Pary_anime
Trochę na temat dialogów wewnętrznych, a dokładnie ich poziomach:
1. Recytowanie – pierwszy chyba najbardziej podstawowy poziom dialogu wewnętrznego polega na tym że kiedy zaczynasz jakieś zdanie na przykład alfabet to druga osoba może go dokończyć w swojej głowie – ABCD
I od razu w głowie pojawia się coś takiego jak EFGH
Do tego możesz też narzucać określony rytm.
Innym przykładem może być Litwo Ojczyzno Moja i potrafisz dokończyć.
2. Pamiętanie – drugi bardzo podstawowy poziom dialogu wewnętrznego – zadając Ci zagadkę albo jakieś pytanie przypominasz sobie odpowiedź która najpierw pojawia się w Twojej głowie a dopiero potem wychodzi na poziom świadomy. Dla przykładu: Stolicą Rosji jest ?
I pojawia się w głowie odpowiedź MOSKWA – zatem kiedyś ktoś Ci musiał powiedzieć że tak to właśnie jest i to zapamiętałeś.
3. Debata – bardzo fajna rzecz którą można wykalibrować u swojego rozmówcy – moja mama bardzo często korzysta z tego – tj. jeśli się nad czymś zastanawia to widać że ma 2 dialogi wewnętrzne jeden jest ze strony lewej, drugi z prawej – i co można też zaobserwować to że ludzie pochylają się w konkretną stronę przy tych debatach – robiąc tak zwaną pozycję słuchawkową i ta strona która jest bardziej cicha najczęściej osoba pochyla się bardziej – do czego może to być przydatne – Pytanie – wykalibruj – stań po tej stronie która jest dla Ciebie korzystna i zacznij mówić z tej strony – Fajne proste i korzystne nie tylko w perswazji :)
4. Formowanie – tyczy się wyrazów których nie znasz – aby coś zapamiętać musisz zrobić sobie w głowie jakąś reprezentację i następnie skojarzyć obraz fonetycznie z dźwiękiem
5. Pozowanie – czyli przyjmowanie pozycji akceptowalnej społecznie – to jest wtedy kiedy mówisz do siebie to nie wypada, co inni sobie o mnie pomyślą i przyjmujesz pozycję zatwardziałej dziewicy. Dzieje się to najczęściej poza Twoim świadomym udziałem – wtedy pewne decyzje są Twoje a pewne nie – bo zostałeś zaprogramowany przez społeczeństwo.
6. Kontrastowanie – porównywanie, zestawianie, wyciąganie czegoś bardziej na wierzch
7. Ciekawość/Wędrowanie – to wtedy gdy Twój umysł wędruje, podróże astralne, podróże na wykładzie, zaczynasz mówić do siebie jakby to fajnie było to tu to tam i jeszcze gdzie indziej – i lecisz gdzieś tam hen hen daleko. To też jest poziom który znajduje się miedzy słowami
Jak Mi się chce iść na miasto… - mamy tutaj słowo misie.
Korzystaj baw się !
Właśnie czytasz post dialogiem wewnętrznym. Ten akurat jest nieszkodliwy. Niektórych dialogów jednak warto się pozbyć.
Mi na przykład mama notorycznie wmawia, że jestem bezużyteczny. To fajna indukcja, taka motywująca mnie do tego żebym jej pomagał . Oczywiście zainstalowała mi tym dialog wewnętrzny, który niedawno usunąłem. Czy Ty też masz dialogi, których wolałbyś się pozbyć?
Praca z dialogami to praca na metaforach. Twój umysł bardzo lubi metafory i za ich pomocą wytłumaczysz swojej podświadomości, że nie chcesz już mieć tych dialogów.
Ogólna procedura wygląda tak, jak opisałem poniżej. Oczywiście Ty zmienisz ją zależnie od własnych preferencji. Ten schemat napisałem tylko po to, żebyś wiedział na czym to polega. Sam robię to za każdym razem inaczej.
1. Wsłuchaj się w ten dialog. W intonację i sposób mówienia. W miejsce, z którego on do Ciebie dociera.
2. Przedstaw go sobie jakąś metaforą, żebyś mógł zobaczyć źródło dźwięku, np. głośnik albo gadająca buźka.
3. Przesuń to źródło dźwięku w takie miejsce, z którego nie będziesz go traktował zbyt poważnie. Na przykład wsadź sobie dialog pod stopę i niech gada stamtąd, trochę przytłumionym głosem.
4. Dodaj mu wadę wymowy. Jakiegoś Kaczora Donalda, Elmera Fudda, feplenienie fakie jak fo. Baw się, ośmiesz go.
5. Zrób z nim coś żeby go zamknąć. Zaknebluj buźkę, przycisz głośnik, rozwal go młotkiem, wysadź w powietrze, wsadź do rakiety i wyślij w kosmos, wystrzel z procy na Madagaskar. Jakakolwiek metafora działa dla Ciebie.
Ogólnie to zmieniasz dialog aż Cię rozśmiesza a potem, jeśli chcesz, to wyłączasz go jakąś metaforą. Możesz z nim zrobić cokolwiek tylko chcesz, przecież to Twój mózg Zasada jest tylko jedna: Baw się!
Rafał
