Pary_anime
Ludzie traktują wiele rzeczy bardzo serio - zbyt serio. Spinają się przy tym przez co zwyczajnie ich nie osiągają. Dobrym przykładem jest chłopak, któremu udało się zaprosić na randkę piękną dziewczynę. Tak bardzo się stara i udaje kogoś kim nie jest, by jej zaimponować, co ostatecznie kończy się totalną klapą. Co było powodem jego zdenerwowania? To, że zrobił z tego wielką rzecz i nie pomyślał, że jak nie ta - to inna
Poniższa technika jest właśnie po to, by zapobiec sytuacji "za bardzo mi zależy":
1. Zrób obraz sytuacji, która wydarzy się w najbliższej przyszłości. Np. randka z Kaśką.
2. Dokładnie za tym obrazem umieść kolejny, ale tak by wystawała tylko jego krawędź. Dzięki temu będziesz miał świadomość, że za tą kobietą jest następna, która teraz czeka w kolejce i jeśli nie uda Ci się z Kaśką, ta zajmie jej miejsce.
3. Powtórz krok drugi, by mieć tyle alternatyw ile będziesz chciał.
Podejrzewam, że chciałeś umieścić ten temat w Uwodzeniu. Fajna mała technika, którą się podzieliłeś
Ja bym tu poszedł dużo, dużo głębiej. Jaka jest struktura starania się? Jest to poczucie niedostatku połączone z oczekiwaniami co do tego konkretnego przypadku.
Remedium na to jest bardzo proste. Tak oczywiste, że możęsz go nie zrozumieć albo nie odważyć się go zastosować Wyobraź sobie, że zjebiesz totalnie i że jest to ostatnia kobieta, z którą będzie Cię cokolwiek łączyć. Zjebiesz i nie możesz z tym nic kompletnie zrobić.
Następnie, gdy już sobie uświadomisz, żę żadna randka Cię nie uszczęśliwi (bo tą zjebiesz i jest ostatnia), to zaczniesz się zastanawiać, że bez randki przecież jesteś perfekcyjnie szczęśliwy. Zachowaj wtedy to szczęście - zakotwicz je i zapakuj do woreczka. Przynieś to szczęście na randkę. Skoro już jesteś szczęśliwy i nie masz głupich oczekiwań że ona Cię uszczęśliwi, to zachowujesz się naturalnie i jesteś skuteczny, Voila!
Rafał
Podejrzewam, że chciałeś umieścić ten temat w Uwodzeniu. Fajna mała technika, którą się podzieliłeś
Nie koniecznie. Technikę można zastosować w różnych kontekstach w zależności od potrzeb - rozmowa o pracę, poznawanie ludzi, sprzedaż itp.
Ktoś kiedyś powiedział, że jedyny sposób, aby coś się nie udało, to dokładnie to zaplanować.
W momencie kiedy wyobrażasz sobie jak dane wydarzenie będzie przebiegać, zakładasz sporo składowych. Szanse, że wszystkie trafisz są dość niskie, szczególnie, że nie są zależne wyłącznie od Ciebie.
Spróbuj nie wyobrażać sobie tak dokładnie tego wydarzenia (chyba, że przyciągasz, ale wtedy też z zastrzeżeniem, że nieważne co się stanie) i po nim wyciągnąć jak najwięcej bez tego "poczucia braku, niepełności", które mogło jeszcze występować wcześniej.
