Pary_anime
Wybierz właściwą kobietę, inaczej będziesz się męczył.
Poznałeś ją za czasów AFC, kiedy dotknięcie jej piersi, było równoznaczne z Twoim wzwodem. Wybrałeś ją… właściwie to ona Ciebie wybrała, a Ty chciałeś sobie pomacać, więc się zgodziłeś i tak trwasz w tej miłości? Dobrze wiesz, że jej nie kochasz, a mimo to z nią jesteś. Czy to jest logiczne? Nie, po kilku latach po prostu coś do niej czujesz i trudno Ci uwolnić.
Twoja dziewczyna- miła z charakteru, fajna z ciała, z twarzy niekoniecznie. Wiem, że już Ci się nudzi, ciągłe tłumaczenie, dlaczego nigdzie nie wychodzicie, dlaczego nie bierzesz jej na imprezy do znajomych. Ja wiem, dlaczego to robisz Ty wiesz, a ona się domyśla. Nawet nie wiesz jak ją krzywdzisz, nigdy nie dasz jej tego, czego ona od Ciebie oczekuje. Ty jesteś z nią dla jej ciała i seksu, ona się w Tobie zakochała i podtrzymujecie ten „związek”. Kochacie się w przerwach między kilkudniowymi fochami. Tygodniowe ciche dni, przerwy- to wszystko ma jedno źródło- jedna z osób czuje się lepsza/chce kogoś lepszego. Wielu facetów, ma dylemat, nie wie, lub świadomie nie dopuszcza do siebie myśli, dlaczego ona chcę przerwy? dlatego, że nie chciała być sama, jest z Tobą, ale szuka kogoś lepszego- to samo z facetami. Jesteś z nią, ale bez wahania, rzucisz wszystko dla pierwszej ładniejszej.
Ciągle zastanawiasz się nad tym fenomenem- tyle razy ją olałeś, tyle razy ja zraniłeś, a ona za każdym razem, jakby coraz mocniej się do Ciebie przywiązuje. Stosujesz idealną technikę przyciągnij i puść. Ile jeszcze tak pociągniecie, ona czuje się od Ciebie gorsza, dlatego Tobie wydaje się, że trzymasz ramę i postawę alpha. Ona wie, że jesteś spoko gościem, który mógłby mieć ładniejszą kobietę, jednak wmówiła sobie, że musisz coś do niej czuć.
Tobie chodzi tylko o seks, a co jeśli, będziecie musieli się hajtnąć? Jak to będzie za 10 lat, kiedy będziecie razem.
Ty 30-40 letni facet, który ogląda się za innymi młodszymi laskami. Chodzi z kulturalnymi gentelmanami na koniaczek, ślini się do kelnerek i opowiada kumplom żałosne kawały na temat własnej żony. Dla mnie to żenada, jak mąż żartuje ze swojej żony, chcąc być fajny… to jest dopiero postawa needy.
Ona 30 letnia, zmęczona i znudzona życiem, żona tego fajnego Bogdana, co ją wziął chyba z litości ( prawdę znasz tylko Ty i ja). Zaczytana w romansidłach, wspomina czasy młodości, gdzie mogła chodzić z tym wysportowanym Bartkiem. To jest nowoczesna Polska rodzina, ona znudzona, on nieszczęśliwy. Ile rodzin powstało w takich okolicznościach?
Chcesz być następny?
Nie mówię, że od razu będziesz chodził z najładniejszą laską w mieście, chodzi mi o to, żebyś obrał sobie cel i do niego dążył. Obiecaj sobie, że Twoja żona będzie Twoim ideałem, na drodze do niej będziesz poznawał inne kobiety. Zbieraj doświadczenie i fajne chwilę, potraktuj te znajomości jak naukę. Chcesz się uczuć, jak być dobrym facetem, dla tej jedynej, którą kiedyś znajdziesz, poznając dużo kobiet.
Powodzenia,
Magnus
dobry tekst :)
Widze ze kolega z Elvisa zawital;]
amen!