Pary_anime
Czy wszyscy z Was dostali zawiadomienie o zebraniu Wspólnoty 11 lutego w LO? Proponuję zrobić tutaj "burzę mózgów" i zebrać większość kwestii, które chcielibyśmy poruszyć na forum zebrania.
Z mojej strony proponuję poruszyć:
1) ograniczenie parkowania samochodów przed 31-ką (zakaz parkowania samochodów dostawczych)
2) ochrona (bardziej jej faktyczny brak) - coś ostatnio żadko Pan ochroniarz zapuszcza się poza teren swojej budki i wykazuje minimalne zainteresowanie zakresem swojej pracy i obowiązków (może wynagrodzenie za każdego złapanego złodzieja?)
Proponuje poruszyć również tamat tajemniczych szubiennic zainstalowanych na ogrodzeniu. Poza tym postęp prac przy ogrodzeniu jest wstrząsający.
Jakies skrzynki czy półki na reklamy. Nie przepadam za reklamami w skrzynce pocztowej. Tak wogóle to kto wpuszcza roznosicieli? Może niech zostawiają gdzieś u ochrony.
Jestem za ograniczeniem parkowania przed 31 (na zwezonym odcinku ulicy powinien byc zakaz parkowania po jednej stronie), poza tym mozna by cos zrobic z sensownym wjazdem od ulicy kolorowj.
Ulotki u ochroniarza to tez b. dobry pomysl.
Czy moze wiecie co znaczy "zamkniecie przejscia w bloku 27"?
pozdr.
Adam
To jeszcze coś dodam co mi się przypomniało. Nie jestem zmotoryzowany i pewnie większość nie jest gdy idzie do np. pobliskiego sklepiku. Przez brak samochodu czuje się dyskryminowany. Przydałoby się jakieś sensowne przejście dla pieszych przez ulicę Tomcia Palucha. Po wyjściu z osiedla musze chodzić po ulicy.
adam napisał(a):Czy moze wiecie co znaczy "zamkniecie przejscia w bloku 27"?
Tak, komus przeszkadza jak tamtedy chodza ludzie (prawdopodobnie jest to lokator ktory ma okno przy przejsciu).
Pozdr,
Elmag
to juz jego problem ze kupil mieszkanie na parterze....
mogl przeciez sprawdzic plany bloku/osiedla przed zakupem....
nikt z 27 nie bedzie biegal do okola by wyrzucic smiecie lub pojsc do sklepu bo komus sie przypomnialo ze mieszka na parterze....nikt planow nie zmienil w trakcie budowy ....
wystarczy ze mozna wyjsc z osiedla miedzu 29 a 31 a wejsc
juz gorzej ( dla ludzi z 27)....
lepiej zajac sie sprawami pseudo-ochrony.....
Witam,
wydaje mi się, że należy przede wszystkim uświadomić sobie, że tylko od nas zależy, jak nam się będzie tutaj mieszkać. Mam dość wirtualnej rzeczywistości i braku wpływu na to, co się dzieje na osiedlu.
Z mojej strony:
1) ustalenie jasnych zasad współpracy pomiędzy wspólnotą, a zleceniobiorcami (w kontekście oczywiście odp. przepisów prawnych)
2) dostępność i analiza wszystkich dotychczasowych umów o zarządzanie, konserwację, ochronę osiedla pod względem formalno-prawnym i w aspekcie finansowym + przedyskutowanie ew. możliwości ich zmiany,
3) szczegółowe tematy:
A) ochrona - "uszczelnienie"
B) ogrodzenie - zamykanie furtek i bram, oznakowanie domofonów
C) okna w mieszkaniach - wieje?
D) drzwi do garaży podziemnych - automatyczne zatrzaskiwanie
E) śmietniki - pojemniki z segregacją śmieci ?
F) garaż wolnostojący - kto jest właścicielem (wg. moich wiadomości SBM Optima 2000), możliwości korzystania
G) przejście w bud. 27 - może wypowiedzą się mieszkańcy bloku. Z tego co wiem przejście zostało wyłożone specjalną matą wyciszającą,
H) drogi wokół osiedla:
- kontakt z Gminą w celu ustalenia kiedy i jak będzie zmieniany układ dróg i parkingów wew. na Skoroszach - z tego co pamiętam wisiała nad nami groźba, że ul. Tomcia Palucha stanie się ulicą główną, a uliczka równoległa, za starymi garażami, zostanie przerobiona na m. parkingowe
- ustalenie zasad parkowania - np. zakaz dla samochodów ciężarowych
- dojazd do osiedla - zakaz parkowania samochodów na ulicy Dzieci W-wy na odcinku pomiędzy Kolorową i Tomcia Palucha
- rozpatrzenie możwości wpłynięcia na Gminę / Związek Działkowców (?) aby utwardzić odcinek T.Palucha pomiędzy naszym osiedlem, a os. Skorosze
I) inne:
- estetyczność budki strażnika i toalety - dlaczego nie może korzystać w pomieszczeń zarządcy nieruchomości ?
- czy faktycznie f-ma zarządzająca potrzebuje, aż tyle pomieszczeń (blok 29 i blok 31) - moglibyśmy np. wynając jedno z pomieszczeń i mieć dod. zyski w efekcie końcowym obniżające opłaty utrzymania nieruchomości.
Pozdrawiam
Ewa
Czy Wam nie przeszkadzaja halasy podczas oprozniania pojemnikow na smieci, szczegolnie biorac pod uwage wczesna pore? Nie moge zrozumiec dlaczego smieciarze sie tak tluka. Co gorsza niekontolowane puszczanie pojemnikow po zjazdach do smietnikow powoduje, ze sa obijane i niszczone drzwi.
Druga sprawa to wyprowadzanie psow na spacer.
Nie chce dyskryminowac wlascicieli psow ale uwazam, ze powinni byc zobowiazani do uzywania smyczy. Mam male dziecko i zlosci mnie jak jakis pies biega wkolo wozka i obszczekuja albo ob_wa_chu_je moje zakupy (dla tych ktorzy nie wiedza - wozek ma na dole kosz na zakupy - wszystko przed Wami ).
Powinien tez byc zakaz palenia papierosow na klatkach i w windach. Niestety palacze, ktorzy nie moga doczekac sie na "dymka", pala fajki schodzac po schodach i w windzie. Ja moge przebolec, chociaz przeszkadza mi to jako osobie niepalacej, ale dlaczego ma sie truc 5-miesieczny niemowlak?
L U D Z I E , trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. Ta maszyna mnie dyskryminuje a nawet obraza bo insynuuje, ze uzylem wulgaryzmu
Napisalem * o b w a c h u j e * i to nie jest wulgaryzm do puki jest pisany lacznie z czastka * obwa * - ucz sie maszyno ucz bo cie wylacza
I jaszcze mnie wredota wylogowala, ale wredna bestja.
Ach te maszyny...
Są takie bezduszne...
Co do piesków - popieram.
Palenia w windach i na klatkach - jestem za zakazem zwłaszcza w windach.
Smieciarze - no cóż przecież to bardzo delikatni ludzie... ale mogliby nie niszczyć naszego mienia. Dzisiaj podjechali przodem w kierunku śmietników. Są pomysłowi
Pojawił się kolejny pomysł. aby współpracować z innymi wspólnotami na Skoroszach - temat na "Rozmowy skoroszan".
Co do piesków i palenia - pomysł OK. Dodałabym jeszcze mówienie "Dzień Dobry"
Pozdr
Oto link do wspomnianego wyżej tematu:
Współpraca Wspólnot Skoroszewskich
-Mam miejsce parkingowe ale nie jestem za zbytnim ograniczeniem parkowania wokół osiedla. Powinny być również wydzielone miejsca na osiedlu dla osób "potrzebujących". Różne są sytuacje życiowe, niektórzy może kiedyś będą potrzebowac stanąć samochodem przed klatką a kasy na miesce nie mają. Na osiedlu "Sady Jerozolimskie" goście mogą wjechać na osiedle. Dostają kartę "odwiedzający" i nie martwią się o samochód
-Przejścia przez 27-siódemkę - NIE DAM! ! - nie inceresuje mnie że ktoś chce sobie powiększyć mieszkanie albo zrobić jakiś lokal gospodarczy!
-Ochrona mi odpowiada
-Proponuję obarczyć sprzątaniem, odśnieżaniem itd... adminstrację bo liczyc na władze miasta raczej się nie da.
-Zakaz palenia na klatkach, w windach i na blakonach! !
-A z jakich pięniędzy powstało ogrodzenie?
-Wystąpmy do firmy AsterCity o podłączenie naszego bloku do ich sieci, będzie większy wybór w ofercie TV, internecie i telefonii stacjonarnej
1) Wiesz co, kiedys nie bylo ograniczenia w parkowaniu i byl "sajgon". Kazdy wjezdzal i parkowal nie ogladajac sie na to, ze ktos inny nie wyjedzie. Pozniej szly w uzycie klaksony - dobrze pamietam takie sytuacje. Poza tym drogi osiedlowe nie sa szerokie a biorac pod uwage (...puk, ...puk) pozar, musza byc zawsze przejezdne.
Zgodze sie z tym, ze kazda klatka powinna miec jakies dodatkowe, wolne miejsce. Ochrona notuje adres, wydaje identyfikator i po sprawie.
Jesli chodzi o miejsca parkingowe/garazowe to wiele osob nie kupowalo miejsca na samochod bo liczyli ze postawia autko pod blokiem i tyle. Mysle, ze czasy troche sie zmieniaja i rzeczywistosc sie zmienia i jezeli ktos kupuje mieszkanie to musi pomyslec o miejscu na samochod. Znam takie spoldzielnie mieszkaniowe, ktore sprzedawaly mieszkania w komplecie z miejscami garazowymi. Ludzie psioczyli ale teraz nie maja problemu takiego jak u nas.
2) W sprawie przejscia calkowicie sie zgadzam.
3) Moim zdaniem ostatnio ochrona dziala gorzej. Uwazam, ze powinno byc dwuch ochroniarzy ale po negocjacji kosztow z firma ochroniarska.
4) Sprzatanie poza osiedlem? Mozesz sprecyzowac?
5) Jestem za calkowitym zakazem palenia na osiedlu (chyba narobie sobie wrogow)
6) Ogrodzenie powstalo jak najbardziej z naszych pieniedzy. Byla oplata za infrastrukture i zdaje sie, ze to z tej kasy.
Hej!
Ja tez nie dam przejscia w 27 !, mieszkam w 27 i w 95% wlasnie tedy chodze, bede tez postulowal o zalozenie domofonu dla 27,przy "glownym" wejsciu, chodzi glownie o odwiedzajacych.
"awaryjne" miejsca na terenie osiedla? tak, ale z tego co wiem zostaly wolne 3 albo 4 w rogu przy fabryce, tzw. sa to jak mi powiedziano w administracji miejsca wlasnie awaryjne ale dla karetki itd., czesto parkuje tam Pan z administracji . innych miejsc sie raczej nie znajdzie, sam mam miejsce postojowe pod chmurka i nie zgodzilbym sie aby ktos parkowal na drodze przy moim miejscu.
Wiekszasc deweloperow sprzedaje tylko mieszkanie z garazem lub miejscem postojowym np. Ebejot, i wtedy wolne miejsca na drogach sa do wykorzystanie dla np. gosci, miejmy nadzieje ze beda sprzedawac miejsca w garazu obok osiedla i ci co zaoszczedzili na garazach teraz sie jednak zdecyduja na zakup. Ja nie mam samochodu ale kupilem miejsce a przed blokami parkuja calkiem przyzwoite samochody i ich wlascicieli nie bylo stac na 6 tys. zl? , teraz zastawiaja najwezsza czesc ulicy przed blokiem 31, jak kupie samochod to biorac pod uwage brak doswiadczenia poprzestawiam to towarzystwo troche a tak powaznie to straz by tamtedy nie przejechala!
pozdrawiam
Adam
Witam,
wystaczy postawić zakaz parkowania tylko po jednej stronie ulicy i już problem będzie rozwiązany.
ad4)myslę aby admnistracja zadbała również o zapewnienie bezpiecznego przejścia do drugiej strony ulicy. Chodzi mi głównie o zimę. Ostatnio spacerek ulicą T.Palucha i przy garażu często kończył się wywrotką.
No i jak MY nie zrobimy dobrego zjazdu z T.Palucha to nikt tego nie zrobi (czytaj miasto)
Ano właśnie - goście często błądzą przed ogrodzeniem bo wejście do 27 jest tylko od strony fabryki i ochrony.
Czy u wWas są mrówki faronki, bo u mnie były. Rok z nimi walczyłem. Ktoś musiał przynieść !
Ochrona. Ochrona się za darmo nie rozdwoi. Sądzę że wystarczy zainstalować u ochrony telefon przenośny (pełno tego jest). O swoje bezpieczeństwo sami musimy również dbać. Każdy widząc jakieś nieznane TYPY powinien właśnie posłać info... telefonicznie do ochrony. No i łatwiej będzie wytępić głośnych grajków. Telefonik z donosikiem i po grajku......
Jestem mieszkanka bloku nr 27 i absolutnie jestem przeciw zamknieciu przejścia w tym bloku. Wiem ze Pani która jest pomysłodawcą tej kwestii mieszka obok tego przejścia, ale chyba lekko przesadza.
U mnie kręcą sie również białe malusieńkie robaczki , nie wiem czy to mrówki faraonki, wiem że w pomieszczeniu administracji widziałam je również , jeśli tak to RATUNKU co sie z tym robi
Ewa napisał(a):U mnie kręcą sie również białe malusieńkie robaczki , nie wiem czy to mrówki faraonki, wiem że w pomieszczeniu administracji widziałam je również , jeśli tak to RATUNKU co sie z tym robi
Niech zgadne. Zaklada sie na haczyk i idzie na ryby?
sory ale nie moglem sie powstrzymac
Brawo niezły żart!
Pozdrawiam.
Gdyby nadawały sie na haczyk to bym jezużyła bo tak sie składa że wędkuję
Ale niestety nie ten kaliber
Jestem pod wrażemiem Ewo!
Pozdrawiam.
Cieszę się że zrobiłam wreszcie na kimś wrażenie
Moze jest więcej wędkarzy i założymy klub osiedlowy
Tylko nie dajcie się złapać na wędkowaniu na terenie "Oriflejmu"
KIEDYŚ WIDZIAŁEM TAM MOCZYKIJÓW ALE MYŚLAŁE, ŻE TO JACYŚ KŁUSOWNICY BO PODJECHALI JAKIMŚ TRUCKIEM I SZBKO SIĘ ZWINĘLI. POMYŚLAŁEM PODŁĄCZYLI MOCNY AKUMULATOR I PO SPRAWIE.
Mój mężuś planuje tam sie wybrać - najpierw musi dogadać sie z ochronarzami z Oriflame - bo patrząc z okna na ten akwenik aż oczy mu sie śmieja, bo nie musiałby daleko odjeżdżać, na obiadek by wskoczył do domku. A ja miałabym go na oku co tam robi, czy to sa ryby czy lwyby
no i jak by nic nie przyniósł do domu to, po nim bo byś widziała jak walczy z wielorybem.
ten gość to ja, zapomniałemsię zalogować
Dobrze ,że jest blisko, poniewaz jak jest bez samochodu na rybach, to wraca naogół dość zmęczony
A MAIAŁ ZE SOBĄ WĘDKI?
Zawsze ma kiedy idzie na ryby bo on idzie w uczciwych zamiarach A że ryby niechca brac , to cos trzeba robić, bo jest dużo ludzi i nudno
i dlatego jest znane w polsce powiedzenie:
"W POLSCE TYLKO RYBA NIE BIERZE". ma znajomych na mazurach i mówią, że jak ryby nie biorą tzn, że akumulator jest za słaby.
Poniewaz ja też wędkuje , najczęście jeżdzimy właśnie na mazury, ale nie spotkałam akumulatorowców - zmęczyło mnie to słowo
A przy ładnej pogodzie posiedzieć z wędka jest naprawde fajnie
Jeszcze jak złowi sie kilka rybek to uciecha po pachy
no to miło tak z mężem. moja żona tylko pomaga mi robaki kopać . tzn ja kopię a ona wyciąga je z ziemi w gumowych rękawiczkach . Nie ma natomiast tyle cierpliwości biedaczysko do moczenia kija , a szkoda bo to jest czysta przyjemność. a jak jeszcze duża i walczy .
Od czegoś trzeba zacząć. Na poczatku wędkowania to rybę z haczyka zdejmowałam przez ścierkę robaka musiał mi założyć ktoś, bo mnie rzucało
Z czasem nauczyłam sie samoobsługi w tym zakresie i obecnie nie rusza mnie ani robak ani ryba, chyba że przy zdejmowaniu z haczyka rybka piszczy to mi jej żal
też tak sobie to tłumaczę. a co do tych rybek co zdejmujesz, to mnie też , ale live's brutal.
Witam Szanownych Sąsiadów
niestety nie mogłem uczestniczyć w zebraniu Wspólnoty 22.03 . Czy podczas tego zebrania zapadły jakieś decyzje lub poruszano jakieś istotne tematy ? Będę wdzięczny za informację.
Serdecznie pozdrawiam
Pino
coś tam zapadło