Pary_anime
Wartości są dość wysoko w piramidzie Diltsa - zmiana na tym poziome jest bardzo skuteczna i wpływa na wiele kontekstów jednocześnie. Dlatego fajnie jest pracować na tym poziomie, jednocześnie zachowując ekstra-silną ekologię. No to najpierw podstawy:
Każdy z nas ma swoją hierarchię wartości, w której miłość, relacje, pieniądze, przyjemność, seks i tysiące innych wartości ustawiają się od najważniejszych do najmniej ważnych. Tak jak z linią czasu, rozkład submodalnościowy jest różny. Ja mam od góry najważniejsze w dół najmniej ważne. Kasia Szafranowska, jak jej opowiadałem o wartościach, to miała spiralę. Typowy również jest system od dołu najważniejsze do góry najmniej ważne. To ma sens, bo jedni mówią o najwyższych wartościach (góra) a inni o najbardziej fundamentalnych (dół).
Typowym przykładem zmiany, którą robiłem u siebie na wartościach jest strategia jedzenia. Często tak miałem, że obżerałem się niemiłosiernie gdy tylko jedzenie było za darmo - obiad mamy lub jakiś poczęstunek/catering.
Uznałem, że praca na wartościach jest tu odpowiednia. Wziąłem pod uwagę trzy wartości, które mam gdzieś na skali i sprawdziłem gdzie są:
1. Oszczędność - Jedzenie jak najtaniej.
2. Przyjemność z jedzenia.
3. Zdrowie i dobre samopoczucie
Okazało się, że oszczędność była najważniejsza, przyjemność nieco niżej a zdrowie trochę bardziej niżej. Trochę chora hierarchia!
Zmieniłem, by oszczędność była nisko, u dołu. Po prostu uwiązałem ją by nie mogła pójść wyżej bez mojej świadomej interwencji. Dzięki temu się zabezpieczam, że po zjedzeniu kilku drogich ciastek tak mi jeszcze zostanie. Stwierdziłem że chcę ją u dołu, bo to mi da poczucie dostatku - na sobie nie oszczędzam! Zasługuję!
Przyjemność z jedzenia chciałem mieć wyżej, lecz nieco niżej od zdrowia. Tak też zrobiłem. I świadom tego jak bardzo ruchoma jest moja hierarchia, zamontowałem specjalne jednoimienne magnesy na zdrowiu i przyjemności tak, by przyjemność nie mogła nigdy wyjść wyżej od zdrowia.
Jak dotąd działa, mam już inne strategie wybierania ile i co jem
Ogólny schemat:
1. Zidentyfikuj problem i rozwiązanie jakie chcesz mieć.
2. Ustal wartości, które kierują Cię do tworzenia tego problemu.
3. Ustal wartości, którymi chcesz się kierować w rozwiązaniu, które sobie zainstalujesz.
4. Wybadaj jak te wartości rozkładają się na hierarchii.
5. W jakich miejscach musiałyby być te wartości abyś zmienił problem na ustalone z góry rozwiązanie? Tu zwykle podświadomość Ci podpowie. Jak nie to kombinuj i testuj.
6. Przesuń wartości na miejsca i wykonaj test. Jeśli możesz to na żywo, jak nie to w wyobraźni. Jak z tym nowym systemem wartości zachowujesz się w tej sytuacji?
7. EKOLOGIA!! Czy takie ustawienie Ci się podoba? Czy czujesz się z nim komfortowo i bezpiecznie? Jakie będą inne konsekwencje takiego ustawienia? Czy akceptujesz wszystkie konsekwencje i skutki uboczne?
Mam nadzieję że nie opisałem tematu zbyt pochopnie i nie zaczniecie za bardzo grzebać w tych hierarchiach. Gdy pierwszy raz się dowiedziałem o wartościach to dla eksperymentu wszystkie sobie usunąłem. Przez chwilę miałem konfuzję, która zamieniała się w coraz gorsze uczucia, aż wartości same mi odrosły Nie polecam! Dbaj o siebie! Nie próbuj tego z innymi! Ekologia przede wszystkim!
Rafał
Wartości są świetne do motywacji. Przedstawiam mega profesjonalną technikę o nie mniej profesjonalnej nazwie Co ma piernik do wiatraka
Wybierz do czego chcesz się zmotywować.
Wypisz swoje wartości.
Połącz cel z każdą wartością. Może być to nieco odleglejsze połączenie np. Nauka hiszpańskiego wpływa pozytywnie na moje Zdrowie gdyż mogę wyjechać do Hiszpanii i poprzez cudowny relaks odżywić swoje ciało.
Wartości są świetne do motywacji. Przedstawiam mega profesjonalną technikę o nie mniej profesjonalnej nazwie Co ma piernik do wiatraka
Wybierz do czego chcesz się zmotywować.
Wypisz swoje wartości.
Połącz cel z każdą wartością. Może być to nieco odleglejsze połączenie np. Nauka hiszpańskiego wpływa pozytywnie na moje Zdrowie gdyż mogę wyjechać do Hiszpanii i poprzez cudowny relaks odżywić swoje ciało.
dokładnie to samo możesz wykorzystać w motywacji, w perswazji łącząc wartości klienta z Twoim produktem wymaga wprawy ale też jest niesamowicie skuteczne i potężne.
Temat o podpinaniu wartości jest w dziale perswazja