nie jest łatwy , poniewaz tak naprawde nie znamy sie, ale do pioruna od czegoś trzeba zacząć
Nich sie stanie , zacznijmy głosowanie na osoby które sie zgłosiły bo czas ucieka, płacimy dalej nie do końca wiedząc za co , komu i dlaczego Czy listy komisji do głosowania sa juz gotowe
Może warto by przejść sie po mieszkaniach z tymi listami do głosowania i zebrać te głosy, bo coś mi się wydaje że doczekamy nowej wiosny a nic się nie zmieni
Do kogo i gdzie adresować oferty na zarządzanie lub administrowanie Państwa Wspólnotą?
No właśnie do kogo adresować oferty
Chwilowo nie wiadomo , musimy najpierw wybrac jakiś Zarząd. Ja już rozmawiałam z firma PROCHEM , ale do kogo ich skierować
Witam i przylaczam sie do dyskusji

Zacznijmy od tego, ze oferty normalnie kieruje sie do zarzadu, czyli w naszym wypadku do zarzadu Optimy.

Ewo: Widze ze bardzo aktywnie promujesz firme Prochem. Domyslam sie, ze znasz ja naprawde dobrze, wiec moze przyblizysz nam jej osiagniecia?

Ja, musze jednak sie przyznac, jestem sceptycznie nastawiony do wpuszczania do nas kolejnej firmy... Dlaczego? Otoz mala historyjka z zycia: We wspolnocie moich rodzicow, gdzie oplata wynosila 6.80, ludzie zebrali sie i zmienili zardzadcow. Do zarzadu weszli mlodzi i gniewni, obnizyli na dziendobry koszta do 5.50 i wszyscy byli bardzo happi. Do czasu kiedy okazalo sie, ze pod rzadami mlodych-ambitnych plynnosc finansowa szlag trafil, i zeby wspolnota jakos sie utrzymala bula teraz 7.80.

Tak pod rozwage
Nie jestem koniecznie za PROCHEMEM, znam ich poniewaz prowadzą osiedle gdzie mieszkja moi znajomi i sa zadowoleni płacą 1,80 zł, moi rodzice w swojej wspólnocie na MOkotowie płacą 1,40 zł i zarzadzaja ludzie w wieku od 80 - 30 lat.
Powinniśmy zebrać kilka ofert i wybrać najkorzystniejsza nie koniecznie najtańszą.
Natomiast co do wysyłania ofert do obecnego Zarządu uważam nie na miejscu, ponieważ oni nie są zainteresowani zmianą , bo to by było jak "robienie pod siebie".
pozdrawiam
Poszukać tańszego administratora można, choć myślę, że na obecną administrację naprawdę nie można narzekać.
Osobiście przyjrzałbym się np kwestii opłaty za ochronę, bo wg mnie rozliczenie wg powierzchni jest niesprawiedliwe. Jeżeli jest to ochrona osiedla to powinna być stawka od lokalu i od miejsca garażowego/naziemnego. W końcu ochrona ma pilnować tak samo małego jak i dużego mieszkania bez wnikania w jego powierzchnię.

Jeszcze w kwestii administratora, to informuję, że sam w poprzednim miejscu zamieszkania przeżyłe zmianę administracji ze spółdzielnianej na firmową ("Abalard") i tak naprawdę niewiele się zmieniło, więc najpierw proponowałbym zrobić dobre rozeznanie aby nie wpaść z deszczu pod rynnę.

PS Pozdrawiam wszystkicj OPTIMOWICZÓW

marpi napisał(a):Ze swojej strony polecam firmę Ankra-Mr (link) .
Z tego co wiem z powodzeniem działają w naszych okolicach,
administrują m.in. blokami przy Skoroszewskiej 6,8,10, zarządzają Wspólnotą Mieszkaniową T.Palucha 1,3,5,7.
Pozytywnie mówił mi o nich mój znajomy ze Skoroszy, czytałem też pochlebne opinie na forum Gazety.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby poprosić ich o przedstawienie oferty, którą moglibyśmy przedyskutować wspólnie w trakcie najbliżeszego zebrania.
Tylko konia z rzędem temu, kto wie kiedy ono miałoby się odbyć
Ewa napisał(a): ...chciałabym poruszyć temat stałej opłaty za mieszkanie, której wysokość jest na poziomie 2,50 zł. Z tego utrzymujemy m.innymi Panią księgową i Pana ds.technicznych, kwoty niebotyczne, podejrzewam że są na stałym etacie czyli płacimy za nich ZUS i podatek oraz osoby sprzątające . Nie jestem przekonana że tak powinno być.
Rozmawialem na ten temat w administracji. Jak sie okazalo "nasi" administratorzy prowadza dzialalnosc gospodarcza i nie sa zatrudnieni na stalym etecie.
Podczas rozmowy Pani powiedziala, ze poczatki sa dosc trudne bo dopoki troche nie okrzepniemy to bardzo latwo jest stracic plynnosc finansowa i dlatego stawki sa tak skalkulowane. Koszty mozna obnizyc chocby przez zmiane firmy sprzatajacej na tansza ale na pewno pogorszy sie jakosc sprzatania.
Caly czas nie mam przekonania czy zmiana administracji to dobry pomysl. Zawsze moze znalezc sie firma, ktora zaoferuje nizsze oplaty - jesli sie nie sprawdzi to odejdzie ale to my pozostaniemy z problemem.
Uwazam, ze na poczatek powinnismy naciskac na administracje, zeby ograniczala koszty.
MisterMag napisał(a):Ewa napisał(a): ...chciałabym poruszyć temat stałej opłaty za mieszkanie, której wysokość jest na poziomie 2,50 zł. Z tego utrzymujemy m.innymi Panią księgową i Pana ds.technicznych, kwoty niebotyczne, podejrzewam że są na stałym etacie czyli płacimy za nich ZUS i podatek oraz osoby sprzątające . Nie jestem przekonana że tak powinno być.
Rozmawialem na ten temat w administracji. Jak sie okazalo "nasi" administratorzy prowadza dzialalnosc gospodarcza i nie sa zatrudnieni na stalym etecie.
Podczas rozmowy Pani powiedziala, ze poczatki sa dosc trudne bo dopoki troche nie okrzepniemy to bardzo latwo jest stracic plynnosc finansowa i dlatego stawki sa tak skalkulowane. Koszty mozna obnizyc chocby przez zmiane firmy sprzatajacej na tansza ale na pewno pogorszy sie jakosc sprzatania.
Caly czas nie mam przekonania czy zmiana administracji to dobry
pomysl. Zawsze moze znalezc sie firma, ktora zaoferuje nizsze oplaty - jesli sie nie sprawdzi to odejdzie ale to my pozostaniemy z problemem.
Uwazam, ze na poczatek powinnismy naciskac na administracje, zeby ograniczala koszty.

Co tu można naciskać na administrację przecież sami nie obniżą sobie kosztów wręcz przeciwnie na 2003r. w propozycji planu gospodarczego w stosunku do roku poprzedniego koszty zostały podwyższone o 0,45zł/m2 powierzchni uytkowej mieszkań.
Pani administratorka ma umowę zawartą na administrowanie ze stawką w 2002r. 0,25zł/m2 powierzchni użytkowej nieruchomości a ta powierzchnia to: 18.137,26m2 z taką samą stawką ma umowę Pan Suryś i to chyba było za mało po 4.534zł na każdego administratora w 2002r. teraz być może będzie więcej gdy plan gospodarczy będzie na TAK a wszystko na to wskazuje gdyż mieszkańcy krzyczą,że chcą obniżyć koszty a sami powodują ich podwyższania gdzie tu sens i logika? !
jjmj7
właścicielka Tomcia Paluch 27
Anonymous napisał(a):teraz być może będzie więcej gdy plan gospodarczy będzie na TAK a wszystko na to wskazuje gdyż mieszkańcy krzyczą,że chcą obniżyć koszty a sami powodują ich podwyższania

o jakie podwyższanie kosztów chodzi? Czyżby o to, że mieszkańcy chcą, by doprowadzono osiedle do ładu i składu? Zawsze możemy zmienić nasze osiedle w slamsy - koszty na pewno beda wówczas niższe...
irek napisał(a):Anonymous napisał(a):teraz być może będzie więcej gdy plan gospodarczy będzie na TAK a wszystko na to wskazuje gdyż mieszkańcy krzyczą,że chcą obniżyć koszty a sami powodują ich podwyższania

o jakie podwyższanie kosztów chodzi? Czyżby o to, że mieszkańcy chcą, by doprowadzono osiedle do ładu i składu? Zawsze możemy zmienić nasze osiedle w slamsy - koszty na pewno beda wówczas niższe...
Chyba jsno się wypowiedziałam z 2,80zł/m2 na 3,25zł/m2 - w nowym budynku.
Ponadto koszty eksploatacji to nie fundusz remontowy !
Koszty eksploatacji to bieżące naprawy np. wiecznie psujących się nowych domofonów, furtek, wypływająca kanalizacja w kotłowni itp. oraz wyższe koszty zarządzania- administrowania gdzie administratorka i administrator mają po 0,25zł/m2 powierzchni a powierzchnia to: 18.137,26m2, wyższe koszty konserwacji instalacji i urządzeń wspólnych.
jjmj7 napisał(a):gdzie administratorka i administrator mają po 0,25zł/m2 powierzchni a powierzchnia to: 18.137,26m2

czy to chodzi o wartosc miesieczna? Bo jesli tak to wychodzi cos ponad 4500PLN miesiecznie. Zakladajac, ze sa na etacie (a nie sadze, mysle, ze sa to wystawiane rachunki - wiec ich wynagrodzenie rzeczysiste jest wieksze niz szacowane przeze mnie) to ich pensja "na reke" wynosi nieco ponad 3000PLN. Tu mozna pewnie polemizowac, czy to duzo czy malo. Ja osobiscie uwazam, ze przy tym charakterze pracy - kiedy wiekszosc rozliczen spoczywa na podwykonawcach a odwowiedzialnosc osob administrujacych nie jest zbyt duza - jest to pensja zbyt wysoka.
Zreszta - osobiscie uwazam, ze do poprowadzeni tak wielkiego osiedla jak nasze wystarczy jedna osoba na pelnym etacie + pol etatu ksiegowej...
irek napisał(a):jjmj7 napisał(a):gdzie administratorka i administrator mają po 0,25zł/m2 powierzchni a powierzchnia to: 18.137,26m2

czy to chodzi o wartosc miesieczna? Bo jesli tak to wychodzi cos ponad 4500PLN miesiecznie. Zakladajac, ze sa na etacie (a nie sadze, mysle, ze sa to wystawiane rachunki - wiec ich wynagrodzenie rzeczysiste jest wieksze niz szacowane przeze mnie) to ich pensja "na reke" wynosi nieco ponad 3000PLN. Tu mozna pewnie polemizowac, czy to duzo czy malo. Ja osobiscie uwazam, ze przy tym charakterze pracy - kiedy wiekszosc rozliczen spoczywa na podwykonawcach a odwowiedzialnosc osob administrujacych nie jest zbyt duza - jest to pensja zbyt wysoka.
Zreszta - osobiscie uwazam, ze do poprowadzeni tak wielkiego osiedla jak nasze wystarczy jedna osoba na pelnym etacie + pol etatu ksiegowej...
oczywiście,że miesięcznie nie są na etacie jest to umowa o współprace - działalność jest do wglądu w siedzibie administracjii! - każdy z właściceli ma praw ją zobaczyć!.
ok. 4 godziny dziennie to chyba dużo dwie osoby po 4500 bruttoza samo siedzenie - Pani administrator chodzi też do banku po wyciągi oraz obecnie przyjmuje telefony w sprawach technicznych z uwagi na chorobę Pana Surysia.
Nie zapominajmy, o pozostałych kosztach przecież to nowy budynek!
z pozdrowieniami jjmj7
A czy biuro rachunkowe nie może prowadzić naszych spraw ksiegowych Reszta spraw zajęłaby sie jedna osoba, a nie dwie tak jak jest teraz
Ewa napisał(a):A czy biuro rachunkowe nie może prowadzić naszych spraw ksiegowych Reszta spraw zajęłaby sie jedna osoba, a nie dwie tak jak jest teraz
Tak jak najbardziej jest to praaktykowane w 90% przypadków, że Zarząd wybrany spośród właścicieli zarządza nieruchomością wspólną, zatrudniana jest wtedy administratorka - osoba z licencją, która prowadzi sprawy administracyjne techniczne i rozliczeniowe bieżące natomiast sprawy księgowe dotyczące rozliczeń nieruchomości wspólnej prowadzi biuro rachunkowe.
pozdrawiam jjmj7
właścicielka z Tomcia Palucha 27
Kto podpisuje umowe z administratorem? Zarzad?
Kaj napisał(a):Kto podpisuje umowe z administratorem? Zarzad?
Tak zarząd po uprzednim podjęciu przez wspólnotę uchwały w sprawie kosztów administrowania
jjmj7
Jeszcze jedno jeśli ktoś chciałby zobaczyć jam mniej - więcej powinno prawidłowo wygldać rozliczanie kosztów to proponuję zobaczyć stronę
 wspolnota2000.com.pl/
pozdrawiam jjmj7
właścicielka z Tomcia Plaucha 27
Uważam że powinniśmy sie ostro za to wziąść, bo mam wrażenie że obecnie jesteśmy troche za spokojni i wierzymy w uczciwe zamiary naszej Administracji.
Na spotkaniu 31.05 trzeba poważnie o tym porozmawiać.
Mam tylko jeszcze pytanie, jak sprawdzić czy jest już 50+1 głos podpisany na naszych listach
Bo administratorka mówi że jeszcze nie ma , ale czy tak jest to ktoś z nas wie
Ewa napisał(a):Uważam że powinniśmy sie ostro za to wziąść, bo mam wrażenie że obecnie jesteśmy troche za spokojni i wierzymy w uczciwe zamiary naszej Administracji.
Na spotkaniu 31.05 trzeba poważnie o tym porozmawiać.
Mam tylko jeszcze pytanie, jak sprawdzić czy jest już 50+1 głos podpisany na naszych listach
Bo administratorka mówi że jeszcze nie ma , ale czy tak jest to ktoś z nas wie
Aby to sprawdzić najlepiej iść w kilka może trzy osoby i poprosić o podliczenie lub samemu mieć ze sobą kalkulator i w obecności administratorki policzyć udziały podpisane na tak na nie i wstrzymujące się na każdej z list załączonych do uchwał
pozdrawiam jjmj7
właścicielka z T. Palucha 27
jjmj7 napisał(a): ... radziłabym się upewnić czy przypadkiem koszty napraw nie będą nam przypisane tak jak chodnik od strony ulicy, gdzie za infrastrukturę zapłaciliśmy a teraz dodatko prace te zostałe nam dopisane do naszych kosztów
Mysle, ze gdyby chodnik byl wykonany wczesniej to wczesniej bysmy za niego zaplacili (bylyby wyzsze koszty infrastuktury).
Gdy stawiano ogrodzenie, to chyba wszyscy pamietaja, ze nie obejmowalo ono frontowych czesci budynkow 29 i 31. Powodem takiej sytuacji byly problemy formalne - brak zgody urzednikow a nie zaniedbanie spoldzielni. Gdy gmina wyrazila zgode i przesunieto ogrodzenie to powstala koniecznosc zrobienia chodnia. Prosze nie zapominac rowniez, ze to glownie my ( mieszkancy osiedla ) korzystamy z tego chodnika.
Cytat: ... na moje pytanie dlaczego nie zostały te prace wykonane w ramach infrastruktury Pani Prezes Krawiecka odpowiedziała,że Spóldzielnia zarządza i będą podejmowane takie decyzje kiedy tylko będzie chciała.
jjmj7
Obawiam sie, ze Twoje rozmowy z Pania Prezes to nie byly rozmowy tylko cos czego doswiadczylismy na zebraniu. Byc moze Pani Prezes jest juz zmeczona Twoimi atakami.
Grill to bedzie dobra okazja abys mogla przedstawic swoje poglady wiekszej grupie mieszkancow. Wyjasnij dlaczego tak a nie inaczej, podaj konkretne przyklady/argumenty - krotko mowiac zdobadz poparcie.
Osobiscie jestem za wojna na argumenty ale zdecydowanie jestem przeciwny "pyskowkom" bo nie tedy droga.
Twoja wiedza, na tematy zwiazane ze wspolnota mieszkancow, moze byc niewatpliwie dla nas wszystkich bardzo cenna ale ... odnosze wrazenie, ze jestes nieustepliwa i trudno Cie przekonac. Mam nadzieje, ze nie uwazasz, ze masz monopol na racje.
MisterMag napisał(a):jjmj7 napisał(a): ... radziłabym się upewnić czy przypadkiem koszty napraw nie będą nam przypisane tak jak chodnik od strony ulicy, gdzie za infrastrukturę zapłaciliśmy a teraz dodatko prace te zostałe nam dopisane do naszych kosztów
Mysle, ze gdyby chodnik byl wykonany wczesniej to wczesniej bysmy za niego zaplacili (bylyby wyzsze koszty infrastuktury).
Gdy stawiano ogrodzenie, to chyba wszyscy pamietaja, ze nie obejmowalo ono frontowych czesci budynkow 29 i 31. Powodem takiej sytuacji byly problemy formalne - brak zgody urzednikow a nie zaniedbanie spoldzielni. Gdy gmina wyrazila zgode i przesunieto ogrodzenie to powstala koniecznosc zrobienia chodnia. Prosze nie zapominac rowniez, ze to glownie my ( mieszkancy osiedla ) korzystamy z tego chodnika.
Cytat: ... na moje pytanie dlaczego nie zostały te prace wykonane w ramach infrastruktury Pani Prezes Krawiecka odpowiedziała,że Spóldzielnia zarządza i będą podejmowane takie decyzje kiedy tylko będzie chciała.
jjmj7
Obawiam sie, ze Twoje rozmowy z Pania Prezes to nie byly rozmowy tylko cos czego doswiadczylismy na zebraniu. Byc moze Pani Prezes jest juz zmeczona Twoimi atakami.
Grill to bedzie dobra okazja abys mogla przedstawic swoje poglady wiekszej grupie mieszkancow. Wyjasnij dlaczego tak a nie inaczej, podaj konkretne przyklady/argumenty - krotko mowiac zdobadz poparcie.
Osobiscie jestem za wojna na argumenty ale zdecydowanie jestem przeciwny "pyskowkom" bo nie tedy droga.
Twoja wiedza, na tematy zwiazane ze wspolnota mieszkancow, moze byc niewatpliwie dla nas wszystkich bardzo cenna ale ... odnosze wrazenie, ze jestes nieustepliwa i trudno Cie przekonac. Mam nadzieje, ze nie uwazasz, ze masz monopol na racje.
NIestety nie bdę mogła być wraz z rodziną na grilu .
Chciałam wyjaśnić pewną kwestę, a mianowicie nie zamieram zdobywać poparcia gdyż nie zamierzam działać we wspólnocie w większy zakreie niż to przysługuje każdemu z właścicieli.
Poglądy z Panią Krawiecką wymieniłam przed zebraniem, a na zebraniu chciałam uświadomić właścicielom sprawę rozliczenia kosztów - jak takie rozliczenie winno wyglądać myślę, że do tej pory kto z właścicieli chciał się zapoznać z ustawą o własności lokali to się zapoznał a kto nie chciał to się i tak nie zapozna.
Twoje argumenty są dziwnie podobne do argumentów Pani administrator.
Pozdrawam jjmj7
Anonymous napisał(a):
Twoje argumenty są dziwnie podobne do argumentów Pani administrator.
Pozdrawam jjmj7

Tak - ja tez tak mysle, ze MisterMag jest tajnym agentem SBM OPTIMA 2000 i i zostal uczestnikiem tego forum by siac propagande sukcesu i opiewac dzialalnosc p. prezes Krawieckiej czy jak ta ja tam zwal
irek napisał(a):Anonymous napisał(a):
Twoje argumenty są dziwnie podobne do argumentów Pani administrator.
Pozdrawam jjmj7

Tak - ja tez tak mysle, ze MisterMag jest tajnym agentem SBM OPTIMA 2000 i i zostal uczestnikiem tego forum by siac propagande sukcesu i opiewac dzialalnosc p. prezes Krawieckiej czy jak ta ja tam zwal
Ja osobiście nie sądzę, że jest "Tajnym agentem" ale może jako właściciel jest zadowolony z otrzymanych rozliczeń są dla niego jasne i czytelne oraz nie budzą żadnych wątpliwości. Dla mnie te rozliczenia są nieczytelne i do nich mam przede wszystkim zastrzeżenia gdyż są tam moje pieniądze, a nie należę do osób rozrzutnych i staram się wiedzieć za co płacę.
pozdrawiam jjmj7
przepraszam nie zalogowałam się
Sluchajcie, nie dajmy sie zwariowac Moze administratorka nie jest super wydajna, za duzo zarabia, etc, ale NIE JEST WROGIEM z zalozenia. Jest NAJEMNYM ADMINISTRATOREM - to znaczy pracownikiem, placonym z naszych pieniedzy. Jesli bedziemy mieli wspolne, konkretne wnioski i propozycje, nie moga nas zignorowac. Jestesmy WLASCICIELAMI a nie bojownikami o niepodleglosc... " border="0" /> Jak rany...
Cytat:
NIestety nie bdę mogła być wraz z rodziną na grilu .
Chciałam wyjaśnić pewną kwestę, a mianowicie nie zamieram zdobywać poparcia gdyż nie zamierzam działać we wspólnocie w większy zakreie niż to przysługuje każdemu z właścicieli.
Poglądy z Panią Krawiecką wymieniłam przed zebraniem, a na zebraniu chciałam uświadomić właścicielom sprawę rozliczenia kosztów - jak takie rozliczenie winno wyglądać myślę, że do tej pory kto z właścicieli chciał się zapoznać z ustawą o własności lokali to się zapoznał a kto nie chciał to się i tak nie zapozna.
Twoje argumenty są dziwnie podobne do argumentów Pani administrator.
Pozdrawam jjmj7

Witam
aaa to ja juz sobie Ciebie przypominam z tego zebrania. Powiem tylko tyle, ze zrobilas bardzo zle wrazenie na mnie i na moich znajomych. Tak sie sklada, ze siedzialem dosc blisko i slyszalem te Twoje komentarze kierowane do Twojego meza(?) pod adresem czlonkow naszej wspolnoty, ktore jednoznacznie wskazywaly na Twoj lekcewazacy stosunek do reszty czlonkow zebrania ( a to ze sa niedouczeni, bo nie znaja ustawy, a to ze pozwalaja sie "robic" administracji itp. ) Jezeli nawet masz racje w zakresie merytorycznym, to stracilas takim zachowaniem szanse na moje i moich znajomych poparcie. Nie zaprezentowalas nawet jednej sensownej propozycji, nikomu nie zaproponowalas pomocy w zakresie zrozumienia zawilosci( moze i pokatnosci) rozliczenia, a jedynie slychac bylo twoj opryskliwy, pretensjonalny, wiecznie niezadowolony glos. Jezeli uwazasz , ze kazdy musi byc ekspertem w zakresie ustawy o wspolnocie, to mam nadzieje, ze jestes juz ekspertem w zakresie podatkow osobistych oraz znakomitym informatykiem ( bo przecuiez placisz podatki i korzystasz z komputera). Ja, jako czlonek wspolnoty, uwazam, ze ekspertem w zakresie ustawy o wspolnocie byc nie musze.

Pino
PINO napisał(a):Cytat:
NIestety nie bdę mogła być wraz z rodziną na grilu .
Chciałam wyjaśnić pewną kwestę, a mianowicie nie zamieram zdobywać poparcia gdyż nie zamierzam działać we wspólnocie w większy zakreie niż to przysługuje każdemu z właścicieli.
Poglądy z Panią Krawiecką wymieniłam przed zebraniem, a na zebraniu chciałam uświadomić właścicielom sprawę rozliczenia kosztów - jak takie rozliczenie winno wyglądać myślę, że do tej pory kto z właścicieli chciał się zapoznać z ustawą o własności lokali to się zapoznał a kto nie chciał to się i tak nie zapozna.
Twoje argumenty są dziwnie podobne do argumentów Pani administrator.
Pozdrawam jjmj7

Witam
aaa to ja juz sobie Ciebie przypominam z tego zebrania. Powiem tylko tyle, ze zrobilas bardzo zle wrazenie na mnie i na moich znajomych. Tak sie sklada, ze siedzialem dosc blisko i slyszalem te Twoje komentarze kierowane do Twojego meza(?) pod adresem czlonkow naszej wspolnoty, ktore jednoznacznie wskazywaly na Twoj lekcewazacy stosunek do reszty czlonkow zebrania ( a to ze sa niedouczeni, bo nie znaja ustawy, a to ze pozwalaja sie "robic" administracji itp. ) Jezeli nawet masz racje w zakresie merytorycznym, to stracilas takim zachowaniem szanse na moje i moich znajomych poparcie. Nie zaprezentowalas nawet jednej sensownej propozycji, nikomu nie zaproponowalas pomocy w zakresie zrozumienia zawilosci( moze i pokatnosci) rozliczenia, a jedynie slychac bylo twoj opryskliwy, pretensjonalny, wiecznie niezadowolony glos. Jezeli uwazasz , ze kazdy musi byc ekspertem w zakresie ustawy o wspolnocie, to mam nadzieje, ze jestes juz ekspertem w zakresie podatkow osobistych oraz znakomitym informatykiem ( bo przecuiez placisz podatki i korzystasz z komputera). Ja, jako czlonek wspolnoty, uwazam, ze ekspertem w zakresie ustawy o wspolnocie byc nie musze.

Pino

Jeszcze raz podkreślam, że nie oczekuję żadnego poparcia a oczekuję, że właściciele zaczną mieć wpływ na to co dzieje się z ich własnością i że sami będą swoją własnością zarządrzać bez udziału Spóldzielni Optima 2000. Przecież na liście kandydatów do Zarządu Wspólnoty znajduje się osoba, rekomendowana przez Prezesa Spóldzielni i posiadajca Licencję Zarządcy i ponieważ jest to właściciel z naszej wspólnoty uważam, że jego kandydatura jest słuszna.
Uważam że Zarząd winien być wyłoniony spośródm właścicieli, a wówczas winien zostać określony sposób zarządu naszą nieruchomości - poprzez głosowanie.
To,że ktoś się czuje niedouczony to juz nie moja wina , bo ja na przykład gdy czuję się w czymś niedouczona to staram się "Douczy" . A tak na marginesie interesuję się podatkami - w tym zakresie mi niezbędnym czuję się wystarczajaco douczona , a w zakresie informatyki jestem pasjonatą i czuję się niedouczona i cały czas staram się zglębiać swoją wiedzę w tym zakresie gdyż pracuję przy komputerze, który bardzo ułatwia mi moja pracę.
pozdrawiam jjmj7
Cytat:

... To,że ktoś się czuje niedouczony to juz nie moja wina , bo ja na przykład gdy czuję się w czymś niedouczona to staram się "Douczy" . A tak na marginesie interesuję się podatkami - w tym zakresie mi niezbędnym czuję się wystarczajaco douczona , a w zakresie informatyki jestem pasjonatą i czuję się niedouczona i cały czas staram się zglębiać swoją wiedzę w tym zakresie gdyż pracuję przy komputerze, który bardzo ułatwia mi moja pracę.
pozdrawiam jjmj7

Witam

Twoja samo-ocena, w zakresie posiadanych przez Ciebie umiejetnosci, jest bardzo subiektywna (jak zdecydowana wiekszosc samo-ocen). A ja apeluje o obiektywizm, ktorego w Twoich komentarzach podczas zebrania zabraklo. To, ze wedlug Ciebie, znasz sie na czyms, nie upowaznia Cie do wyglaszania niegrzecznych komentarzy pod adresem reszty czlonkow wspolnoty. Jezeli masz racje, w zakresie merytorycznym, to prosze poprzyj ja jakims konkretnym argumentem np.: w rozliczeniu to i to jest nie tak, bo ustawa mowi tak i tak. Wtedy z pewnoscia zyskasz wieksze grono sluchaczy i moze efekt Twoich dzialan bedzie lepszy.
I jeszcze jedno. Jest takie powiedzenie, ze lepsze jest wrogiem dobrego. Czy zagwarantujesz, ze nowy zarzad wybrany z czlonkow wspolnoty bedzie dzialac lepiej (odsylam do wypowiedzi shooter'a) ? Jak bedzie wygladac Twoja zapalczywosc w zakresie zmiany zarzadu, jezeli okaze sie, ze nowy bedzie dzialac gorzej? Mam nadzieje, ze to tylko moj wrodzony pesymizm i w rzeczywistosci bedzie lepiej, ale przez to wszystko chce tylko powiedziec, ze zmiana ludzi nie zawsze stanowi panaceum na wszelkie bolaczki, chyba ze bolaczka sa wlasnie ludzie .... .

Pino
Witam

W jednym ze swych postow, Pani Jarosz (jjmj7) napisala, ze czytala umowy, i ze zarobki administracji wynosza po 4500 pln. Bedac osoba dociekliwa, nie polegam na innych i staram sie weryfikowac informacje - takie skrzywienie zawodowe. Podpisujac uchwaly zapoznalem sie wiec z trescia umow i faktur.
I oto jaka sytuacja jest naprawde:
Pan Surys - wyksztalcenie wyzsze techniczne - 4000 pln brutto.
Pani Strzelecka - wyksztalcenie wyzsze uniwersyteckie, licencjonowany zarzadca nieruchomosci - 4000 pln brutto.
Pomijam tu aspekt ekonomiczny, skupiam sie na faktach. Pani Jarosz wprowadza w blad, rozpowszechniajac nieprawde. Stala sie dla nas tym samym osoba niewiarygodna.
Jak mowi moja urocza sasiadka, "nie po drodze nam z ta pania".

Pawel, prawnik, TP27
PINO napisał(a):Cytat:

... To,że ktoś się czuje niedouczony to juz nie moja wina , bo ja na przykład gdy czuję się w czymś niedouczona to staram się "Douczy" . A tak na marginesie interesuję się podatkami - w tym zakresie mi niezbędnym czuję się wystarczajaco douczona , a w zakresie informatyki jestem pasjonatą i czuję się niedouczona i cały czas staram się zglębiać swoją wiedzę w tym zakresie gdyż pracuję przy komputerze, który bardzo ułatwia mi moja pracę.
pozdrawiam jjmj7

Witam

Twoja samo-ocena, w zakresie posiadanych przez Ciebie umiejetnosci, jest bardzo subiektywna (jak zdecydowana wiekszosc samo-ocen). A ja apeluje o obiektywizm, ktorego w Twoich komentarzach podczas zebrania zabraklo. To, ze wedlug Ciebie, znasz sie na czyms, nie upowaznia Cie do wyglaszania niegrzecznych komentarzy pod adresem reszty czlonkow wspolnoty. Jezeli masz racje, w zakresie merytorycznym, to prosze poprzyj ja jakims konkretnym argumentem np.: w rozliczeniu to i to jest nie tak, bo ustawa mowi tak i tak. Wtedy z pewnoscia zyskasz wieksze grono sluchaczy i moze efekt Twoich dzialan bedzie lepszy.
I jeszcze jedno. Jest takie powiedzenie, ze lepsze jest wrogiem dobrego. Czy zagwarantujesz, ze nowy zarzad wybrany z czlonkow wspolnoty bedzie dzialac lepiej (odsylam do wypowiedzi shooter'a) ? Jak bedzie wygladac Twoja zapalczywosc w zakresie zmiany zarzadu, jezeli okaze sie, ze nowy bedzie dzialac gorzej? Mam nadzieje, ze to tylko moj wrodzony pesymizm i w rzeczywistosci bedzie lepiej, ale przez to wszystko chce tylko powiedziec, ze zmiana ludzi nie zawsze stanowi panaceum na wszelkie bolaczki, chyba ze bolaczka sa wlasnie ludzie .... .

Pino

Pragnę podkreślić po raz ostatni Zarząd i zarzadca to dwie odrębne "instancje"
Zarząd zawsze wybierany jest z właścicieli natomiast z kim zostanie podpisana umowa o zarządzanie to wybierze większość metodą głosowania, gdyż zarządzanie nieruchomością może być sprawowane przez właścicieli za pośrednictwem wybranego zarzadu lb może zostać podpisana umowa o zarządzanie z licencjonowanym zarządcą - myślę, że sprawa została wystarczająco wyjaśniona.
Spółdzielnia Mieszkaniowa jako taka nie ma prawa zarzadzać nieruchomością wspólną - i stąd wpis w naszych aktach notarialnych o wyborze nowego zarzadu. Spółdzielnia mieszkaniowa zgodnie z obowiązującymi przepisami może zarządzać tylko wówczas gdy choć jeden lokal należy do członka ich spółdzielni a w naszym przypadku chyba tak nie jest zresztą zadałam to pytanie Pani Krawieckiej, Która odpowiedziała, że wszystkie lokale już zostały przekazane właścicielom.
Jeśli chodzi o rozliczenie kosztów to proszę sprawdzić powierzchnię lokali mieszkalnych w swoim akcie notarialnym i powierzchnię lokali mieszkalnych w przedstawionym właścicielom tzw. rozliczeniu kosztów za 2002r. II-gie półrocze jeśli znajdziesz różnicę to chyba Ci się coś rozjaśni.
pozdrawiam jjmj7
Cytat:

Pragnę podkreślić po raz ostatni Zarząd i zarzadca to dwie odrębne "instancje"

Przyznaje, popelnilem blad merytoryczny. W naszym przypadku te dwie instytucje lekko sie "mieszaja" i stad moj blad.

Cytat:
Jeśli chodzi o rozliczenie kosztów to proszę sprawdzić powierzchnię lokali mieszkalnych w swoim akcie notarialnym i powierzchnię lokali mieszkalnych w przedstawionym właścicielom tzw. rozliczeniu kosztów za 2002r. II-gie półrocze jeśli znajdziesz różnicę to chyba Ci się coś rozjaśni.
pozdrawiam jjmj7

Dziekuje za wskazowke. Sprawdze to.

Pino
Anonymous napisał(a): ... nie zamieram zdobywać poparcia gdyż nie zamierzam działać we wspólnocie w większy zakreie niż to przysługuje każdemu z właścicieli.
To bardzo wygodne - nie angazowac sie i nie ponosic odpowiedzialnosci z jednej strony, za to krzyczec i atakowac z drugiej.
Cytat:Twoje argumenty są dziwnie podobne do argumentów Pani administrator.
Moje argumenty sa takie jakie sa - wynikaja z moich wlasnych, nie koniecznie trafnych, przemyslen.
irek napisał(a): ... MisterMag jest tajnym agentem SBM OPTIMA 2000
Irku - zdemaskowales mnie
Nagroda jest czajnik z gwizdkiem ufundowany przez administracje
MisterMag napisał(a):jjmj7 napisał(a):Twoje argumenty są dziwnie podobne do argumentów Pani administrator.
Moje argumenty sa takie jakie sa - wynikaja z moich wlasnych, nie koniecznie trafnych, przemyslen.

MisterMag napisał(a):jjmj7 napisał(a): ... nie zamieram zdobywać poparcia gdyż nie zamierzam działać we wspólnocie w większy zakreie niż to przysługuje każdemu z właścicieli.
To bardzo wygodne - nie angazowac sie i nie ponosic odpowiedzialnosci z jednej strony, za to krzyczec i atakowac z drugiej.

Poprawilem cytowanie. /MisterMag

Chyba wyraźnie zostało napisane iż zamierzam działać we wspólnocie lecz nie w większym zakresie niż to przysługuje każdemu z właścicieli - to samo dotyczy chyba również i Ciebie gdyż każdy właściciel ma prawo i OBOWIAZEK współdziałania w zarządzie nieruchomością wspólną - Ty też jeśli jesteś właścicielem
Pozdrawiam jjmj7
Tak, tak tam w OPTIMIE to niestety ja...............

muszę mieszkać bo kupiłam lokal , ale nie musze sie zgadzac ze sposobem zarzadzania tym lokalem.Moze nowe osoby które bedą w nowy Zarządzie nie sprawdzą sie, to można bedzie je zmienić na inne, ale wieksze prawdopodobieństwo prawidłowego działania, bez szkody na rzecz lokatorów bo to beda ludzie Z TĄD, TU MIESZKAJĄCY. Nie zwykły urzędas który bierze 30-go wypłate i ma to w nosie co sie tam dzieje, może zawsze być uprzejmy i grzeczny, ale dalej niewiele robić poza pzorami.
A jak sami widzicie jest wiele dziwnych rzeczy, o których nie wiemy bo nie mamy pojecia o nich. Tu można przytoczyć naszą sławną już chyba na całe Skorosze ochronę, ktos wie jaka jest umowa, co oni mogą, musza itd. Kazdy cos wie , ale tylko COŚ, a powinna te umowy obejrzeć jakaś komisja kilku osobowa, zdac relacje , a wszyscy podjąc decyzje co z tym fantem dalej .
I takich tematów jest wiele, ale bez nowych osób w Zarządzie wybranych z naszych współlokatorów możemy tylko ponarzekać i popłakać nad swoim losem
Ewa napisał(a):
... ale bez nowych osób w Zarządzie wybranych z naszych współlokatorów możemy tylko ponarzekać i popłakać nad swoim losem

Witam

z ta iloscia osob w zarzadzie to moga byc jeszcze niezle numery bo w mysl Art.28 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 roku o własności lokali (to o niej wciaz wspomina Pani jjmj7 ) "Wlasciciel lokalu pelniacy obowiazki czlonka zarzadu moze zadac od wspolnoty wynagrodzenia odpowiadajacego uzasadnionemu nakladowi pracy" . Oczywicie wysokosc wynagrodzenia jest ustalana na podstawie uchwaly wspolnoty, ale tak na wszelki wypadek ostrzegam, zeby nie bylo zaskoczenia.

Pozdrawiam
Pino
Pino obkupiłeś się w ustawy czy byłeś w bibiotece
Widze że wziołeś sobie do serca uwage o braku naszej wiedzy na temat wspólnoty . Przgotuj sie na grila, bedziesz rzucał od niechcenia paragrafami na każdy wątek rozmowy I będziesz nauczał o tym czego reszta nie wie, tylko nie policz za drogo za te informacje
No i najlepiej licz w naturze, czyli piwie i kielbaskach...
A w moim rozliczeniu kosztow za II polrocze nie ma bledu w metrazu mieszkania, nie ma tylko informacji zrodlowych, tj. skad tyle a nie ilestam.. czyli skad 2,50 za metr2
Ewa napisał(a):Pino obkupiłeś się w ustawy czy byłeś w bibiotece
Widze że wziołeś sobie do serca uwage o braku naszej wiedzy na temat wspólnoty . Przgotuj sie na grila, bedziesz rzucał od niechcenia paragrafami na każdy wątek rozmowy I będziesz nauczał o tym czego reszta nie wie, tylko nie policz za drogo za te informacje

Przyznaje, ze postanowilem zglebic wiedze tajemna dostepna do tej pory jedynie Pani jjmj7 oraz zarzadowi i zarzadcom ( kurcze jaki ja sie poprawny zrobilem ) Jest tego raptem 9 stron A4 wiec nie ma tragedii . Nie wiem jednak, czy wszystko (lacznie z nr paragrafow) zapamietam i czy po ktoryms tam piwie bede mowil dosc wyraznie .

Pozdrawiam
Pino
Kaj napisał(a):A w moim rozliczeniu kosztow za II polrocze nie ma bledu w metrazu mieszkania,
Kaj - bo tu chodzilo o blad w metrazu przy rozliczeniu kosztow osiedla. Rozdawali to rozliczenie (ale tylko dla wybrancow, bo Zarzad mial chyba nadzieje, ze malo kto przyjdzie) na zebraniu Wspolnoty. Mozesz je takze otrzymac w administracji...

Kaj napisał(a):nie ma tylko informacji zrodlowych, tj. skad tyle a nie ilestam.. czyli skad 2,50 za metr2
bo taka byla stawka ustalonego czynszu - zaakceptowalas ja przy odbiorze mieszkania. Pamietasz jak wypelnialas kwit - kto ma administrowac osiedlem w najblizszym czasie, jaki ma byc rodzaj ochrony, itp...? Wowczas powinnac tez dostac kartke z informacja o wysokosci czynszu i skladki na fundusz remontowy...
Aaaa! Widzisz! To ja chetnie wystapie o dodatkowa kopie w administracji, bo mi ciekawosc.
A czynsz, oczywiscie, znam i pamietam, bo rzadko podpisuje..
Piono jak urwiesz parę cyferek z numerku aktu lub ustawy to i tak nic nie stracimy.
Jak sam wiesz tego typu teksty trzeba w spokoju i ciszy dokładnie przeczytac, wczytać i rozebrać na elementy pierwsze, a przy okazji łyknąc, inaczej nie "razbieriosz"
jjmj7 napisał(a):Chyba jsno się wypowiedziałam z 2,80zł/m2 na 3,25zł/m2 - w nowym budynku.
Ponadto koszty eksploatacji to nie fundusz remontowy !
Koszty eksploatacji to bieżące naprawy np. wiecznie psujących się nowych domofonów, furtek, wypływająca kanalizacja w kotłowni itp. oraz wyższe koszty zarządzania- administrowania gdzie administratorka i administrator mają po 0,25zł/m2 powierzchni a powierzchnia to: 18.137,26m2, wyższe koszty konserwacji instalacji i urządzeń wspólnych.

Witam

gryzlo mnie to skad sie wzielo 3,25/m2 , kiedy bylo 2,80/m2 ( a czynsz mi sie nie zmienil bo sprawdzalem to w administracji) . I po analizie posiadanych dokumentow wyszlo na to, ze winne temu sa koszty ochrony, ktore wczesniej mielismy wyodrebnine w czynszu jako oddzielna pozycje (pismo z dnia 18 sierpnia 2002 od Opitimy), a w planie gospodarczym na 2003 zostaly one zwyczajnie dodane do oplaty eksploatacyjnej. W zwiazku z tym rachunek wyglada tak:
- wczesniej : 2,80/m2 eksploatacja + 0,45/m2 ochrona = 3,25/m2
- teraz : 3,25/m2 (ochrona+eksploatacja)

Jezeli sie myle prosze o sprostowanie.

Pozdrawiam
Pino
PINO napisał(a):jjmj7 napisał(a):Chyba jsno się wypowiedziałam z 2,80zł/m2 na 3,25zł/m2 - w nowym budynku.
Ponadto koszty eksploatacji to nie fundusz remontowy !
Koszty eksploatacji to bieżące naprawy np. wiecznie psujących się nowych domofonów, furtek, wypływająca kanalizacja w kotłowni itp. oraz wyższe koszty zarządzania- administrowania gdzie administratorka i administrator mają po 0,25zł/m2 powierzchni a powierzchnia to: 18.137,26m2, wyższe koszty konserwacji instalacji i urządzeń wspólnych.

Witam

gryzlo mnie to skad sie wzielo 3,25/m2 , kiedy bylo 2,80/m2 ( a czynsz mi sie nie zmienil bo sprawdzalem to w administracji) . I po analizie posiadanych dokumentow wyszlo na to, ze winne temu sa koszty ochrony, ktore wczesniej mielismy wyodrebnine w czynszu jako oddzielna pozycje (pismo z dnia 18 sierpnia 2002 od Opitimy), a w planie gospodarczym na 2003 zostaly one zwyczajnie dodane do oplaty eksploatacyjnej. W zwiazku z tym rachunek wyglada tak:
- wczesniej : 2,80/m2 eksploatacja + 0,45/m2 ochrona = 3,25/m2
- teraz : 3,25/m2 (ochrona+eksploatacja)

Jezeli sie myle prosze o sprostowanie.

Pozdrawiam
Pino

koszty za ostatnie półrocze to 311044zł planowany koszt na cały 2003rok to 730480zł .
Jeśli pomnożyć 311044*2 półrocza - czyli dwa półrocza to wynosi 622088zł czyli mniej niż planowane koszty na cały 2003r.
W związku z powyższym zaplanowany koszt od roku poprzedniego jest wyższy o : 730480zł-622088zł = 108392zł rocznie czyli 9032zł miesięcznie.
Powyższe rozliczenia to czysta kalkulacja matematyczna ale inaczej nie można tych rozliczeńnam przestawionych rozszyfrować gdyż pozycje tzw wydatkowane w roku poprzednim nie mają pokrycia z pozycjami proponowanymi na rok bieżący.
Czy z przedstawionych rozliczeń i propozycji na rok 2003 jest w stanie ktoś z właścicieli podać na przyład różnicę między kosztami pozycji administracji lub na przykład między kosztami sprzątania ?
Rozliczenia są tak skonstruowane,że nie ma sposoby aby je dokładnie rozszyfrować tj. każdą pozycję.
Jest to niedopuszczalne!
pozdrawiam jjmj7
Popieram, jest to niedopuszczalne.
I GDZIE MAMY KOMISJE REWIZYJNĄ KTÓRA SPRAWDZIŁABY ZASADNOŚĆ PLANOWANEGO WZROSTU KOSZTÓW
A życie leci dalej, a my płaćmy, bo jest problem z zebraniem podpisów i nie wiadomo co dlaczego
moze powtorzymy ogloszenie o podpisie na listach??
ja chetnie rozwiesze na KAZDYM PIETRZE, bo nie widze innego wyjscia. Nagabywanie ludzi w przejsciu juz mi zbrzydlo..
To fakt, pare osób tez pytałam o tą sprawę i każdy zasłania się brakiem czasu, nie wiedzą kiedy otwarta jest administracja. A może jest już tych głosów tyle co potrzeba, może ktoś w czwartek by sprawdził jeśli jest w domu przed 18
Chyba w piatek, bo dzis rano kartka mowila, ze administracja czynna w pon do 18 a we wtorek i piatek do 16..
Na tych ogloszeniach trzeba napisac KIEDY OTWARTE, to nie beda musieli chodzic i sprawdzac. Jak krowie na miedzy..
Kaj napisał(a):Chyba w piatek, bo dzis rano kartka mowila, ze administracja czynna w pon do 18 a we wtorek i piatek do 16..
Na tych ogloszeniach trzeba napisac KIEDY OTWARTE, to nie beda musieli chodzic i sprawdzac. Jak krowie na miedzy..

Aministracja jest czynna w czwartki do godziny 18 można w ogłoszeniu zasugerować ten termin, jest to chba ważne dla osób wracajaćych po południu po 16 , 17 z pracy
pozdrawiam jjmj7
Witam

jjmj7: Moze zanim zaczniesz kolejne wyliczenia, ustosunkujesz sie do wczesniejszego postu Pawla (tego prawnika z 27)? Zarzucono ci w nim mijanie sie z prawda, co stawia twoje wypowiedzi w bardzo ciekawym swietle.

/shooter, jawny agent, nie wiem jeszcze czego, ale na pewno zaraz sie dowiem

ps. MisterMag: nie rozdawaj tak tych czajnikow. To towar deficytowy
Anonymous napisał(a):PINO napisał(a):jjmj7 napisał(a):Chyba jsno się wypowiedziałam z 2,80zł/m2 na 3,25zł/m2 - w nowym budynku.
Ponadto koszty eksploatacji to nie fundusz remontowy ! .

Witam

gryzlo mnie to skad sie wzielo 3,25/m2 , kiedy bylo 2,80/m2 ( a czynsz mi sie nie zmienil bo sprawdzalem to w administracji) . I po analizie posiadanych dokumentow wyszlo na to, ze winne temu sa koszty ochrony, ktore wczesniej mielismy wyodrebnine w czynszu jako oddzielna pozycje (pismo z dnia 18 sierpnia 2002 od Opitimy), a w planie gospodarczym na 2003 zostaly one zwyczajnie dodane do oplaty eksploatacyjnej. W zwiazku z tym rachunek wyglada tak:
- wczesniej : 2,80/m2 eksploatacja + 0,45/m2 ochrona = 3,25/m2
- teraz : 3,25/m2 (ochrona+eksploatacja)

Jezeli sie myle prosze o sprostowanie.

Pozdrawiam
Pino

koszty za ostatnie półrocze to 311044zł planowany koszt na cały 2003rok to 730480zł .
Jeśli pomnożyć 311044*2 półrocza - czyli dwa półrocza to wynosi 622088zł czyli mniej niż planowane koszty na cały 2003r.
W związku z powyższym zaplanowany koszt od roku poprzedniego jest wyższy o : 730480zł-622088zł = 108392zł rocznie czyli 9032zł miesięcznie.
Powyższe rozliczenia to czysta kalkulacja matematyczna ale inaczej nie można tych rozliczeńnam przestawionych rozszyfrować gdyż pozycje tzw wydatkowane w roku poprzednim nie mają pokrycia z pozycjami proponowanymi na rok bieżący.
Czy z przedstawionych rozliczeń i propozycji na rok 2003 jest w stanie ktoś z właścicieli podać na przyład różnicę między kosztami pozycji administracji lub na przykład między kosztami sprzątania ?
Rozliczenia są tak skonstruowane,że nie ma sposoby aby je dokładnie rozszyfrować tj. każdą pozycję.
Jest to niedopuszczalne!
pozdrawiam jjmj7

Witam

ciesze sie, ze udalo sie wyjasnic kwestie tajemniczej podwyzki .... ktorej nie bylo. Nastraszylas kilka osob, ale ok, kazdy ma prawo do pomylki.
Co do planu gospodarczego na 2003 rok to powiem szczerze, ze troche sie dziwie, ze przy swojej wnikliwosci jjmj7 nie zadalas sobie trudu, aby policzyc, to co jest na kartce. Bo coz sie wtedy okaze ? Ano, ze ktos sie walnal (zrobil to celowo ?) w dodawaniu.
Po zsumowaniu pozycji z kolumny "Planowane koszty na caly rok" nie uzyskasz bowiem kwoty 730480 PNL jaka zostala podana w polu "Razem koszty eksploatacji" ale sume 637 360 PLN. Kwota ta jest mniejsza od 730480 PLN o uwaga ... 93 120 PLN, czyli ... fundusz remontowy. Zabawne, czyz nie ?
Ale to nie koniec . Mamy bowiem druga zagadke (pomylke ?) . Jak juz zsumujemy ten nasz fundusz + koszty eksploatacji i do tego dodamy "Koszty mediow" to calkowite koszty naszej wspolnoty wyniosa bagatela 1 195 828 PLN . Ale coz to !? Na kartce napisano, ze wszystko razem to 1 288 948 PLN ! Jezu okradli nas na cale ... 93 120 PLN , a wiec kwote rowna ... funduszowi remontowemu .
Tak to wiec podwojne policzenie funduszu remontowego przyczynilo sie do ogolnego zamieszania i walki na prawie-noze.
Czy to przypadek, czy tez nie ? Nie wiem . Pozostawiam to tobie jjmj7.

Jezli sie myle przepraszam (slaby bylem z matematyki ) i uprzejmie prosze o sprostowanie.

Dobranoc ( lub dziendobry)
Pino
PINO napisał(a):Anonymous napisał(a):PINO napisał(a):jjmj7 napisał(a):Chyba jsno się wypowiedziałam z 2,80zł/m2 na 3,25zł/m2 - w nowym budynku.
Ponadto koszty eksploatacji to nie fundusz remontowy ! .

Witam

gryzlo mnie to skad sie wzielo 3,25/m2 , kiedy bylo 2,80/m2 ( a czynsz mi sie nie zmienil bo sprawdzalem to w administracji) . I po analizie posiadanych dokumentow wyszlo na to, ze winne temu sa koszty ochrony, ktore wczesniej mielismy wyodrebnine w czynszu jako oddzielna pozycje (pismo z dnia 18 sierpnia 2002 od Opitimy), a w planie gospodarczym na 2003 zostaly one zwyczajnie dodane do oplaty eksploatacyjnej. W zwiazku z tym rachunek wyglada tak:
- wczesniej : 2,80/m2 eksploatacja + 0,45/m2 ochrona = 3,25/m2
- teraz : 3,25/m2 (ochrona+eksploatacja)

Jezeli sie myle prosze o sprostowanie.

Pozdrawiam
Pino

koszty za ostatnie półrocze to 311044zł planowany koszt na cały 2003rok to 730480zł .
Jeśli pomnożyć 311044*2 półrocza - czyli dwa półrocza to wynosi 622088zł czyli mniej niż planowane koszty na cały 2003r.
W związku z powyższym zaplanowany koszt od roku poprzedniego jest wyższy o : 730480zł-622088zł = 108392zł rocznie czyli 9032zł miesięcznie.
Powyższe rozliczenia to czysta kalkulacja matematyczna ale inaczej nie można tych rozliczeńnam przestawionych rozszyfrować gdyż pozycje tzw wydatkowane w roku poprzednim nie mają pokrycia z pozycjami proponowanymi na rok bieżący.
Czy z przedstawionych rozliczeń i propozycji na rok 2003 jest w stanie ktoś z właścicieli podać na przyład różnicę między kosztami pozycji administracji lub na przykład między kosztami sprzątania ?
Rozliczenia są tak skonstruowane,że nie ma sposoby aby je dokładnie rozszyfrować tj. każdą pozycję.
Jest to niedopuszczalne!
pozdrawiam jjmj7

Witam

ciesze sie, ze udalo sie wyjasnic kwestie tajemniczej podwyzki .... ktorej nie bylo. Nastraszylas kilka osob, ale ok, kazdy ma prawo do pomylki.
Co do planu gospodarczego na 2003 rok to powiem szczerze, ze troche sie dziwie, ze przy swojej wnikliwosci jjmj7 nie zadalas sobie trudu, aby policzyc, to co jest na kartce. Bo coz sie wtedy okaze ? Ano, ze ktos sie walnal (zrobil to celowo ?) w dodawaniu.
Po zsumowaniu pozycji z kolumny "Planowane koszty na caly rok" nie uzyskasz bowiem kwoty 730480 PNL jaka zostala podana w polu "Razem koszty eksploatacji" ale sume 637 360 PLN. Kwota ta jest mniejsza od 730480 PLN o uwaga ... 93 120 PLN, czyli ... fundusz remontowy. Zabawne, czyz nie ?
Ale to nie koniec . Mamy bowiem druga zagadke (pomylke ?) . Jak juz zsumujemy ten nasz fundusz + koszty eksploatacji i do tego dodamy "Koszty mediow" to calkowite koszty naszej wspolnoty wyniosa bagatela 1 195 828 PLN . Ale coz to !? Na kartce napisano, ze wszystko razem to 1 288 948 PLN ! Jezu okradli nas na cale ... 93 120 PLN , a wiec kwote rowna ... funduszowi remontowemu .
Tak to wiec podwojne policzenie funduszu remontowego przyczynilo sie do ogolnego zamieszania i walki na prawie-noze.
Czy to przypadek, czy tez nie ? Nie wiem . Pozostawiam to tobie jjmj7.

Jezli sie myle przepraszam (slaby bylem z matematyki ) i uprzejmie prosze o sprostowanie.

Dobranoc ( lub dziendobry)
Pino

Bardzo się cieszę, że spowodowałam iż właściciele zainteresowali się ustawą , rozliczeniem kosztów oraz tym, jak zostały te koszty przedstawione wspólnocie.
Chyba wszyscy się zgodzą iż takie pomyłki są niedopuszczalne! i z tego tytułu nie ma żadnego usprawiedliwienia.
Ponadto przecież nie wiadomo czy w kwocie 730480zł jest fundusz remontowy ( to jest tylko Twój domysł) gdyż nie zostało to określone w rliczeniu - koszty eksploatacji a fundusz remontowy to dwa odrębne konta i nie kogą być mylone.
Takie pomyłki to zwykła "MATACZENIE", które są nie do perzyjęcia ponieważ rozliczenie nie może polegać na domysłach co autor miał na myśli. Rozliczenie, wykonywane przez osobę zarządzającą nieruchomością musi być wyraźne dla każdego właściciela bez konieczności kalkulowania domysłów, że może to, a może tamto, a może się pomylił , a może miał zły dzień ?!. Przecież administratorzy wzieli za te usługi niezłe wynagrodzenie .
A swoją drogą dziwna obrona dla poczynań SPÓŁDZIELNI I ICH Współpracowników
pozdrawiam jjmj7
Anonymous napisał(a):koszty eksploatacji a fundusz remontowy to dwa odrębne konta i nie kogą być mylone.

kiedys istotnie byly do 2 wydzielone konta ale obecnie tak nie jest - moze stad te pomyslki. Ktos nie jest w stanie ogarnac 2 strumieni finansowych splywajacych na jeden rachunek bankowy...
irek napisał(a):Anonymous napisał(a):koszty eksploatacji a fundusz remontowy to dwa odrębne konta i nie kogą być mylone.

kiedys istotnie byly do 2 wydzielone konta ale obecnie tak nie jest - moze stad te pomyslki. Ktos nie jest w stanie ogarnac 2 strumieni finansowych splywajacych na jeden rachunek bankowy...

Mylisz się jest coś takiego jak refundacja na subkonto remontowe. Nawet jeśli wpłaty nasze wpływają na jedno konto to do obowiązków osób rozliczających wspólnotę w tym przypadku OPTIMA jest dokonanie takiej refundacji.
Konto kosztów eksploatacji a konto funduszu remontowego to dwa oddzielne rozliczenia, to dwa konta, które nie mogą być mylone gdyż aby korzystać z konta funduszu remontowego musi być na to zgoda wspólnoty natomiast koszty eksploatacji to bieżące opłat, bieżące utrzymanie nieruchomości wspólnej ...

pozdrawiam i przepraszam jeśli ktoś poczuje się, że znów pouczam czy coś w tym rodzaju ale niestety takie są fakty, że OPTIMA MATACZY i jak widać umie to robić
jjmj7
Cos przyjety tu ton nadmiernie przypomina mi Samoobrone.. Spokojne argumenty zakrzykujesz wielokrotnymi wykrzyknikami i flaga 'administracja i spoldzielnia - twoi najwieksi wrogowie'.
A my chcemy chlodnych faktow i rozsadnej dyskusji o finansach..
Cytat:

Bardzo się cieszę, że spowodowałam iż właściciele zainteresowali się ustawą , rozliczeniem kosztów oraz tym, jak zostały te koszty przedstawione wspólnocie.
Chyba wszyscy się zgodzą iż takie pomyłki są niedopuszczalne! i z tego tytułu nie ma żadnego usprawiedliwienia.
Ponadto przecież nie wiadomo czy w kwocie 730480zł jest fundusz remontowy ( to jest tylko Twój domysł) gdyż nie zostało to określone w rliczeniu - koszty eksploatacji a fundusz remontowy to dwa odrębne konta i nie kogą być mylone.
Takie pomyłki to zwykła "MATACZENIE", które są nie do perzyjęcia ponieważ rozliczenie nie może polegać na domysłach co autor miał na myśli. Rozliczenie, wykonywane przez osobę zarządzającą nieruchomością musi być wyraźne dla każdego właściciela bez konieczności kalkulowania domysłów, że może to, a może tamto, a może się pomylił , a może miał zły dzień ?!. Przecież administratorzy wzieli za te usługi niezłe wynagrodzenie .
A swoją drogą dziwna obrona dla poczynań SPÓŁDZIELNI I ICH Współpracowników
pozdrawiam jjmj7

Powiem tak, zastanow sie zanim zapedzisz sie zbyt daleko . Wypraszam sobie wszelkiego rodzaju insynuacje jak w twoim ostatnim zdaniu. Podsumujmy jedynie fakty :
1) wprowadzilas nas w blad podajac nieprawdziwe fakty o podwyzce (niby na 3,25/m2 )
2) wprowadzilas nas w blad informujac o zarobkach zarzadcow (nie 4500 a 4000 )
3) nie zadalas sobie trudu aby zsumowac kilka liczb z planu gospodarczego i przemyslec wyniki, ale zamiast tego serwujesz nam swoje pieniacto i stek podejrzen (czyzbys byla zwolenniczka spiskowej teorii dziejow ?) , dodatkowo posadzajac mnie o stronniczosc.

To ja sie pytam: Jaki masz w tym cel ? Odpowiedz nam na to pytanie tylko prosze, tym razem logicznie.

Pino
PINO napisał(a):Cytat:

Bardzo się cieszę, że spowodowałam iż właściciele zainteresowali się ustawą , rozliczeniem kosztów oraz tym, jak zostały te koszty przedstawione wspólnocie.
Chyba wszyscy się zgodzą iż takie pomyłki są niedopuszczalne! i z tego tytułu nie ma żadnego usprawiedliwienia.
Ponadto przecież nie wiadomo czy w kwocie 730480zł jest fundusz remontowy ( to jest tylko Twój domysł) gdyż nie zostało to określone w rliczeniu - koszty eksploatacji a fundusz remontowy to dwa odrębne konta i nie kogą być mylone.
Takie pomyłki to zwykła "MATACZENIE", które są nie do perzyjęcia ponieważ rozliczenie nie może polegać na domysłach co autor miał na myśli. Rozliczenie, wykonywane przez osobę zarządzającą nieruchomością musi być wyraźne dla każdego właściciela bez konieczności kalkulowania domysłów, że może to, a może tamto, a może się pomylił , a może miał zły dzień ?!. Przecież administratorzy wzieli za te usługi niezłe wynagrodzenie .
A swoją drogą dziwna obrona dla poczynań SPÓŁDZIELNI I ICH Współpracowników
pozdrawiam jjmj7

Powiem tak, zastanow sie zanim zapedzisz sie zbyt daleko . Wypraszam sobie wszelkiego rodzaju insynuacje jak w twoim ostatnim zdaniu. Podsumujmy jedynie fakty :
1) wprowadzilas nas w blad podajac nieprawdziwe fakty o podwyzce (niby na 3,25/m2 )
2) wprowadzilas nas w blad informujac o zarobkach zarzadcow (nie 4500 a 4000 )
3) nie zadalas sobie trudu aby zsumowac kilka liczb z planu gospodarczego i przemyslec wyniki, ale zamiast tego serwujesz nam swoje pieniacto i stek podejrzen (czyzbys byla zwolenniczka spiskowej teorii dziejow ?) , dodatkowo posadzajac mnie o stronniczosc.

To ja sie pytam: Jaki masz w tym cel ? Odpowiedz nam na to pytanie tylko prosze, tym razem logicznie.

Pino

Mylisz się jest coś takiego jak refundacja na subkonto remontowe. Nawet jeśli wpłaty nasze wpływają na jedno konto to do obowiązków osób rozliczających wspólnotę w tym przypadku OPTIMA jest dokonanie takiej refundacji.
Konto kosztów eksploatacji a konto funduszu remontowego to dwa oddzielne rozliczenia, to dwa konta, które nie mogą być mylone gdyż aby korzystać z konta funduszu remontowego musi być na to zgoda wspólnoty natomiast koszty eksploatacji to bieżące opłat, bieżące utrzymanie nieruchomości wspólnej ...

I jeszcze jedno myślę, że wiele osób w wyniku tego forum zacznie się zastanawiać nad kosztami nad ich przedstawieniem i kazdy musi sam jako właściciel podjąć ecyzję czy dla niego jest to czytelne jasne i zrozumiałe czy nie i na podstawie własnych przemyśleń bez sugerowania się opinią innych podejmie decyzję czy głosować za absolutorium dla OPTIMY czy przeciw.
Myślę, że wystarczająco dużo argumentów przytoczyłam.
Moje insynuacje wynikają z moich odczuć i niekoniecznie są trafne ale napewno trafny jest fakt iż rozliczenie i propozycja budżetu są nieczytelne i mnie nie przekonują. Na podstawie tych rozliczeń nie jestem w stanie na przykład porównać kosztów administracji za 2002r ( II-gie półrocze) i z proponowanymi na 2003r. gdyż brak jest wyszczególnionej tej pozycji w 2003r. to samo dotyczy i innych pozycji np. sprzątania ....
pozdrawiam
jjmj7[/quote]
Jeszcze jedno a co z powierzchni lokali mieszkalnych w aktach notarialnych i powierzchnią podaną do trozliczenia kosztów za II-gie półrocze 2002r. - czy ktoś to sprawdził
jjmj7
Przeciez juz bylo, ze sie zgadza..
Cytat:
....Konto kosztów eksploatacji a konto funduszu remontowego to dwa oddzielne rozliczenia, to dwa konta, które nie mogą być mylone gdyż aby korzystać z konta funduszu remontowego musi być na to zgoda wspólnoty natomiast koszty eksploatacji to bieżące opłat, bieżące utrzymanie nieruchomości wspólnej ...

Taak ... z tego wynika, ze nie zrozumialas prawie nic z tego co wykazalem we wczesniejszej korespondencji. Ja pisze o bledzie matematycznym, ktory jest oczywisty, i ktory nalezy wyjasnic na spokojnie w administracji, a ty przytaczasz nam kolejny raz informacje na temat roznic miedzy funduszem remontowym, a kosztami eksploatacji.

Cytat:
I jeszcze jedno myślę, że wiele osób w wyniku tego forum zacznie się zastanawiać nad kosztami nad ich przedstawieniem i kazdy musi sam jako właściciel podjąć ecyzję czy dla niego jest to czytelne jasne i zrozumiałe czy nie i na podstawie własnych przemyśleń bez sugerowania się opinią innych podejmie decyzję czy głosować za absolutorium dla OPTIMY czy przeciw.

Tak z pewnoscia zacznie sie zastanawiac. Ale wymuszenie tego zastanowienia, a wprowadzanie w blad forumowiczow, to dla mnie dwie zupelnie odmienne sprawy o roznych wymiarach moralnych.

Cytat:
Myślę, że wystarczająco dużo argumentów przytoczyłam.

Wybacz, ale to nie sa zadne argumenty, a jedynie opisowe wyrazenie przez ciebie twojego zdania.

Cytat:
... rozliczenie i propozycja budżetu są nieczytelne i mnie nie przekonują. Na podstawie tych rozliczeń nie jestem w stanie na przykład porównać kosztów administracji za 2002r ( II-gie półrocze) i z proponowanymi na 2003r. gdyż brak jest wyszczególnionej tej pozycji w 2003r. to samo dotyczy i innych pozycji np. sprzątania ....
pozdrawiam
jjmj7

Tu, i tylko tu, musze przyznac ci racje. Istotnie posiadajac jedynie plan gospodarczy na 2003 rok, nikt kto sie w to nie wglebi, nie znajdzie prostych odpowiedzi na pytania o koszty. Jednak duzo sie rozjasni analizujac wykaz kosztow za II polrocze 2002, uwzgledniajac blad przy obliczeniach kosztow eksploatacji na 2003 rok oraz analizujac pozycje, ktore sa w kosztach za 2002 , a ktorych nie ma w 2003 (dodatkowo zakladajac, ze pozycje te nie zmienily sie w porownaniu z rokiem 2002 ).
Oczywiscie obliczenia te sa teoretyczne i przyblizone oraz moga byc obarczone bledem, ale daja poglad na to, ze zbyt wiele sie w stosunku do poprzedniego roku nie zmienilo, co wyraza niezmieniona w stosunku do roku 2002 stawka za m2 , czyli 3,25 PLN . To czy mozna te koszty obnizyc to juz zupelnie inna bajka.

Pino
Jeśli Spóldzielnia popełniła błąd w rozliczeniach to dlaczego do tej pory nie wysłała do wszystkich włascicieli sprostowania dlaczego ja jako właściciel mam się domyślać, że w pozycji koszty eksploatacji na 2003r. wpis na kwotę 730480zł to błąd. Teraz błąd bo ktoś z właścicieli to wykrył a gdyby tak się nie stało to dalej byłby to bład. A poza tym jak może znaleźć się w rozliczeniach i planach budżetowych tak poważny "błąd" ?
A co z powierzchnią w rozliczeniu za II-gie półrocze 15512m2 a w aktach notarialnych 15568,40m2 - no cóż to chyba tylko błąd? nie ma czym się przejmować poprostu należy przyjąc te bęędy bo przecież można wyjść z założenia, że tylko ten się nie myli co nic nie robi !
pozdrawiam
jjmj7
Anonymous napisał(a):A co z powierzchnią w rozliczeniu za II-gie półrocze 15512m2 a w aktach notarialnych 15568,40m2 - no cóż to chyba tylko błąd?

a moze to jest jakies niesprzedane mieszkanie - 56,4m2. Skoro jest nie sprzedane, nie mozna naliczac nikomu oplat...?
Anonymous napisał(a):Jeśli Spóldzielnia popełniła błąd w rozliczeniach to dlaczego do tej pory nie wysłała do wszystkich włascicieli sprostowania dlaczego ja jako właściciel mam się domyślać, że w pozycji koszty eksploatacji na 2003r. wpis na kwotę 730480zł to błąd. Teraz błąd bo ktoś z właścicieli to wykrył a gdyby tak się nie stało to dalej byłby to bład. A poza tym jak może znaleźć się w rozliczeniach i planach budżetowych tak poważny "błąd" ?
A co z powierzchnią w rozliczeniu za II-gie półrocze 15512m2 a w aktach notarialnych 15568,40m2 - no cóż to chyba tylko błąd? nie ma czym się przejmować poprostu należy przyjąc te bęędy bo przecież można wyjść z założenia, że tylko ten się nie myli co nic nie robi !
pozdrawiam
jjmj7

Witam

ciesze sie, ze po tak dlugiej i zajadlej dyskusji udalo nam sie wyluskac dwa zagadnienia (a nie cala ich mase) , ktore nalezy wyjasnic z administracja:
1) kwestia pomylki(?) w planie gospodaczym (zgadzam sie, ze nie powinna miec miejsca)
2) kwestia roznicy metrazu w akcie notarialnym i rozliczeniu kosztow za II polrocze 2002 roku.

Z tak sprecyzowanymi pytaniami trzeba sie udac do administracji i na spokojnie to wyjasnic.

Pino
irek napisał(a):Anonymous napisał(a):A co z powierzchnią w rozliczeniu za II-gie półrocze 15512m2 a w aktach notarialnych 15568,40m2 - no cóż to chyba tylko błąd?

a moze to jest jakies niesprzedane mieszkanie - 56,4m2. Skoro jest nie sprzedane, nie mozna naliczac nikomu oplat...?

Skoro nie sprzedane to jest własnością OPTIMY, a każdy właściciel ma obowiązek płacić czy mieszka w swoim mieszkaniu czy nie. Przecież każdy z nas może wyjechać np. na rok to czy pozostali właściciele zgodzą się aby ten właściciel nie ponosił kosztów dotyczących części wspólnej nieruchomośc
Przepraszam,że znów neguję
mylę, że chyba nie powinnam się już więcej wypowiadać i zakończyć uczestnictwo w dalszych dyskusjach bo wychodzi na to, że cały czas coś neguję
pozdrawiam jjmj7
Moze wyjasnie jeden z problemow stworzonych przez JJMJ7.
Chodzi mi o roznice miedzy powierzchnia w akcie notarialnym, a ta uzyta w wyliczeniu oplat eksploatacyjnych.
Otoz 'zagubione' 56 metrow kwadratowych to lokale administracyjne w budynkach 27, 29 i 31. Rozwiazaniem kuriozalnym byloby, gdyby wspolnota Tomcia Palucha miala placic wspolnocie Tomcia Palucha oplate eksploatacyjna ze wlasne pomieszczenia.

/shooter, agent jawny
A Bin Laden byl w Klewkach
shooter napisał(a):A Bin Laden byl w Klewkach

A co? - może go tam nie było ? !
Jutro organizuję jakąś blokadę. Kto użyczy jakiś traktor?
shooter napisał(a):Moze wyjasnie jeden z problemow stworzonych przez JJMJ7.
Chodzi mi o roznice miedzy powierzchnia w akcie notarialnym, a ta uzyta w wyliczeniu oplat eksploatacyjnych.
Otoz 'zagubione' 56 metrow kwadratowych to lokale administracyjne w budynkach 27, 29 i 31. Rozwiazaniem kuriozalnym byloby, gdyby wspolnota Tomcia Palucha miala placic wspolnocie Tomcia Palucha oplate eksploatacyjna ze wlasne pomieszczenia.

/shooter, agent jawny
A Bin Laden byl w Klewkach
Gdy zadzwoniłam w tej sprawie do Pani Krawieckiej tak też mnie o tym poinformowała najpierw oczywiście powiedziała, że tylko ja to zgłaszam więc nie może to być prawda ponieważ inni właściciele takiej różnicy w metrażu nie zgłaszają
Przepraszam , ale mam wątpliwości:
1. trzy lokale na parterze to raczej jeśli już to lokale użytkowe więc nie mogły być wpisane do aktów notarialnych jako powierzchnia lokali mieszkalnych
2. jeśli lokale te jak twierdzisz należą do wspólnoty to ich powierzchnia nie powinna być dołączona do powierzchni użytkowej nieruchomości ( powierzchnia lokali mieszkalnych, garaży, piwnic, komórek, miejsc postojowych) tylko powinna należeć do powierzchni wspólnej tak jak np. klatki schodowe, tarasy, podwórko itp.
Myślę, że można to po wyborze Zarządu, który otrzyma wszystkie materiały dotyczące rozliczenia kosztów, powierchni itp.
Zresztą podczas rozmowy telefonicznej Pani Krawiecka tak też mnie poinformowała iż Spółdzielnia nic już nie będzie wyjaśniała a właśnie wybrany Zarząd dokona rozliczeń.

Miałam się już nie wypowiadać ale to jest chyba jakieś skrzywienie zawodowe
przepraszam.
jjmj7
jjmj7, ja Cię proszę Ty się loguj. Mamy dosyć różnych gości. Po za tym tnij troche cytaty bo ciężko się to czyta.
Niektórym sie wydaje, że jak sie niezaloguja to pozostaja CICHOCIEMNI, maja tylko wtedy odwage napisać coś więcej i mocniej
E, daj spokoj, przeciez sie kobita podpisuje!
Ktos byl w admin i prosil o poprawki w rozliczeniu II polrocza. MisterMag? Pino?
Pani Krawiecka zeznala dzis rano, ze poprawi i wrzuca wszystkim mieszkancom do skrzynek. Przyznala tez na moje maglowanie, ze mogli o tym pomyslec juz przy rozdawaniu pierwszego rozliczenia, zeby nie bylo 'wybrancow', ktorzy byli na zebraniu i reszty.. Eh, zyzn..
Kaj napisał(a):... Ktos byl w admin i prosil o poprawki w rozliczeniu II polrocza. MisterMag? Pino?
Pani Krawiecka zeznala dzis rano, ze poprawi i wrzuca wszystkim mieszkancom do skrzynek. Przyznala tez na moje maglowanie, ze mogli o tym pomyslec juz przy rozdawaniu pierwszego rozliczenia, zeby nie bylo 'wybrancow', ktorzy byli na zebraniu i reszty.. Eh, zyzn..

Witam

przyznaje to ja z zona bylem w administracji. Zostawilismy tam plan gospodarczy na 2003 rok z moimi obliczeniami, z ktorych dosc jasno wynikalo, ze sie pomylili. Ze strony administracji nie bylo zadnych problemow. Przyznala, ze blad powstal w arkuszu, ktorego uzywali do obliczen. Maja to skorygowac i rozeslac z przeprosinami do mieszkancow.

Co do tajemniczej roznicy metrazu z aktu notarialnego i rozliczenia za II polrocze, to rowniez uslyszalem, ze wynika ona z pomniejszenia powierzchni o trzy lokale administracji w budynkach 27,29 i 31.

JJMJ7 - nie masz racji . Prosze przeczytaj dokladnie Art.2 ust.2 oraz Art.3 ust.3 z ulubionej przez ciebie ustawy. Jest tam wyraznie napisane, ze lokalem jest nie tylko lokal mieszkalny, ale rowniez "samodzielny lokal wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniam na cele inne niz mieszkaniowe" oraz ze udzialy oblicza sie w stosunku "do lacznej powierzchni wszystkich lokali" , a wiec rowniez tych niemieszkalnych. Z tego punktu widzenia w akcie wszystko jest ok ,a dodatkowo milo ze strony Administracji, ze nie musimy placic za ta powierzchnie.

Pozdrawiam
Pino
Aaa, widzisz! Sie wyjasnilo...
Ja tylko nie rozumiem, po co administracji trzy lokale.. Wie ktos

Tak w ogole, to dopiero wczoraj sie zorientowalismy, ze sa dwa biura! Chodzilismy zawsze tylko do Surysia, bo blisko i nie wiedzelismy, ze jest jeszcze jakis inny...
PINO napisał(a):Kaj napisał(a):... Ktos byl w admin i prosil o poprawki w rozliczeniu II polrocza. MisterMag? Pino?
Pani Krawiecka zeznala dzis rano, ze poprawi i wrzuca wszystkim mieszkancom do skrzynek. Przyznala tez na moje maglowanie, ze mogli o tym pomyslec juz przy rozdawaniu pierwszego rozliczenia, zeby nie bylo 'wybrancow', ktorzy byli na zebraniu i reszty.. Eh, zyzn..

Witam

przyznaje to ja z zona bylem w administracji. Zostawilismy tam plan gospodarczy na 2003 rok z moimi obliczeniami, z ktorych dosc jasno wynikalo, ze sie pomylili. Ze strony administracji nie bylo zadnych problemow. Przyznala, ze blad powstal w arkuszu, ktorego uzywali do obliczen. Maja to skorygowac i rozeslac z przeprosinami do mieszkancow.

Co do tajemniczej roznicy metrazu z aktu notarialnego i rozliczenia za II polrocze, to rowniez uslyszalem, ze wynika ona z pomniejszenia powierzchni o trzy lokale administracji w budynkach 27,29 i 31.

Cytat:JJMJ7 - nie masz racji . Prosze przeczytaj dokladnie Art.2 ust.2 oraz Art.3 ust.3 z ulubionej przez ciebie ustawy. Jest tam wyraznie napisane, ze lokalem jest nie tylko lokal mieszkalny, ale rowniez "samodzielny lokal wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniam na cele inne niz mieszkaniowe" oraz ze udzialy oblicza sie w stosunku "do lacznej powierzchni wszystkich lokali" , a wiec rowniez tych niemieszkalnych. Z tego punktu widzenia w akcie wszystko jest ok ,a dodatkowo milo ze strony Administracji, ze nie musimy placic za ta powierzchnie.

Pozdrawiam
PinoCytat:

witam niestety nie zgadzam się ponieważ jeśli te lokale jak Twierdzi OPTIMA należą do powierzchni użytkowej nieruchomości to są własnością OPTIMY i może je spółdzielnia w każdej chwili sprzedać z przeznaczeniem na inne cele.
Proponowałabym zadać pytanie do Pani Krawiecki: czy te trzy lokale należą do części wspólnej nieruchomości czyli, że od ich powierzchni nie były liczone udziały ; czy te lokale są własnością spółdzielni czyli że były od ich powierzchni uzależnione nasze udziały. Te dwa pytania wyjaśnią kwestię
Ja osobiście przed podpisaniem aktu notarialnego zadałam takie pytanie i uzyskałam odpowiedź od Pani Krawieckiej iż omawiane wyżej trzy lokale należą do zcęści wspólnej nieruchomości.
pozdrawiam jjmj7
przepraszam znów się nie zalogowałam
Anonymous napisał(a):pozdrawiam jjmj7
przepraszam znów się nie zalogowałam
Każdemu może się przytrafić
A i znowu nie okroiłaś cytatów
W jednym z wątków na forum “Wpadki i niespodzianki osiedlowe”, poruszany był problem nie wybranych osób do zarządu i komisji rewizyjnej, a także problem nieznajomości kandydatów.
Była też zamieszczona notatka dotycząca tych osób z opisem zapamiętanym z zebrana.
Jak się nie mylę spośród tych osób na forum bierze udział tylko Pani Jarosz (Jimj7).
A gdzie są pozostali kandydaci, czy ich zainteresowanie osiedlem sprowadziło się do uczestnictwa na tym jednym zebraniu. W większości były to osoby które raczej powinny mieć dostęp do internetu (lekarz, księgowi, finansiści, itp.).
A może te osoby zabierają glos w forum? w związku z tym mam prośbę aby się do tego “przyznali”.
Skoro mam podpisywać listy w ciemno to przynajmniej chcialbym wybrać osoby z którymi będzie szybki kontakt przez maila lub forum.
Pozdrawiam
Adam
adam napisał(a):W jednym z wątków na forum “Wpadki i niespodzianki osiedlowe”, poruszany był problem nie wybranych osób do zarządu i komisji rewizyjnej, a także problem nieznajomości kandydatów.
Była też zamieszczona notatka dotycząca tych osób z opisem zapamiętanym z zebrana.
Jak się nie mylę spośród tych osób na forum bierze udział tylko Pani Jarosz (Jimj7).
A gdzie są pozostali kandydaci, czy ich zainteresowanie osiedlem sprowadziło się do uczestnictwa na tym jednym zebraniu.
Adam

Witam też chciałabym bliżej poznać osoby kandydujące tym bardziej, że Pani administrator umiała tylko powiedzieć o wykształceniu tych osób.

Wracając do sprawy trzech pomieszczeń na parterze telefonowałam dziś do Pani Krawieckiej, która poinformowała mnie iż pomieszczenia te są obecnie własnością Spółdzielni do czasu zarządzania przez Spółdzielnię osiedlem.
Na pytanie co zamierza Spóldzielnia zrobić z tymi lokalami Pani Krawiecka poinformowała iż zostaną one w przyszłości przekazane na własność wspólnoty. Oczywiście zadałam pytanie czy pzrekazanie będzie odpłatne czy nie - Pani Krawiecka odpowiedziała,że nieodpłatnie.
Na pytanie a jaką ma wspólnota gwarancję,że pomieszczenia te zostaną napewno przekazane wspólnocie i że nie zostaną sprzedane innym osobom Pani Krawiecka udzieliła odpowiedzi: cytat " żadnej!".
Może jestem przewrażliwiona i drąże pewne tematy ale one są dość łatwe do przebrnięcia i gdyby jak najszybciej został wybrany Zarząd to Spóldzielnia musiałaby przekazać pełną dokumentację, która to dokumentacja wiele wątpliwości myślę, że nie tylko moich by wyjaśniła.
Podkreślam, że nie kandyduję do Zarządu więc proszę nie kojarzyć moich nacisków na wybór Zarzdu z moją osobą.
Myślę, że leży w interesie właścicieli wybór zarządu spośród właśnie właścicieli gdyż nie sądzę aby osoby te działając w zarzadzie działały np. na własną niekorzyść.

pozdrawiam jjmj7
A co więcej mogłaby wiedzieć Pani Administratorka o osobach kandudujacy, przeciez zna je tyle co i my. Chaciałabys znac ich wymiary , rozmiary czy stan konta
Na tym etapie mało kto wie o innych, może kilka osób uczestniczących w grilu po raz drugi wie o sobie coś więcej Ale to tez nie jest wyznacznik ani zadna miara oceny, czy ten ktos nadaje sie do Zarządu czy nie
Ja znam Ewę i po dwóch grilach uważam, że jest bardzo fajną osobą, jak również inni uczestnicy obydwu grili.
jjmj7 szkoda, że nie było Cię na grilach poznałabyś sporo fajnych osób i już miałabyś jakieś pojęcie o swoich sąsiadach, ja osobiście do tej pory bardzo mało osób znałem ale już coraz więcej ich poznaję i mogę o nich trochę powiedzieć
ok, ale co im szkodzi przedstawic sie na forum,
chcialbym wiedziec przynajmniej czy ktos z nich czyta sprawy tu poruszane?,
spotkania osiedlowe beda sie odbywaly pewnie 1 do roku, gril czesciej (o ile jest jakas wersja zimowa), zas forum dostepne jest codziennie.
Wydaje mi sie malo prawdopodobne ze sposrod kilku osob kandydujacych do zarzadu nikt nie wie co to jest internet albo nie zna adresu skorosze.pl.
robtr napisał(a):jjmj7 szkoda, że nie było Cię na grilach poznałabyś sporo fajnych osób i już miałabyś jakieś pojęcie o swoich sąsiadach, ja osobiście do tej pory bardzo mało osób znałem ale już coraz więcej ich poznaję i mogę o nich trochę powiedzieć

Sąsiadów z osiedla znam z widzenia moje wrażenie jest bardzo pozytywne, ponadto uczestnicy forum są bardzo aktywni i myślę, że wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku.
Ogólnie u nas na osiedlu jest cisza i spokój , w pobliskich nieruchomościach jest też chyba cisza spokój.
Niestety podczas organizowania grilli byłam bardzo zajęta i nie mogłam w nich uczestniczyć.
pozdrawiam jjmj7
to szkoda jjmj7, myślę, że na następnego grila znajdziesz chwilę czasu żeby wpaść do nas, porozmawiać, zjeść i napić się piwka
pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wyciskamy.pev.pl
  • img
    \