Pary_anime
Witam
Czy kto¶ ze szczęsliwych posiadaczy mieszkań na Teczowym Parku moze udzielic mi informacji na temat tynków wewnętrznych w mieszkaniach? Fachura po obejrzeniu scian powiedzial, ze nadaj± sie tylko do naci±gnięcia gipsem ponieważ sa porowate, nie nadaj± sie do malowania "bo będzie przebijało i nierówno" czy co¶ takiego . Go¶ciu chciał mnie naci±gn±ć? Jak Wy zrobili¶cie?
Pozdrawiam
Sqb
Sqb napisał(a): Fachura po obejrzeniu scian powiedzial, ze nadaj± sie tylko do naci±gnięcia gipsem ponieważ sa porowate, nie nadaj± sie do malowania "bo będzie przebijało i nierówno" czy co¶ takiego . Go¶ciu chciał mnie naci±gn±ć?
Raczej nie chciał cię naci±gn±ć.
U nas jako¶ć tynków zależała od ¶ciany , na jednej tynk był tak spartaczony, że po pomalowaniu na biało, było widać ¶lady zacierania.
Na innych był trochę lepszy.
Jak pomalujesz po tynku wewnetrznym, to będziesz miał tak± ¶cianę, jak w socjalistycznym bloku. No może ciut lepsz±.
Jak chcesz, żeby ¶ciana była naprawdę ładna, to warto zainwestować w gładĽ albo położyć płyty. Zależy ile zamierzać wydać na chatkę.
Dokładnie tak jak to napisał Pavlisty: wszystko zależy od konkretnego egzemplarza ¶ciany. Ja jestem w posiadaniu ¶cian gładkich jak po gipsie, przez finezyjnie wzorkowane pac± murarsk±, aż po totalnie księżycowy krajobraz.
Innym strategicznym czynnikiem w decyzji o nakładaniu gładzi gipsowej s± twoje własne preferencje i wymagania. Ja zdecydowałem się na bezgipsie - tylko podkład i duluxsowa jedynka. W czasie jej nakładania mało co nie płakałem ubolewaj±c wulkanicznej powierzchni ¶cian ogl±danej z bliska. Ale teraz, gdy wszystkie ¶ciany s± pomalowane, plus delikatna faktura zostawiona przez wałek, plus urozmaicenie krajobrazu sprzętami domowymi to nie żałuję takiej decyzji...
hej,
magik, ktory cos tam nam poprawial w mieszkaniu poinformowal nas, ze dobre tynki sa na 4 etapie (sypal nazwami firm), na pozostalych trzech jakosc pozostawia wiele do zyczenia, Bog jeden wie, czemu Viterra nie zdecydowala sie od razu na te dobre... tak naprawde wiadomo.... kasa
Nie wiem, czy Was to dotyczy (ja mieszkam od 2 miechow), ale sa wedle jego slow mieszkania na I etapie, ze tynki zaczynaja pekac i kruszyc sie (szczegolnie na sufitach) - nie dajcie sie wrobic, ze to z powodu 'osiadania' domu. A jego prorocza wizja jest taka, ze za 5 lat tynki beda sie sypac u wszystkich (wiadomosci tej, jakby co do czego na pewno nie potwierdzi)
darek napisał(a): A jego prorocza wizja jest taka, ze za 5 lat tynki beda sie sypac u wszystkich
Miejmy nadzieję, że jest lepszym magikiem, niż prorokiem...
Jeżeli chodzi o ¶ciany, to ja znalazłem jeszcze inne rozwi±zanie. Nic nie gipsowali¶my, tylko wszędzie, także na sufitach, położyli¶my farbę strukturaln±. Pokrywa wszelkie nierówno¶ci i pory, bo idzie tego względnie gruba warstwa. Póki co jest dobrze i mimo że taka farba pewnie trochę waży, tynk się jako¶ ¶ciany trzyma. Tak trzymać!
Co do pękania to jest to proces normalny przy osiadaniu budynku. Tylko że powinien być naprawiony przez wykonawcę, i on ma na to (tak mi się zdaje, trzeba to sprawdzić), 3 lata. Po roku powinno być przejrzenie mieszkania i ewentualne roboty naprawcze.
Co do tynków, to u mnie najgorzej wygl±dały 2 sufity, ¶ciany były całkiem ok. Nie gipsowali¶my oprócz kilku miejsc, ale na ¶ciany poszedł podkład, potem dwie warstwy najtańszej białej farby, a potem farba wła¶ciwa też 2 razy. Sami to robili¶my, i nie mieli¶my kasy na magików. Dlatego potem nie tynkowali¶my, choć czasami żałujemy tej decyzji.
Co do farb na nasze tynki, najlepiej poradziła sobie Jedynka Gold (ale jest tylko w ustalonych kolorach), dobrze krył Dulux, Beckers w ogóle nie krył. Tak jak pisałem, to na ¶cianach bez gipsowania.
Sqb zanim podejmiesz decyzję o zainwestowaniu większej kasy w ¶ciany sprawdĽ, czy twoje ¶ciany nie maj± skłonno¶ci do pokrywania się wilgoci±. Zalecamy tak± ostrożno¶ć, bo z Pavlistym mamy bardzo złe do¶wiadczenia.
W naszym mieszkaniu w czasie ubiegłej zimy trzykrotnie pojawiło się zawilgocenie na ¶cianie, które przemieniło się w grzyb. Oczywi¶cie składali¶my reklamacje. Viterra wraz z Zublinem podejmowała jakie¶ działania.
Nie wiem na ile skuteczne, to się okaże tej zimy .
Robotnicy, którzy u nas pracowali, mówili że nie jeste¶my jedynym lokalem, który ma takie kłopoty. Podobno w jakim¶ mieszkaniu na ostatnim piętrze grzyb był bardzo dorodny i zajmował prawie na pół ¶ciany. Trzeba było zrywać tynk.
NIe wiem, gdzie mieszkasz, ale te zawilgocenia raczej dotycz± parterów i mieszkań na ostatnim piętrze.
A tak przy okazji zalecam osobom mieszkaj±cym w takich miejscach zajrzenie zim± za szafy, łóżka i inne miejsca, które s± zasłonięte, a w których może być na tyle zimno, że pojawia się grzyb.