: Woda w lazience

Pary_anime

Witam,

Mam pytanko. Chcialabym sie upewnic czy u wszystkich jest takie samo slabe cisnie nie wody?!?!
czasem to az niewiarygodne!
woda leci, czlowiek marznie pod prosznicem?!

sprawa dotyczy etapu 1

s

No cóż, rewelacji nie ma, ale też nie jest najgorzej. A na którym mieszkasz piętrze? To też jeszcze może mieć znaczenie.
Z własnego doświadczenia wiem, że pomaga wyczyszczenie sitek przy wężykach doprowadzających wodę.
Ciśnienie jest beznadziejnie niskie (etap 2). Jestem jak najbardziej za, żeby było większe.

Fakt, u mnie też jest raczej niskie - I etap, parter
parter - II etap - ciśnienie w normie

ps
wody ofkorsa

pozdr
justyna
II etap 3p ciśnienie ok, warto jednak dosyć często czyścić filtry w kranach/sitkach jak to sugerowal Tytooss - byłem zaskoczony ilością różnego gabarytu śmiecia jaki tam znalazlem po 2 miesiącach użytkowania

lech
II etap, 2 piętro: ciśnienie wody O.K., regularnie trzeba czyścić sitka - dużo " .".
Pozdrawiam,
Szymor
Jak tam w dniu dzisiejszym (6 listopada) z wodą na wyższych piętrach? Na klatkach wisi ogłoszenie, że wody nie będzie do jutra rana, ale z innych źródeł wiem, że woda nie jest odłączona, tylko ma być niskie ciśnienie wody.
U mnie na parterze woda jest. Słaby ciurek, ale jest.
Wyczytałem gdzieś, że na Skoroszach V mają system zwiększania ciśnienia wody i ich zarząd zapewniał, że w całym bloku woda powinna być. Czy nasze budynki też coś takiego mają? Czy ktoś coś wie na ten temat?
Witam Serdecznie

kuba napisał(a):
U mnie na parterze woda jest. Słaby ciurek, ale jest.
Wyczytałem gdzieś, że na Skoroszach V mają system zwiększania ciśnienia wody i ich zarząd zapewniał, że w całym bloku woda powinna być. Czy nasze budynki też coś takiego mają? Czy ktoś coś wie na ten temat?

Z tego co sie orientuje na w C2/C3 tez dzisiaj nie bylo wody na wyższych piętrach, wiec teoria o takim systemie to raczej mit

U nas w C1 na parterze i I -szym piętrze woda ledwo sie sączy - ale można powiedziec JEST
Już właśnie miałem chwalić, że ostatnio jakoś się zwiększyło ciśnienie wody, aż tu nagle dzisiaj rano nie dość, że znów mało leci, to jeszcze taka średnio ciepła!
Czy ktoś wie co się dzieje??
Niestety nie wiem co się dzieje, ale u mnie (II etap, II piętro), już wczoraj wieczorem, ok. 22, woda była ledwie ciepła.
Szymor
czy ta awaria nie ma czegos wspolnego z obwieszczeniem kamienieckiego z ktorego wynikalo ze nie bedzie wody i cisnienie bedzie slabe gdyz Zublin sprawdza akustyke?

pozdr

rafal
kuba napisał(a):Już właśnie miałem chwalić, że ostatnio jakoś się zwiększyło ciśnienie wody, aż tu nagle dzisiaj rano nie dość, że znów mało leci, to jeszcze taka średnio ciepła!
Czy ktoś wie co się dzieje??

No, chyba już się poprawiło!
Patrzcie, wystarczy słówko na forum, a już wszystko zaczyna działać, jak należy!
chyba nie do końca się poprawiło dziś w nocy kaloryfery miałem zimne a rano woda do kąpieli okazała się mocno letnia. za co dziękuje panu Kamienieckiemu gdyż nie siedziałem w wannie za długo i nie spóźniłem się do pracy

szacunek Zublinowi

pozdr

rafal
Ostatnio jakoś zimno się zrobiło pomimo, że okna pozamykane a zawory grzejników odkręcone na maxa. I tzw. ciepła woda jakaś mało ciepła.

Wczoraj rozmawiałem na ten temat z panem Bogdanem Koziarskim (spec od CO). Podobno udostępnił kotłownię specjalistom z Viterry - coś tam mieli posprawdzać i zostawić kotłownię w takim stanie w jakim ją zastali (właczając nastawy kotłów). No ale chyba im się nie udało - zwłaszcza pozostawienie kotłowni w stanie jaki zastali. Dzięki nim nie było w mieszkaniu tak duszno i gorąco - zaledwie 16 stopni (czyli jakieś 4-5 stopni za mało). No i można było sobie bez wstydu pochodzić po mieszkaniu w czapce i rękawiczkach.

Ale dziś już jest chyba lepiej - grzejniki parzą a ciepła woda znowu jest ciepła.
to co piszecie to chyba dotyczyło etapów I i II (tj pierwsza kotłownia). Na III etapie było bez zmian (przynajmniej na parterze, ale u nas nawet jak piszą że nie będzie wody to zawsze jakoś była...) więc może moje zdanie nie być adekwatne.
Moja wypowiedź dotyczyła etapu II i automatycznie I bo z tego co się orientuję mamy wspólną kotłownię.
A jeśli chodzi o braki wody to _Voy_ Ty chyba mieszkasz na parterze - tak sądzę ponieważ nawet przy obniżonym ciśnieniu wody na parterze i tak jest ono największe co czasem sprowadza się do tego, że lokatorzy z parteru nie odczuwają "braku" wody.
Mariusz napisał(a):Moja wypowiedź dotyczyła etapu II i automatycznie I bo z tego co się orientuję mamy wspólną kotłownię.
A jeśli chodzi o braki wody to _Voy_ Ty chyba mieszkasz na parterze - tak sądzę ponieważ nawet przy obniżonym ciśnieniu wody na parterze i tak jest ono największe co czasem sprowadza się do tego, że lokatorzy z parteru nie odczuwają "braku" wody.

Minimal także mieszka na parterze... Ale może IV etap jeszcze nie jest do końca podłączony więc może dlatego na III jest lepsze ciśnienie/temepratura wody.
Jeśli Voy pisze, ze u niego na III etapie ciśnienie jest w porządku, to może się zdarzy, za wpadniemy po pożyczkę )) - sąsiedzi z II p. A tak wogóle to zauważyliście, ze woda (ciepła w szczególności) nie pachnie zbyt przyjemnie? A nawet lekko.... zawiewa....?

pozdrawiam,
edyta
Edyta napisał(a):A tak wogóle to zauważyliście, ze woda (ciepła w szczególności) nie pachnie zbyt przyjemnie? A nawet lekko.... zawiewa....?

Hmmm... woda kwiatowa to bynajmniej nie jest...
Taka sytuacja nie dzieje się tylko u was. U mnie w mieszkaniu zapach z kranu czasem potrafi porazić swą świeżością. Ma to zapewne związek z tym, że w dużej części Warszawy zaobserwowano podobne zjawisko, wszędzie tam, gdzie woda jest filtrowana z Wisły. Pojawiają się w prasie artykuły na ten temat, ale bez zmian. Sanepid nic nie wykrył szkodliwego. Pewnie dochodzą do wniosku, że od smrodu to jeszcze nikt nie umarł

Pozdrawiam
Michał
Faktem jest, ze zimna i ciepla smierdzi tak samo

Zaczynam sie bać kąpac w tej wodzie
No i pojawia się dylemat iście szekspirowski:
myć albo nie myć, oto jest pytanie...
czy śmierdzieć potem, czy wodą kąpaniem?

ja tam jestem zdania że brud po jednytm centymetrze sam odpada To teoria dobra dla tych co mają ewentualnie stracha przed kąpielą w ślicznej seledynkowej wodzie o woni jakże naturalnej....
edyta
Mowicie ze sie nie boicie ?

A juz wam wychodza czerwone wrzodziony na skorze ?
U mnie woda nie smierdzi, za to jest w najlepszym wypadku letnia i zamiast tryskać z kranu to z niego leniwie wypada. Ciśnienie jest naprawde porażające.

: Woda w lazience

Pary_anime

Linki

Cytat