: Nasz regulamin parkowania jest sprzeczny z prawem

Pary_anime

Przesyłam link do orzeczenia Sądu Apelacyjnego w sprawie możliwości zakładania blokad przez Wspólnotę. Link wysłem też naszemu ZW.
Nasz regulamin parkowania jest sprzeczny z prawem i powinien być natychmiast uchylony.

http:// zarzadca.pl/content/view/680/94/

Tak wiec pozostaje jedna droga. Jesli prosba nie dziala nalezy wzywac policje, fotografowac parkujacych na droga pozarowych czy zakretach i po kilkukrotnych stwierdzeniach takiego faktu i odmowy interwencji policji mimo znakow informujacych, ze jest to strefa zamieszkania kierowac sprawy do sadu przeciw opornym mieszkancom. Niestety. Skoro takie jest prawo to aby zapewnic podstawy bezpieczenstwa (widocznosc na zakretach i droznosc drogi pozarowej) nic innego nie pozostaje. Ktos widzi inny sposob? Oczywiscie mowie tu o ludziach notorycznie nie sluchajacych prosb i parkujacych tam gdzie naraza to bezpieczenstwo innych mieszkancow.

Choc jak widac sady tez nie sa zgodne. W I instacji nie wygral.
i co teraz w dwóch tematach o tym samym?
Gawron załozyłem tutaj nowy wątek żeby tutaj załączyć dowód na bezprawie jakie nakłada na naszą Wspólnotę regulamin parkowania. Ciekawy jestem kto był autorem tego regulaminu - jacyś mieszkańcy czy Zarząd. Jeśli ZW to czy on się nie orientuje "w branży"?
Tak samo nas ZW zasłania się jakąś opinią prawną w sprawie spełniania zasady służebności przez każdorazowe zdejmowanie blokad na wniosek mieszkańców. Skoro ma jakąś opinię prawną to niech ją zamieści na stronie internetowej i upubliczni, bo może się okazać, że przyjęte rozwiązanie także łamie zasadę służebności, którą mieszkańcy G3/G4 mają wpisaną w akty notarialne?
Uważam że jako mieszkańcy Wspólnoty mamy prawo żądać by nasz Zarząd działał w granicach prawa i przestrzegał prawa, a nie narażał mieszkańców na partycypowanie w jakichś bezprawnych działaniach i na ponoszenie nieuzasadnionych kosztów.
Ciekawy jestem czy ZW zakupił już jakieś blokady, jeśli tak to ile za nie zapłacił i z jakich środków? Czy też zostały wydane jakieś pieniądze Wspólnoty na inne narzędzia służące blokowaniu kół czy ich odholowywania i ile to kosztowało?

dolex napisał(a):Tak samo nas ZW zasłania się jakąś opinią prawną w sprawie spełniania zasady służebności przez każdorazowe zdejmowanie blokad na wniosek mieszkańców. Skoro ma jakąś opinię prawną to niech ją zamieści na stronie internetowej i upubliczni, bo może się okazać, że przyjęte rozwiązanie także łamie zasadę służebności, którą mieszkańcy G3/G4 mają wpisaną w akty notarialne?

Przeciez jest na stronie:

http://g.skorosze.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=33&Itemid=112

dostepne po zalogowaniu.
A regulamin macie krotki i zwiezly. Oczywiscie jedna sporna sprawa: blokady. Rozumiem - prawo ich zabranie. Powiedz mi tylko Dolex co proponujesz w zamian. Bo chyba rozumiesz, ze mowienie prosze podziala na Ciebie, Gawrona czy na mnie. Ale znajdzie sie paru, na ktorych nie podziala. A jakies sankcje musza byc.
Jak jest to ok, zgubiłem gdzieś swoją karteczkę z loginem więc do tej częsci nie mogę się zalogować.
Ja jestem za otwarciem blokad, ale jeśli okaże się że większość mieszkańców jest przeciwna i jakieś ograniczenia zostaną utrzymane, i będa one zgodne z prawem, to ja każde takie rozwiązanie zaakceptuję.
Kwestia blokad nie spędza mi snu z powiek więc niech ZW na podstawie posiadanych informacji, wiedzy z "branży" rozwiąże ten problem, ale zgodnie z prawem. Wówczas nie pozostanie mi nic innego jak zaakceptowac takie rozwiązanie, nawet jeśli wolałbym żeby było inaczej.
Nie wiem dlaczego ciągle pojawiają się wątpliwości, czy wspólnota mieszkaniowa może swobodnie regulować zasady ruchu i parkowania pojazdów na własnym terenie? Dlaczego intruzi parkujący bez zgody na prywatnym terenie mieliby być bezkarni i korzystać z większych praw niż właściciel nieruchomości? Proszę teren wspólnoty przyrównać do prywatnej działki zabudowanej domkiem jednorodzinnym, na którego podwórku zaparkował intruz. Właściciel nieruchomości może zablokować koła pojazdu, aby ustalić tożsamość intruza lub zlecić wywiezienie pojazdu na strzeżony parking, a nawet wypchnąć pojazd poza granice własnej nieruchomości (byleby go nie uszkodzić). Takie same działania może podjąć zarządzający prywatnym terenem, czyli zarząd wspólnoty mieszkaniowej.

Tylko policja i straż miejska mają prawo nakładać mandaty karne, blokować koła pojazdu i zlecać jego odholowanie z dróg publicznych i w strefie zamieszkania. To nie pozbawia właściciela nieruchomości prawa swobodnego dysponowania i ochrony swojej własności.

Właściciel lub zarządca prywatnej nieruchomości może:
- zablokować koła pojazdu zaparkowanego na jego terenie w celu wyegzekwowania zapłaty, za korzystanie z tego terenu lub ustalenia tożsamości intruza,
- wezwać policję w celu wylegitymowania intruza,
- zlecić odholowanie pojazdu intruza na strzeżony parking.

Więcej o parkowaniu w tych wątkach:
http://wspolnoty.net.pl/viewtopic.php?t=3786
http://wspolnoty.net.pl/viewtopic.php?t=3195
http://wspolnoty.net.pl/viewtopic.php?t=2854

Podstawa prawna - art. 64 Konstytuacji RP:

Cytat:Cytat:
1. Każdy ma prawo do własności, innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia.
2. Własność, inne prawa majątkowe oraz prawo dziedziczenia podlegają równej dla wszystkich ochronie prawnej.
3. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności.

elmaz napisał/a:
Cytat:Czy Wspólnota może uchwałą (np. regulaminem) wprowadzić opłaty za parkowanie na terenie wspólnym?

Opłat dla właścicieli lokali za korzystanie z nieruchomości wspólnej wprowadzić nie można, ale można część nieruchomości wspólnej (np. miejsce parkingowe) oddać w najem członkowi wspólnoty lub osobie spoza grona właścicieli lokali.

elmaz napisał/a:
Cytat:My (rękami ochrony osiedla) oklejamy samochody nieprawidłowo parkujące trudnozrywalnymi naklejkami (takimi zrywanymi po kawałeczku) - na których jest instrukcja odrywania. Ważne, że są naklejane na szybę i w żaden sposób nie uszkadzają samochodu. Konsultowaliśmy się z prokuraturą i policją - nie ma na to paragrafu Oczywiście mamy na to uchwałę Właścicieli.

Dobre rozwiązanie. W mojej wspólnocie ochrona zakładała blokadę na koło pojazdu nieprawidłowo zaparkowanego. Gdy intruz chciał odjechać, to któryś z członków zarządu wspólnoty wdrażał procedurę "uwolnienia" pojazdu. Procedura przebiegała bez zbędnej zwłoki, ale przeprowadzana była drobiazgowo dokładnie - co musiało skutkować wydłużeniem jej w czasie. Recydywista zmuszał nas do trzykrotnego zablokowania koła i mało apopleksji nie dostał, gdy za trzecim razem spisywanie notatki ze zdarzenia trwało prawie 4 godziny. Wezwani policjanci uśmiali się jak norki.

Artykuł z: http:// wspolnota.net.pl/viewtopic.php?t=2924
Actchirst nie masz racji, osoba która ma domek prywatny na którego terenie zaparkował obcy też nie ma prawa zakładać blokad na koła tego pojazdu czy go odholować, to jest naruszenie czyjejś własności. Jest odpowiedni artykuł w Kodeksie karnym na takie wtargnięcie więc z właścicielowi domku jednorodzinnemu pozostaje też sąd, nie może on stosować żadnych innych środków represji, które nie zostały wyraźnie przewidziane prawem.

W opisanym przez ciebie przypadku doszło do jawnego złamania prawa ponieważ ochrona nie ma prawa do zakładania blokad, przekroczenie swoich uprawnień przez ochronę jest zagrożone karą więzienia o ile dobrze pamiętam do lat 5-ciu (ustawa o ochronie mienia). Gdyby gość miał trochę w głowie i pozwał Wspólnotę do sądu za te bezprawne praktyki to zapewne dostałby jeszcze odszkodowanie i to on śmiałby się ostatni.
dolex napisał(a):
W opisanym przez ciebie przypadku doszło do jawnego złamania prawa ponieważ ochrona nie ma prawa do zakładania blokad.

Miałem już nic nie pisać ale piszesz takie bzdury że aż oczy bolą. Pisząc że zarząd wspólnoty działa bezprawnie łamiesz prawo, wiesz o tym? Powtórze jeszcze raz - w Polsce nie ma prawa precedensowego co oznacza że wyroki nie są wiążące dla spraw w przyszłości co oznacza, że za każdym razem sąd wydaje wyrok wg własnej interpretacji. Skoro I instancja odrzuciła powództwo a sąd apelacyjny przychylił się do niego to znaczy że sprawa nie jest taka oczywista. Oczywiście dla ciebie, konstytucjonalisty i specjalisty od prawa jest to oczywiste.
Kozaczysz, straszysz zaskarżaniem (o ironio dopiero pisałeś że nie wolno straszyć) a jakby zarząd był taki hop siup do przodu jak ty to podałby cie do sądu za nazywanie jego działania bezprawnym. A dlaczego? Bo dopóki sąd nie wyda wyroku, to nie ma winy. Nawet morderca który nie został skazany prawomocnym wyrokiem, jeżeli zostanie nazwany mordercą to w sądzie ma bardzo duże szanse na odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych.
Powieś sobie ten artykuł na ścianie i sie do niego módl a potem sądź się ze wspólnotą, mina ci zrzednie jak przegrasz - bo wszystko zależy od interpretacji.
Dragunov ty jednak ciągle trzymasz ten sam poziom w dyskusji;-)
Przeczytaj sobie jeszcze raz orzeczenia sądu I instancji i sądu apelacyjnego.
Dolex aż żal mi ciebie jakie bzdury wypisujesz i co ciekawe jeszcze w to wierzysz .... nie ma sensu z tobą dyskutować bo szkoda klawiatury.

Wesołych świąt ....
Actchris widzę, że trzymasz poziom Dragunova, chyba za dużo oglądacie Strażnika Teksasu
Actchris - ostatnio oglądałem w TV program o jakimś sklepikarzu. Na tyłach sklepu ma parking. Ktoś notorycznie parkuje tak, że blokuje wejście do magazynku sklepowego. Oczywiście teren jest prywatny. Niestety sklepikarz skarżył się na policję i prawo w związku z tym, że nie może nic zrobić. Z jednej strony policja nie chciała interweniować a z drugiej odradzała odholowanie czy zablokowanie pojazdu powołując się na prawo, które zabrania tego czynu.
Oczywiście jestem zdania, że może odholować z powodu zagrożenia jakie te auto stwarza. Np. w razie pożaru droga ewakuacyjna jest zablokowana lub dostęp do niej jest utrudniony. Szkoda, że w programie nic na ten temat nie było.

Denerwuje mnie ze wskazaniem na chorobę psychiczną prawo, które z jednej strony zabezpiecza prawo własności a z drugiej nie pozwala o własność zadbać w postaci prawa własności do terenu. Niestety na dziś tak jest i z tego powodu czeka nas zmiana przepisów o drogach wewnętrznych i możliwości interwencji policji czy straży miejskiej. Nadal w proponowanych zmianach nie ma nic o interwencjach właściciela wedle własnego uznania - czy dobrze, czy źle kwestia dyskusyjna.

Moim zdaniem tylko wspólnik wspólnika może w jakiś sposób zablokować czy odholować na ściśle ustalonych wspólnie zasadach - czyt. WM może zablokować czy odholować samochód właściciela jako wspólnika.
gawron napisał(a):Actchris - ostatnio oglądałem w TV program o jakimś sklepikarzu. Na tyłach sklepu ma parking. Ktoś notorycznie parkuje tak, że blokuje wejście do magazynku sklepowego. Oczywiście teren jest prywatny. Niestety sklepikarz skarżył się na policję i prawo w związku z tym, że nie może nic zrobić. Z jednej strony policja nie chciała interweniować a z drugiej odradzała odholowanie czy zablokowanie pojazdu powołując się na prawo, które zabrania tego czynu.
.

Jeśli to ten sam program (ja czytałem artykuł) to sklep znajdował się na terenie prywatnym (zamknięte osiedle) więc przy obecnym prawie policja nic tam nie może zrobić.

Tu też jest myk bo wystarczy na terenie osiedla umieścić znak D-40:

Cytat:"Znak D-40 " strefa zamieszkania " oznacza wjazd do strefy zamieszkania.

Znak D-40 informuje ponadto, że umieszczone w strefie urządzenia i rozwiązania wymuszające powolną jazdę mogą nie być oznakowane znakami ostrzegawczymi."

i wtedy policja może interweniować oczywiście jak chce bo różne są przypadki, znaczy policji się nie chce bawić w to choć mają wtedy do tego prawo

Idąc dalej znaczy że mogę wjechać na teren osiedla i zaparkować 20cm od szlabanu albo 10 cm od wejście do klatki i nikt mi nic nie zrobi oprócz paru !#!$#!$$!$ słów

: Nasz regulamin parkowania jest sprzeczny z prawem

Pary_anime

Linki

Cytat